Strona 2 z 2

: 2012-10-17, 09:28
autor: Paluch
Potwierdzam spostrzeżenia Kitaferii.
Z bełkotki destylat jest nieporównywalnie lepszy niż z kotła w którym w moim przypadku niemal zawsze dochodziło do choćby lekkich przypaleń (płaszcz olejowy).
Już sam fakt bardzo intensywnego mieszania praktycznie niweluję tę groźbę.
Destylat jęczmienny z potstilla wykonany w lipcu tego roku i leżkujący ze szczapami dębowymi jest (jak dla mnie) bardzo dobry. Moi znajomi też głosują kieliszkami mając wybór pomiędzy innymi alkoholami.
Użycie bełkotki skutkuje przy ogrzewaniu zimnego zacieru parą czasem destylacji dłuższym o 2 - 3 godziny.
Używam palnika 7kW.
Dodatkowo para dostarczana do kotła skrapla się w nim a alternatywnie - wpompowywane powietrze musi się wydostać razem z parami niepotrzebnie zaburzając proces skraplania.

Paluch

: 2012-10-17, 11:29
autor: furman
@Paluch możesz określić zużycie np. wody potrzebne do końca procesu destylacji bełkotką twojego kega? Chodzi mi o to ile potrzeba wody na wytworzenie takiej ilości pary żeby wystarczyło do końca procesu.

: 2012-10-17, 12:57
autor: Paluch
@ elofura

Przyznam, że sam się obawiałem czy wystarczy wody na cały proces z kegiem napełnionym do około35 - 40 litrów zacieru.
Okazało się że z drugiego , napełnionego niemal do pełna kega z wodą ubywa około 10 (max 15) litrów a więc ostatnio bez obaw przeprowadziłem pod rząd dwie destylacje gęstej brei na śliwowicę.
Wszystko ładnie poszło, została połowa wody w kegu a śliwowica...
Trzeba tylko uważać bo śliwki lubią zatykać ujście przed chłodnicą.
Proces z bardzo małą mocą grzania.
Po przytkaniu ciśnienie pary wzrosło i trzeba wtedy bardzo uważać z akcją przetykania bo ewentualny nagły spadek ciśnienia (w trakcie odtykania) skutkuje wrzeniem wody w kegu w całej objętości i może być bardzo nieprzyjemnie.
Ja na szczęście stałem odchylony i obyło się bez strat w ludziach.

Paluch

: 2012-10-17, 12:58
autor: C2H6O
oner pisze:@Paluch może załóż nowy temat.
Taki temat istnieje, założył go Cemik:
Bełkotka, grzanie gęstych zacierów za pomocą pary

: 2012-10-17, 13:03
autor: Paluch
Proszę Admina aby - jeśli uzna za stosowne przesunął lub usunął moje posty.

Paluch

: 2012-10-17, 13:06
autor: furman
Ok. A jak wygląda bełkotka wewnątrz zbiornika. Czy to jest zwykła rurka, czy jakieś sito? Masz jakieś foty?

: 2012-10-17, 13:31
autor: Paluch
@ elofura

Jestem zwolennikiem prostoty.
Cały system to dwa kegi, dwa porządne odlane własnoręcznie silikonowe korki i reszta.
Owa reszta to dwie miedziane rurki 18 mm długości około 120 mm oraz dodatkowa, trzecia sięgająca dna kega. Postaram się zrobić jakiś rysunek bo foto dopiero w niedzielę.

Paluch

: 2012-10-17, 13:54
autor: Emiel Regis
No to zaciekawiliście mnie na amen.
U mnie taka 'dokładka wydaje się prosta- do keg-a z wsadem dokładam drugi i wejście par robię przez spust, połączenie góry keg-a z wodą ze spustem drugiego ocieplonymi rurkami miedzianymi. Myślę że da radę?
Zanim to zrobię chętnie przeczytam jeszcze kilka opinii o wyciąganiu smaczków poprzez parowóz :)

Ps. jeśli te posty nie zostaną przeniesione to wygaszę swój

: 2012-10-17, 14:42
autor: Paluch
All

Jeśli się komuś przyda to dodaję schemat jak to wygląda u mnie.

Paluch