Tak jest, bardzo ładna i prezentuje się doskonale.
Sam miałem w pewnym momencie chęć zbudowania kolumny półkowej, już były rysunki półek kołpakowych - a powód był prosty: prezentuje się wspaniale.
Klepnąłem się jednak na czas w łeb - całe szczęście
- bo w ogóle nie używam konwencjonalnych destylatów smakowych i nie cenię ich (proszę mnie nie bić
); według mnie i pewnie nie tylko mnie, taka kolumna nadaje się tylko do tego.
Potem miałem zbudować tylko kilka "sztywnych" półek w podstawie kolumny masowej, ale Akas
wymyślił bufor, i sprawa znowu upadła.
Absolut to w zasadzie nieosiągalny limes, do którego niektórzy z nas dążą - takie gonienie króliczka wynikające z próbowania coraz lepszych wyników pracy ZNAWCÓW. W związku z tym nie zgadzam się całkowicie z opinią, że nie jest potrzebne doświadczenie - jest niezbędne.
Z drugiej strony - jak już mniej więcej napisano - wódka zrobiona z alkoholu o stężeniu w okolicy 97%, a nawet nieco powyżej 97% wcale nie musi być lepsza i bardziej "miękka" od takiej, która jest zestawiona z destylatu np. 96% - ale rektyfikowanego na zaawansowanej kolumnie, takiej, która odrzuca najbardziej niepożądane, mocno ważące na smaku frakcje.
Nie mówię o kwalifikacjach rektyfikanta, bo to oczywiste i zostało podkreślone powyżej.
@darex: już wiele napisano wokół i na temat Twojej kolumny, a Ty nic bliższego o niej nie chcesz napisać - np. jaka jest konstrukcja wewnętrzna, wymiary; oczywiście mówię głównie o półkach. Stąd ta rozmowa jest właściwie o niczym...
koalak pisze:..."Bezwonny Absolut" powstaje z destylatu robionego na dwa razy na odpowiednio wysokiej kolumnie rektyfikacyjnej [...] Nie musi tego robić ktoś doświadczony...
Taaak?
A może trzy? Albo cztery? Będzie bardziej absolutny absolut. Odpowiednio wysoka to jaka? Dwa metry? Trzy? I zwykły nowicjusz z instrukcją w garści sobie da radę?
Jak widać, definicje Absolutu są bardzo różne - ale powyższa na pewno nie jest prosta i ścisła, tylko taką udaje.
Natomiast co do doświadczenia i umiejętności czytania czy nawet słuchania ze zrozumieniem dobrych, fachowych instrukcji mam swoje zdanie, kilka rzeczy w destylacji widziałem i słyszałem - to czasem nieprawdopodobne historie, żaden twórca komedii by tego nie wymyślił; tylko życie.
A tu dobra definicja
ABSLOLUTU
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.