Masato - utrata dziewictwa - historia prawdziwa.

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
Awatar użytkownika
masato
60%
60%
Posty: 213
Rejestracja: 2011-09-24, 02:55
Lokalizacja: Kalisz

Masato - utrata dziewictwa - historia prawdziwa.

Post autor: masato » 2012-01-10, 20:00

Witam szanowne grono.

Jako, że dorwałem kompa na chwilę, więc opiszę moją pierwszą destylację.

Wsad stanowiło kilka litrów pogonów z drugiego gotowania na pot stillu + 3 litry po pierwszym gotowaniu też na pot stillu. Razem około 10l surówki rozcieńczyłem 10 litrami wody.|
Czyli wsad 20l na około 25-27%/ nie mierzyłem.

Kolumna fi 64mm cała z miedzi, 103 cm rdzeń główny/ wypełnienie. Głowica NS około 12/13cm. Chłodnica długość 32cm, 3m rurki fi 10 + rdzeń 32 cm fi 22.
Grzanie - niestety gaz.
Kocioł - parnik 120L.
Termometry z mulisortu, 3 sztuki, w kotle na razie mierzyłem temp par(będę przerabiał na pomiar temp cieczy).
W kolumnę wspawane dwie rurki do pomiaru temp w wypełnieniu. Na wysokości około 46cm i 65cm. Podczas pierwszej destylacji czujnik wsadziłem na wysokość 46cm.

Wypełnienie to sprężynki pryzmatyczne 4mm x 3/3,5mm/4mm(mają różne długości), katalizator z miedzi to różnego rodzaju wióry z tokarki, blaszki z miedzi,
W kolumnie umieszczone od dołu: zabezpieczenie z drutu z kwasówki, dwie podpory od plipka1 z KO, nastepnie około 85cm sprężynek pryzmatycznych, podpora z KO, miedź około 11cm, podpora z KO, zabezpieczenie z drutu KO. Nad tym wszystkim wspawana rurka połączona z rurką w głowicy wężykiem silikonowym - jako wziernik.

Proces był moim pierwszym dlatego stanowił dla mnie nie lada wyzwanie.

Przebieg:
Parnik szybko się nagrzał, gdy temp skoczyła w wypełnieniu puściłem wodę na deflegmator, dość ostro. Tak, że woda podczas procesu na wejściu miała z 10 stopni, na wyjściu około 17. Obawiałem się zmniejszyć przepływ wody bo moja chłodnica była zwinięta dla rury fi 51mm. Rura w koło deflegmatora do 1/3 wysokości była gorąca, powyżej do samej góry ciepła. Po stabilizacji 15 min odebrałem przedgon i powąchałem kolumnę od góry, czułem rozpuszczalniki itd.... i nie wiem czy czasem ten mój deflegmator nie ma zbyt wielkiej szczeliny między obudową a zwojami. Po 6mm na stronę.

Po odbiorze przedgonów stabilizowałem kolumnę około 15min(krótko bo testowo), kolumna ustabilizowała się w wypełnieniu na 77,4; głowica 77,6.
Tak odbierałem jakiś czas w tempie około 1,6l/h. Najpierw kolumna się płukała, czuć było oleje od cięcia sprężynek z ko i miedzi/ leciało ponad 95%, po wypłukaniu leciało niby zgodnie z alkoholomierzem Widdlera któremu nie ufam 96%.
Niestety nie zalewałem kolumny przed pracą bo się zwyczajnie bałem jak na pierwszy proces.
Grzanie było też niestabilne bo gaz się kończył i nie było stałego ciśnienia.

Po odebraniu 1,5l już musiałem stabilizować kolumnę przy odbiorze 1,6l/h, kilka razy ale chyba przez zbyt małe grzanie, a refluks pozostał na tym samym poziomie. Więc z 4:1 zrobiło się np 3:1. Przy metrze wypełnienia refluksy powinien być pewnie większy.
Resztę procesu odebrałem na zaworze otwartym praktycznie na maxa, bo spieszyłem się na kabaret Moralnego niepokoju, więc musiałem proces testowy/płukanie kolumny zakończyć.

Ogólnie powiem tak spirytus wyszedł w późniejszym czasie naprawdę dobry, bez różnych posmaków, zapachów i przede wszystkim łagodny. Jestem z tego bardzo zadowolony.
Szkoda, że nie mam grzałek i możliwości ustawienia idealnie stałej temp np 3000wat.
Termometry też mogłyby być z podziałką 0,00, a nie 0,0. Są trochę ślepe.
Wziernika zalania nie sprawdziłem bo nie zalałem kolumny.

Zastrzeżenia mam niestety do deflegmatora, nie wiem czy czasem coś się nie ulatniało z chłodnicy. Czułem do góry lekkie zapaszki acetonu, rozpuszczalników, potem jakby czasem spirytus zakręcił w nos. Chłodnica 49-50mm średnicy wchodzi w rurę fi 61mm środku.
Rura deflegmatora była w 1/3 gorąca, potem do samej góry ciepła.
Poradźcie coś na to i podpowiedzcie.

Co do zaworu od c 330/ c 360 to się sprawdza, tylko trzeba przedłużyć dźwigienkę. Później może zmienię na precyzyjny.

Co do głowicy... jak otwarłem na maxa zawór odbioru to prócz płynu czasem psikła tam jakby para, która zaraz skropliła się na chłodnicy Lebiega. Nie wiem czy wszystko jest w porządku z konstrukcją głowicy, a dokładnie wspawaniem rurki powrotu. Jeziorko zminimalizowałem w znacznym stopniu. Zerknijcie na fotki i napiszcie coś ciekawego.

Rurkę odbioru destylatu umieściłem po linii dolnej płytki czyli pod kątem 30 stopni w dół. Zawór umieściłem 7cm dalej. Nie wyprowadzałem rurki w dół tworząc cięższy słup cieczy. Nie wiem czy nie lepiej by było gdybym zaworek umieścił z 10 cm poniżej, prostopadle do kolumny? Co sądzicie?
Pojemność jeziorka mam małą, jutro sprawdzę ile ml.

Teraz chciałbym się skupić na powiększeniu czynnego wypełnienia, znalazło się nieplanowane 14cm, które mogę wykorzystać. Także może zrobię wziernik szklany tylko muszę kupić kawałek rurki. Teraz już wiem, że wziernik to przydatna sprawa.

Pełnego odbioru w ciągu 1h nie sprawdzałem, sprawdzę następnym razem.

Niedługo będę rektyfikował cukrówkę na 48h 14%, około 70l, więc chciałbym wprowadzić konkretne zmiany, jeśli są potrzebne.

Pozdrawiam Panowie:)
Załączniki
2.JPG
6.JPG
5.JPG
4.JPG
3.JPG
1.JPG
Pozdro dziewczyny...

cemik1

Post autor: cemik1 » 2012-01-11, 06:48

Im wyższy słup cieczy nad zaworkiem, tym łatwiejsza regulacja i stabilniejszy strumień. Jeżeli chłodnica nie skrapla całości par (jest ciepła do końca) to należy ją usprawnić. Możliwe kroki:
1. Zwięszenie przepływu wody
2. Obłożenie luźno zmywakami
3. Dodanie drugiej warstwy w chłodnicy (najlepiej równolegle). Być może potrzebna pzy tym będzie zmniejszenie średnicy rurki, z której wykonana jest chłodnca.

Awatar użytkownika
waldi
60%
60%
Posty: 204
Rejestracja: 2008-04-09, 12:43
Lokalizacja: Dolnośląskie

Post autor: waldi » 2012-01-11, 08:01

Za dobre rady z chłodnicą podziękowania dla kolegi,wcześniej gdzieś kol o tym pisał i wykorzystałem tą wiedzę,100% poprawy.Moja chłodnica dość ciasno zwinięta ale ma dużo luzu zarówno pomiędzy rdzeniem a zwojami jak i zwojami a rurą,była ciepła na całej długości,zdarzało się,że lekko czuć było opary z odpowietrznika na końcu chłodnicy,musiałem zwiększyć przepływ wody.Dzięki zmywakom upchanym zarówno między rdzeniem a zwojami oraz rurą chłodnica jest gorąca tylko we wlocie par na samym początku.Dobry patent :1st polecam kolegą,którzy mają podobne problemy.

Awatar użytkownika
masato
60%
60%
Posty: 213
Rejestracja: 2011-09-24, 02:55
Lokalizacja: Kalisz

Post autor: masato » 2012-01-11, 18:44

Zwiększenie przepływu wody odpada, ponieważ przepływ był 1l na 16 sekund także duży. Wypływająca woda z deflegmatora była zimna.
Zmywaki mógłbym zastosować, tak doraźnie na razie.
Korci mnie, aby zrobić nowy deflegmator, tylko nie wiem czy z karbonówki KO czy miedzi? Mógłbym zrobić taką chłodnicę jak kolega Cemik1 o dużej sprawności, ale kosztem wyjdzie pewnie podobnie jak karbowanka.

1. Czyli karbowana z ko czy miedź?

Powiedzcie coś o mojej głowicy...
2. Dlaczego czasem para wyjdzie na odbiór i czy to normalne?

3. Czy jak wyjdę z zaworkiem w dół np 10 cm to jeziorko nie będzie za duże? Wszystko oparte jest na rurkach 8mm. Jeziorko+rurka do zaworka ma 6ml.
Ostatnio zmieniony 2012-01-11, 20:44 przez masato, łącznie zmieniany 3 razy.
Pozdro dziewczyny...

Awatar użytkownika
inżynier
101%
101%
Posty: 1823
Rejestracja: 2006-11-14, 12:00

Post autor: inżynier » 2012-01-11, 20:00

masato pisze:2. Czemu czasem para wyjdzie na odbiór i czy to normalne?
włóż w rurkę wychodzącą z głowicy luźny zwitek zmywaka.
pozdrawiam - inżynier

cemik1

Post autor: cemik1 » 2012-01-11, 20:23

2. Wychodzi tylko, gdy brak jest refluksu. W normalnej pracy to nie występuje. Chłodnica odbioru załatwia zupełnie sprawę.
3. 10cm rurki Φ8 o ściance 1mm to mniej niż 3ml pojemności. Niewiele.

Awatar użytkownika
masato
60%
60%
Posty: 213
Rejestracja: 2011-09-24, 02:55
Lokalizacja: Kalisz

Post autor: masato » 2012-01-11, 20:38

Czyli wyprowadzę 10cm rurki w dół, dla lepszej regulacji odbioru.

Czy czasem nie jest tak, że para wchodzi rurką refluxu i wepchnięta jest na odbiór? Mam obie rurki bardzo blisko, co widać na zdjęciach.

Napiszcie coś odnośnie 1 pytania o chłodnicy, chciałbym to w miare szybko zrobić.

Pozdrawiam
Pozdro dziewczyny...

polar
50%
50%
Posty: 132
Rejestracja: 2011-04-29, 14:22

Post autor: polar » 2012-01-12, 09:51

Odnośnie chłodnicy - masz chyba zbyt duży prześwit między ścianką obudowy a zwojami chłodnicy. Patrząc na Twoje fotki to będzie jakieś 8-10mm, tak mi się wydaje. Optymalnie by było zamknąć się w granicach 2mm. Upchnij w te przestrzenie luźno trochę zmywaków a najlepiej jakieś wióry miedziane jeśli masz takowe. Nie wiem czy jest sens przesiadki na karbowane KO w Twoim przypadku, raczej dopracowałbym obecne rozwiązanie.

Awatar użytkownika
masato
60%
60%
Posty: 213
Rejestracja: 2011-09-24, 02:55
Lokalizacja: Kalisz

Post autor: masato » 2012-01-13, 01:38

Jest po 5mm na ściankę luzu. Chłodnica była zwinięta na 50mm. Ma od 48-51 średnicy.
Wolałbym siatkę miedzianą zastosować niż zmywaki...ale co robić muszą być zmywaki.

Kiedy zalewać kolumnę? po odbiorze przedgonów czy przed?
Pozdro dziewczyny...

Brzydal
101%
101%
Posty: 363
Rejestracja: 2010-04-03, 04:26
Lokalizacja: 52°3'2N, 20°26'47E

Post autor: Brzydal » 2012-01-13, 07:18

Do odbioru serca to po, a do przedgonu to nie wiem czy warto jeśli odbierasz na małym ogniu.

cemik1

Post autor: cemik1 » 2012-01-13, 07:30

Warto.

Awatar użytkownika
masato
60%
60%
Posty: 213
Rejestracja: 2011-09-24, 02:55
Lokalizacja: Kalisz

Post autor: masato » 2012-01-13, 12:06

Czyli mam ją zalać tylko raz przed odbiorem przedgonów? Czy przed przedgonami i przed gonem właściwym?
Pozdro dziewczyny...

bolekr
60%
60%
Posty: 287
Rejestracja: 2008-07-22, 07:51

Post autor: bolekr » 2012-01-13, 12:10

Kolego zalej przed przedgonami. I po odebraniu przedgonów też zalej . Później do końca procesu już nie zalewasz.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6990
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2012-01-13, 23:12

Tu moje pytanie, co znaczy zalej, czy chodzi o nalanie spirytusu przez głowicę, zalanie przez zbyt mocne grzanie, czy po prostu stabilizacja, która może być na pograniczu zalania. Kolego Masato co tam destylacja, http://www.eurosport.pl/sporty-walki/le ... tory.shtml

Awatar użytkownika
masato
60%
60%
Posty: 213
Rejestracja: 2011-09-24, 02:55
Lokalizacja: Kalisz

Post autor: masato » 2012-01-14, 02:29

Oczywiście, że przez zalanie zbyt mocnym grzaniem. Nie wiem czy odgórne zalanie weszłoby w rachubę. Chłodnicy nie wyciągnę bo mam mało miejsca nad kolumną, a jak zaleję metodą odgórną to nie wiem czy spirytus nie wywali mi górą. Choć patrząc na filmy Akasa mógłby się strumień wrzącego alkoholu zatrzymać w połowie kondensera.
Zresztą co tu dużo gdybać, po kilku procesach spróbuje wszystkiego, pytam bo mnie ciekawość zżera.
Teraz mnie tylko interesuje ile razy zalewać kolumnę zwiększając moc grzania, na razie padło na dwa razy, więc tak będę robił. Proces później będę prowadził pod progiem zalania oczywiście.

Ogólnie to rozróżniam stabilizację od zalania :P

Ps.
Co do walki LeBannera, to o ile z formą się wyrobi choćby na 50%, to podejrzewam, że zamorduje Różala. Jestem fanem dawnego Pride i K1.
Pozdro dziewczyny...

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 111 gości