Proszę o wykrycie ewentualnych błędów w wykonaniu aparatury

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5058
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Post autor: Citizen Kane » 2006-10-17, 14:16

Boskooo... nie wyobrażam sobie, jak można ubić zmywaki, aby zachodziło opisywane zjawisko przebijania pary :shock:

:arrow: romulus13

Mało prawdopodobne aby cała para skropliła się na zimnych palcach, no chyba że dasz ich dziesięć. Najlepiej będzie jeśli woda trafi jednocześnie (trójnik) na zasilanie palców i chłodnicy. Jeśli nie będziesz gotował gestych zacierów tylko cukrówki, to sprawę przypalenia możesz sobie odpuścić. Aby nie kompliować sobie na razie życia zostaw zawór refluksu zamknięty. Refluks będziesz ustalał ilością i temperaturą wody zasilającej przebitki. Najpierw musisz ustalić ile etanolu paruje ci na minutę przy określonym poziomie ogrzewania. Robisz to, puszczając wodę tylko na chłodnicę. Potem musisz zdławić zawór odbioru tak, aby ustalić RR na poziomie 1:4. Jednocześnie chłodzenie zimnych palców powinno być na tyle wydajne aby w chłodnicy nie wzrastał ci słup skroplonego etanolu.

A tak poza tym to gorąco polecam refluks zewnętrzyny, ponieważ (IMO) jest o wiele lepszy do kontroli i sterowania.

romulus13
10%
10%
Posty: 15
Rejestracja: 2006-10-16, 22:10

Post autor: romulus13 » 2006-10-17, 16:59

Odnośnie zmywaków to objawy były takie, że woda w kegu gotowała się a temperatura na szczycie kolumny pozostawała na poziomie 20 stopni , potem w przeciągu ok 7 sekund podskakiwała na 110 stopni chwile pochodziło i spadał wężyk.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez romulus13, łącznie zmieniany 1 raz.

romulus13
10%
10%
Posty: 15
Rejestracja: 2006-10-16, 22:10

Post autor: romulus13 » 2006-10-17, 20:20

Witam
Po zaprzestaniu pracy drożdży trzeba sklarować zacier? odczekać z 2 dni i dopiero zlać do kega? Czy odstawić w chłodne miejsce na jakiś okres czasu. Ile czasu po zaprzestaniu pracy zacieru powinno sie go przepędzić? Zacier tylko z cukru.
Pozdrawiam
romulus
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez romulus13, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
winiarek5
101%
101%
Posty: 1814
Rejestracja: 2006-04-09, 15:02
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: winiarek5 » 2006-10-17, 23:52

Jak robię nastaw cukrowy to pędzę go bez klarowania, jak tylko bulkanie jest symboliczne. Jak bulkanie ustanie co czasem trochę może potrwać to jeszcze można z tydzień odczekać dla zasady (ale według mnie to, można pędzić od razu a i tak dla beczki 160 l i porcji 20-sto litrowych potrwa to parę dni), napewno trochę się sklaruje. Ja nie używam żadnych środków do klarowania. Zazwyczaj nastawiam beczkę 160 albo 120 litrów i w przeważnie to mi się nie spieszy. Jak przestaje bulkać to w zasadzie samo się klaruje (nastaw cukrowy) dosyć szybko (choć to pojęcie względne).

Pzdr

Awatar użytkownika
Chemik student
70%
70%
Posty: 355
Rejestracja: 2006-05-26, 11:35
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: Chemik student » 2006-10-18, 10:56

Zgadzam się z winiarkiem moje nastawy na cukrze też bardzo szybko się klarują, ewentualne lekkie zmętnienie jest wynikiem użycia daktyli ale nie wpływa na smak destylatu.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Chemik student, łącznie zmieniany 1 raz.

romulus13
10%
10%
Posty: 15
Rejestracja: 2006-10-16, 22:10

Post autor: romulus13 » 2006-10-18, 21:24

Witam. Po waszych radach zmodernizowałem dziś instalację o zimne palce i składaną w połowie kolumnę oraz termometr w kegu. Rozluźniłem też wypełnienie, wcześniej wsadziłem całe zmywaki teraz je rozwiązałem. Wypełniłem też zmywakami powyżej zaworu ruflexu. Po całej operacji zostało jeszcze 5 szt czyli zmniejszyłem ilość o połowę. Przy okazji wyszło że kilka szt. które kupiłem w innym sklepie po prostu zardzewiało. Wymieniłem wężyki na silikonowe. Niestety zabrakło czasu na przetestowanie całości
Załączniki
7.jpg
zacier
6.jpg
5.jpg
4.jpg
3.jpg
2.jpg
1.jpg
wypełnienie
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez romulus13, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
lopes
101%
101%
Posty: 273
Rejestracja: 2006-01-08, 19:23
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: lopes » 2006-10-18, 22:41

Witam
Wg. mnie to trochę za cienkie (średnica) te rurki na zimne palce za mała powierzchnia skraplania.
pozdro
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez lopes, łącznie zmieniany 1 raz.

romulus13
10%
10%
Posty: 15
Rejestracja: 2006-10-16, 22:10

Post autor: romulus13 » 2006-10-19, 07:36

Wewnątrz kolumny jest rurka wstawiona 2 razy większa niż na zewnątrz.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez romulus13, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2006-10-19, 08:43

@romulus13

Ciekawi mnie czy teraz będzie u Ciebie wszystko OK.
Napisz jak przeprowadzisz próby.


pzdr

romulus13
10%
10%
Posty: 15
Rejestracja: 2006-10-16, 22:10

Post autor: romulus13 » 2006-10-19, 20:46

Oto co zauważyłem:
1 - wężyk nie spada
2 - temperatura w kegu i na szczycie kolumny jest taka sama tj. 105 stopni (testuje na wodzie)
3 - jak odkręcę zimną wodę na maxa to zalewa kolumnę
4 - jak zakręcę całkowicie dopływ zimnej wody też zalewa kolumnę
5 - nie zalewa kolumny jedynie jak dam dopływ pośrodku czyli nie za wiele ale woda w chłodnicy jest wówczas zimna a po przejściu przez zimne palce wychodzi już ciepła (nie wiem czy to dobrze czy źle)
6 - wydajność ok. 1 litr na godzinę
7 - jak odkręcę na maxa gaz to zalewa kolumnę (przy mocy 50 % jest ok.)
8 - po zmierzeniu ile wypływa płynu przez 1 min. (50 ml) przykręciłem zawór wylotowy ale woda podniosła się ponad filtr i podeszła prawie pod chłodnicę, odkręciłem zawór refluxu i za moment na złączu kolumny zaczęło syczeć (drobna nieszczelność) syczy za każdym razem gdy zalewa kolumnę (tak mi się wydaje bo wówczas syczy i kapie na złączu).
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez romulus13, łącznie zmieniany 1 raz.

romulus13
10%
10%
Posty: 15
Rejestracja: 2006-10-16, 22:10

Post autor: romulus13 » 2006-10-19, 20:56

Kompletnie zdurniałem. Jak czytam o refluxie to wydaje się takie proste wyregulować 1:4. Jutro jeszcze raz przetestuje po uszczelnieniu złącza kolumny. Zastanawiam się czy te zimne palce zdają egzamin, jak to sprawdzić? A zacier stoi wypracowany 1 dzień, jest jeszcze koloru mlecznego więc poczekam na wyklarowanie - chociaż korci mnie puścić go w obieg.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez romulus13, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
lopes
101%
101%
Posty: 273
Rejestracja: 2006-01-08, 19:23
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: lopes » 2006-10-19, 22:20

Witam,
jeśli te dane masz tylko z próby na wodzie to nie ma co wnioskować musisz przeprowadzić próby na zacierze wtedy będzie można coś powiedzieć.
pozdro
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez lopes, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5058
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Post autor: Citizen Kane » 2006-10-19, 22:37

lopes pisze:jeśli te dane masz tylko z próby na wodzie to nie ma co wnioskować
Dokładnie. Pierwszy raz z wodą wywołał u mnie zdziwienie jeśli chodzi o pracę aparatury, na etanolu było już OK.
romulus13 pisze:Zastanawiam sie czy te zimne palce zdaja egzamin , jak to sprawdzić
Poprawna praca zimnych palców będzie objawiała się stabilizacją temperatury na szczycie kolumny w okolicach 78°C. Nie zwracaj zbytnio uwagi na konkretną wartość, ponieważ zamontowane przez ciebie termometry nie są demonami dokładności :wink:

romulus13
10%
10%
Posty: 15
Rejestracja: 2006-10-16, 22:10

Post autor: romulus13 » 2006-10-20, 07:47

Ok. Dzięki bardzo. W poniedziałek napisze jak przebiegła próba na zacierze. Pozdrawiam serdecznie. romulus

romulus13
10%
10%
Posty: 15
Rejestracja: 2006-10-16, 22:10

Post autor: romulus13 » 2006-10-23, 22:36

Witam
Tak jak obiecałem opisuję pierwsze tłoczenie :)
-pojemność kega 30 l
-czas destylacji ok 4 godz
-moc w porywach ok. 90 % do 70 % na sam koniec destylacji (może za wcześnie ?)
-drożdże Cobra Turbo 24 h (czas pracy zacieru 5 dni)

A oto notatki robione ,,podczas".
Jeżeli zakręcę zawór wylotowy pod filtrem tak, że spływ destylatu zwalnia do ok. 4 razy wolniej a odkręcę zawór refluxu, to jak zawór wcześniej był zimny, to po otwarciu robi się gorący - czyżby pary alkoholu leciały krótszym obiegiem przez zawór refluxu i do filtra a potem do zaworu końcowego? Spada wówczas predkość przepływu destylatu przez chłodnicę szklaną . Po paru minutach, jak otworzę zawór wylotowy na maxa, to destylat leci pod pewnym ciśnieniem i do tego dużo go leci, dopiero po chwili predkość przepływu się normuje.
Zrezygnowałem więc z regulacji zaworem refluxu i pozostawiłem go zamkniętym a wylotowy otwarty na maxa, grzanie ustawiłem na 50% mocy a przepływ wody chłodzącej ustawiłem tak, że powracająca woda z kolumny jest zimna. Jeszcze przed przepuszczeniem destylatu przez kolumnę filtrującą pobrałem próbki spirytusu i po rozcieńczeniu wodą demineralizowaną zrobiła się biaława a 2 testerów ochotników uznało że smak nie bardzo im odpowiada. Następne chwile grozy to gdy wlewałem spirytus do kolumny z węglem, kolumna mniej więcej po środku zrobiła sie gorąca tak że prawie parzyła w ręce! Ale to nic z kranika zlatywała woda! Setka, pół litra dalej woda! Szwagry popadły w szał a ja z alkoholomierzem drżącymi rękami sprawdzałem zawartość alkoholu, faktycznie woda. Całe szczęście, że gorące miejsce zaczęło się przesuwać ku dołowi filtra i wtedy szał -leci spiryt , i to jaki. Po przepędzeniu jeszcze raz w zasadzie nie zauważyłem większej poprawy jakości.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez romulus13, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości