Odbiór przy 78,3°C vs. 78,4°C

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
pendzacy_jelen
30%
30%
Posty: 33
Rejestracja: 2011-09-07, 09:33

Odbiór przy 78,3°C vs. 78,4°C

Post autor: pendzacy_jelen » 2011-11-21, 23:35

Witam podczas odbioru z kolumny, mogę prowadzić proces bardzo powoli i stabilizować przy 78,3°C jednak dużo szybciej idzie przy 78,4°C. Czy warto walczyć o te 0,1°C ?
Po drugiej rektyfikacji otrzymywany alkohol nie posiada wyczuwalnych przeze mnie zapachów nawet po roztarciu na wierzchu dłoni poza wonią samego alkoholu.
--
Zdrówko

Awatar użytkownika
czornulek
101%
101%
Posty: 1065
Rejestracja: 2009-01-04, 17:00
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: czornulek » 2011-11-21, 23:47

Też tak mam, nie warto walczyć. Zakładając, że temperatura teoretycznie "rzeczywista" waha się pomiędzy 78,39-78,40 :wink:

wek
101%
101%
Posty: 243
Rejestracja: 2008-01-08, 14:41
Lokalizacja: z Za

Post autor: wek » 2011-11-22, 15:39

@pendzacy_jelen a jakie było ciśnienie atmosferyczne?

pendzacy_jelen
30%
30%
Posty: 33
Rejestracja: 2011-09-07, 09:33

Post autor: pendzacy_jelen » 2011-11-22, 16:52

Nie wiem, nie mam barometru.
--
Zdrówko

Awatar użytkownika
Spirit
100%
100%
Posty: 2303
Rejestracja: 2008-03-01, 18:30
Lokalizacja: Ostrołęka.

Post autor: Spirit » 2011-11-22, 19:51

Nie warto. Na początku człowiek zafascynowany, podekscytowany, "mam 96,6 a nawet 7". Potem okazuje się że pomiędzy 96,6 a 95% nie ma różnicy, przynajmniej dla podniebienia zwykłego człowieka. Też walczyłem o każdy0,1% ale okazało się że dla degustatorów nie miało to wielkiej różnicy.
Szalę goryczy przepełnia fakt, że robisz spirytus o mocy 96,7%, rozcieńczasz go później wodą źródlaną, przepuszczasz przez filtr, dodajesz czipsy dębowe, chuchasz, dmuchasz, a ktoś ci mówi "Dodałbym miodu, było by lepsze" Chuj Cię strzela i masz dość.


P.s. Przepraszam za wyrażenia.
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami....

Awatar użytkownika
zwyczajny
101%
101%
Posty: 778
Rejestracja: 2011-04-05, 07:59

Post autor: zwyczajny » 2011-11-22, 19:55

Mój wynik był 95.850% mniej więcej to dopiero można sie pochlastać, ale skoro monopol sie nie wstydzi to czego ja mam sie wstydzic po pierwszym przebiegu :lol:
Poza tym doszedłem do wniosku, że nie procent sie liczy, a umiejętność wykorzystania dobroci w jej prawdziwym przeznaczeniu z uwagą na charakter jaki uda nam się zachować podczas procesu uszlachetniania i wzmacniania mało procentowego zacieru :mrgreen:
XXX

pendzacy_jelen
30%
30%
Posty: 33
Rejestracja: 2011-09-07, 09:33

Post autor: pendzacy_jelen » 2011-11-22, 19:58

Ostatnio pili mojego "jacka" robionego jeszcze na pot stillu i mlaskali że lepszy od wujka z ameryki :)

Ciekawi mnie powszechne otrzymywanie alkoholu o stężeniu powyżej 95,6%. W szkole uczyli mnie że bez specjalnych metod nie da się przeskoczyć azeotropu, a nawet jeżeli to jest higroskopijny w ten sposób nietrwały i trzeba go trzymać bez dostępu do powietrza inaczej ściągnie wodę z otoczenia.
--
Zdrówko

furman

Post autor: furman » 2011-11-22, 20:08

Ta...

jurii
90%
90%
Posty: 644
Rejestracja: 2010-04-06, 22:55
Lokalizacja: Parczew

Post autor: jurii » 2011-11-23, 09:26

Zadanie na dziś- różnica między procentem objętościowym, a ilościowym.

cemik1

Post autor: cemik1 » 2011-11-23, 10:31

No może wagowym czy masowym. Do tego jeszcze mozna dodać molowy i będzie komplecik.

Akas
101%
101%
Posty: 667
Rejestracja: 2008-05-30, 01:05
Lokalizacja: Podlasie

Post autor: Akas » 2011-11-24, 07:39

Moim zdaniem wchodzenie powyżej 96,5% nie wiele już pomaga przy odcinaniu przedgonów i pogonów.
Faktem też jest, że przy pierwszej destylacji delikatne posmaki przebijają się nawet na kolumnie która daje 97%.
Uważam, że potrzebne są dwie destylacje aby uzyskać neutralny spirytus.
Można to osiągnąć bez wsparcia filtracją węglem.
Są trzy warunki:
1. Dobra kolumna pozwalająca zbliżyć się do 96,5%
2. Porządne odcinanie przedgonów.
3. Stabilność pracy kolumny na możliwie największej jej długości. Prościej mówiąc należy tak prowadzić odbiór, aby dolna część kolumny była cały czas stabilna temperaturowo.

Proponuje też nie sugerować się opiniami osób które nie mają doświadczenia w robieniu destylatu. Wystarczy lekko podrażnione gardło przeziębieniem, aby nawet najlepszy alkohol wydawał się gryzący. Albo dzień w którym mamy apetyt troszkę wypić, wówczas smakuje nawet pośledni trunek. Sam się już na tym złapałem.

Awatar użytkownika
Tofi
100%
100%
Posty: 1863
Rejestracja: 2006-01-05, 00:36
Lokalizacja: zDolny Śląsk
Kontaktowanie:

Post autor: Tofi » 2011-11-24, 07:55

pendzacy_jelen pisze: Ciekawi mnie powszechne otrzymywanie alkoholu o stężeniu powyżej 95,6%.
Nic nadzwyczajnego - wynik tak powszechny jak tanie aerometry i przyrządy udające alkoholomierze.
Konstytucja RP - Art. 54. 1. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.

dudol
50%
50%
Posty: 130
Rejestracja: 2009-06-08, 10:33

Post autor: dudol » 2011-11-24, 09:49

Witam
U mnie kolumna stabilizuje się na 69,8 st.
Mam termometr z krótką sondą (3cm.)
Czy to jest normalne?
A spiryt 95-96%.
Kolumna 60,3 L=1200, keg 30l. grzanie 2x1,5kW, wypełnienie pierścienie nierdzewne+sprężynki domowe z miedzi.
pozdr. Dudol

pendzacy_jelen
30%
30%
Posty: 33
Rejestracja: 2011-09-07, 09:33

Post autor: pendzacy_jelen » 2011-11-24, 09:57

Jeżeli to jest taki mały biały termometr to całkiem możliwe. Mój jest źle wyskalowany bo pokazuje o 1,9°C za dużo w stosunku do innego termometru.
--
Zdrówko

dudol
50%
50%
Posty: 130
Rejestracja: 2009-06-08, 10:33

termometr

Post autor: dudol » 2011-11-24, 11:05

mam taki termometr

[ Dodano: 2011-11-24, 11:12 ]
czy to że jest krótka sonda może oznaczać zaniżone wskazania temperatuy?
dodam, że mierzyłem temp. ciała i 36,6 jak najbardziej jest.
Pozdr dudol
Załączniki
termometr.jpg

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości