Soda oczyszczona i nadmanganian potasu a węgiel aktywny.
Soda oczyszczona i nadmanganian potasu a węgiel aktywny.
Witam szanownych kolegów
To mój pierwszy post, tylko dlatego że do tej pory wszelkie potrzebne informacje zostały już na forum zamieszczone.
Mam taki mały dylemat, co jest lepsze do oczyszczania destylatu 96%, węgiel czy wyżej wymieniona chemia? Wiem że najlepiej byłoby zastosować trzy gotowania, po pierwszym chemia, po drugim węgiel i znowu na rury, ale ja chciałbym uniknąć trzeciego gotowania. A gdyby pomiędzy dwoma gotowaniami zastosować i węgiel i chemię? I teraz zastanawiam się w jakiej kolejności, najpierw filtracja węglem a potem chemia czy odwrotnie? Wydaje mi się że pierwszy węgiel potem chemia bo nadmanganian barwi destylat i to wszystko zostałoby potem na węglu i coś niedobrego z nim zrobiło. Co o tym myślicie?
To mój pierwszy post, tylko dlatego że do tej pory wszelkie potrzebne informacje zostały już na forum zamieszczone.
Mam taki mały dylemat, co jest lepsze do oczyszczania destylatu 96%, węgiel czy wyżej wymieniona chemia? Wiem że najlepiej byłoby zastosować trzy gotowania, po pierwszym chemia, po drugim węgiel i znowu na rury, ale ja chciałbym uniknąć trzeciego gotowania. A gdyby pomiędzy dwoma gotowaniami zastosować i węgiel i chemię? I teraz zastanawiam się w jakiej kolejności, najpierw filtracja węglem a potem chemia czy odwrotnie? Wydaje mi się że pierwszy węgiel potem chemia bo nadmanganian barwi destylat i to wszystko zostałoby potem na węglu i coś niedobrego z nim zrobiło. Co o tym myślicie?
Ostatnio zmieniony 2011-11-13, 17:03 przez theszakal, łącznie zmieniany 2 razy.
- berbelucha
- 101%
- Posty: 478
- Rejestracja: 2008-01-18, 21:05
Jeżeli twoja kolumna potrafi uzyskać 96%, odpuść sobie chemię. Nie po to przecież robimy na naszych kolumnach domowy destylat, aby stosować przemysłowe metody rodem z PRL-u.
Chemia w znacznym stopniu usuwa posmaki bimbrowe, ale przy okazji robi jakiś rodzaj koktajlu chemicznego. To jest podobnie jak z konserwantami. Moim zdaniem należy zdecydowanie odrzucić nadmanganian i wodorotlenek. W ostateczności można się posiłkować woda utlenioną. Węgiel można używać między destylacjami jako wersję pylistą.
Jest bardzo dobrze jak kolumna osiąga 96,5%, większa procentowość już niewiele wniesie do jakości. Całą uwagę należy wówczas poświęcić na jak dokładniejsze odcięcie zanieczyszczeń.
Wystarczą dwa procesy, ale starannie prowadzone. Nie trzeba wówczas nawet węgla.
Chemia w znacznym stopniu usuwa posmaki bimbrowe, ale przy okazji robi jakiś rodzaj koktajlu chemicznego. To jest podobnie jak z konserwantami. Moim zdaniem należy zdecydowanie odrzucić nadmanganian i wodorotlenek. W ostateczności można się posiłkować woda utlenioną. Węgiel można używać między destylacjami jako wersję pylistą.
Jest bardzo dobrze jak kolumna osiąga 96,5%, większa procentowość już niewiele wniesie do jakości. Całą uwagę należy wówczas poświęcić na jak dokładniejsze odcięcie zanieczyszczeń.
Wystarczą dwa procesy, ale starannie prowadzone. Nie trzeba wówczas nawet węgla.
Nestety muszę zgodzić się z przedmówcami. Piszę niestety, bo przez długi czas stosowałem dla cukrówek trzy rektyfikacje. Po pierwszej chemia (NaOH i perhydrol), po drugiej węgiel. Jako, że głownie robiłem nalewki nie rozwodziłem się zbytnio nad cechami takiego produktu. Dla mnie był dobry. Forumowe uwagi o nie stosowaniu chemi traktowałem na równi z tymi o szkodliwym wpływie PC na wino, trujących właściwościach miedzi czy aluminium, kwasie pruskim w pestkach itp. Ostatnio coś mnie jednak skłoniło do zrobienia kilku ślepych testów po pierwszej rektyfikacji. Wybrałem próbkę ze środka procesu, rozcieńczyłem wodą demineralizowaną do 40% i porównałem z tak samo przygotowaną wódką po chemicznych przejściach. Testy ślepe, temperatury 0, 10, 20°C. W każdym bardziej smakowała mi wódka bez chemii. Nie była doskonała, ale ta chemiczna rzeczywiście miała jakiś drapiący posmak. W zapachu różnic nie zanotowałem. Wniosek jest taki, że na razie chemii podziękuję i zabieram się za następne przebiegi.
Witam
Szczerze mówiąc to zapomniałem dodać opcji "nie oczyszczam" a teraz nie wiem jak to zmienić. Niech ktoś kto ma władze doda ta opcje
Pisze ten temat bo po pierwszej destylacji na kolumnie typu Aabratek wypełnienie 1,5m dryciaki zapach był kiepski nawet bardzo. Teraz zastanawiam sie czy nie jest to wina zaworka do CO2, niby miedź czy mosiadz ale uszczelnienia jednak gumowe. Wymienię ten zaworek na zaciskowy i zobaczymy. Mam tez przedluzke kolumny 30cm i czekam tylko na wypełnienie miedziane. No a tego smierdziucha potraktowalem chemia i już przed druga destylacja ma ładny zapach.
Pozdrawiam
Szczerze mówiąc to zapomniałem dodać opcji "nie oczyszczam" a teraz nie wiem jak to zmienić. Niech ktoś kto ma władze doda ta opcje
Pisze ten temat bo po pierwszej destylacji na kolumnie typu Aabratek wypełnienie 1,5m dryciaki zapach był kiepski nawet bardzo. Teraz zastanawiam sie czy nie jest to wina zaworka do CO2, niby miedź czy mosiadz ale uszczelnienia jednak gumowe. Wymienię ten zaworek na zaciskowy i zobaczymy. Mam tez przedluzke kolumny 30cm i czekam tylko na wypełnienie miedziane. No a tego smierdziucha potraktowalem chemia i już przed druga destylacja ma ładny zapach.
Pozdrawiam
Witam!
Także jestem przeciw stosowaniu chemii jak leci, do każdej partii produktu.
Stosuję ją tylko doraźnie i wyłącznie do "doczyszczenia" większej ilości ogonów, kiedy się nazbierają. Dawkuję minimalne zalecane ilości chemii, H2O2 i NaOH.
Ponieważ puszczam tylko raz (to jest dla mnie główna zaleta małej kolumny rektyfikacyjnej), to z reguły jednak stosuję adsorbcję węglem aktywowanym swojego produktu i to o mocy 96% (czyli wbrew regule) - to wszystko, co robię dla oczyszczenia rektyfikatu.
Moim celem jest neutralny, bezzapachowy etanol, ale po tych paru latach na Forum widzę, że nie jestem tu ortodoksem i ekstremistą w kwestii czystości DIY alkoholu - plasuję się najwyżej w górnej strefie stanów średnich tej nieuleczalnej "choroby" .
Ekstremistą jestem za to w sprawach estetyki sprzętu i ortografii/gramatyki, to muszę przyznać
Także jestem przeciw stosowaniu chemii jak leci, do każdej partii produktu.
Stosuję ją tylko doraźnie i wyłącznie do "doczyszczenia" większej ilości ogonów, kiedy się nazbierają. Dawkuję minimalne zalecane ilości chemii, H2O2 i NaOH.
Ponieważ puszczam tylko raz (to jest dla mnie główna zaleta małej kolumny rektyfikacyjnej), to z reguły jednak stosuję adsorbcję węglem aktywowanym swojego produktu i to o mocy 96% (czyli wbrew regule) - to wszystko, co robię dla oczyszczenia rektyfikatu.
Moim celem jest neutralny, bezzapachowy etanol, ale po tych paru latach na Forum widzę, że nie jestem tu ortodoksem i ekstremistą w kwestii czystości DIY alkoholu - plasuję się najwyżej w górnej strefie stanów średnich tej nieuleczalnej "choroby" .
Ekstremistą jestem za to w sprawach estetyki sprzętu i ortografii/gramatyki, to muszę przyznać
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.
Potwierdzam. Nigdy nie stosowałem chemii poza próbami z wodą utleniona(perhydrolem 30%) Po swoich doświadczeniach doszedłem do przekonania, że do dobrego odcięcia pogonów wystarczy odpowiednio prowadzony proces i to nie koniecznie na długich rurach u mnie 1,1metr wystarczył do osiągnięcia 96+. Niestety w jednym procesie nigdy nie udało mi się wystarczająco odciągnąć przedgony pomimo nawet dwugodzinnego odbioru. Dopiero druga destylacja po rozcieńczeniu do 50% i normalnym odbiorze przedgonu pozwala na odbiór destylatu mogącego moim zdaniem konkurować z Belvedere W uzyskaniu takiej jakości destylatu pomogły mi posty i doświadczenia kol Akasa jeszcze raz szacuneczek i patent kol. inżyniera, bo całą swoja wiedzę czerpie głównie z tego forum.Akas pisze: Wystarczą dwa procesy, ale starannie prowadzone. Nie trzeba wówczas nawet węgla.
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Zrobiłem, mam nadzieję, że autor mi wybaczybnp pisze:wywal to "inne" bo co to niby jest to inne
O ile skrypt na to pozwoli, to osoby, które wybrały usuniętą opcję niech oddadzą głos jeszcze raz.
Ostatnio zmieniony 2011-11-13, 18:33 przez Citizen Kane, łącznie zmieniany 1 raz.
No dobrze a gdzie opcja możliwości oczyszczania destylatu przy użyciu kolumny z wypełnieniem miedzianym?
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Posiadanie własnych zgłoszonych patentów nie wyklucza możliwości bycia patentowanym głupcem.
Wszystkich zainteresowanych destylacją oraz akcesoriami zapraszam do sklepu internetowego HELICA.
Wszystkich zainteresowanych destylacją oraz akcesoriami zapraszam do sklepu internetowego HELICA.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 81 gości