ARC

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
Awatar użytkownika
Astemio
101%
101%
Posty: 2144
Rejestracja: 2006-12-28, 12:29

Post autor: Astemio » 2010-05-01, 13:54

Rozumiem :) .

Ponieważ system stałego powrotu Inżyniera jest rodzajem ARC (choć reguluje tylko odbiór, wpływając na "reflux ratio"- zmieniając w pożądanym kierunku odbiór odcina go pod koniec), ale bez wykorzystania elektroniki w swej podstawowej wersji - co jest niewątpliwą zaletą - zamieszczam tutaj projekt kompaktowej, pionowej głowicy uniwersalnej bazujący na tym koncepcie.
Jak prawie każdy mój projekt, jest skomplikowany konstrukcyjnie i wykonawczo - wielu z Was może powiedzieć, że jest to klasyczny przerost formy nad treścią (z czym zresztą chętnie się zgodzę :D).
Ja jednak lubię takie "nieproste" rozwiązania i znajduję przyjemność w pracy nad nimi.
W dodatku gotowe urządzenie ciekawie i intrygująco :wink: wygląda - to też bardzo lubię.

Układ przeznaczony jest w podstawowej wersji do pracy w trybie "stałego powrotu", jednak można w prosty sposób (dwa koreczki silikonowe i przełożenie rurki odbioru) zmienić tryb pracy na "stały odbiór". Tak jest dlatego, że układ jest eksperymentalny i w razie niepowodzenia ma to umożliwić bezproblemowy powrót do już wielokrotnie sprawdzonej tradycyjnej odmiany pracy głowicy.
Ten sam zawór igłowy o dużym przelocie (6,5mm) reguluje w pierwszym przypadku powrót (otwarty=pełny powrót), w drugim odbiór (otwarty=pełny odbiór).
Zastosowałem wziernik w celu obserwacji wielkości powrotu i którędy się odbywa - ma dwie drogi (w zasadzie ma pracować jedna lub druga, w zależności od trybu pracy).
Jest tam również "koronowy" :) rozpraszacz powrotu, ma za zadanie pomóc w optymalnym wykorzystaniu górnej części wypełnienia - raczej taka tylko zabawka, z możliwością szybkiego demontażu.
Załączniki
Pionowa głowica uniwersalna.jpg
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.

Awatar użytkownika
pędzący jeleń
40%
40%
Posty: 91
Rejestracja: 2008-10-22, 02:52

Post autor: pędzący jeleń » 2010-05-17, 00:34

Taki wziernik to miła rzecz - zawsze taki chciałem mieć w swojej lokomotywie - nawet kiedyś znajomy obiecywał mi odpowiedni kawałek przezroczystej rury z młyna - ale niestety na obiecankach się skończyło :-(
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez pędzący jeleń, łącznie zmieniany 1 raz.
pędzący jeleń

Awatar użytkownika
Astemio
101%
101%
Posty: 2144
Rejestracja: 2006-12-28, 12:29

Post autor: Astemio » 2010-05-17, 11:11

Witam!
Można taki odcinek rury Simax zamówić w Lublinie, w firmie Labor Szkło:
http://www.szklolaboratoryjne.pl/o_firmie.php
Taki kawałek rury (60-70mm długości, rura np. 60x5mm) kosztuje niewiele, droższa będzie przesyłka kurierem - tylko tą drogą wysyłają.
Należy poprosić o zapewnienie prostopadłości końcówek (w stosunku do osi rury) i o ich obtopienie.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.

Awatar użytkownika
Spirit
100%
100%
Posty: 2303
Rejestracja: 2008-03-01, 18:30
Lokalizacja: Ostrołęka.

Post autor: Spirit » 2010-06-04, 20:07

Mam problem z termostatem szkopera. Pomimo że na chińskim termometrze usytuowanym 40 cm poniżej rurki refluksu temperatura podczas stabilizacji zatrzymuje się, to w czasie stabilizacji na szkoperowskim czujniku usytuowanym w głowicy temperatura ciągle wzrasta. ostatnio wzrosła o dwa :!: stopnie względem termometru w wypełnieniu. Nie mówię już o tym że pokazuje 10 stopni za mało, to jeszcze można przeboleć ale gdybym miał ustabilizować na nim kolumnę to trwało by to wieki, co kilka minut hop, jedna dziesiąta w górę. Po pół godzinie uznałem że kolumna się ustabilizowała i zacząłem odbiór przedgonu, wtedy na chwilę temperatura na szkoperowskim się zatrzymała a potem znów zaczęła wędrować do góry, co nie dziwi ale skoczyła znów o jakieś 0,6 stopnia zamiast 0,2 lub 0,3. potem w odbiorze w automacie znów musiałem korygować ustawienia.

Za pierwszym razem było podobnie ale uznałem to za własne niedoświadczenie.

Myślałem że to może wina usytuowania czujnika ale wcześniej chiński siedział w głowicy i też nie miałem takich problemów. przewód czujnika też nie przechodzi blisko innych przewodów co powodowało by zakłócenia

:nie_wiem
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami....

Awatar użytkownika
inżynier
101%
101%
Posty: 1823
Rejestracja: 2006-11-14, 12:00

Post autor: inżynier » 2010-06-04, 21:47

Tak jak wcześniej pisałem, wszystko już było, Twoje problemy z temperaturą wynikają ze zmian ciśnienia i dlatego taki prosty układ regulacji nie ma prawa działać.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez inżynier, łącznie zmieniany 1 raz.
pozdrawiam - inżynier

Awatar użytkownika
Astemio
101%
101%
Posty: 2144
Rejestracja: 2006-12-28, 12:29

Post autor: Astemio » 2010-06-04, 22:08

Witam!
To może być wina czujnika, ale i układu pomiarowego.
Jeśli czujnika, to może jest uszkodzona struktura - źle wskazuje i jest niestabilny.
Ale czujnik może być dobry, a uszkodzenie jest w sterowniku.
Można podmienić czujnik, ale czy wiadomo jaki to typ? DS18B20? - ze strony producenta to co prawda nie wprost, ale wynika. Przeglądnąłem teraz szybko .pdf regulatora, ale tam chyba nie ma tej informacji.
Odezwij się do producenta, może Ci to powiedzą - wtedy kupisz i podmienisz na próbę (to pozwoli zorientować się, co padło) albo może nawet prześlą inny egzemplarz.
Ostatnio zmieniony 2010-06-04, 22:10 przez Astemio, łącznie zmieniany 1 raz.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.

Awatar użytkownika
marpier
50%
50%
Posty: 163
Rejestracja: 2009-11-03, 20:12
Lokalizacja: Łódzkie

Post autor: marpier » 2010-06-04, 22:29

Spiryt
Mój termostat działa bez zarzutów :D
Pokazuje identyczną temp. jak ten popularny nie pamiętam nazwy. Najwyraźniej masz coś z układem.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez marpier, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
bwie.
70%
70%
Posty: 304
Rejestracja: 2009-10-09, 13:59
Lokalizacja: 52.153°N, 21.038°E

Post autor: bwie. » 2010-06-04, 23:08

@Spiryt
Posiadam taki sam układ jak Ty (wzorowałem się na Twoim pomyśle), u mnie wszystko jest ok, sugeruję najpierw wymienić DSa. Mój pierwszy czujnik szlak trafił gdyż wystawał z rurki i niedokładnie go zalałem distalem, wysoka temperatura i opary zrobiły swoje - po prostu czujnik oszalał. Za drugim razem włożyłem czujnik głębiej do rurki i zalałem porządną warstwą kleju, teraz jest OK. Jeśli to nie pomoże spróbuj jak radzi @Astemio reklamować termostat.
pozdrawiam
Ja lubię siebie. Siebię lubi mnie. Mnie lubię ja. I wszyscy jesteśmy szczęśliwi. Schizofrenicy nie mają źle.

Awatar użytkownika
Spirit
100%
100%
Posty: 2303
Rejestracja: 2008-03-01, 18:30
Lokalizacja: Ostrołęka.

Post autor: Spirit » 2010-06-06, 07:51

To i ja wrzucę swój kamyczek. Jarosław ma rację, kolega Inżynier się myli, ale żeby zaraz obrażać, wyszydzać to lekka przesada. Skoki temperatury wywołane zmianami ciśnienia widoczne były by na obu termometrach i nie byłoby to 2 stopnie w ciągu kilkunastu minut a 0, kilka w przeciągu pół dnia.

Teraz kilka słów odnośnie ARC. Dochodzę (chyba) do słusznych wniosków, obserwując temperatury z obu termometrów (pomimo że jeden mnie trochę oszukuje) że czujnik termostatu powinien znajdować się w głowicy lecz warunkiem jest brak jeziorka. Czujnik błyskawicznie reaguje na zmianę temperatury i można o kilka sekund dłużej odbierać dobry produkt niż gdyby umieścić czujnik w wypełnieniu. Takie moje spostrzeżenie.
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami....

Awatar użytkownika
Spirit
100%
100%
Posty: 2303
Rejestracja: 2008-03-01, 18:30
Lokalizacja: Ostrołęka.

Post autor: Spirit » 2010-06-06, 10:03

Citizen Kane pisze: Na przykład jedną z twoich złotych myśli było:
Bardzo wazna i ogromnie istotna zaleta tej metody, jest rowniez powtarzalnosc jakosci otrzymywanego destylatu, czesto bardzo trudna, lub niekiedy wrecz niemozliwa do osiagniecia innymi metodami.
:shock:
Niestety muszę się zgodzić z tą teorią. System e-ARC reaguje z szybkością której ludzka niedoskonałośc nie jest w stanie osiągnąć. Tu nie ma prawa polecieć nic innego niż czysty spirytus. Nawet gdy zabrakło prądu to system zamknął zawór i do gąsiorka nie poleciało nic co mogło by zepsuć produkt.

Powiedzcie mi proszę, który z czujników jest lepszy: Czujnik temperatury NTC 10Kom/25°C czy czujnik cyfrowy DS18B20
Ostatnio zmieniony 2010-06-06, 11:08 przez Spirit, łącznie zmieniany 1 raz.
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami....

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5060
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Post autor: Citizen Kane » 2010-06-06, 14:19

Spiryt pisze:Niestety muszę się zgodzić z tą teorią. System e-ARC reaguje z szybkością której ludzka niedoskonałośc nie jest w stanie osiągnąć. Tu nie ma prawa polecieć nic innego niż czysty spirytus. Nawet gdy zabrakło prądu to system zamknął zawór i do gąsiorka nie poleciało nic co mogło by zepsuć produkt.
Jak więc wytłumaczysz fakt, że z tego samego nastawu uzyskuję taki sam jakościowo produkt, nie posiadając żadnej elektroniki. I jest tak zawsze, pomimo tego, że to wręcz niemożliwe. Oczywiście w naszych rozważaniach pomińmy sytuację, w której zabraknie medium grzewczego. Nie rozpatrujmy wydajności procesu, wygody operatora i czasu produkcji. Rozmawiamy wszak o powtarzalności procesu.

Uważam, że jeśli temperatura rośnie, to coś z procesem dzieje się nieteges. Zazwyczaj może za to odpowiadać brak odpowiedniej ilości powrotu, spowodowany chęcią uzyskania dużej ilości produktu. Ręczne wysterowanie refluksu z odpowiednim nadmiarowym powrotem nie stanowi jednak dużego wyzwania, więc taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Było to już pisane, ale powtórzę, że temperatura na szczycie kolumny powinna wynikać z procesu rektyfikacji, a nie być wynikiem jakiegoś dodatkowego schładzania.
Ostatnio zmieniony 2010-06-06, 22:45 przez Citizen Kane, łącznie zmieniany 1 raz.

redirys
70%
70%
Posty: 332
Rejestracja: 2007-09-17, 20:11
Lokalizacja: Mazowsze

Post autor: redirys » 2010-06-06, 15:04

Szkoda, że nie udaje się zorganizować zlotu z możliwością prezentacji i porównania wyników.
To co dla jednego jest absolutem inny może traktować jako surówkę do dalszej obróbki.
Zastanawia mnie czy zastosowanie układu ARC w pewien sposób nie zmniejsza rozdzielczości kolumny, wszak bazuję on na zmaksymalizowaniu odbioru a tym samym zminimalizowaniu potrzebnego powrotu. Co za tym idzie do "skrócenia" kolumny do takiej ilości "półek" przy której osiągamy nasze 95,6. Wszak z opisów kolegów którzy stosowali krótkie 10-półkowe jak i dłuższe 30-półkowe kolumny wynika, że moc produktu w obu przypadkach jest taka sama natomiast jakość o wiele większa z kolumny dłuższej. Wynika z tego, że moc otrzymanego produktu nie może być miernikiem jakości, na tym etapie już nie. Porównanie to było dobre w momencie przejścia z pot-stilla.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" ... Stanisław Lem

Awatar użytkownika
Astemio
101%
101%
Posty: 2144
Rejestracja: 2006-12-28, 12:29

Post autor: Astemio » 2010-06-06, 17:43

redirys pisze:...ARC [...] bazuje on na zmaksymalizowaniu odbioru a tym samym zminimalizowaniu potrzebnego powrotu...
Niekoniecznie, układ ma przecież ustawiony RR poprzez stosunek przekrojów rur (zupełnie nie popieram, brak tu regulacji - trzeba trafić w dziesiątkę podczas projektowania) lub ustawienia zaworu kulowego odprowadzającego pary do chłodnicy odbioru. To w VM.

W LM (z pomijalnie małym jeziorkiem) w szeregu z elektrozaworem w/g mnie należy pozostawić normalnie używany regulacyjny zawór iglicowy (lub wykorzystać wbudowany w el-zawór).
W obu przypadkach wykorzystujących zawory RR można dowolnie ustawić, tak, jak sobie życzy operator.
Jeśli chce maksymalizować odbiór kosztem jakości - jego wola.
Jeśli natomiast chce mieć bardzo czysty produkt - ustawia odpowiednio wysoki RR, a automatyka blokuje odbiór (ograniczony iglicowym zaworem ręcznym) poprzez zamknięcie el-zaworu, kiedy wykryje wzrost temperatury, obojętne - mierzony różnicowo czy jednokanałowo. Po ustabilizowaniu temperatury znowu otwiera odbiór, który jest cały czas jest jednak ograniczony do pożądanego RR.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.

Awatar użytkownika
inżynier
101%
101%
Posty: 1823
Rejestracja: 2006-11-14, 12:00

Post autor: inżynier » 2010-06-07, 00:55

Witam kolegów,
Kilka dni mnie nie było, a widzę, że dyskusja się rozwinęła. 8)
Ponieważ kol. Jarosław ma do mnie jakieś uwagi, to pozwolę sobie na kilka słów wyjaśnienia.
1. Jedyną zaletą konstrukcji VM, jest wg mnie brak możliwości popełnienia błędu przez obsługującego, bo wszystkie parametry pracy wynikają z różnicy średnic i są nieregulowane.
Pisał o tym już kol. Astemio. Podstawową wadą jest brak możliwości sterowania procesem do otrzymania alkoholi smakowych, oraz brak możliwości optymalizacji procesu, sztywny podział refluxu do odbioru jest błędem, bo powinien zależeć od zawartości alkoholu w kegu.
2. Nikt jak do tej pory nie wyjaśnił zasady wg której VM ma polepszać jakość destylatu, bo w to, że lepsze pary idą w bok do chłodnicy odbioru, a gorsze skraplają się na chłodnicy górnej jako powrót, to jakoś mnie nie przekonuje.
3. Kol. Spiryt napisał, że ja się mylę i jest to bardzo możliwe, że w tym konkretnym przypadku, źle oceniłem przyczynę jego kłopotów, natomiast wiem z doświadczenia, że ciśnienie atmosferyczne może się zmienić w trakcie 3 godzin procesu nawet o 10-15hPa, na wiosnę i w lecie w czasie lokalnych burz, te skoki mogą być nawet szybsze i większe, skutkuje to zmianą temperatury wrzenia etanolu o 0,3 do nawet 0,5 st. C. Jest to główny powód dla którego ten system zdyskwalifikowałem. Wielokrotnie powtarzałem na tym forum, że temperatura na głowicy jest efektem, a nie celem, to samo napisał kol. CK. Argument, że „tysiące” ludzi go używa ??? i co z tego, przecież najpopularniejszą knajpą jest Mc Donald!!!!
LUDZIE ŻRYJMY GÓWNO, MILIARDY MUCH NIE MOŻE SIĘ MYLIĆ
Reasumując, forum to, jest niesamowitą skarbnicą wiedzy, nic nowego od dłuższego czasu się nie pojawiło i niestety prawdopodobnie się nie pojawi, bo cudów nie ma. Poziom dyskusji niektórych nowych użytkowników tego forum zniechęca mnie do zabierania głosu, czasem tylko coś mnie niestety podkusi. :? :(
pozdrawiam - inżynier

cemik1

Post autor: cemik1 » 2010-06-07, 09:09

Spiryt pisze:Powiedzcie mi proszę, który z czujników jest lepszy: Czujnik temperatury NTC 10Kom/25°C czy czujnik cyfrowy DS18B20
To zależy do czego. DS18B20 jest termometrem z wyjściem cyfrowym. Można z niego odczytać wprost wartość temperatury ale z rozdzielczością 0,1°C. Jeżeli jest to wystarczająca dokładność, to jest elementem pomiarowym sprawdzonym i prostym w aplikacji i obsłudze.
NTC jest czujnikiem analogowym. Trzeba do niego dorabiać układ pomiarowy (zwykle wzmacniacz sygnału, przetwornik analog/cyfra, przeliczyć zmierzoną wartość na temperaturę i wyświetlić). Jest więc bardziej skomplikowany w aplikacji, ale pozwala mierzyć temperaturąz dużo większą rozdzielczością (nawet 0,01°C). Chociaż, gdybym miał stosować czujnik analogowy, wziałbym dużo bardziej przewidywalne platynowe (Pt500, Pt1000) lub półprzewodnikowe (LM335, LM19).
Jak widać każdy ma swoje wady i zalety. Nie mogą być wymiennie stosowane, gdyż działają w oparciu o kompletnie inne zasady i mają inne sygnały wyjściowe. Wybór należy do Ciebie.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 84 gości