Moje spawanie może nie jest idealne ale chcę się i tak nim pochwalić.
Spawałem praktycznie bez dodatku spoiwa, wcześniej dokładnie dopasowałem elementy.
Na forum było parę razy, że wywijki deformują się w trakcie spawania. Myślę, że to grubo przesadzona teza.
Spawanie - TIG - jak poustawiać?
Z całkowitym przetopem nie spawałem, nie miałem mozliwości podać gazu do wnętrza dlatego wywijki pojechałem z obu stron ale mufkę (nie nypel) spawałem już tylko od zewnątrz.
Ostatnio zmieniony 2013-03-07, 08:31 przez polar, łącznie zmieniany 1 raz.
Chyba miałeś na myśli mufkę . Jest ładnie przyspawana.
Opiszę jak ja spawam takie mufki w szybki sposób do rur o różnych średnicach.
Ładny spaw można położyć bez podawania drutu i idealnie zrobionego profilu w mufce. Kluczowy jest odpowiedni docisk elementów.
W mufkę wkręcam nypel i chwytam w imadło pionowo. Nacinam tarczą kątówki skos do środka , następnie obracam i znowu skos. W ten sposób można mieć szybko wykonany zgrubny profil.
Następnie na szlifierce stołowej szybko kształtuję zgrubny promień. Taką mufę ustawiam na rurze kolumny i szukam krawędzi która najlepiej przylega i prądem 50A sklejam spawem w jednym punkcie z rurą. Następnie w szczękach imadła dociskam mufkę do rury. Po przeciwległej stronie robię drugi mały spaw sklejający. Teraz można mufkę wyjąć z docisku i ustawić wygodnie rurę do jej całkowitego przyspawania. Spaw układa się wówczas ładnie i niegroźne są jedno milimetrowe szczeliny. Należy zaznaczyć, że spawanie z dużym dociskiem całego obwodu mufki kończy się deformacją rury, która przy rozgrzaniu się wgniata.
Opiszę jak ja spawam takie mufki w szybki sposób do rur o różnych średnicach.
Ładny spaw można położyć bez podawania drutu i idealnie zrobionego profilu w mufce. Kluczowy jest odpowiedni docisk elementów.
W mufkę wkręcam nypel i chwytam w imadło pionowo. Nacinam tarczą kątówki skos do środka , następnie obracam i znowu skos. W ten sposób można mieć szybko wykonany zgrubny profil.
Następnie na szlifierce stołowej szybko kształtuję zgrubny promień. Taką mufę ustawiam na rurze kolumny i szukam krawędzi która najlepiej przylega i prądem 50A sklejam spawem w jednym punkcie z rurą. Następnie w szczękach imadła dociskam mufkę do rury. Po przeciwległej stronie robię drugi mały spaw sklejający. Teraz można mufkę wyjąć z docisku i ustawić wygodnie rurę do jej całkowitego przyspawania. Spaw układa się wówczas ładnie i niegroźne są jedno milimetrowe szczeliny. Należy zaznaczyć, że spawanie z dużym dociskiem całego obwodu mufki kończy się deformacją rury, która przy rozgrzaniu się wgniata.
Witam.
Wywijki rzeczywiście zbytnio się nie deformują, dlatego że mają przetłoczenie, z kołnierza przechodzą w krótką rurę - to jest bardzo efektywne usztywnienie i właśnie to przejście dość dobrze zabezpiecza przed przeniesieniem naprężeń i deformacją części kołnierzowej po przyspawaniu wywijki do rury.
Natomiast spawanie samego kołnierza (o podobnej grubości i średnicy co wywijka) do rury to zupełnie inna sprawa i praktycznie zawsze kołnierz zostanie zdeformowany.
A bardziej ogólnie - wielkość zniekształceń zależy od grubości materiału kołnierza i stosunku średnic kołnierza: zewnętrznej i otworu.
Może to było o kołnierzach?polar pisze:...Na forum było parę razy, że wywijki deformują się w trakcie spawania. Myślę, że to grubo przesadzona teza.
Wywijki rzeczywiście zbytnio się nie deformują, dlatego że mają przetłoczenie, z kołnierza przechodzą w krótką rurę - to jest bardzo efektywne usztywnienie i właśnie to przejście dość dobrze zabezpiecza przed przeniesieniem naprężeń i deformacją części kołnierzowej po przyspawaniu wywijki do rury.
Natomiast spawanie samego kołnierza (o podobnej grubości i średnicy co wywijka) do rury to zupełnie inna sprawa i praktycznie zawsze kołnierz zostanie zdeformowany.
A bardziej ogólnie - wielkość zniekształceń zależy od grubości materiału kołnierza i stosunku średnic kołnierza: zewnętrznej i otworu.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.
Akas, pewnie, że mufka, już poprawiłem. O jednym myślałem o drugim napisałem
Ja zrobiłem sobie z kawałka rury taki element, który okleiłem papierem ścierny, na wiertarkę i tym dopieszczam profil szlifowanego elementu. Wcześniej zgrubnie jadę okrągłym pilnikiem.
Otwór w rurze jest wielkości takiej jak otwór w mufce, ona jakby stoi na ściance rury, nie wciskam jej do środka.
Ja zrobiłem sobie z kawałka rury taki element, który okleiłem papierem ścierny, na wiertarkę i tym dopieszczam profil szlifowanego elementu. Wcześniej zgrubnie jadę okrągłym pilnikiem.
Otwór w rurze jest wielkości takiej jak otwór w mufce, ona jakby stoi na ściance rury, nie wciskam jej do środka.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości