Wężyk od kroplówki
Sam dla siebie toczę zaworki. Do wężyków wspawuję rurki fi8, gniazdo gdzie wchodzi iglica jest fi 4mm. w środku zaworka jest wytoczone na 16mm cały jest robiony z fi 22mm, gwint O,5mm.
Ale co to ma do rzeczy? Zjawisko zasysania zaobserwowałem już dawno i nie na swoich zaworkach.
Ale co to ma do rzeczy? Zjawisko zasysania zaobserwowałem już dawno i nie na swoich zaworkach.
To pisałem ja, gamoń od balustrad co się na niczym nie zna.
Pozdrawiam. Paweł.
Pozdrawiam. Paweł.
Jak zmieniłem na większy przekrój problemy z zasysaniem się skończyły a zaworek został tan sam.
Zwężenie w zaworkach jest na bardzo malutkim odcinku (tylko w gnieździe) i to raczej nie zaworki są przyczyną zasysania.
Mi się wydaje, że przyczyną jet to, że jak jest wężyk za cienki to nie ma tam miejsca na powietrze, bo nawet jak nie był zatopiony to też czasami zasysał.
To jeszcze chyba zależy w jakim położeniu wężyk jest skierowany do butelki, ale jak jest grubszy to może być i na prosto.
Zwężenie w zaworkach jest na bardzo malutkim odcinku (tylko w gnieździe) i to raczej nie zaworki są przyczyną zasysania.
Mi się wydaje, że przyczyną jet to, że jak jest wężyk za cienki to nie ma tam miejsca na powietrze, bo nawet jak nie był zatopiony to też czasami zasysał.
To jeszcze chyba zależy w jakim położeniu wężyk jest skierowany do butelki, ale jak jest grubszy to może być i na prosto.
To pisałem ja, gamoń od balustrad co się na niczym nie zna.
Pozdrawiam. Paweł.
Pozdrawiam. Paweł.
Witam wrzawa zawrzała a chciałem tylko podać szybki przykład dla świeżaka na forum żeby lepiej wykombinował coś podobnego niż budował sprzęt z gara emaliowanego itp, bo jak widać wszyscy co tu trafiają na początku chcą jak najszybciej dostać gotowca i nie chce im się zgłębiać wiedzy przez wertowanie forum, a nam już tu od jakiegoś czasu bytującym nie chce się tłumaczyć świeżemu że nie to bo tamto nie tak ale tak i tak właśnie wychodzi.
A co do wężyka to ja osobiście nie widzę przeciwwskazań do stosowania go w naszym hobby bo gdyby miał reagować z alkoholami itp substancjami to myślę że chyba nie byłby przeznaczony dla kroplówek bo przecież nie tylko glukozę się nimi podaje lecz różne inne "świństwa".
A co do sprzętu jaki zaprezentowałem to jest to minimum w jakie powinien się zaopatrzyć taki "świeżak" bo wiadomo że będzie na początku skąpił na wszelkie inne udogodnienia jak zaworki iglicowe regulatory czy śrubunki, zastawiając się tym iż jego dziad i pradziad na kance to robili i długo żyli.
A co do wężyka to ja osobiście nie widzę przeciwwskazań do stosowania go w naszym hobby bo gdyby miał reagować z alkoholami itp substancjami to myślę że chyba nie byłby przeznaczony dla kroplówek bo przecież nie tylko glukozę się nimi podaje lecz różne inne "świństwa".
A co do sprzętu jaki zaprezentowałem to jest to minimum w jakie powinien się zaopatrzyć taki "świeżak" bo wiadomo że będzie na początku skąpił na wszelkie inne udogodnienia jak zaworki iglicowe regulatory czy śrubunki, zastawiając się tym iż jego dziad i pradziad na kance to robili i długo żyli.
Ostatnio zmieniony 2013-02-05, 20:47 przez sono2020, łącznie zmieniany 1 raz.
Cow & Chicken
Uważam. że bardzo dobrym sposobem na zjawisko zasysania przez wężyk jest zaraz za zaworem zastosowanie trójnika odpowietrzającego a może bardziej "napowietrzającego" wężyk. Działa nawet wtedy gdy koniec jest zanurzony w odbieranym spirytusie. Ponadto wężyk do odbioru może być trochę mniejszej średnicy. Mój trójnik wykonałem z kawałka rurki miedzianej do której w połowie dolutowałem odpowietrzenie. Całość ma kształt litery y.
Po zastosowaniu tego gadżetu problemy z "samoregulującym się" przepływem skończyły się.
Mietek
Po zastosowaniu tego gadżetu problemy z "samoregulującym się" przepływem skończyły się.
Mietek
To zależy jak będzie zawór umieszczony. Musisz zapewnić aby otwór był faktycznie cały czas "na górze" bo inaczej będzie wodospad ze spirytusu. U mnie ramię odpowietrzające ma kilka cm i to jest solidne rozwiązanie.
Gdybyś dorobił nad otworkiem nawet niewielki króciec to wtedy będzie to jakieś rozwiązanie.
Mietek
Gdybyś dorobił nad otworkiem nawet niewielki króciec to wtedy będzie to jakieś rozwiązanie.
Mietek
-
- 101%
- Posty: 1262
- Rejestracja: 2010-04-05, 00:16
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Od pewnego czasu stosuję podobny trójnik odpowietrzający, tylko w kształcie odwróconej litery T. Zabezpiecza on przed dostawaniem się bąbli powietrza i nieskroplonych oparów do papugi. Założyłem go, gdy pewnego razu przy nadmiernym grzaniu opary chciały "wystrzelić" alkoholomierz w sufitMietek pisze:Uważam. że bardzo dobrym sposobem na zjawisko zasysania przez wężyk jest zaraz za zaworem zastosowanie trójnika odpowietrzającego a może bardziej "napowietrzającego" wężyk. Działa nawet wtedy gdy koniec jest zanurzony w odbieranym spirytusie. Ponadto wężyk do odbioru może być trochę mniejszej średnicy. Mój trójnik wykonałem z kawałka rurki miedzianej do której w połowie dolutowałem odpowietrzenie. Całość ma kształt litery y.
Silikonowy wężyk zawsze można ustawić w pionie niezależnie od położenia rurki odbierającej.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
Żeby troszkę namieszać ja przy swoim filtrze węglowym używam wężyka akwarystycznego zakończonego zaworkiem szklanym z biurety i żadnych obcych zapachów nie zauważyłem.
aabratek fi50 , 170cm sprężynki , OLM , regulacja odbiorem , 4 termometry , regulator mocy , wziernik , u-rurka, rotametr na wyjściu ...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 109 gości