Stabilizacja kolumny a jakość destylatu

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
Jaroslaw
80%
80%
Posty: 404
Rejestracja: 2009-11-14, 15:56
Lokalizacja: Lund-Ciechocinek

Post autor: Jaroslaw » 2011-03-31, 12:36

inżynier pisze: A tak na poważnie, to przecież te najbardziej śmierdzące przedgony to idą dopiero pod koniec tuż przed gonem właściwym i bez stabilizacji kolumny nie da się ich oddzielić.
No właśnie o to chodzi, tu pełna zgoda, o to chodzi że nie oddzielamy ich w tej wstępnej fazie tylko wylewamy razem z tą niewielką ilością dobrego urobku, między innymi tak jak robi to Olo69 i w myśl przysłowia nie żałuje tych paru kropel dobrego, a dzięki temu smrody w dużej części zostają usunięte już w początkowej fazie procesu i nie biorą udziału w stabilizacji kolumny.
sverige2

zbyszek1281
101%
101%
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-05-12, 22:49

Post autor: zbyszek1281 » 2011-03-31, 14:07

Zasada początkowego wolnego odbioru wylatujących frakcji jest słuszna tylko w przypadku pot stila Rektyfikacja raczej podlega jednej szkole :?:

Awatar użytkownika
OLO 69
100%
100%
Posty: 1593
Rejestracja: 2009-11-23, 14:01

Post autor: OLO 69 » 2011-03-31, 22:28

inżynier pisze:to przecież te najbardziej śmierdzące przedgony to idą dopiero pod koniec tuż przed gonem właściwym
Albo ja czegoś nie rozumiem ale u mnie jest zupełnie odwrotnie.
Działając na kolumnie.
Po stabilizacji kolumny najbardziej śmierdzący przedgon otrzymuję zawsze z początkiem odbioru pierwszych kropli.Z minuty na minutę zapach odbieranego przedgonu jest coraz mniejszy aż po jakimś czasie zaczyna już lecieć czysty pięknie pachnący spirytus.

Działając na pot stillu.
Zawsze na początku leci najbardziej śmierdzący przedgon którego zapach zmniejsza się z każdą kolejną sekundą kapania.
cemik1 pisze:Nie chodzi tu nawet o stratę kilkudziesięciu ml właściwego urobku. Po prostu nie możemy tym sposobem właściwie "skompresować" i następnie oddzielić przedgonów. Pozostają w kolumnie.
Przeczytaj jeszcze raz to co napisałem to może zrozumiesz o co chodzi.
Przecież ja tylko wstępnie spuszczam 50-70 ml początkowego przedgonu - tak jakbym działał chwilę na pot stillu a później zamykam zawór odbioru,stabilizuję kolumnę i dopiero po 20 a nawet 30 minutach zaczynam kropelkowo odbierać właściwy przedgon.
Czy nadal twierdzisz że w ten sposób nie jestem w stanie oddzielić właściwie przedgonu?
Pozdrawiam.
OLO 69

arkus
30%
30%
Posty: 33
Rejestracja: 2009-11-03, 19:06

Post autor: arkus » 2011-03-31, 22:37

Witam
Typowy Aabratek, kolumna 2" 140cm +profesjonalne zmywaki Vileda 60g +katalizator miedziany, refluks zewnętrzny w systemie Inżyniera (brak precyzyjnego zaworka - precyzyjna regulacja regulatorem mocy), KEG50. Zaczynałem na gazie, obecnie grzałki 3x1200W + regulator mocy (sterowanie fazowe ale lepsze byłoby grupowe). Stabilizacja 20min wg procedur uznanych za słuszne na naszym forum. Pierwsze 100-200ml jako rozpuszczalnik do farb, drugie i ostanie 300ml do zwilżenia zmywaków w kolejnym procesie. Stabilizacja i odbiór przedgonów na minimalnej mocy ok 1380W (widać jak kolejne frakcje odparowują), skoki temperatury co 0,1C.Wreszcie po 20 min stabilizacja kolumny, płynna regulacja mocy na początku procesu 1380W do 2760W przy końcu. Odbiór gonu ok 1l/45min. Jakość jak dla mnie i degustatorów rewelacyjna (pomiary wskaźnikami od wiadomo kogo: 96+) Satysfakcja gwarantowana :). Wg mnie i ogólnie przyjętych zasad na forum (za Akas, Inżynier) stabilizacja powinna odbywać się na minimalnej mocy. Odbiór gonu do mocy równych zalaniu kolumny, chociaż moje metody w tym zakresie odbiegają od zalecanych, czyli stopniowo zwiększanie mocy, aby utrzymać stały odbiór to i tak uważam, że wyniki są rewelacyjne. Zakończenie procesu przy temp. w KEGu - 99 st C. Odbiór pogonów na zasadzie pompowania.

zbyszek1281
101%
101%
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-05-12, 22:49

Post autor: zbyszek1281 » 2011-03-31, 22:46

Olo wszystko będzie zrozumiałe jeżeli przeanalizujesz temperatury wrzenia poszczególnych składników przedgonów i ich azeotropów :idea: Mogę jeszcze dodać, że metanol jest bezwonny i w smaku podobny do etanolu. Cała reszta fuzli to jak "widać słychać i czuć" :wink:

maria-n
100%
100%
Posty: 1365
Rejestracja: 2008-07-15, 14:52

Post autor: maria-n » 2011-03-31, 23:17

all!
i to jest odpowiedź jak i wcześniejsza @Inżynier i @Cemik. Cytat :"wszystko będzie zrozumiałe jeżeli przeanalizujesz temperatury wrzenia poszczególnych składników przedgonów i ich azeotropów " Panowie - nic nie krąży po kolumnie, bo nie może ,biorąc pod uwagę temp. poszczególnych frakcji ,tylko koncentruje się na samym szczycie wypełnienia i w głowicy , ponieważ temp. parowania przedgonów są najniższe.A jak już się skoncentruje ,to my to ,wywalamy i cieszymy się z czyściutkiego etanolku.
Ostatnio zmieniony 2011-04-01, 22:32 przez maria-n, łącznie zmieniany 1 raz.

zbyszek1281
101%
101%
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-05-12, 22:49

Post autor: zbyszek1281 » 2011-03-31, 23:30

W zasadzie dobre podsumowanie tematu. Chyba ,że się mylę :?:

Awatar użytkownika
OLO 69
100%
100%
Posty: 1593
Rejestracja: 2009-11-23, 14:01

Post autor: OLO 69 » 2011-04-01, 00:07

maria-n pisze:tylko koncentruje się na samym szczycie głowicy , ponieważ temp. parowania przedgonów są najniższe.A jak już się skoncentruje ,to my to ,wywalamy i cieszymy się z czyściutkiego etanolku.
Proponuję po całkowitym odebraniu przedgonu waszym i moim sposobem odkręcić głowicę i ją powąchać.
Będziecie mieli odpowiedź dlaczego robię właśnie w ten sposób a nie inny.
Pozdrawiam.
OLO 69

Akas
101%
101%
Posty: 667
Rejestracja: 2008-05-30, 01:05
Lokalizacja: Podlasie

Post autor: Akas » 2011-04-01, 06:46

Posiadam próbki destylatów Olo69 posiadałem też próbkę Inżyniera. Uzyskują bardzo dobry , ale podobny poziom jakości, na pewno wyczuwalnie lepszy od tego co sam uzyskuję. Chociaż ja często stabilizuję na zamkniętym zaworze kolumnę przez godzinę,a później przez następne pół godziny kropelkami odbieram przedgon.
Pytanie dlaczego im wychodzi lepsze?

cemik1

Post autor: cemik1 » 2011-04-01, 08:34

Podstawą jest wiara w sukces i zaangażowanie emocjonalne. To wszystko powinno być oczywiście poparte odpowiednim sprzętem i technologią.

maria-n
100%
100%
Posty: 1365
Rejestracja: 2008-07-15, 14:52

Post autor: maria-n » 2011-04-01, 08:58

@olo 69
50 ml które Wylewasz w stosunku do powiedzmy 300 ml przedgonu ,to jak łatwo policzyć jest 1/6 całości (k-wa ale jestem mądry) i na pewno nie robisz źle ,że to Wylewasz ,ale moim zdaniem nie ma to większego wpływu na całość prowadzenia procesu odbierania przedgonów.
To na pewno polepsza twoje samopoczucie i bardzo dobrze.Fundamentalnym jest odbiór KROPELKOWY a wcześniej porządna stabilizacja.

Awatar użytkownika
Spirit
100%
100%
Posty: 2303
Rejestracja: 2008-03-01, 18:30
Lokalizacja: Ostrołęka.

Post autor: Spirit » 2011-04-01, 09:16

Są różne szkoły i bardzo dobrze, w końcu każdy może robić jak mu się podoba. Osobiście już w momencie gdy pierwsze pary skroplą się na deflegmatorze, ustawiam odbiór po kropelce i część przedgonu odbieram w czasie stabilizacji a resztę po ustabilizowaniu. Nie widzę różnic w tej metodzie i przy stabilizacji kilkunastominutowej a dopiero późniejszym odbiorem kropelkowym.
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami....

Awatar użytkownika
drgranatt
100%
100%
Posty: 1410
Rejestracja: 2009-07-13, 11:13
Lokalizacja: 3-city

Post autor: drgranatt » 2011-04-01, 12:47

Panowie, bardzo mnie to cieszy, że temat od nowa podjęto. A myślałem, że już skończyły się wam pomysły.
Ale zaczyna być niepokojące, że na tym forum dzieli się uczestników na idiotów i tych co wiedzą wszystko. Ci pierwsi przede wszystkim jako początkujący próbują zaistnieć na forum poprzez zadawanie pytań lub przez podawanie faktów z jakimi zetknęli się lub słyszeli. Do tej drugiej grupy ma aspiracje kilku kolegów :? . Nie będę ich tu wymieniał bo mogliby się bardzo obrazić. :mrgreen: Są to przede wszystkim ci, którzy mają około tysiąca i powyżej postów na swoim koncie :!: nie wszyscy oczywiście.
Niestety, ich sposób rozumowania otaczającego ich świata i wszystkich rzeczy materialnych i niematerialnych zatrzymał się na pewnym etapie i ani rusz do przodu. Nie wnoszą do sprawy nic nowego tylko potrafią krytykować i naśmiewać się. No tak ale to już ich problem a nie mój.
Jeżeli ktoś zaliczający się ich zdaniem do tej pierwszej grupy cokolwiek napisze to tak długo kombinują i przebierają nogami aż mu dokopią.

A jeżeli już tak jesteście mądrzy to wytłumaczcie mi proszę jakiego rodzaju wiązania atomowe mają miejsce w nastawie poddawanym destylacji :?:
Co trzeba robić żeby te wiązania starać się rozbić i najlepiej jak się da rozdzielić nazwijmy umownie "SYF" od czystego alkoholu etylowego.
Pozdrawiam wszystkich gorąco.
Ostatnio zmieniony 2011-04-01, 13:17 przez drgranatt, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Astemio
101%
101%
Posty: 2144
Rejestracja: 2006-12-28, 12:29

Post autor: Astemio » 2011-04-01, 13:08

Witam!
Trudno, zalicz mnie do której tam grupy lub podgrupy chcesz... bo bedę sie mądrzył - i mam ponad tysiąc godzin: mylisz kolumnę rektyfikacyjną z reaktorem.
W kolumnie rektyfikacyjnej nie zachodzą w praktyce reakcje chemiczne syntezy/rozpadu związków chemicznych, natomiast następuje rozdzielenie mieszaniny wielu związków chemicznych.
Twoja pomyłka może być skutkiem wszechobecności ostatnich wiadomości n/t katastrofy nuklearnej w Japoni (tak to się teraz chyba pisze :D )
Ostatnio zmieniony 2011-04-01, 13:09 przez Astemio, łącznie zmieniany 1 raz.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.

cemik1

Post autor: cemik1 » 2011-04-01, 13:09

drgranatt pisze:...wytłumaczcie mi proszę jakiego rodzaju wiązania atomowe mają miejsce w nastawie poddawanym destylacji :?:
Co trzeba robić żeby te wiązania starać się rozbić... .
Albo czegoś związanego się nażłopałeś albo wymyśliłeś to z okazji pierwszego kwietnia. Już raz było podejrzenie, że sobie robisz jaja. Ja dyskusji na poziomie wiązań odpadam.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości