opisując proces być może popełniłem błędy fachowcem w elektryce nie jestem, zamiarem moim było przedstawienie tylko procesu, dla osób które wnikają bardziej szczegółowo może to być rażące ale dla mnie wystarczy to co widzę we wzierniku a czy to będzie moc 2100W czy większa nie gra większego znaczenia gdyż nie jestem aż tak dokładny co do jednostek wata czy procenta. Dla mnie liczy się wysoka jakość destylatu.
W sumie napięcie nawet po ustaleniu np. 130V po chwili opada lub wzrasta, co powoduje zalewanie lub spadek flegmy z wypełnienia i potrzebna jest co chwila korekta aby próg zalania był na tym samym poziomie. Nie przeszkadza mi to bo lubię stać i patrzeć. W zasadzie jestem jeszcze niedoświadczonym operatorem kolumny VM bo mam ja od niedawna, do tej pory używałem CM-ki która dawała bardzo dobre rezultaty po 3 destylacjach, tylko ten czas i wydajność oraz duży pobór gazu skłoniły mnie do zakupu VM-ki.
Przepraszam za użycie słowa psocenie, oburzyło to kilku kolegów z forum a nie widziałem posta który podsunął mi OLO69 że nie używamy tego słowa na tym forum.
pozdrawiam
[ Dodano: 2012-05-16, 11:50 ]
Mam odczyt z licznika przed grzaniem, po procesie różnica i wyszło mi 18kWh.drgranatt pisze:kolego tomch22,
Przy założeniu, że napięcie rzeczywiste wyniosło jw. to grzałeś mocą ok. 2100W.
W związku z powyższym, na cały proces moim zdaniem zużyłeś (wliczając grzanie początkowe na pełnej mocy) ok. 15kWh energii elektrycznej.
Nie wiem jak ty to obliczyłeś ale to nie zgadza się.
Poza tym wszystko jest ok. Znam ten sprzęt i wiem że jest dobry. Gratuluje zakupu.