Obniżony odbiór boczny
@Keram
Nie wiem jaki masz sprzęt, ale zrób sobie taką próbę. W połowie procesu na LM zakręć odbiór i odczekaj 5min a następnie zacznij odbierać z częstotliwością 1kropla/3sec i po czasie poczujesz mocne przedgony (no chyba że je odbierałeś wcześniej kropelkowo przez 12godz).
Nie wiem jaki masz sprzęt, ale zrób sobie taką próbę. W połowie procesu na LM zakręć odbiór i odczekaj 5min a następnie zacznij odbierać z częstotliwością 1kropla/3sec i po czasie poczujesz mocne przedgony (no chyba że je odbierałeś wcześniej kropelkowo przez 12godz).
aabratek fi50 , 170cm sprężynki , OLM , regulacja odbiorem , 4 termometry , regulator mocy , wziernik , u-rurka, rotametr na wyjściu ...
Oczywiście, że tak jest.Keram pisze: Czytając wątek zastanawiam się czy lepsza jakość odbioru
z obniżonego odbioru bocznego nie wynika z zanieczyszczenia
chłodnicy.
A sprawę "przedmuchania"/wymycia głowicy - Ci co mają Obniżony Odbiór - załatwiają w prosty sposób: odbierając równolegle z sercem resztki "lekkich" - po kropelce - z LM'a w głowicy.
Można by - po "wymyciu" chłodnicy/głowicy - zakończyć proces przechodząc pod koniec destylacji z OOB na odbiór w głowicy. Jednak coraz bardziej skłaniam się ku opcji odbioru całego serca do samego końca własnie z OLM. Powodem jest to, że frakcje lekkie uwalniają się cały czas podczas procesu. Co daje się zauważyć nawet przy końcu rektyfikacji tak po zapachu jak i wskazaniach termometru. Wystarczy wstrzymać odbiór w głowicy np. na 15 minut.
Podczas testów nowej kolumny z OLM miałem do dyspozycji tylko jeden zawór odbioru, więc do przedgonu w głowicy wykorzystałem kroplówkę lekarską-później zacisk na wężyk bo kroplówka jakby się zbyt zdeformowała- serce odbierałem do samego końca na OLM i przyznam, że jestem zadowolony z otrzymanego spirytusu. Jestem przekonany, że OLM wykorzystuje całą ilość wypełnienia w kolumnie i raczej nie ma mowy o jakich kolwiek stratach.
Nie wiem co masz na myśli... Chcesz powiedzieć, że opary skraplają się wcześniej na ściankach zanim dotrą do skraplacza i one również spływają? Może opisz jak Ty to widzisz... W naszych kolumnach OVM jak i OLM stosuje się średnio na 25cm poniżej zasypu (ja mam 30cm przy 1.5m zasypu) więc przy takim sposobie umiejscowienia gdzie panują najwyższe temperatury takie zjawisko raczej nie występuje.
Pewnie nie zrozumieliśmy się obaj, więc przypomnę:
Tak to rozumiem: skład destylatów D1, D2 i D3, niezależnie od wysokości półki odbiorczej jest jednakowy, bo wysokość kolumny jest stała:
greg0004 pisze:OLM - odbiór skroplonej cieczy, która przetarła się przez całe wypełnienie i wróciła na OLM gdzie będzie odbierana, więc gdzie przy OLM strata na wysokości kolumny czy też ilości zasypu? Moim zdaniem system OLM jak najbardziej wykorzystuje całą wysokość kolumny.
Podkreśliłem chyba najistotniejsze w Twojej wypowiedzi.greg0004 pisze: Jestem przekonany, że OLM wykorzystuje całą ilość wypełnienia w kolumnie i raczej nie ma mowy o jakich kolwiek stratach.
Tak to rozumiem: skład destylatów D1, D2 i D3, niezależnie od wysokości półki odbiorczej jest jednakowy, bo wysokość kolumny jest stała:
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez C2H6O, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeżeli lekkie frakcje uwalniają się podczas całego procesulesgo58 pisze: Powodem jest to, że frakcje lekkie uwalniają się cały czas podczas procesu. Co daje się zauważyć nawet przy końcu rektyfikacji tak po zapachu jak i wskazaniach termometru.
oznacza to prawdopodobnie słabą rozdzielczość kolumny
(słabe parametry wypełnienia, zbyt duży odbiór...).
Normalnie powinny gromadzić się w górnej części kolumny.
Prawdziwą przyczyną mogą być rozmaite azeotropy z lekkimi
frakcjami etanolu. Pozbywamy się ich poprzez rozcieńcznie
i kolejne destylacje. Obniżone odbiory nie pomogą, chyba
że zanieczyszczają one chłodnicę tak jak lekkie frakcje.
@greg0004
Spójrz na mój rysunek, D1 i D3 to destylaty z półek z odpowiednio maksymalnej i minimalnej wysokości (przypadki brzegowe).
D2 to nasz OLM. Twierdzisz, że:
Wg mnie umieszczanie OLM na przesadnie niskich wysokościach jest niewłaściwe.
Jaśniej już nie potrafię
Spójrz na mój rysunek, D1 i D3 to destylaty z półek z odpowiednio maksymalnej i minimalnej wysokości (przypadki brzegowe).
D2 to nasz OLM. Twierdzisz, że:
Twój post odczytałem tak, że nieważne na jakiej wysokości umieścimy OLM, czystość epiuratu (a raczej jego skład) będzie jednakowa na całej długości kolumny (bo przecież długość kolumny się nie zmieniła). Zaproponowałem Ci analizę przypadku, gdy wysokość OLM jest min. czyli na samym dole kolumny.OLM wykorzystuje całą ilość wypełnienia w kolumnie i raczej nie ma mowy o jakich kolwiek stratach.
Wg mnie umieszczanie OLM na przesadnie niskich wysokościach jest niewłaściwe.
Jaśniej już nie potrafię
@elofura
Zgadzam się, ale to nie jest moja teoria. Wyrwałeś zdanie z kontekstu, który był przysłowiową wędką dla Greg0004, aby mógł zweryfikować swoje przemyślenia.
@Keram
Przy rektyfikacji analitycznej czasy stabilizacji sięgają dni! Nie sądzę, aby stosowane w takich przypadkach kolumny miały słabą rozdzielczość - tym bardziej, że warunki mają zapewne szczegółowo analizowane.
Jeśli chodzi o przedgon ciągnący się przez cały proces to posłużę się postem Stratosa, z którym się zgadzam, a tutaj jeszcze kilka zdań ode mnie.
Zgadzam się, ale to nie jest moja teoria. Wyrwałeś zdanie z kontekstu, który był przysłowiową wędką dla Greg0004, aby mógł zweryfikować swoje przemyślenia.
@Keram
Przy rektyfikacji analitycznej czasy stabilizacji sięgają dni! Nie sądzę, aby stosowane w takich przypadkach kolumny miały słabą rozdzielczość - tym bardziej, że warunki mają zapewne szczegółowo analizowane.
Jeśli chodzi o przedgon ciągnący się przez cały proces to posłużę się postem Stratosa, z którym się zgadzam, a tutaj jeszcze kilka zdań ode mnie.
Witam i pozdrawiam wszystkich troszkę odświeżam temat. Chciałbym się dowiedzieć jak to teraz wygląda z tym obniżonym LM. Czy coś się w tej materii zmieniło? Będę kompletował części na OLM i chciałbym, żeby wszystko miało ręce i nogi. Mam też pytania czy półka odbiorcza takiego OLM mogła by być zrobiona na wzór półki rzeczywistej? Moja kolumna ma średnice wewnętrzną 70 mm, wiem że skalowanie półek rzeczywistych do zbyt małych średnic może mieć złe skutki w jej działaniu. Robią półki rzeczywiste 100 mm średnicy i chyba to działa. Czy ma ktoś doświadczenie czy taka półka 70 mm by zadziałała i nie tłumiła, zalewała by kolumny. Stąd moje pytania bo wydaje mi się, że łatwiej mi by było wykonać półkę rzeczywistą jak np. taką półkę odbiorczą według wzoru Andrzejg11 (która ponoć jest jedną z lepszych i nie tłumi przepływu par). Jaki rodzaj półki by był najlepszy, mnie by interesowała taka jak w dragon stillu jaka to jest może ktoś ma dokładny schemat? Ile płynu najlepiej jak by taka półka miała czy to tylko odbiorcza czy rzeczywista odbiorcza, czy 70 – 100 ml było by ok? Jaką przestrzeń trzeba zostawić nad a jaką pod półką.
https://www.youtube.com/watch?v=ty6eY9VUIgI
W swojej kolumnie bokakob na szczycie mam głowice ze skośnymi półkami i w niej jeziorko ma tylko 10 ml taka był tendencja. Zmieniać głowice na taką z jeziorkiem ok 100 - 150 ml, czy zrobić dłuższy odcinek nad OLM tak 30 cm.
Drugie pytanie trochę odbiega od OLM, ale może ktoś odpowie choć częściowo. Czy taka półkę rzeczywistą mógłbym wykorzystać do rozdzielenia, partycjowania wypełnienia. Zawsze to dodatkowa korzyść z półki. Może nie ma to sensu i tylko zastosować przewiewne bufory z oddzieleniem poszczególnych odcinków żeby się nie ubijały sprężynki. Wysokość jest mi obojętna mam miejsce, obecnie kolumna bez bufora, bez głowicy i skraplacza ma coś ok 2,20 m. Następne pytania na temat dzielenia wypełnienia będą już w odpowiednim temacie.
Dziękuje za odpowiedzi na te dość długie pytania i przepraszam za delikatne zaśmiecenie tematu pod koniec.
https://www.youtube.com/watch?v=ty6eY9VUIgI
W swojej kolumnie bokakob na szczycie mam głowice ze skośnymi półkami i w niej jeziorko ma tylko 10 ml taka był tendencja. Zmieniać głowice na taką z jeziorkiem ok 100 - 150 ml, czy zrobić dłuższy odcinek nad OLM tak 30 cm.
Drugie pytanie trochę odbiega od OLM, ale może ktoś odpowie choć częściowo. Czy taka półkę rzeczywistą mógłbym wykorzystać do rozdzielenia, partycjowania wypełnienia. Zawsze to dodatkowa korzyść z półki. Może nie ma to sensu i tylko zastosować przewiewne bufory z oddzieleniem poszczególnych odcinków żeby się nie ubijały sprężynki. Wysokość jest mi obojętna mam miejsce, obecnie kolumna bez bufora, bez głowicy i skraplacza ma coś ok 2,20 m. Następne pytania na temat dzielenia wypełnienia będą już w odpowiednim temacie.
Dziękuje za odpowiedzi na te dość długie pytania i przepraszam za delikatne zaśmiecenie tematu pod koniec.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez matek87, łącznie zmieniany 1 raz.
Sie masz Kolego.matek87 pisze:.... Chciałbym się dowiedzieć jak to teraz wygląda z tym obniżonym Lm......
OOB Lm ma się dobrze, nic się w tej sprawie nie zmieniło.
Możesz spokojnie kopiować "półkę Andrzeja"
Od zawsze jak najmniej.Ile płynu najlepiej jak by taka półka miała czy to tylko odbiorcza czy rzeczywista odbiorcza, czy 70 – 100 ml było by ok?.
Ale "od zawsze" zaszły niewielkie zmiany: wystarczy dobrze opróżnić jeziorko i tyle, mało raz to można powtórzyć, itd.
Niczego nie zmieniaj.30 cm nad OLM to minimum.Zmieniać głowice na taką z jeziorkiem ok 100 - 150 ml, czy zrobić dłuższy odcinek nad OLM tak 30 cm.
To się rozumie samo przez się.Czy taka półkę rzeczywistą mógłbym wykorzystać do rozdzielenia, partycjowania wypełnienia.
Ostatnio zmieniony 2015-10-27, 19:57 przez zbyszko, łącznie zmieniany 1 raz.
czytam nie pytam
- stratos
- 101%
- Posty: 682
- Rejestracja: 2010-11-04, 20:18
- Lokalizacja: Północne Mazowsze
- Kontaktowanie:
C2H6O pisze: (..) a tutaj jeszcze kilka zdań ode mnie.
Też się nad tym zastanawiałem.natomiast wrzenie roztworu powinno być wg mnie wspomagane ciągłym mieszaniem, gdyż rozkład temp. we wrzącej cieczy nie jest jednakowy.
Doszedłem do zbliżonego wniosku.
To wysokość słupa cieczy w kotle utrudnia odparowywanie. Zwyczajnie na dole kotła zacier znajduje się pod wyższym ciśnieniem i nie wrze tak intensywnie jak na swojej powierzchni.
Czyli niższe kotły, a bardziej "pękate" szybciej oddawały by przedgon do kolumny.
Wspominane mieszanie również było by pomocne.
Rozwiązaniem idealnym była by maszyna do pracy ciągłej z dedykowaną kolumną do przegonów, do której trafiała by para z cienkiej (powiedzmy 5 centymetrowej wysokości) stróżki cieczy przepływającej przez kocioł pod kolumną.
"Błogosławieni Ci którzy nie patrzą na swiat poprzez pryzmat wiedzy wpojonej" - stratos
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein
aparatura do destylacji
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein
aparatura do destylacji
-
- 101%
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-05-12, 22:49
Kolego jeżeli mówimy o zacierach szczególnie gęstych to występują różnice temperatur w poszczególnych warstwach, głównie na skutek różnic w przewodności cieplnej np zaciery ze zboża. Znane są przykłady wkładania na dno kotła słomy itd, dlatego zastosowanie mają mieszadła ręczne czy mechaniczne. Przy nastawach cukrowych grzejąc odpowiednią mocą zjawisko nie ma znaczenia
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez zbyszek1281, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 71 gości