Obniżony odbiór boczny

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
Awatar użytkownika
kula
101%
101%
Posty: 575
Rejestracja: 2010-08-16, 10:00
Lokalizacja: z pod lasu
Kontaktowanie:

Post autor: kula » 2012-03-27, 22:27

Do słów Akasa dołożył bym jednoczesne kropelkowe odbieranie przedgonów w czasie odbioru serca (ktoś o tym pisał już wyżej) w głowicy kolumny tak, żeby na górze nie zebrało się ich za dużo.
Kula

www.StalowkaSklep.pl - destylatory, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory

Awatar użytkownika
stratos
101%
101%
Posty: 682
Rejestracja: 2010-11-04, 20:18
Lokalizacja: Północne Mazowsze
Kontaktowanie:

Post autor: stratos » 2012-03-28, 08:23

Masz racje Akas w 100%.
Ale gdyby po_niżej głowicy nie odbierać par, tylko ściekającą flegmę, to być może zawartośc przedgonów była by jeszcze miejsza.
Sam wspominałeś że dolny odbiór powinien być na tyle po niżej głowicy, aby z flegmy zdążyły odparować lżejsze frakcje z powrotem do góry.
Czyli w ściekającej flegmie powinno być ich mniej niż w parach wędrujących z kotła do góry.
Ostatnio zmieniony 2012-03-28, 08:59 przez stratos, łącznie zmieniany 2 razy.
"Błogosławieni Ci którzy nie patrzą na swiat poprzez pryzmat wiedzy wpojonej" - stratos
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein
aparatura do destylacji

furman

Post autor: furman » 2012-03-28, 09:10

A mi się wydaje, że moglibyśmy jeszcze kontrolować odbiór poszczególnych frakcji przez regulację temperatury chłodzenia. Przypuśćmy teoretycznie, pary o temp 78 stopni trafiają na chłodnice która ma temp. 77 stopni. Opary zostaną ochłodzone do tej temperatury i będzie wrzeć tylko te frakcje które mają 77 stopni. Reszta pójdzie w dół. To jest tylko teoria i może się mylę. Ale można też to wykorzystać.
Ostatnio zmieniony 2012-03-28, 09:42 przez furman, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
inżynier
101%
101%
Posty: 1823
Rejestracja: 2006-11-14, 12:00

Post autor: inżynier » 2012-03-28, 09:25

@Elofura,
poprzez wydajność deflegmatora będzie chyba łatwiej
pozdrawiam - inżynier

cemik1

Post autor: cemik1 » 2012-03-28, 09:46

elofura pisze:A mi się wydaje, że moglibyśmy jeszcze kontrolować odbiór poszczególnych frakcji przez regulację temperatury chłodzenia...
Zbliżasz się niebezpiecznie do wielokrotnie krytykowanej na forum koncepcji gorących palców omira.

furman

Post autor: furman » 2012-03-28, 09:48

Ale na mój chłopski młody rozum coś w tym jest. Znalazłem tez ciekawe zagadnienie u kolegów zza wschodu:
http://forum.homedistiller.ru/index.php?topic=31696.0#s

zbyszek1281
101%
101%
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-05-12, 22:49

Post autor: zbyszek1281 » 2012-03-28, 09:57

Elofura właśnie tak działa każda półka w kolumnie adiabatycznej. Wczoraj nie udało mi się załączyć projektu kolumny do posta .Przed montażem chcę przekonsultować projekt.
Może dzisiaj się uda :?:

Brzydal
101%
101%
Posty: 363
Rejestracja: 2010-04-03, 04:26
Lokalizacja: 52°3'2N, 20°26'47E

Post autor: Brzydal » 2012-03-28, 09:58

Inżynier. Rozwiń proszę tę myśl, bo ja miałem kiedyś podobne myśli, tylko z braku odpowiedniej wiedzy ich poniechałem. Wydawało mi się że nie będzie to dobry pomysł dlatego, że frakcje o mniejszej temp. wrzenia szybciej będą się skraplały napotkawszy zimniejsze miejsce. Czyli krążyły by cały czas w miejscu odbierania i tak przenikając do urobku. Pomysł Akasa podoba mi się na mój chłopski rozum o tyle, że śladowe ilości głów po pierwotnym odbiorze przedgonów, krążyły by sobie izolowane od głównej frakcji, możana by je odebrać kropelkowo. Wtedy miałby sens odbiór boczny typu VM, a być może i odbiór zaworowy typu LM.

furman

Post autor: furman » 2012-03-28, 11:59

Temat brzmi bardzo ciekawie. Niewielką mądrą modyfikacją jaką przedstawił inżynier, można otrzymać ciekawy produkt. Ale znów trzeba by dobrać odpowiednią temperaturę na deflegmatorze, tak aby część oparów poszła do głowicy kondensacyjnej. I w tym przypadku kondensat musi odbierany, w przeciwieństwie do pomysłu kolegi Akasa. W każdym bądź razie czekam na testy :)

A kolumna adiabatyczna to już inna bajka. Nie na moje barki :)

@Brzydal Frakcje które będą krążyły nie będą się mieszały z właściwą frakcją, po prostu się skroplą i znów trafią na właściwy "przedział". Przypuśćmy że będziesz miał kilka takich "pólek" i w taki oto sposób jesteś w stanie rozfrakcjonować wszystkie frakcje. Od najcięższych do najlżejszych u góry. Mało tego do każdej można zrobić odbiór spustowy i wyprowadzić na zewnątrz. Ale to już była by chyba kolumna o jakiej pisze @Zbyszek1281

Brzydal
101%
101%
Posty: 363
Rejestracja: 2010-04-03, 04:26
Lokalizacja: 52°3'2N, 20°26'47E

Post autor: Brzydal » 2012-03-28, 14:12

Chcesz mi powiedzieć że to co się skropli przed deflegmatorem to będzie to złe a to co poleci dalej to będzie to dobre to nie uwierzę. Bo sam też tak myślałem na początku, ale wyjaśniono mi, ze się mylę i wszystko co będzie miało temp wrzenia mniejsze od temp deflegmatora ma szanse być z powrotem upłynnione. Nie ma lepszych i gorszych par. dlatego przy zwykłych VM nie może być mowy o lepszym lub gorszym produkcie jeśli refluks skraplany jest na tej samej chłodnicy W opisach kolegi Krisbaka było jasno napisane, że to co odbierał z zewnętrznej chłodnicy było dużo gorsze jakościowe od tego co odbierał z pod wewnętrznego deflegmatora. Pewnie gdyby był taki patent , który by pozwalał przepuszczać pary lekkie przedgonów dalej obok skraplacza to byśmy go już dawno używali, a tak to kręcimy się cały czas wokół własnego ogonka. Dlatego może warto by nowe pomysły odnosić do pomysłu Akasa i jasno tłumaczyć dlaczego Wasze lepsze sa od jego pomysłu. W innym wypadku wracamy do rozmów jak z Jarosławem, a tego chyba nie chcemy.

Awatar użytkownika
inżynier
101%
101%
Posty: 1823
Rejestracja: 2006-11-14, 12:00

Post autor: inżynier » 2012-03-28, 14:44

@Brzydal,
to nie jest dyskusja o wyższosci jakiegoś rozwiązania nad innym, tylko inna realizacja tego samego pomysłu. U kol. Akasa występuje obniżony odbiór poprzez VM, to co powyzej to kilka półek. które powoduja dodatkowe rozfrakcjonowanie i wydzielenie "lekkich", w rozwiązaniu, które przedstawiłem, zasada jest podobna, tzn. odbiór poprzez LM gonu właściwego, później 3-4 półki realizowane przez deflegmator i skroplenie na głowicy "lekkich"
pozdrawiam - inżynier

krisbak
50%
50%
Posty: 125
Rejestracja: 2008-07-31, 14:02
Lokalizacja: góry nasze góry :)

Post autor: krisbak » 2012-03-29, 00:47

inżynier pisze:@Brzydal,
to nie jest dyskusja o wyższości jakiegoś rozwiązania nad innym, tylko inna realizacja tego samego pomysłu. U kol. Akasa występuje obniżony odbiór poprzez VM, to co powyzej to kilka półek. które powodują dodatkowe rozfrakcjonowanie i wydzielenie "lekkich", w rozwiązaniu, które przedstawiłem, zasada jest podobna, tzn. odbiór poprzez LM gonu właściwego, później 3-4 półki realizowane przez deflegmator i skroplenie na głowicy "lekkich"
inżynier pisze:Od jakiegos czasu chodził mi ten temat po głowie, ale bardziej jako rozwinięcie pomysłu kol. Krisbaka, czyli zastosowanie deflegmatora i głowicy skraplającej. Odbiór destylatu spod deflegmatora....
Dzięki za pamięć o moim pomyśle. Głowica skraplająca też w nim była... Rysunek poniżej.
https://lh4.googleusercontent.com/-i1LE ... parat5.JPG
Zrealizowałem go i przedstawiłem na forum pod koniec 2008 roku, ale nikt specjalnie nie przejął się moimi informacjami o znakomitej jakości produkcie wychodzącym przy zastosowaniu tej metody. Ale pal licho... Od tamtej pory (będzie już ponad 3 lata :) ) stosuję odbiór destylatu pod deflegmatorem (a nie LM czy VM) i naprawdę polecam wszystkim tą metodę.

Nazwałem nieskromnie (jak mnie pytają ludziska o działanie mojej kolumny) tą metodę swoim nickiem.. hehe i może się kiedyś doczekam.... zanim mnie wywalą z forum :wink:

https://lh6.googleusercontent.com/-f7m6 ... 800/z1.jpg

https://lh4.googleusercontent.com/-JGYb ... 112128.jpg

Na fotce jest bieżące rozwiązanie tego pomysłu, tylko z zastosowaniem zamiast chłodnic "standardowych" zwykłych wymienników - łatwo zbudować kolumnę, a poza tym... jest w nich trochę miedzi :)

Odbiór możliwy metodą LM jak i VM oraz co najważniejsze i co stosuję to odbiór POD DEFLEGMATOREM.
Ogólnie ustabilizowany już proces dla takiego konkretnego odbioru reguluje się WYDAJNOŚCIĄ DEFLEGMATORA.
Temperaturę wody chłodzącej mam kontrolowaną i regulowaną sterownikiem (utrzymuję ją stałą) - krąży w obiegu zamkniętym.
Przeważnie stabilizuję ją na poziomie 38 oC.

Trochę o prowadzeniu procesu...
Na początku procesu zmniejszam grzanie i wydajność deflegmatora. Zalewam ćwiartką spirolu wypełnienie (przez deflegmator), stabilizuję, potem stopniowo zwiększam tak, aż tylko najlżejsze frakcje mogą się "przebić" do górnego wymiennika i "krążyć" refluxem. Tak kolumna pracuje z 30 minut. Następnie odbieram kropelkowo przedgony (zaworem igłowym - 1 kropla/1-2 sek) przez 1,5-2 godzin. Potem zamykam ich odbiór, stabilizuję kolumnę (15 min), zmniejszam wydajność deflegmatora tak, by reflux z górnego wymiennika wracający do kolumny był duży - widzę go w przeźroczystej rurce. Reflux duży, ale nie na tyle, by zabrakło destylatu pod deflegmatorem do odbioru. Potem włączam automatykę i idę spać. Destylat poprzez elektrozawór leci do 100 oC w kegu z coraz częstszymi po 98 oC "wtrącaniami" się automatyki.
Rano zakręcam butlę z destylatem, wyłączam wszystko i spuszczam paści z kega. Finisz.

Trochę o budowie kolumny...
Górny "wymiennik" zastępuje chłodnicę po deflegmatorze i z niego odbieram przedgony, dolny wykorzystuję przy metodzie VM (ma swój elektrozawór proporcjonalny, słabo na fotce widoczny - jest nad dolnym wymiennikiem zaizolowany czerwoną otuliną) . Widoczny nierdzewny elektrozawór Burket otwiera wypływ "dobra" jako e-ART przy mojej metodzie odbioru.
Ot cała filozofia mechaniczna.

Kolumna może pracować metoda LM i VM, ale tak naprawdę nigdy tak nie pracowała (poza testami do porównań jakości). Zawsze pracuję swoją metodą, odbierając destylat pod deflegmatorem jak opisałem wyżej.

Całością zawiaduję mierząc temperaturę pod deflegmatorem, za deflegmatorem a przed górnym wymiennikiem (na kolanie), w 5/6 wysokości kolumny i 3/5 wysokości kolumny - w sumie 4 punkty pomiarowe plus oczywiście pomiar temperatury w kegu i par nad kegiem. Dodatkowo pomiar ciśnienia par (w mmH2O) przed kolumną - kontrola zalania kolumny. Najniższy widoczny czujnik czasem przy eksperymentach mi służy...

A wyjaśnienie jakości otrzymanego pod deflegmatorem destylatu jest takie jak Akas i inżynier opisali...
Ostatnio zmieniony 2012-03-29, 10:12 przez krisbak, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
inżynier
101%
101%
Posty: 1823
Rejestracja: 2006-11-14, 12:00

Post autor: inżynier » 2012-03-29, 09:35

@Krisbak
dzięki za przypomnienie i opisanie technologii.
Rozmawiałem jakiś czas temu z Akasem, coby jeszcze trochę zmodyfikować Twój pomysł i powrót z drugiej chłodnicy dać na ok. 2/3 wysokości kolumny.
W/g mnie powinno to spowodować niejako "sztuczne" wydłużenie kolumny (pisałem kiedyś o tym na początku mojej działalności na forum).
Problemem który należało by rozwiązać, to optymalne sterowanie deflegmatorem, lub nawet zmniejszenie średnicy kolumny na odcinku powrót - deflegmator.
Osobnym zagadnieniem jest właściwy z punktu odbioru "lekkich" moment zamknięcia pętli, czyli odbieramy przedgon kropelkowo, później zaczynamy prowadzić proces, ale to co przejdzie przez deflegmator dalej jest odbierane do osobnego naczynia, aż przestanie kapać i dopiero wówczas przestrajamy automatykę i zamykamy pętlę powrotu na kolumnę.
:D
trochę to zagmatwałem, ale mam nadzieję, że da się to ogarnąć. :roll:
pozdrawiam - inżynier

krisbak
50%
50%
Posty: 125
Rejestracja: 2008-07-31, 14:02
Lokalizacja: góry nasze góry :)

Post autor: krisbak » 2012-03-29, 10:06

inżynier pisze:... Rozmawiałem jakiś czas temu z Akasem, coby jeszcze trochę zmodyfikować Twój pomysł i powrót z drugiej chłodnicy dać na ok. 2/3 wysokości kolumny.
W/g mnie powinno to spowodować niejako "sztuczne" wydłużenie kolumny ....
Mam na zbliżonej wysokości "wejście" 1/4". Spróbuję tam przerzucić reflux z górnej chłodnicy, a czujnik jakoś "oszukać" albo dać całkiem na dół (w to wolne gniazdo pomiarowe". Trochę to za nisko i automatyka się może "rozsypać".

Sprawdzę przy najbliższym brykaniu jak się to ma.... do tego co teraz wychodzi.

Dopisałem 0:21 30.03.2012
inżynier pisze:@Krisbak ...Osobnym zagadnieniem jest właściwy z punktu odbioru "lekkich" moment zamknięcia pętli, czyli odbieramy przedgon kropelkowo, później zaczynamy prowadzić proces, ale to co przejdzie przez deflegmator dalej jest odbierane do osobnego naczynia, aż przestanie kapać i dopiero wówczas przestrajamy automatykę i zamykamy pętlę powrotu na kolumnę...
Napisałeś wszystko jasno. Nigdy nie odseparowałem początkowego dobrego destylatu "po odbiorze" przedgonów. Może faktycznie trzeba go oddzielić od serca. Te 0,5-0,7 litra nas nie zbawi. Taki typ procesu też sprawdzę. Jeśli będzie, to tylko lepiej. Choć i teraz nie filtruję przez węgiel a i destyluję tylko raz.

Ale prawdę powiedziawszy automatyka sama się przestawia... nadąża za "wypłukiwaniem" przedgonów i jak to nazwałeś "lekkich". Wyraźnie widać jak temperatura tego co ona przepuszcza za deflegmator rośnie. Jak się zatrzyma, to ja jeszcze z 30 minut odbieram (do przedgonów) i dopiero wtedy przestawiam się na odbiór właściwy. Zawsze wolałem odebrać 0,25 l więcej przedgonów niż 1 kroplę za mało.

Nigdy nie wącham (czy w jakiś inny sposób kwalifikuję) przedgonów... polegam na wskazaniach zmian temperatury tego co przelatuje za deflegmator.
Możliwe że "toto" co leci po przedgonach, a przed właściwą destylacją nadaje się do ponownej przeróbki, ale ja to puszczam jako podpałkę w kominek bez oddzielania od przedgonów.
Nasza zabawa to nie wyścigi o ilość, tylko o jakość.

wajzer

Post autor: wajzer » 2012-03-31, 22:04

Jakoś nie rozumie tego odbioru z drugiej głowicy .Jak można puszczać lżejsze frakcje ,w tym metanol z powrotem na kolumnę -przecież my tego syfu chcemy się pozbyć a nie żeby nam krążył po kolumnie.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości