Biblia dla początkujących
mam rozumieć że nic złego nie może się stać . czyli cały proces jest bezpieczny nie można zrobić czygoś co bedzie stwarzało jakiekolwiek zagrożenie tak ?????
[ Dodano: 2009-02-27, 19:15 ]
pomijam wybuchy i takie tam . interesuje mnie tylko proces destylacji czy robiąc coś żle można wyprodukować coś niebezpiecznego ?
[ Dodano: 2009-02-27, 19:15 ]
pomijam wybuchy i takie tam . interesuje mnie tylko proces destylacji czy robiąc coś żle można wyprodukować coś niebezpiecznego ?
Można, na początek warto choć trochę poczytać. Wracając do Twojego pytania, drink przyrządzony z przedgonów w skrajnym przypadku może Cię ZABIĆ! Więc zastanów się czy nie prościej kupić "połówkę" w sklepie.przemy pisze:interesuje mnie tylko proces destylacji czy robiąc coś żle można wyprodukować coś niebezpiecznego ?
@przemy
Na pewno na tym forum nie mogłeś przeczytać o związkach rakotwórczych w destylacie. Przeczytaj sobie jeszcze raz dokładnie to co czytałeś, ale tym razem ze zrozumieniem, jedyny wątek jaki się pojawił w tym temacie to o aspartamie, więc sądzę że ściemniasz i to baaaardzo. _faq
od tego miejsca zacznij. Bo będzie najszybciej podług tego co ty zamierzasz się zapytać, chociaż ja obrał bym dłuższa lekturę tj. "Skrócony kurs gorzelnictwa..." lub też "poradnik gorzelnika" obydwa źródła wydawnictw Sigma. Musisz wybaczyć, że co i jak nikt nie będzie dla ciebie opisywał bo zostało to wielokrotnie opisane i to w wielu tematach (36 tysiecy wypowiedzi na blisko 1500 tematów związanych z produkcją bimbru). Mogę co najyżej ciebie nakierunkować, byś czytanie FAQ zaczął od tego co to jest destylacja, co to jest fermentacja alkoholowa (bo są różne, jak np. octowa) jaki alkohol to alkohol spożywczy (jest ich wiele w zależności od tego ile atomów węgla mają). Nie ma co tu się obrażać na to że koledzy kierują ciebie do czytania, bo niejeden w tym ja przepraszają się już nawet nie tyle z chemią, co z językiem rosyjskim (jak się okazuje na wschodzie najłatwiej o technologie niemalże kosmiczne). Jeżeli dotrzesz z czytaniem do tego miejsca to zapewne pojawi Ci się pytanie skąd się bierze alkohol i jak funkcjonują drożdże (co jedzą i co wydalają) dopiero mając ten zakres wiedzy będziesz w stanie pojąć co dociebie napisali koledzy w ostatnich postach. Naprawdę zajmij się teraz czytaniem FAQ. W razie niejasności nie wahaj się sięgać po inne źródła (widzisz hasło, nie wiesz co znaczy, sprawdź w wikipedii poszukaj w google) ludzie nie są nieomylni.
Na pewno na tym forum nie mogłeś przeczytać o związkach rakotwórczych w destylacie. Przeczytaj sobie jeszcze raz dokładnie to co czytałeś, ale tym razem ze zrozumieniem, jedyny wątek jaki się pojawił w tym temacie to o aspartamie, więc sądzę że ściemniasz i to baaaardzo. _faq
od tego miejsca zacznij. Bo będzie najszybciej podług tego co ty zamierzasz się zapytać, chociaż ja obrał bym dłuższa lekturę tj. "Skrócony kurs gorzelnictwa..." lub też "poradnik gorzelnika" obydwa źródła wydawnictw Sigma. Musisz wybaczyć, że co i jak nikt nie będzie dla ciebie opisywał bo zostało to wielokrotnie opisane i to w wielu tematach (36 tysiecy wypowiedzi na blisko 1500 tematów związanych z produkcją bimbru). Mogę co najyżej ciebie nakierunkować, byś czytanie FAQ zaczął od tego co to jest destylacja, co to jest fermentacja alkoholowa (bo są różne, jak np. octowa) jaki alkohol to alkohol spożywczy (jest ich wiele w zależności od tego ile atomów węgla mają). Nie ma co tu się obrażać na to że koledzy kierują ciebie do czytania, bo niejeden w tym ja przepraszają się już nawet nie tyle z chemią, co z językiem rosyjskim (jak się okazuje na wschodzie najłatwiej o technologie niemalże kosmiczne). Jeżeli dotrzesz z czytaniem do tego miejsca to zapewne pojawi Ci się pytanie skąd się bierze alkohol i jak funkcjonują drożdże (co jedzą i co wydalają) dopiero mając ten zakres wiedzy będziesz w stanie pojąć co dociebie napisali koledzy w ostatnich postach. Naprawdę zajmij się teraz czytaniem FAQ. W razie niejasności nie wahaj się sięgać po inne źródła (widzisz hasło, nie wiesz co znaczy, sprawdź w wikipedii poszukaj w google) ludzie nie są nieomylni.
Klasyczny bimber jest technicznie biorąc mocno zanieczyszczonym spirytusem o niskiej jakości, zawierającym od 60 do 96% alkoholu etylowego. Ze względu na brak możliwości dokładnej kontroli przebiegu procesu fermentacji w warunkach domowych i prymitywnych zazwyczaj warunków oczyszczania bimber, nawet pozornie smaczny i bezwonny zawiera zazwyczaj spory udział fuzli, czyli rozgałęzionych alkoholi alifatycznych, które posiadają własności rakotwórcze i są znacznie dłużej metabolizowane przez organizm niż alkohol etylowy. Fuzli nie można się łatwo pozbyć przez prostą destylację."
ty dalej swoje dobrze chcesz powiedzieć i masz rację, nawet w tym pierwszym przypadku, ale moje poprawki dotyczą "my tutaj nie robimy niczego co by podchodziło pod prawo skarboe", a spirytus i etanol pod takie coś podchodzą. apoje spirytusowe produkowane poniżej 10 kubików rocznie już tylko w wypadku kiedy naczelnik US sobie zażyczy. Aby zażyczyć musi o nas wiedzieć, a jeżeli produkujemy poniżej 10 tys litrów rocznie nie mamy obowiązku chwalenia się tym. Ot takie zasady przypominam, co by komuś się przypadkiem coś nie pomyliło, bo rok nie wyrok, ale skarbówka - dożywocie, zwłaszcza jak co niektórzy pamiętają artyków w którym litr nielegalnej wódki wprowadzony do obrotu został wyceniony przez funkcjonariuszy jako strata dla skarbu państwa (z tytułu podatków bo tylko taką stratę ponosi państwo) na kwotę przeszło 600 zł. Pewnie jakieś dofinansowanie z unii jest skoro na półce sklepowej litr można znaleźć poniżej 40 zł.Spiryt pisze:My tu robimy alkohol etylowy
Bimber - przedmiot będący elementem przestępstwa znajdujący się w posiadaniu złapanej osoby. Kiedyś tak określano u kieszonkowców zegarki (pewnie dlatego, że lubiły bimbać w nieoczekiwanym momencie). W czasach drugiej wojny światowej określenie to przenioslo się na nielegalnie produkowany alkohol.
Zatem dodatkowe określenia cech jakościowych w ogóle nie odnoszą się do definicji bimbru, gdyż jest to nazwa funkcyjna przedmiotu, a nie nazwa własna.
Witam,
wystawiam sie teraz na " strzał ' ale jako, ze jestem na początku swojej drogi dojścia do uniezależnienia się od koncernów mam pytanie :
czy podgrzewanie oprócz opisywanych tutaj taboretów i grzałek elektrycznych można / pewnie tak / na zwykłej kuchni węglowej ? Czy oprócz stałej kontroli są jeszcze jakieś inne minusy / plusy ?/ tego rozwiązania ?
Pzdr
keg
wystawiam sie teraz na " strzał ' ale jako, ze jestem na początku swojej drogi dojścia do uniezależnienia się od koncernów mam pytanie :
czy podgrzewanie oprócz opisywanych tutaj taboretów i grzałek elektrycznych można / pewnie tak / na zwykłej kuchni węglowej ? Czy oprócz stałej kontroli są jeszcze jakieś inne minusy / plusy ?/ tego rozwiązania ?
Pzdr
keg
-
- 101%
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-05-12, 22:49
-
- 30%
- Posty: 33
- Rejestracja: 2010-02-26, 23:02
Translator
Czy ktoś może mi przetłumaczyć ten cytat ; "Potem nastaw leżakuje w leżakowni, nabiera alkoholu. Stamtąd idzie na kolumnę rektyfikacyjną, a potem do zbiornika spirytusowego na produkcję."
Co robi destylat,który nie jest spirytusem,w zbiorniku spirytusowym? Czy to oznacza,że destylat jest wzmacniany spirytusem ?
Co robi destylat,który nie jest spirytusem,w zbiorniku spirytusowym? Czy to oznacza,że destylat jest wzmacniany spirytusem ?
-
- 30%
- Posty: 33
- Rejestracja: 2010-02-26, 23:02
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości