Stabilizacja kolumny a jakość destylatu

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
Awatar użytkownika
juanito
40%
40%
Posty: 66
Rejestracja: 2010-05-10, 13:17

Post autor: juanito » 2011-01-21, 19:43

Znam takich gigantów że ruski spiryt piją bez zapojki . Jak nie masz to zainwestuj w filtr węglowy , naprawdę poprawia smak - mój destylat około 60 procent spokojnie pije bez zapitki...

JKuba
20%
20%
Posty: 26
Rejestracja: 2009-03-30, 20:36

Post autor: JKuba » 2011-03-16, 15:42

witam,

Również zgodzę się co do kolegi @cemika1 i @inżyniera.

Tak na chłopski rozum:

- pary unoszą się do góry, zostają skroplone w chłodnicy i zawrócone w postaci orosienia gdzie mają kontakt z unoszącą się parą
- para unosząca się do góry jest gorąca, orosienie zimne. Zatem podczas kontaktu tych 2 faz para się ochładza a orosienie się ogrzewa. Co z tego? Para się ochładza a więc wykrapla się z niej składnik o wyższej tempeaturze wrzenia. Orosienie się ogrzewa więc odparowuje z niego składnik o niższej temperaturze wrzenia.
- dlatego stabilizacja pracy kolumny powoduje że wraz z upływem czasu w głowicy mamy coraz czystszy destylat (oczywiście nie ma co przesadzać z tym czasem)

I na tym właśnie krótko polega proces rektyfikacji :wink:

JKuba

allegro-gsm-pl
30%
30%
Posty: 40
Rejestracja: 2011-03-16, 20:15

Post autor: allegro-gsm-pl » 2011-03-16, 20:41

Chłopaki czyli jak temperatura mi zacznie iść w górę to włączam przepływ wody przez ZP i zmniejszam gaz i tak przez 30min , tak ? i Wtedy ten SYF wyleci w tych pierwszych 200ml?

Awatar użytkownika
drgranatt
100%
100%
Posty: 1411
Rejestracja: 2009-07-13, 11:13
Lokalizacja: 3-city

Post autor: drgranatt » 2011-03-30, 19:23

W zasadzie to są dwie szkoły na ten temat. Jedna mówi, że stabilizujemy kolumnę i później odbieramy przedgony a druga, że od momentu gdy zacznie kapać najpierw bardzo powoli odbieramy przedgony ok. 5% przewidzianego "urobku" zamykamy odbiór i stabilizujemy kolumnę po czym zaczynamy odbierać już to co nam smakuje.

[ Komentarz dodany przez: Citizen Kane: 2011-03-30, 21:45 ]
Nie cytuj całego postu znajdującego się nad odpowiedzią!
Ostatnio zmieniony 2011-03-30, 21:46 przez drgranatt, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
yaco26
70%
70%
Posty: 378
Rejestracja: 2008-06-04, 22:03
Lokalizacja: Z za Narwi

Post autor: yaco26 » 2011-03-30, 22:35

allegro-gsm-pl pisze: i Wtedy ten SYF wyleci w tych pierwszych 200ml?
Jest to wartość umowna, trzeba zdać się na swój nos i robić próby rozcieńczając urobek.
Może by tak psa albo świnię wytrenować do wąchania :lol:
Alkoholik to człowiek który przekroczył granice na której my wszyscy balansujemy.
Najpierw czytaj potem pytaj;)

Sláinte,
Yaco26

Awatar użytkownika
inżynier
101%
101%
Posty: 1823
Rejestracja: 2006-11-14, 12:00

Post autor: inżynier » 2011-03-30, 22:45

drgranatt pisze:druga, że od momentu gdy zacznie kapać najpierw bardzo powoli odbieramy przedgony ok. 5% przewidzianego "urobku" zamykamy odbiór i stabilizujemy kolumnę po czym zaczynamy odbierać już to co nam smakuje.
!
tej szkoły nie znam i nie polecam
pozdrawiam - inżynier

Awatar użytkownika
OLO 69
100%
100%
Posty: 1593
Rejestracja: 2009-11-23, 14:01

Post autor: OLO 69 » 2011-03-31, 09:25

A ja robię w ten sposób a szczególnie polecam ten sposób dla cukrówki że po rozgrzaniu kolumny pierwsze 50-70 ml przedgonu z nastawu 25 litrowego od razu spuszczam i wylewam a dopiero po tym zamykam zawór odbioru,stabilizuję kolumnę i po 15-20 minutach odbieram właściwy przedgon.
Dla zbożówki spuszczam od razu ale już tylko 20-40 ml przedgonu dlatego że w całości zacieru jest go dużo mniej niż w cukrówkce.
Moim zdaniem nie ma sensu aby początkowy przedgon mocno śmierdzący rozpuszczalnikiem krążył w kolumnie i zasmradzał wypełnienie i inne elementy kolumny.
Pozdrawiam.
OLO 69

Awatar użytkownika
inżynier
101%
101%
Posty: 1823
Rejestracja: 2006-11-14, 12:00

Post autor: inżynier » 2011-03-31, 09:36

Olo 69, jeżeli ten sposób poprawia Ci samopoczucie, to tak rób, ale z punktu widzenia pracy kolumny jest bez sensu, zastanów się nad temperaturami wrzenia poszczególnych frakcji i co wyleci z kolumny na początku, a co po jej stabilizacji.
pozdrawiam - inżynier

cemik1

Post autor: cemik1 » 2011-03-31, 09:47

Pełna zgoda. Doktor już raz próbował przekonać do swoich rewelacji i jak widaćj est wytrwały.

Awatar użytkownika
OLO 69
100%
100%
Posty: 1593
Rejestracja: 2009-11-23, 14:01

Post autor: OLO 69 » 2011-03-31, 09:55

@inżynier
Może i to co robię jest bez sensu ale skoro od razu mogę wylać 50-70 ml smrodu z kolumny to tak robię.Powiedz mi jaki jest sens to trzymać żeby krążyło powiedzmy 20 minut w kolumnie?
Pozdrawiam.
OLO 69

furman

Post autor: furman » 2011-03-31, 10:10

olo 69 pisze:@inżynier
Może i to co robię jest bez sensu ale skoro od razu mogę wylać 50-70 ml smrodu z kolumny to tak robię.Powiedz mi jaki jest sens to trzymać żeby krążyło powiedzmy 20 minut w kolumnie?
Pozdrawiam.
To pytanie nie jest skierowane bezpośrednio do mnie :) Ale mi się wydaje iż w pierwszych 50 -70 ml także wylewasz właściwy urobek. Po stabilizacji możesz oddzielić poszczególne frakcje zgodnie ze wskazaniami temp. na głowicy.

cemik1

Post autor: cemik1 » 2011-03-31, 10:47

Nie chodzi tu nawet o stratę kilkudziesięciu ml właściwego urobku. Po prostu nie możemy tym sposobem właściwie "skompresować" i następnie oddzielić przedgonów. Pozostają w kolumnie.

Jaroslaw
80%
80%
Posty: 404
Rejestracja: 2009-11-14, 15:56
Lokalizacja: Lund-Ciechocinek

Post autor: Jaroslaw » 2011-03-31, 10:54

Myślę że w myśl starego przysłowia "nie bądź chamie chytry" lepiej stracić parę kropel dobrego urobku i wylać go w przedbiegach razem z gównem zasmradzającym niepotrzebnie kolumnę w trakcie stabilizacji, tak jak to robi Olo69, lecz oczywiście istnieje pełna dowolność i są dwie szkoły jak podaje Dr.Granatt chociaż nie wszyscy je znają jak pisze "inżynier".
sverige2

furman

Post autor: furman » 2011-03-31, 11:31

W mim przypadku stabilizuje 20 minut, po stabilizacji odbieram do momentu. wzrostu temp. o przeważnie 0,1 °C znów stabilizuje 10-15 minut. Powtarzam cykl około 3 razy. I dopiero odbieram właściwy urobek. Już na stałej temp. W sumie tak miałem już 3 razy, po modyfikacji głowicy. Odbiór wstępnych frakcji nigdy nie przekroczył w sumie 300 ml. mówię tu o cukrówkach.
Ostatnio zmieniony 2011-03-31, 12:14 przez furman, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
inżynier
101%
101%
Posty: 1823
Rejestracja: 2006-11-14, 12:00

Post autor: inżynier » 2011-03-31, 12:01

A ja myślę, że w myśl starego przysłowia, to "mądrej głowie dość po słowie, a głupiemu, to i elaborat nie wystarczy"
To jest tak jak z płukaniem złota, nabieramy na patelnię mieszaninę, złota z piaskiem i innym syfem, zaczynamy mieszć i oddzielamy warstwami od najcięższej na dole do najlżejszej u góry, po czym zlewamy znad najcięższej syf z piachem a zostaje nam samo złoto, oczywiście możemy napełnić patenię i na początku wywalić jakąś część tego co mamy i dopiero proces płukania rozpocząć.
A tak na poważnie, to przecież te najbardziej śmierdzące przedgony to idą dopiero pod koniec tuż przed gonem właściwym i bez stabilizacjiu kolumny nie da się ich oddzielić.
To już ostatni post w tej kwestii z mojej strony.
pozdrawiam - inżynier

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości