Wódka czysta - moja przygoda...

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2012-10-09, 13:04

Już poprawiam. :oops:
Ale powiem Ci szczerze spotkałem się kilka razy z określeniem tego typu dla frakcji występującej po przedgonie i przed gonem.
Nikt nie pisał sprostowań -- więc przyjąłem to jako właściwą kolejność procesu destylacji. :oops:

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2012-10-09, 13:44

Ciągle ta sama...
Puszkowa - zrobiona przez @Akasa
Załączniki
Głowica Puszkowa.jpg
Obniżone ujście  VM.jpg
Ostatnio zmieniony 2012-10-09, 16:30 przez lesgo58, łącznie zmieniany 2 razy.

Keram
50%
50%
Posty: 119
Rejestracja: 2009-02-01, 17:34
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Keram » 2012-10-09, 13:46

@lesgo58

Może przeoczyłem. Czy płuczesz/myjesz kolumnę/wypełnienie przed kolejnymi
destylacjami/rektyfikacjami? Pamiętam posty w innych wątkach mówiące
o tym, że warto to robić.

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2012-10-09, 13:55

Oczywiście.
Po pierwszej destylacji płukana jest cała kolumna i myty zbiornik.
W trakcie drugiej destylacji - rektyfikacji , przy zmianie stężenia wsadu myję dodatkowo chłodnicę.
Z kolei po zmianie stężenia na mniejsze i odebraniu przedgonów już tego nie czynię , gdyż zabrudzenie chłodnicy jest minimalne i resztki niechcianych frakcji są usuwane ujściem LM - w trakcie odbioru gonu ujściem VM.
W tym czasie wydaje się ,że frakcje jako lżejsze nie dają rady "zejść" poniżej 20cm buforu gdyż są wypychane przez opary czystego etanolu i tym samym nie brudzą serca, które odbieramy "obniżonym" ujściem VM
Ostatnio zmieniony 2012-10-09, 16:58 przez lesgo58, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5060
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Post autor: Citizen Kane » 2012-10-09, 15:14

lesgo58 pisze:nie jest to wódka ,którą można się chwalić - gdyż to tylko cukrówka
:whistle

Awatar użytkownika
OLO 69
100%
100%
Posty: 1593
Rejestracja: 2009-11-23, 14:01

Post autor: OLO 69 » 2012-10-09, 17:12

Dodam Ci jeszcze ,że dobrze zrobiona wódka czysta z cukru inwertowanego lub z glukozy na drożdżach Turbo 48 pure i destylowana trzy razy, nie różni się nic w smaku od wódki zrobionej ze zboża a według mnie jest nawet delikatnie łagodniejsza.
Pzdr.
OLO 69

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2012-10-09, 17:50

No właśnie te wszystkie moje nastawy były robione z glukozy i drożdży które cytujesz.
Brakuje mi tylko porównania z wódką zbożową...
Jedyne porównanie które mam do innego typu nastawu to nastaw jabłkowy - jabłka przypadkowe , różne .
I wódka z tego nastawu bije tę z nastawu glukozowego.
Tak ,ze teraz zostało mi szukanie Mojego Absolutu eksperymentując na innych nastawach.

andrzejg11
90%
90%
Posty: 771
Rejestracja: 2009-03-03, 18:32

Post autor: andrzejg11 » 2012-10-09, 17:59

Generalnie gratulacje kol @Lesgo, za tak starannie przeprowadzony proces. Cieszę, że efektywnie i efektownie wykorzystujesz sterownik.
Lesgo pisze: No właśnie, teraz widać obniżony odbiór
Wydaje się, że jeszcze lepsze efekty niż związane z obniżonym odbiorem w systemie VM można osiągnąć podczas realizacji tego odbioru na półce odbiorczej, która znajduje się (podobnie jak odbiór VM) 20-40 cm poniżej głowicy.
Jak słusznie zauważył jeden z Kolegów (w prywatnej korespondencji), na takiej właśnie półce odbiera się flegmę która została wyrektyfikowana (skroplona) również w najwyższej części wypełnienia - pomiędzy półką odbiorczą, a głowicą.
W przeciwieństwie do tego rozwiązania odbiór obniżony VM, polega na skraplaniu par, pędzonych z kotła, które niosą ze sobą niewielkie ilości zanieczyszczeń o charakterze przedgonu i na wysokości odbioru VM wtłaczane są do chłodnicy Liebiga, gdzie następuje ich skroplenie. Pary te nie mają szansy na oczyszczenie w najwyższej partycji wypełnienia.
Zanieczyszczenia te utrzymują się aż do czwartego litra odebranego produktu włącznie, bo wtedy właśnie temperatura w głowicy stabilizuje się na poziomie temp. wrzenia alk. (podczas odbierania gonu początkowego temperatura rośnie jeszcze w tym czasie o kilka setnych części stopnia).
W kolumnie znajdują się półki, a reszta jest opinią.
pozdrawiam - andrzejg11

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2012-10-09, 18:52

andrzejg11 pisze: ...odbiór obniżony VM, polega na skraplaniu par, pędzonych z kotła, które niosą ze sobą niewielkie ilości zanieczyszczeń o charakterze przedgonu i na wysokości odbioru VM wtłaczane są do chłodnicy Liebiga, gdzie następuje ich skroplenie. Pary te nie mają szansy na oczyszczenie w najwyższej partycji wypełnienia...
No właśnie - fakt ten już sygnalizowałem w jednym z wcześniejszych postów.Przy okazji dyskusji na temat jakości destylatu otrzymywanego z ujścia VM i zachwytom użytkowników tegoż ujścia chwalącym doskonałą jakość destylatu już po jednokrotnej rektyfikacji.Co skończyło się ogólnoforumową kłótnią i wykluczeniem jednego z userów.
Dlatego uważam ,że najlepsze są efekty po trzecim gotowaniu , bądż drugim etapie drugiego gotowania.Gdyż wtedy wsad jest już prawie czysty.Oczywiście w procesie prowadzonym tak jak opisałem wyżej.
Co potwierdza twoje obserwacje.
Z tym ,że ten pomysł z odbiorem na półce odbiorczej jest jeszcze ciekawszym pomysłem i może jeszcze bardziej udoskonalić proces.
A jednocześnie uprościć i ograniczyć w czasie.

andrzejg11
90%
90%
Posty: 771
Rejestracja: 2009-03-03, 18:32

Post autor: andrzejg11 » 2012-10-09, 19:28

lesgo58 pisze:..... na temat jakości destylatu otrzymywanego z ujścia VM .....
Może nie całkiem o to chodziło. W klasycznym VM wykorzystane są pary, które już poddane zostały w całości procesowi rektyfikacji.
Natomiast przy odbiorze obniżonym VM pary na poziomie odpływu obniżonego napotykają opór aerodynamiczny najwyższej partycji wypełnienia, co skutkuje niewielkim wzrostem ciśnienia w stosunku do ciśnienia atmosferycznego w tym punkcie. Część z tych par przedostaje się do chłodnicy Liebiga i tam zostaje skroplona. Ta właśnie część par nie bierze udziału w procesie rektyfikacji na najwyższej partycji wypełnienia.
W kolumnie znajdują się półki, a reszta jest opinią.
pozdrawiam - andrzejg11

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2012-10-09, 19:45

Tak sobie myślę ( i dlatego zapaliłem się do tego obniżonego ujścia ) , że właśnie przy klasycznym umiejscowieniu VM pary destylatu unoszące się do góry mieszają się w jakiejś tam niezamierzonej części z destylatem już schłodzonym i wracającym na wypełnienie.
I odbywa się to właśnie w tej najwyższej części kolumny.
A przy końcowej rektyfikacji i użyciu obniżonego odbioru - proces zanieczyszczenia po wykonaniu odpowiednio długiej stabilizacji - moim zdaniem nie występują.A przynajmniej w bardzo ograniczonym zakresie.
Destylat użyty do trzeciej rektyfikacji jest już na tyle czysty, że po stabilizacji _ tak myślę - resztki przedgonów umiejscawiają się w tym buforze nad ujściem, a póżniej są wypychane do góry i jednocześnie odbierane ujściem LM.
Czy może żle główkuję...

Ja mam kolumnę 2,5m - dlatego poniżej ujścia VM mam więcej niż 2m idealnie pracującej kolumny.

Awatar użytkownika
Legion
-#Admin
-#Admin
Posty: 1870
Rejestracja: 2009-01-24, 11:03

Post autor: Legion » 2012-10-09, 19:59

Godzinną stabilizację to jeszcze rozumiem i nie raz stosowałem ale odbieranie przedgonu po kropelce przez godzinę to już marnotrawstwo czasu i energii.
Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2012-10-09, 20:20

Jak to mówią - " mój cyrk - moje małpy " :mrgreen:
A tak na poważnie - tę godzinę dodatkowo wykorzystuję do jeszcze dokładniejszej stabilizacji. No i myślę ,że tak wolny odbiór przedgonu nie zaburza rozwarstwienia się frakcji w kolumnie, a nawet powoduje większe zagęszczenie frakcji lekkich wypychanych w sposób powolny, a przez to dokładniejszy do ujścia. Tak sądzę...
Jeśli chodzi o energię to wyliczyłem ,że przy najbardziej energożernej wersji litr kosztuje mnie trochę powyżej 14zł, a przy oszczędniejszej trochę powyżej 12zł.
Myślę ,że nie są to aż tak olbrzymie kwoty. Zwłaszcza ,że robię to tylko dla siebie.I nie robię tego hektolitrami.

Keram
50%
50%
Posty: 119
Rejestracja: 2009-02-01, 17:34
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Keram » 2012-10-09, 21:04

andrzejg11 pisze:
Wydaje się, że jeszcze lepsze efekty niż związane z obniżonym odbiorem w systemie VM można osiągnąć podczas realizacji tego odbioru na półce odbiorczej, która znajduje się (podobnie jak odbiór VM) 20-40 cm poniżej głowicy.
Czy taki sposób odbioru oznacza kolumnę pracującą w układzie LM czy jakimś innym?

andrzejg11
90%
90%
Posty: 771
Rejestracja: 2009-03-03, 18:32

Post autor: andrzejg11 » 2012-10-09, 21:23

Kolumna w systemie LM. Odbiór z półki 20-40 cm poniżej głowicy w zależności od wypełnienia. W tym czasie kropelkowo niedogon (?) z głowicy. Po ok 4 litrach (wg wskazań termometru) można odbierać normalnie z głowicy.
W kolumnie znajdują się półki, a reszta jest opinią.
pozdrawiam - andrzejg11

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 57 gości