Stabilizator - (inaczej bufor wzmacniająco-stabilizujący)

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
Awatar użytkownika
NeRWuS
101%
101%
Posty: 403
Rejestracja: 2018-12-18, 23:42
Lokalizacja: Wrocław

Re: Stabilizator - (inaczej bufor wzmacniająco-stabilizujący)

Post autor: NeRWuS » 2020-08-15, 18:15

Ja się przymierzam do zakupu bufora od Kuli ze stalowkasklep.pl
To nasz człowiek z forum
Co do tego czy można "wyrzucić" katalizator i dać na górę
I tak i nie - było wiele razy że sprężynki miedziane na dole mają być (mogą być w buforze) i wtedy dać do krótkiej rury sprężynki stalowe
Albo zostawić krótka rurę do prowadzenia procesu z nastawami owocowymi - a wszystkie moduły jak na czysty spirytus do nalewek
Przynajmniej ja mam taki plan u siebie, a z samej budowy mam dosyć podobnie :)
"Kto żyje w Polsce, ten w cyrku się nie śmieje"

Piotrek_C
0%
0%
Posty: 2
Rejestracja: 2020-07-19, 11:23

Re: Stabilizator - (inaczej bufor wzmacniająco-stabilizujący)

Post autor: Piotrek_C » 2020-08-30, 18:09

Witam, szukam kogoś kto przerobi mi sprzęt. Konkretnie chodzi mi i bufor na szerokim wlewie(taki na śruby skręcany fi115), podział kolumny na SMS 63, dolny spust i olm. Obrazek

Wysłane z mojego SM-N970F przy użyciu Tapatalka


Awatar użytkownika
zbyszko
101%
101%
Posty: 1787
Rejestracja: 2009-11-10, 20:36
Lokalizacja: Biała Podlaska

Re: Stabilizator - (inaczej bufor wzmacniająco-stabilizujący)

Post autor: zbyszko » 2020-08-31, 12:04

Najprościej dogadać się z twórcą tego sprzęta.
czytam nie pytam

Piotrek_C
0%
0%
Posty: 2
Rejestracja: 2020-07-19, 11:23

Re: Stabilizator - (inaczej bufor wzmacniająco-stabilizujący)

Post autor: Piotrek_C » 2020-08-31, 12:34

W ofercie tego nie mieli to i przeróbki nie zrobią

Wysłane z mojego SM-N970F przy użyciu Tapatalka


tomcio1
0%
0%
Posty: 8
Rejestracja: 2020-03-01, 12:29

Re: Stabilizator - (inaczej bufor wzmacniająco-stabilizujący)

Post autor: tomcio1 » 2020-09-18, 21:31

Panowie słyszeliście o firmie inoxstill.pl? Jakies opinie? Jedyna firma jaka podjęła sie zrobienia bufora na sms 63.5.

arcii111
40%
40%
Posty: 99
Rejestracja: 2016-09-08, 12:38
Lokalizacja: mazowsze

Re: Stabilizator - (inaczej bufor wzmacniająco-stabilizujący)

Post autor: arcii111 » 2020-09-19, 00:23

To chyba z Łomży KS2507 z tego co się czyta nie jest tani ale pełen profesjonalizm. Od lat na forach. Swoją drogą SMS 63 to popularne złącza np Stalówkasklep kolegi Kula też miał takie w ofercie. http://stalowkasklep.pl/bufor-wzmacniaj ... p-751.html

tomcio1
0%
0%
Posty: 8
Rejestracja: 2020-03-01, 12:29

Re: Stabilizator - (inaczej bufor wzmacniająco-stabilizujący)

Post autor: tomcio1 » 2020-09-19, 05:14

Tak wiem. Niestety wszyscy sa mega zajęci, terminów brak albo na przyszły rok.
Dziękuję serdecznie za odpowiedź

czytam
70%
70%
Posty: 340
Rejestracja: 2016-05-17, 22:00

Stabilizator - (inaczej bufor wzmacniająco-stabilizujący)

Post autor: czytam » 2021-02-13, 09:05

Chciałbym podzielić się pewnym rozwiązaniem znalezionym w sieci.
https://www.youtube.com/watch?v=sapwww-yLbU
Widać,że różne drogi zmierzają do podobnych rozwiązań. Bufor najpierw z Polski poszedł do Rosji (nazywany jest tam nawet polskim buforem). Tam jest stosowany z drobną modyfikacją jako bufor 2020. Załączam filmik. Dla tych, co nie znają języka sąsiadów, krótkie streszczenie.
W wersji klasycznej, jak bufor się zaczyna opróżniać, to przestaje w nim pracować wewnętrzna kolumna. Efekt, to stosunkowo szybki wzrost temperatury w buforze i przedostawanie się pogonów z kotła wprost do kolumny i z niej, jako refluks, z powrotem do bufora (opisywana i u nas śmierdząca zawartość bufora na końcu procesu). Dodano rurę otulającą wewnętrzną kolumnę. Po modyfikacji gdy kolumienka ta osiągnie odpowiednią temperaturę, na jej obwodzie zaczyna wrzeć zawartość bufora. Pęcherzyki gazu unoszą się ciągnąc ze sobą ciecz z bufora - nazwane jest to w filmiku pompą gazową. Chociaż cieczy w buforze ubywa, to przelew na kolumienkę jest i pracuje ona cały czas. Temperatura w buforze rośni bardzo powoli a pogony, separowane przez wewnętrzną kolumienkę, pozostają w kotle. Na zakończenie wyłączamy grzanie, z kolumny spływa dość czysty alkohol do bufora, miesza się z pozostałymi w nim też dość czystymi resztkami. Możemy tego użyć w następnym procesie. W zasadzie nie jest konieczny spust z bufora do kotła. Przeróbka dość prosta ale trzeba będzie poeksperymentować nad średnicą tej wewnętrznej rury aby efekt "pompy gazowej" był odpowiedni. Pomocny byłby szklany bufor i/lub szklana wewnętrzna nakładka ale pewnie można poradzić sobie i bez tego. Oczywiście, przy okazji, mamy też inny efekt - dobre mieszanie się frakcji, także podczas normalnej pracy bufora, gdyż ciecz jest dostarczana do bufora od góry a odbierana od dołu. O dziwo, taka konstrukcja lepiej pracuje przy węższym mocowaniu bufora do kotła - pęcherzyki gazu ciągnące ciecz tworzą się tylko na kolumience a nie na dnie. Te z dna wręcz zmniejszają sprawność pompy gazowej. Nie są potrzebne żadne podgrzewacze.

andrzejg11
90%
90%
Posty: 771
Rejestracja: 2009-03-03, 18:32

Re: Stabilizator - (inaczej bufor wzmacniająco-stabilizujący)

Post autor: andrzejg11 » 2021-02-13, 19:08

No cóż.

Modyfikacja bufora, która polega na zaizolowaniu kolumienki wewnętrznej przywraca charakter adiabatyczny procesu rektyfikacji wewnątrz bufora.
Mając na uwadze fakt, że temperatura wokół wewnętrznej rury jest stała, a raczej prawie stała na całej jej wysokości należy przypuszczać, że powodem "wzmacniania" stężenia w buforze jest półka wewnętrzna kotła (dekiel kotła jest już jedną półką) oraz poronna rektyfikacja w kolumience wewnętrznej.

Porządne zaizolowanie wewnętrznej rury powoduje to, że ilość półek wewnątrz tej rury drastycznie wzrosła, co pozwoliło na uzyskanie wyższych stężeń w buforze i oddzieleniu części przedgonów, które wracają do kotła. Zatem nie zanieczyszczają już zawartości bufora.

W tym miejscu wypadałoby więc zacytować mój post na początku tego wątku - z 27. grudnia 2012:

[cytat]
Wątpliwość budzi skuteczność kolumny wewnętrznej, która znajduje się w izotermicznym płaszczu spirytusowym, co przeczy adiabatycznemu charakterowi procesu rektyfikacji, który z kolei charakteryzuje się właśnie spadkiem temperatury w miarę wzrostu wysokości wypełnienia. Ale skoro układ kolumny wewnętrznej działa na poziomie 3-ch półek to się nie czepiam. Niewątpliwie układ skutecznie izoluje od wszelkich wpływów kotła
[koniec cytatu]

Dotychczasowe konstrukcje buforów powodowały jedynie utratę procesu rektyfikacji na wysokości bufora (ok. 30 cm) to jest utratę ok. 10 półek. Pogarszały więc warunki rektyfikacji i jakość produktu końcowego. Dodatkowo dotychczasowy bufor gromadzi niepożądane frakcje ciężkie i azeotropy, które krążą w wypełnieniu powyżej bufora i przedostają się do odbioru.

Po zaizolowaniu kolumny wewnętrznej (mniemam że ze skutecznością bliską 100%) układ powinien lepiej pracować, tylko po co gromadzić na dziesiątej półce kilka litrów destylatu, skoro można prowadzić proces na całej długości wypełnienia stosując jedynie na samym dole wypełnienia półkę rzeczywistą rozdzielczą (taką jak pokazał ostatnio @elofura).

Obawiam się, że następnym etapem modyfikacji bufora będzie jego eliminacja (wyrzucenie) i zainstalowanie na dole wypełnienia półki rozdzielczo/odbiorczej z odbiorem pogonu i pomiarem temperatury.
W kolumnie znajdują się półki, a reszta jest opinią.
pozdrawiam - andrzejg11

czytam
70%
70%
Posty: 340
Rejestracja: 2016-05-17, 22:00

Re: Stabilizator - (inaczej bufor wzmacniająco-stabilizujący)

Post autor: czytam » 2021-02-13, 20:51

Tylko, czy jedna półka wystarczy do oddzielenia pogonów?

maria-n
100%
100%
Posty: 1365
Rejestracja: 2008-07-15, 14:52

Re: Stabilizator - (inaczej bufor wzmacniająco-stabilizujący)

Post autor: maria-n » 2021-02-13, 22:11

Cześć
To jest dobre pytanie. W próbie odpowiedzi na nie - nie wiem czy satysfakcjonującej - jutro coś "naskrobię".

Szlumf
90%
90%
Posty: 629
Rejestracja: 2013-05-24, 00:54
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Stabilizator - (inaczej bufor wzmacniająco-stabilizujący)

Post autor: Szlumf » 2021-02-13, 22:52

andrzejg11 pisze:
2021-02-13, 19:08
.........................
Dotychczasowe konstrukcje buforów powodowały jedynie utratę procesu rektyfikacji na wysokości bufora (ok. 30 cm) to jest utratę ok. 10 półek. Pogarszały więc warunki rektyfikacji i jakość produktu końcowego. Dodatkowo dotychczasowy bufor gromadzi niepożądane frakcje ciężkie i azeotropy, które krążą w wypełnieniu powyżej bufora i przedostają się do odbioru.
...................
Czy zacytowany fragment dotyczy pracy bufora przez cały proces czy jedynie w czasie gdy nie ma przelewu jego zawartości do rury wewnętrznej?
Ostatnie zdanie z cytatu też jest dla mnie niezrozumiałe bo jeżeli bufor gromadzi te niepożądane frakcje to jak się przedostają do odbioru? Zakładam, że nie chodzi o moment burzliwego wrzenia w źle zrobionych lub źle prowadzonych buforach.

maria-n
100%
100%
Posty: 1365
Rejestracja: 2008-07-15, 14:52

Re: Stabilizator - (inaczej bufor wzmacniająco-stabilizujący)

Post autor: maria-n » 2021-02-14, 11:32

Cześć
Na początek takie oto spostrzeżenie. Nie wiem z jakiego powodu - na Forum - tak mało uwagi przykładamy do separacji pogonów podczas rektyfikacji. Przecie to jeden z dwóch tak bardzo nie chcianych składników. Owszem jest bardziej kłopotliwy w odbiorze - w stosunku do przedgonów - z powodów technicznych, bo to początek rury. Ale realizując odbiór na zasadzie półki rzeczywistej nie jest już tak b. skomplikowany. Teraz meritum. Aby to robić skutecznie - w przemyśle - podczas prowadzenia rektyfikacji ciągłej stosuje się kilka takich półek na odpowiednich wysokościach od dołu kolumny . Innym bardziej wyrafinowanym sposobem jest postawienie osobnej kolumny "pogonowej". My w rektyfikacji okresowej, a tym bardziej w warunkach lokalowych jakie w większości posiadamy nie możemy stanu takiego osiągnąć. Myślę że, jednak lepiej starać się robić to za pomocą choć jednej półki, jak nie robić nic w tym kierunku. Piszę to na podstawie własnych doświadczeń o których już nie jednokrotnie we wcześniejszych tematach wspominałem. Tak kol. @Czytam z jednej półki można mieć satysfakcjonujący efekt. Moje rozwiązanie odbioru pogonów nie jest półką rzeczywistą. To zaspawany dół rury z podłączonym trójnikiem - powrót do bojlera/zawór odbiorczy. Do 95/96 st.C w bojlerze odbieram (od samego początku procesu) 350 ml ok.45% mieszaniny którą traktuję skrawkami miedzi i po takim zabiegu jest idealną jako dolewka do kolejnego nastawu. Prawie bez %-wą resztę od 96 do ok. 100 st.C wylewam w "kanał" starając się w ogóle jej nie wąchać. Po wypuszczeniu na żywioł resztek (mieszanina przedgonów z pogonami) z głowicy do 80 st. C da się wyczuć jeszcze śladowe ilości pogonu, ale te traktuję również miedzią i nadają się z powodzeniem do następnego zalewu. Teraz moje zdanie w temacie bufora. Cały zysk jeśli można to tak określić zasadza się na tym że powoduje on niejako zapas etanolu w kolumnie. Co daje z kolei gwarancję w miarę stabilnej a przez to mało podatnej na destabilizację pracy. Tylko co się w nim znajduje w kontekście składu mieszaniny i jaki ma wpływ na tworzenie różnych azeotropów to ja raczej nie chcę wiedzieć. Taki sam efekt stabilnej i nie powodującej destabilizacji kolumny osiągamy z Andrzejem kontrolując max ciśnienie w niej. Mało tego, mamy o wiele więcej efektywnie pracujących półek bo zawsze jest w rurze max orosienie. Kontrolując tylko temp. nie da się osiągnąć powyższego. Dam taki przykład; nasze ciśnienia robocze to ca 580-600 mm słupa wody. Natomiast temp. stabilizacji tkzw. 10 półki uzyskuję przy ciśnieniu 250 mm. 580-250mm=330mm to się przekłada na dodatkową ilość o wiele bardziej czystego niż w buforze etanolu w rurze. Jest jeszcze jedna niekonsekwencja występująca podczas pracy z buforem. Mianowicie - %-wość wsadu - w postaci wzmacniania. To wyklucza zasadę rektyfikacji na poziomie przyjętych 20%. Tak podczas 1-go a szczególnie 2-go procesu. Proszę o zrozumienie - ja nikogo ani nie potępiam za posiadanie bufora czy też namawiam do pracy z ciśnieniem w kolumnie. My z Andrzejem przedstawiamy nasze podejście do technologii.

Szlumf
90%
90%
Posty: 629
Rejestracja: 2013-05-24, 00:54
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Stabilizator - (inaczej bufor wzmacniająco-stabilizujący)

Post autor: Szlumf » 2021-02-14, 12:46

maria-n pisze:
2021-02-14, 11:32
..................Teraz moje zdanie w temacie bufora. Cały zysk jeśli można to tak określić zasadza się na tym że powoduje on niejako zapas etanolu w kolumnie. Co daje z kolei gwarancję w miarę stabilnej a przez to mało podatnej na destabilizację pracy. Tylko co się w nim znajduje w kontekście składu mieszaniny i jaki ma wpływ na tworzenie różnych azeotropów to ja raczej nie chcę wiedzieć. Taki sam efekt stabilnej i nie powodującej destabilizacji kolumny osiągamy z Andrzejem kontrolując max ciśnienie w niej. Mało tego, mamy o wiele więcej efektywnie pracujących półek bo zawsze jest w rurze max orosienie. Kontrolując tylko temp. nie da się osiągnąć powyższego........................
Moim zdaniem zysk z bufora to nie tylko jego funkcja stabilizująca. Gdy stosowałem bufor zewnętrzny wykorzystywałem go także jako namiastkę drugiej rektyfikacji z wsadem ~60%, częściowo rezygnując z funkcji stabilizacyjnej - robiłem jedną korektę odbioru. Przedstawione przez Czytam rosyjskie rozwiązanie bufora 2020 powinno znacząco zwiększyć zdolności separacyjne bufora. Znika też w nim problem braku orosienia w końcówce bo, jeżeli dobrze zrozumiałem, do 99*C w kotle "pompa gazowa" zapewnia przelew do rury wewnętrznej. Powinno to zapewnić dłuższą pracę ze stabilnym ciśnieniem i stabilną liczbą półek.
Ciekawe czy twórcy bufora 2020 poszli dalej z eksperymentami bo narzuca się kontynuacja w postaci zasypanej wypełnieniem rury w rurze. Przestrzeń między rurami pracowała by pewnie częściowo przeparnikowo ale efekt końcowy może być ciekawy.

czytam
70%
70%
Posty: 340
Rejestracja: 2016-05-17, 22:00

Re: Stabilizator - (inaczej bufor wzmacniająco-stabilizujący)

Post autor: czytam » 2021-02-14, 13:09

Miałem to już napisać, ale mnie ubiegłeś. Taka kolumna pogonowa lub kilka półek jest stosunkowo łatwa do zrealizowania przy rektyfikacji ciągłej - stosowanej w przemyśle. W domowej, okresowej, to już tylko substytut.
Użytkownicy bufora cenią sobie stabilność i bezobsługowość procesu. Można się nawet obyć bez termometrów, obserwując tylko wnętrze bufora. Są w gotowi poświęcić na tą rzecz kilka półek (zresztą podobnie jest z obniżonym odbiorem). Niektórzy, aby ich nie tracić, przebijali jednak strop. Zostało to nawet kiedyś prezentowane na forum. Inni znowu twierdzą, że ilość tych półek nie jest tak znowu istotna i najlepszy, ich zdaniem, rektyfikat otrzymują z kilku półek rzeczywistych.
Rektyfikacja z kontrolą ciśnienia zapewnia stałą (czasami największą) ilość półek teoretycznych w kolumnie. Mam jednak pytanie - czy utrzymywanie stałego ciśnienia zwalnia od korekt odbioru?

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości