Po prostu mimo, że temperatura podniesie o 0,1 od zadanej sterownik zwleka z reakcją. Jak by nie wierzył, że to ta temperatura i śpi. Czela tak aż - domniemam - osiągnie jeszcze 0,05 lub czasowo - choć tego nie zauważyłem. Dopiero wpadnie na pomysł, że zadziała. Potem czeka aż spadnie temp. o wartość około 0.25 w dół. Teraz pytanie: czy takie wahania pozytywnienie wpłyną na jakość? Z pewnością długa stabilizacja poprawi ale spapra to znowu zwłoka w reakcji.maria-n pisze:...Piszesz, że to jest trochę więcej, a skąd to Wiesz? Czym to Mierzysz?
Dodatkowe czujniki stosowałem i nie zauważyłem różnicy.
Podejrzewam u mnie kilka słabych lub kontrowersyjnych punktów w kolumnie. Pierwsze to wysokość na jakiej jest czujnik, moc grzania no i błąd obsługującego.
@Spiryt - z jaką mocą grzejesz po odebraniu początku? Jaki masz ustawiony przepływ odbioru przy otwartym elektrozaworze?
Z obudową nie widzę najmniejszego problemu! Kupujesz obudowę, godzinka zabawy z wiertareczką i nożykiem i z głowy. Mogę ci zrobić.
Inne sterowniki może i są lepsze, ale ja brałem pod uwagę DSa jako czujnik.
PS. Szkoda, że temat tak nie rozwiną się przed moim zakupem...