Nogi do kega
Jeżeli chodzi o postawienie kega na palniku wydaje mi sie ze nie byloby problemu z postawieniem na jakimkolwiek taborecie. zamiast 3 nóżek jak w wresji akasa możnaby zrobić cały okrąg z takiej obręczy a wyciąć jedynie 50mm z obwodu żeby uciec rurą spustową zawartości kotła na zewnątrz..
Problemem może być to, że spust jest pod kegiem i palnik będzie w pierwszej silnej kolejności grzał odpływ(rurę spustową) jednocześnie nie docierając do dna równomiernie, ale nic to.. Zastanawiam sie, czy grzejąc z dużą siłą nie przypalimy nic w odpływie...
Drugie primo grzejąc z temperaturą spalania gazu może dojść do sytuacji, gdzie elementy plastikowe zaworu spustowego dostaną za wysoką temperaturę i po prostu odmówią posłuszeństwa.. (zawsze można zdjąć czerwonego kondoma z dźwigni)
W swojej wędzarce użyłem szybru gdzie zawieszenie przepustnicy jest z elementów plastikowych i niestety trochę kuleje od pierwszego wędzenia..
Czyli łatwe przystosowanie do grzania na taborecie kontra możliwość przypalenia w odpływie sie równoważą...
Teoretycznie powinno być OK..
Problemem może być to, że spust jest pod kegiem i palnik będzie w pierwszej silnej kolejności grzał odpływ(rurę spustową) jednocześnie nie docierając do dna równomiernie, ale nic to.. Zastanawiam sie, czy grzejąc z dużą siłą nie przypalimy nic w odpływie...
Drugie primo grzejąc z temperaturą spalania gazu może dojść do sytuacji, gdzie elementy plastikowe zaworu spustowego dostaną za wysoką temperaturę i po prostu odmówią posłuszeństwa.. (zawsze można zdjąć czerwonego kondoma z dźwigni)
W swojej wędzarce użyłem szybru gdzie zawieszenie przepustnicy jest z elementów plastikowych i niestety trochę kuleje od pierwszego wędzenia..
Czyli łatwe przystosowanie do grzania na taborecie kontra możliwość przypalenia w odpływie sie równoważą...
Teoretycznie powinno być OK..
XXX
Chciałbym pokazać jak można wykonać dolną rurę spustową w kegu.
Udało się ją zmieścić bez podnoszenia kega przy pomocy dospawanych nóżek. Rura jest zakończona kolankiem prostym. W najciaśniejszym miejscu miałem 4mm luzu , mimo to iglica Tiga jakoś podeszła i spaw wykonałem bez podawania spoiwa.
Rura ma śr. zew. 20mm , ściankę 1,5mm.
Niestety nie udało mi się umieścić otworu spustowego na środku. Zabrakło miejsca.
Zastanawiam się czy lekkie spłaszczenie rury przy kolanku pozwoliłoby pokonać ten problem.
Udało się ją zmieścić bez podnoszenia kega przy pomocy dospawanych nóżek. Rura jest zakończona kolankiem prostym. W najciaśniejszym miejscu miałem 4mm luzu , mimo to iglica Tiga jakoś podeszła i spaw wykonałem bez podawania spoiwa.
Rura ma śr. zew. 20mm , ściankę 1,5mm.
Niestety nie udało mi się umieścić otworu spustowego na środku. Zabrakło miejsca.
Zastanawiam się czy lekkie spłaszczenie rury przy kolanku pozwoliłoby pokonać ten problem.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Akas, łącznie zmieniany 1 raz.
@a_priv pomysł niezły.
Wyginanie takiej rury bez dostępu do giętarki byłoby trudne, chociaż spróbować zawsze można. Cięcie rury na kiełbasę wydłuża spaw , a to w ciasnym miejscu może stworzyć problemy z podejściem iglicą. Dno kega nie jest grube, więc podawanie spoiwa byłby konieczne, a to znowu powoduje niemal pewny przetop blachy. A jak spodziewamy się przetopu, to trzeba wpuszczać argon do środka. Argonu można wówczas zużyć niemało. A to znowu wyższe koszty.
Wyginanie takiej rury bez dostępu do giętarki byłoby trudne, chociaż spróbować zawsze można. Cięcie rury na kiełbasę wydłuża spaw , a to w ciasnym miejscu może stworzyć problemy z podejściem iglicą. Dno kega nie jest grube, więc podawanie spoiwa byłby konieczne, a to znowu powoduje niemal pewny przetop blachy. A jak spodziewamy się przetopu, to trzeba wpuszczać argon do środka. Argonu można wówczas zużyć niemało. A to znowu wyższe koszty.
Witam!
Dobry pomysł, i mam twórcze rozwinięcie, na pewno też bardziej praco- i gazochłonne (lubię komplikować , ale nie liczmy tak każdego litra ) - spływ byłby ze środka, bez gięcia rury.
Spust na środku wykonałbym dwuetapowo, najpierw wycinając kawałek przyszłej rury równolegle w jej osi (tak, jak na rysunku - kolor czerwony), przez to ścięcie byłby dostęp do dna KEG-a i owalnego otworu w nim wykonanego.
Teraz należałoby ściąć rurę od strony dna i dopasować w miarę dokładnie to ścięcie do krzywizny dna KEG-a, następnie przez wyciętą część rury przyspawać ją do tegoż dna (kolor niebieski).
Drugi etap, kolor czerwony, dospawanie odciętego kawałka (lub innego, z wyciętego z tej samej rury - ponieważ będzie brakować nieco wyszlifowanego cięciem materiału) i denka w kształcie połowy krążka.
Dobry pomysł, i mam twórcze rozwinięcie, na pewno też bardziej praco- i gazochłonne (lubię komplikować , ale nie liczmy tak każdego litra ) - spływ byłby ze środka, bez gięcia rury.
Spust na środku wykonałbym dwuetapowo, najpierw wycinając kawałek przyszłej rury równolegle w jej osi (tak, jak na rysunku - kolor czerwony), przez to ścięcie byłby dostęp do dna KEG-a i owalnego otworu w nim wykonanego.
Teraz należałoby ściąć rurę od strony dna i dopasować w miarę dokładnie to ścięcie do krzywizny dna KEG-a, następnie przez wyciętą część rury przyspawać ją do tegoż dna (kolor niebieski).
Drugi etap, kolor czerwony, dospawanie odciętego kawałka (lub innego, z wyciętego z tej samej rury - ponieważ będzie brakować nieco wyszlifowanego cięciem materiału) i denka w kształcie połowy krążka.
- Załączniki
-
- Spust centralny.jpg (6.53 KiB) Przejrzano 2568 razy
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.
No to jak już taka "burza mózgów" to może jeszcze inaczej.
Może należałoby przygotować element składający się rury przyspawanej do talerzyka o kilka razy większej średnicy od tej rury, z otworami na obwodzie do przykręcenia tego do dna KEGa.
W dnie KEGa można wyciąć otwór o średnicy niewiele mniejszej od talerzyka, ponawiercać otwory do przykręcenia spustu (blachowkręty) i uszczelka.
Roboty dużo, ale korzyść dodatkowa to po odkręceniu spustu mamy spory otwór "rewizyjny" w KEGu.
pzdr
Może należałoby przygotować element składający się rury przyspawanej do talerzyka o kilka razy większej średnicy od tej rury, z otworami na obwodzie do przykręcenia tego do dna KEGa.
W dnie KEGa można wyciąć otwór o średnicy niewiele mniejszej od talerzyka, ponawiercać otwory do przykręcenia spustu (blachowkręty) i uszczelka.
Roboty dużo, ale korzyść dodatkowa to po odkręceniu spustu mamy spory otwór "rewizyjny" w KEGu.
pzdr
Bo czornulek widocznie nie popróbował od zewnątrz spawać zasłoniętej przez dolny rant KEG-a pachwiny o kącie 5° (tam jest ciemno ), i nawet zdjęcia ani rysunku takiego cuda nie znalazł, bo się w post nie wkleiło.
Rzucił chyba tylko pomysł teoretyczny... albo my czegoś nie rozumiemy...
I oczywiście, dokładne dopasowanie skosu rury z dnem KEG-a umożliwi spawanie bez dodatku spoiwa, ale można i z nim.
Rzucił chyba tylko pomysł teoretyczny... albo my czegoś nie rozumiemy...
I oczywiście, dokładne dopasowanie skosu rury z dnem KEG-a umożliwi spawanie bez dodatku spoiwa, ale można i z nim.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.
Koledzy, kombinujecie jeden przez drugiego, coraz to bardziej skomplikowane metody, a rozwiązanie jest banalnie proste. Rurka 1/2 cala pięknie wychodzi z najniższego punktu w kegu żywca, a jak rant nie jest pogięty, to jeszcze zapas zostaje do krawędzi. Jak znajdę chwilę to podrzucę zdjęcia.
Ps
Nie będę Jarosławem i nie "opatentuję" wynalazku, bo i nie ja go wymyśliłem.
Ps
Nie będę Jarosławem i nie "opatentuję" wynalazku, bo i nie ja go wymyśliłem.
http://zapodaj.net/f2fb8e44a242.jpg.html
http://zapodaj.net/c24e03553bbb.bmp.html
Nie można linkować bezpośrednio do fotek z zapodaj.net
Proponuje zmienić hosting np na imgur.com
http://zapodaj.net/c24e03553bbb.bmp.html
Nie można linkować bezpośrednio do fotek z zapodaj.net
Proponuje zmienić hosting np na imgur.com
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości