Kolumna Wampira - prosze o opinie
sens jest i nie był by to reflux zewnętrzy, a wewnętrzny, bo działający wewnątrz układu kolumny, a dało by ci to kilka dziesiątych półki teoretycznej więc jest o co się bić przy małej kolumnie, zwłąszcza że po tym co pisałeś to nie musisz wcale regulować chłodzenia słoika bo to działa samo z siebie.
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
@wampir
Alkohol metylowy odbierasz jako przedgon, na początku destylacji z racji jego niższej temperatury wrzenia. Później żadne słoiki czy inne ustrojstwa nie maja już nic do roboty w sprawie metanolu. Jeśli już zamierzasz spawać to zmień górę całkowicie, pomiń słoik, bo nie jest on do niczego potrzebny.
@Tofi
Jeśli pominiemy zawarte w konstrukcji dwa zimne palce, to układ polegający na kierowaniu cieczy z kranika do kolumny będzie refluksem zewnętrzym.
Alkohol metylowy odbierasz jako przedgon, na początku destylacji z racji jego niższej temperatury wrzenia. Później żadne słoiki czy inne ustrojstwa nie maja już nic do roboty w sprawie metanolu. Jeśli już zamierzasz spawać to zmień górę całkowicie, pomiń słoik, bo nie jest on do niczego potrzebny.
@Tofi
Jeśli pominiemy zawarte w konstrukcji dwa zimne palce, to układ polegający na kierowaniu cieczy z kranika do kolumny będzie refluksem zewnętrzym.
@CK
refluks zewnętrzny byłby w momencie gdy proces powrotu następował by poza układem głowicy (za chłodnicą) w tym przypadku skraplanie następuje tak jak w głowicy nixona, z tą niewielką różnicą ze nie mamy spirali chłodzącej tylko powierzchnie słoika chłodzoną powietrzem. W głowicy nixona powrót też jest zrobiony osobną rurką.
refluks zewnętrzny byłby w momencie gdy proces powrotu następował by poza układem głowicy (za chłodnicą) w tym przypadku skraplanie następuje tak jak w głowicy nixona, z tą niewielką różnicą ze nie mamy spirali chłodzącej tylko powierzchnie słoika chłodzoną powietrzem. W głowicy nixona powrót też jest zrobiony osobną rurką.
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Ideą refluksu nie jest generalnie to, gdzie się on znajduje (choć np. układ z zimnym palcem wyklucza refluks zewnętrzny), tylko gdzie i czy można skierować skroploną flegmę. W naszym przykładzie z kranikiem całość powstałego w słoiku etanolu (słoik pełni w tym przypadku rolę chłodnicy) można odebrać bez kierowania go na wypełnienie. Mamy więc do czynienia z refluksem zewnętrzym.
Dodatkowa rurka w układzie z głowicą Nixon-Stone'a nie jest bezwzględnie konieczna. Skroplona w rurze chłodnicy flegma może być kierowana od razu do ruru z wypełnieniem i także występuje wtedy reflux zewnetrzny. Przykłady:
http://bimber.ovh.org/images/bimbromir_05.jpg
http://bimber.ovh.org/images/oldman_chl ... praca2.jpg
Za pierwsze zdjęcie i nazwanie tego układu refluksem zewnętrznym byłem już posądzony na Oliwce o pisanie pod wpływem...
Dodatkowa rurka w układzie z głowicą Nixon-Stone'a nie jest bezwzględnie konieczna. Skroplona w rurze chłodnicy flegma może być kierowana od razu do ruru z wypełnieniem i także występuje wtedy reflux zewnetrzny. Przykłady:
http://bimber.ovh.org/images/bimbromir_05.jpg
http://bimber.ovh.org/images/oldman_chl ... praca2.jpg
Za pierwsze zdjęcie i nazwanie tego układu refluksem zewnętrznym byłem już posądzony na Oliwce o pisanie pod wpływem...
Panowie zostawmy >zewnętrzny czy wewnętrzny< tylko że jak wywalę słoik to muszę kombinować z trójnikami i zaworami, teraz widzę ile mam w słoiku i mogę regulować kranikiem powrót, w razie czego mogę jeszcze schłodzić słoik.
Chodzi o prostotę przeróbki Później jak wyłapie błędy to pokombinuje, może nawet całą przerobie
Chodzi o prostotę przeróbki Później jak wyłapie błędy to pokombinuje, może nawet całą przerobie
,,Niech moc (%) będzie z wami"
niezależnie od technicznego nazwania refluxu, słoika się nie pozbywaj ponieważ jest to zimny palec umieszczony w najlepszym z możliwych miejscu, tj na szczycie kolumny, czyli nie ma aż takiego wpływu na przechłodzenie destylatu podrodze taj jak to może mieć miejsce z dwoma pozostałymi i jego konstrukcja działa tylko na cięższe frakcje, lub też na niewielkie ilości etanolu, a te zdecydowanie trzeba wzbogacić, więc z powrotem do kolumny.
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Z tym się całkowicie zgadzam... i jeśli dalej będziemy podążać tym torem, to wyjdzie na to, że wszystkie te zalety (i nie tylko te) są w posiadaniu refluksu zewnętrznego.Tofi pisze:niezależnie od technicznego nazwania refluxu, słoika się nie pozbywaj ponieważ jest to zimny palec umieszczony w najlepszym z możliwych miejscu, tj na szczycie kolumny, czyli nie ma aż takiego wpływu na przechłodzenie destylatu .
masz tak cienką kolumne, że na 100% znajdziesz koszulke izolacyjną na tą średnice rury, a temperatura otoczenia najwyżej spowoduje, że dłużej będziesz doprowadzałdo wrzenia zacier, a jeżeli chcesz uzyskać większą bezwładnosć temperaturową wrzuć do środka wysterylizowane kamienie, lub najlepiej porcelane, bo ona ma dużą pojemność cieplną i będzie ci podgrzewać zacier od wewnątrz jak ci coż zawieje od zewnątrz.
@Tofi
Problem to ja mam z założeniem zacieru, bo widzisz ja nie mogę tego trzymać w domu (taki układ ). Całe to misterium od założenia do przepędzenia zachodzi w garażu a garaż to ocieplony blaszak i przy dużych mrozach to mi nawet grzałka akwariowa nie pomoże. Zakładam w beczce 60l z grzałką w środku owiniętej kocem, jak temperatura nie spada zbyt nisko na dłużej to Ok. U mnie jest od kilku dni -20.
Jakiś czas odpuszczę później nadrobię - dokupie beczkę
[ Dodano: 2006-04-13, 22:03 ]
Wracam do tematu bo dzisiaj inicjacja sprzętu I tak: 20L zacieru z jabłek (nie wiem jakiego dokładnie bo to znajomego), grzałka 2000W, rozruch do pierwszej kropli ok. 1godz. prędkość lania 33ml/min. 90% ! (dla mnie dużo bo na starym aparacie miałem ok. 75%),
po godzinie-25ml/min. 77%, po 2godz. -13ml/min. 60% i tu dziwna rzecz bo zamiast dalej lać się ciurkiem to zaczęło kapać kroplami (bardzo wolno a przecież jeszcze ma 60%) - próbuje-śmierdzi i nie smakuje KONIEC. W sumie ok. 3,6L 80% niezbyt smacznego bimberku. Na starym aparacie mogłem ciągnąć do 40% za pierwszym razem i cały czas lało się ,,ciurkiem". Teraz ciekawa rzecz-z rurki w słoiku, pod koniec pędzenia zaczęły wypryskiwać kropelki alk. i słoik zaczął się dość szybko napełniać mętnym alkoholem... (jak na zdięciu)
http://img146.imageshack.us/img146/528/pict00113ox.jpg
Keg 50L-wlane 20L lekko sklarowanego zacieru więc nie mogło nic przerzucić.
Co myślicie?
Reszta aparatu
http://img360.imageshack.us/img360/6953/q3iz.jpg
http://img360.imageshack.us/img360/7710/w2cj.jpg
Problem to ja mam z założeniem zacieru, bo widzisz ja nie mogę tego trzymać w domu (taki układ ). Całe to misterium od założenia do przepędzenia zachodzi w garażu a garaż to ocieplony blaszak i przy dużych mrozach to mi nawet grzałka akwariowa nie pomoże. Zakładam w beczce 60l z grzałką w środku owiniętej kocem, jak temperatura nie spada zbyt nisko na dłużej to Ok. U mnie jest od kilku dni -20.
Jakiś czas odpuszczę później nadrobię - dokupie beczkę
[ Dodano: 2006-04-13, 22:03 ]
Wracam do tematu bo dzisiaj inicjacja sprzętu I tak: 20L zacieru z jabłek (nie wiem jakiego dokładnie bo to znajomego), grzałka 2000W, rozruch do pierwszej kropli ok. 1godz. prędkość lania 33ml/min. 90% ! (dla mnie dużo bo na starym aparacie miałem ok. 75%),
po godzinie-25ml/min. 77%, po 2godz. -13ml/min. 60% i tu dziwna rzecz bo zamiast dalej lać się ciurkiem to zaczęło kapać kroplami (bardzo wolno a przecież jeszcze ma 60%) - próbuje-śmierdzi i nie smakuje KONIEC. W sumie ok. 3,6L 80% niezbyt smacznego bimberku. Na starym aparacie mogłem ciągnąć do 40% za pierwszym razem i cały czas lało się ,,ciurkiem". Teraz ciekawa rzecz-z rurki w słoiku, pod koniec pędzenia zaczęły wypryskiwać kropelki alk. i słoik zaczął się dość szybko napełniać mętnym alkoholem... (jak na zdięciu)
http://img146.imageshack.us/img146/528/pict00113ox.jpg
Keg 50L-wlane 20L lekko sklarowanego zacieru więc nie mogło nic przerzucić.
Co myślicie?
Reszta aparatu
http://img360.imageshack.us/img360/6953/q3iz.jpg
http://img360.imageshack.us/img360/7710/w2cj.jpg
,,Niech moc (%) będzie z wami"
Konkluzja prosta - zalałeś kolumne i im bardziej była zalana tym bardziej skracało ci się wypełnienie, aż wreszcie skropliny sięgły szczytu i wrząca ciecz zaczeła bryzgać do słoika. spróbój dobrać odpowiednią temperature grzania do twojej kolumny, ale przedewszystkim zacznij od rozczapirzenia zmywaków, aby stawiały mniejszy opór przepływającm parom i skroplinom.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 102 gości