Jak prowadzę swój proces...

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
Awatar użytkownika
kleryk88
30%
30%
Posty: 38
Rejestracja: 2019-02-05, 18:43
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Jak prowadzę swój proces...

Post autor: kleryk88 » 2020-11-07, 15:32

Mam pytanko bo właśnie jestem po rektyfikacji 70l cukrówki na 3 razy (keg30) i teraz przede mną metoda 2,5.

Co myślicie o tak przeprowadzonym procesie co mógłbym poprawić lub zrobić inaczej?

Mój sprzęt to keg 30, bufor ok 2l (wypełnieni 230mm plipek) potem 1m kolumna wypełnieni plipek (rura54/51 miedziana), OLM, 20cm bufor(plipek), głowica Bokakob.
Będę wlewał 6 l bo więcej nie ogarnę do kega bo jak rozcieńczę do 55 a potem do 20 będę miał prawie 28l.
1) Rozgrzewam na otwartym buforze jak już otworze wodę ustawiam temperaturę na ok 55-60 °C (2x2000W dwa razy zalanie wyłączenie jednej grzałki stabilizacja/reszta procesu na 2000W)
2) Stabilizacja po 20 minutach zrzucam jeziorko (pojemność ok 20ml) przepłukuje wychodzi ok 50ml i ustawiam odbiór przedgonu na 1-2krople na sekundę. Zamykam bufor.
3) Czekam aż się bufor napełni i stabilizuje do uzyskanie w miarę stabilnej temperatury w buforze przeważnie 60-80min od napełnienia bufora, w trakcie wzmacniania zrobię jeszcze jeden zrzut i ponownie ustawie na odbiór kropelkowy.
4) Gdy bufor jest już wzmocniony zrzucam jeziorko w głowicy w sumie mam już 200ml ustawiam kropelkowy odbiór przedgonu na 1 krople na 3-5s

Tak wygląda u mnie początek przy cukrówce. W metodzie 2,5 po 4 punkcie wyłączam grzałkę spuszczam bufor czekam 10min i rozcieńczam do 20% i wszystko powtarzam. Wszystkie procesy prowadzę tak samo nie robię odpędu nastawy.
---------------------
5) Przepłukuję OLM (pojemność ok 20ml) wychodzi ok 50ml, zamykam czekam 5-10min i otwieram z prędkością 20ml.
6) Pierwsze 100ml idzie do osobnego naczynia potem już podstawiam 5l damę
7) Obserwuje temperatury czy nie ma jakiś skoków itp., przedgon cały czas leci 1 kropla na 3-5s
8 ) Temperatura na buforze wzrosła o 1°C redukuję prędkość odbioru o 50% w moim przypadku ustawiam 9-10ml.
9) Obserwuję temperatury czy nie ma skoków jeżeli na 10 półce widzę skok redukuje o następne 50% na 5ml.
10) W buforze zaczyna powoli ubywać płynu, spada poniżej wziernika, na wysokości ok 60% kończę proces i pogonów nie odbieram wyłączam grzałki. Nie warto brudzić kolumny.
***11) Na sam koniec po wyłączeniu grzałek od razu otwieram bufor jak się opróżni zamykam a następnego dnia co zleci do bufora z kolumny idzie do słoja z napisem "DO OCZYSZCZENIA" przeważnie ok 100ml;)

tomcio1
0%
0%
Posty: 8
Rejestracja: 2020-03-01, 12:29

Re: Jak prowadzę swój proces...

Post autor: tomcio1 » 2020-12-05, 13:51

Panowie, mam taki problem.
Dołożyłem do swojego aabratka bufor, wysokość ok 35cm, z powodu wysokości pomieszczenia musiałem zrezygnować z elementu rury, w którym miałem katalizator (miedź dałem do długiej rury nad buforem).
Teraz sytuacja wygląda tak, że nad kegiem mam 35cm bufor 8 cm nad buforem mam termometr. Mam wrażenie, że jest za nisko, nie jest na 10 półce a na 7 czy tam 8. Proces prowadzę w taki sam sposób jak wcześniej (kiedy termometr był nad katalizatorem), a skoki temperatury mam bardzo szybko.

Jestem w jakiś sposób interpretować wyniki z takiego termometru? Wczesniej korekty robiłem ok. po odebraniu 5l destylatu (skok o 0.2stc), teraz po 4l muszę już korygować.
Keg 50l, wypełnienie spręzynki, 60.3mm średnica.

Awatar użytkownika
degu
101%
101%
Posty: 316
Rejestracja: 2019-03-30, 22:44
Lokalizacja: Biała Podlaska

Re: Jak prowadzę swój proces...

Post autor: degu » 2020-12-05, 18:54

Ja mam rurę bufora użytą jako katalizator - jakbyś wypełnił go miedzią (rurę środkową), zyskałbyś te 35cm...
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

MASaKrA_Domingo
40%
40%
Posty: 62
Rejestracja: 2020-04-17, 19:05

Re: Jak prowadzę swój proces...

Post autor: MASaKrA_Domingo » 2020-12-14, 18:03

Z drugiej strony lepiej bufor jest uzupełnić sprężynkami KO - zyskuje się wtedy na % alkoholu, który się w nim znajdzie.
Miedź, jak już, dałbym na samą górę, oddzielając je podparciem od KO.

Awatar użytkownika
degu
101%
101%
Posty: 316
Rejestracja: 2019-03-30, 22:44
Lokalizacja: Biała Podlaska

Re: Jak prowadzę swój proces...

Post autor: degu » 2020-12-14, 18:44

Na samej górze potrzebuję dobrego wypełnienia pomiędzy LM a OLM, aby oddzielić przedgony. W buforze nie jest mi potrzebne aż takie stężenie, z niego nie odbieram.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

MASaKrA_Domingo
40%
40%
Posty: 62
Rejestracja: 2020-04-17, 19:05

Re: Jak prowadzę swój proces...

Post autor: MASaKrA_Domingo » 2020-12-15, 19:38

I tu się mylisz kolego. Lepsze wypełnienie to przede wszystkim lepsza separacja pogonów w końcowej fazie procesu, jak i też samo przyśpieszenie procesu, gdyż więcej alkoholu w buforze = dłuższa jego praca i mniejsza konieczna korekta.
Poza tym, w przypadku zasypowej byłbym daleki od tego, aby stwierdzić, że lepsze wypełnienie jest potrzebne między LM a OLM. Zdecydowanie natomiast uważam, ze dobre wypełnienie jest potrzebne w każdym miejscu kolumny. Mając na myśli dobre, chodzi mi o jak najmniejszy HEPT. Oczywiście nie biorąc pod uwagę miedzi - gdzieś być powinna ( zazwyczaj ).

czytam
70%
70%
Posty: 340
Rejestracja: 2016-05-17, 22:00

Re: Jak prowadzę swój proces...

Post autor: czytam » 2020-12-15, 19:57

I tu się mylisz kolego. W klasycznym buforze, pod koniec procesu nie ma refluksu - wygotowuje się zawartość bufora i miesza z parami z kotła. Poziom cieczy w buforze obniża się. Brak refluksu to brak pracy sprężynek, choćby ich HETP było poniżej milimetra. Nie pomogą więc w separacji pogonów w końcowej fazie procesu.

Awatar użytkownika
Marian Naworski
50%
50%
Posty: 137
Rejestracja: 2020-09-10, 22:27

Re: Jak prowadzę swój proces...

Post autor: Marian Naworski » 2020-12-15, 21:59

To i Ja mam do was pytanie. Posiadam maszynę od Aabratka z 30l kotłem oraz katalizatorem. Czy jest sens dokupić bufor? Nadmienię, że Aabratek produkuje jej na SMS, i tutaj pytanie czy będzie odpowiednio dogrzany?

Awatar użytkownika
degu
101%
101%
Posty: 316
Rejestracja: 2019-03-30, 22:44
Lokalizacja: Biała Podlaska

Re: Jak prowadzę swój proces...

Post autor: degu » 2020-12-15, 23:33

Mam wprawdzie bufor na rozszerzonym wlewie, ale myślę, że na SMS-ie też jak najbardziej ma sens.
Jak dopilnujesz - przy 100 stopniach na kotle nadal leci pijalny towar
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

MASaKrA_Domingo
40%
40%
Posty: 62
Rejestracja: 2020-04-17, 19:05

Re: Jak prowadzę swój proces...

Post autor: MASaKrA_Domingo » 2020-12-26, 09:53

Marian Naworski pisze:
2020-12-15, 21:59
To i Ja mam do was pytanie. Posiadam maszynę od Aabratka z 30l kotłem oraz katalizatorem. Czy jest sens dokupić bufor? Nadmienię, że Aabratek produkuje jej na SMS, i tutaj pytanie czy będzie odpowiednio dogrzany?
Mam sprzęt od aabratka. Gwarantuję Ci, że jego bufor działa jak należy. Przy tej wielkości buforów nie trzeba ich dogrzewać, jeśli są zaizolowane.
Co do bufora, to jeśli robisz głównie cukrówki oraz zboże na czystą (nie whiskey i tego typu), to bufor nie tylko skraca czas, ale bardzo dobrze separuje pogony, czego przecenić się nie da. Produkt wychodzi znacznie czystszy. Mając OLM oraz bufor masz kompletny sprzęt do odbioru serca jak najdłużej i jak najlepiej.

owen
0%
0%
Posty: 3
Rejestracja: 2021-04-07, 22:29

Re: Jak prowadzę swój proces...

Post autor: owen » 2021-04-13, 15:33

Cześć. To zapis z piątego procesu jaki prowadziłem. Sprzęt odpalony po raz pierwszy tydzień temu. 3 pierwsze procesy to cukrówka, czwarty ponowna destylacja tego co wyszło z trzech pierwszych. Wynik przy trzecim procesie był zadowalający - ciecz pachniała lekko cukrowo i miała 96% mocy, a w smaku ostra, alkoholowa (sprawdzane po rozcieńczeniu do ~40%).

Na piąty prowadzony przeze mnie proces wleciało stare wino agrestowe. Winko stoi w piwnicy od wielu lat i jest mało pijalne. W zapachu przede wszystkim czuć utlenienie, dopiero po ogrzaniu kieliszka w rękach i mocniejszym zamieszaniu czuć kwiatowo-agrestowe aromaty. W smaku słodko-kwaśne, średnio smaczne. Jako że bardzo chciałbym robić alkohole z wyraźnym śladem aromatu, poza zrobieniem standardowej rektyfikacji, postanowiłem zrobić eksperyment z mocniejszym odkręceniem odbioru w celu uzyskania destylatu o mniejszej mocy, ale mocniejszym zapachu surowca. Pomysł ten został podyktowany lekturą forum i tematów związanych z uzyskiwaniem smakówek przy użyciu kolumny z głowicą aabratka. Wynik opiszę w wnioskach.

Sprzęt:
- keg 50L
- grzałki 1500W + 2000W
- kolumna 30cm miedź + 70cm zmywaków stalowych + wziernik
- głowica aabratek
- termometry: w kegu taki mało precyzyjny ze wskazówką, w 1/3 wysokości kolumny i w głowicy termometry tablicowe z kablem. Czujniki termometrów bez kontaktu z parą.

Uwagi:
- w kolumnie, między miedzią a zmykawami, zostawiona jest pusta przestrzeń, około 5cm. W instrukcji do kolumny jest napisane, że tak ma być, chociaż po lekturze forum/internetu wcale nie jestem tego pewien.
- zmywaki sięgają połowy wysokości wziernika i nie uzyskuję efektu całkowitego zalania kolumny nawet po ponad godzinie stabilizacji na pełnej mocy
- mam problem z wahaniami odczytów na termometrach - w ciągu 4 odczytów (odczyt co sekunda) temeratura potrafi wahać się nawet o 1st C. Porty termometrów to zwykłe tuleje wspawane w kolumne, czujniki termometrów nie mają kontaktu z parą. Przy pierwszej desylacji czujniki były odizolowane od "świata zewnętrznego" korkiem z papieru toaletowego - wahania temperatury potrafiły wynosić nawet 2 stC. Potem tuleje zalałem pastą termoprzewodzącą (z czujnikami w środku) i otwory tulei zostały zatkane na wymiar przyciętą plastikową pianką. Wahania w odczytach pozostały i nie wiem co dalej z tym zrobić.

Zapis z procesu
  • Godzina:16:30 Odbiór:0 Moc:3500W Temp. keg:~20 Komentarz:Zalano ponad 30L wsadu, włączono grzałki 3500W
  • Godzina:17:00 Odbiór:0 Moc:3500W Temp. keg:~60 Temp. kol.:12.8 Temp. głow.:15.8
  • Godzina:17:20 Odbiór:0 Moc:3500W Temp. keg:~80 Temp. kol.:14.5 Temp. głow.:15.9
  • Godzina:17:22 Odbiór:0 Moc:3500W Temp. keg:~85 Temp. kol.:83.0 Temp. głow.:16.0 Komentarz:Temperatura na komlumnie gwałtownie rośnie
  • Godzina:17:24 Odbiór:0 Moc:3500W Temp. keg:~85 Komentarz:Temperatura na głowicy gwałtownie wzrasta. Zawór odbioru otwarty, zaczyna lecieć podpałka. Włączam chłodnicę, wyłączam jedną grzałkę
  • Godzina:17:26 Odbiór:0 Moc:2000W Temp. keg:~85 Temp. kol.:87.0 Temp. głow.:83.0 Komentarz:Odebrano 200 ml podpałki, która odziwo nie śmierdzi samą podpałką, ma lekki zapach agrestu. zamykam odbiór. Czekam na ustabilizowanie się kolumny
  • Godzina:18:26 Odbiór:1 kropla/sek Moc:2000W Temp. keg:~87 Temp. kol.:78.9-79.0 Temp. głow.:77.5-77.8 Komentarz:Temperatura na obu termometrach wacha się co odczyt (1 sek.) Zaczynam odbiór kropelkowy
  • Godzina:19:06 Odbiór:0 Moc:2000W Temp. keg:~87 Temp. kol.:78.2-78.7 Temp. głow.:77.6-77.9 Komentarz:Zamykam zawór. Odebrałem 150ml przedgonu po czym otworzyłem na chwilę zawór na maks. żeby wyczyścić jeziorko. W słoiku przedgonowym znalazło razem około 220ml płynu. Zawór zamykam na jakieś 10 min, żeby kolumna się ustabilizowała. W czasie kropelkowego odbioru temperatury na głowicy i kolumnie cały czas skakały w zakresie od .1 do .3.
  • Godzina:19:21 Odbiór:26ml/min Moc:2000W Temp. keg:~87 Temp. kol.:78.4-79 Temp. głow.:77.5-78 Komentarz:Temperatury na termometrach dalej są niestabilne. Na głowicy potrafi przez kilka sekund być na poziomie 78, po czy na sekunę lub dwie spada na 77.5-77.6. Komentarz:Temp. w 1/3 kolumny waha się w odczytach między 78.4 a 79. Zaczynam odbierać z prędkością około 26ml/min
  • Godzina:19:45 Odbiór:26ml/min Moc:2000W Temp. keg:~87 Temp. kol.:78.2-78.8 Temp. głow.:77.5-78 Komentarz:Organoleptycznie stwierdziłem, że to co leci już od 5 minut to jest serce. Około 700ml płynów poszło do słoja z przed- i pogonami na przyszłe destylacje. Odbierany płyn jest ciepły i ma lekko agrestowy zapach.
  • Godzina:20:07 Odbiór:26ml/min Moc:2000W Temp. keg:~87 Temp. kol.:80.0 Temp. głow.:77.5-78 Komentarz:Temperatura na kolumnie powoli wzrasta do 80 st C i staje w miesjcu
  • Godzina:20:11 Odbiór:0 Moc:2000W Temp. keg:~87 Temp. kol.:84.4 Temp. głow.:78.7-79.2 Komentarz:W związku ze wzrostem temperatury na kolumnie zamykam odbiór do ustabilizowania się temperatur. Planuję odebrać jeszcze około 500 ml a następnie puścić odbiór około 50ml/sek w celu odbioru bardziej smakowego destylatu
  • Godzina:20:19 Odbiór:0 Moc:2000W Temp. keg:~87 Temp. kol.:78.3 Temp. głow.:77.6-78.0 Komentarz:Wygląda na stabilną. Poczekam jeszcze 5-6 minut.
  • Godzina:20:25 Odbiór:20ml/min Moc:2000W Temp. keg:~87 Temp. kol.:78.3 Temp. głow.:77.6-78.0 Komentarz:Wznawiam odbiór, celuję w 20 ml/min
  • Godzina:20:45 Odbiór:50ml/min Moc:2000W Temp. keg:~87 Temp. kol.:78.3 Temp. głow.:77.5-78.0 Komentarz:odkręcam mocniej zawór, celuję w 50ml/min. Temperatura na w kolumnie ani drgnie, w głowicy mam 5 sekund odczytu na zmianę 77.9 i 78.0 po czym pojedyńczy odczyt 77.5. Komentarz:Termometr zachowuje się tak od około 20 minut. Do tej pory napełniłem słoiki od 1 do 2. Zaczynam odbierać do słoika nr 3
  • Godzina:21:00 Odbiór:50ml/min Moc:2000W Temp. keg:~87 Temp. kol.:82.1 Temp. głow.:77.5-78.0 Komentarz:Temperatura na kolumnie powoli wzrasta.
  • Godzina:21:01 Odbiór:50ml/min Moc:2000W Temp. keg:~87 Temp. kol.:91 Temp. głow.:79.5 Komentarz:Temperatura na głowicy zaczyna rosnąć powoli, temperatura w kolumnie rośnie szybko. Zaczynam odiberać do mniejszych słoików
  • Godzina:21:10 Odbiór:50ml/min Moc:2000W Temp. keg:~90 Temp. kol.:91.1 Temp. głow.:91.0-92.0 Komentarz:Temperatura w głowicy ustabilizowała się. Zapach odbieranego płynu z lekko kwiatowo-owocowego zmienił się na zdecydowanie bardziej wyraźny, cięższy, słodszy. Wrażenia są bardzo pozytywne
  • Godzina:21:15 Odbiór:50ml/min Moc:2000W Temp. keg:~90 Temp. kol.:90.3 Temp. głow.:91.0-92.0 Komentarz:Mimo iż od około 10 minut dałem maksymalny przepływ wody przez chłodnicę w głowicy, ta i tak jest gorąca. W pomieszczeniu czuć zapach alkoholu. Otwieram okna. Jeśli sytuacja się nie zmieni to planuję zmniejszyć odbiór
  • Godzina:21:35 Odbiór:50ml/min Moc:2000W Temp. keg:~90 Temp. kol.:94 Temp. głow.:93.0-93.9 Komentarz:Głowica od spodu jest zimna, od góry gorąca. Temperatury są w miare stabilne. Odbierany płyn jest mocno ciepły, o wyraźnym zapachu, jednak nie tak intensywnym jak się tego spodziewałem.
  • Godzina:22:00 Odbiór:50ml/min Moc:2000W Temp. keg:~92 Temp. kol.:98.9 Temp. głow.:94.3 Komentarz:Termometry wskazują stabilne odczyty, co jakiś czas temp wzrasta nieznacznie. Odbierany destylat ma bardzo przyjemny zapach.
  • Godzina:22:15 Odbiór:0 ml/min Moc:2000W Temp. keg:~92 Temp. kol.:96.7 Temp. głow.:94.3 Komentarz:Powoli kończą mi się słoiki, a moc descylatu zdecydowanie spadła. Na moje oko nie ma więcej jak 50%. Jestem zadowolony z eksperymentu, destylat jest bardzo smaczny. Zamykam odbiór w celu ustabilizowania kolumny i odebrania reszty destylatu w formie spirytusu ze względu na ostatnie wolne słoiki
  • Godzina:22:40 Odbiór:20ml/min Moc:2000W Temp. keg:~95 Temp. kol.:79.2-79.3 Temp. głow.:77.6-78.0 Komentarz:Ponawiam odbiór na poziomie 20ml/min.
  • Godzina:23:00 Odbiór:13ml/min Moc:2000W Temp. keg:~95 Temp. kol.:97.5-99.0 Temp. głow.:79.6-80.2 Komentarz:Zdecydowanie zbliżamy się do końca. Zmniejszam odbiór, gdyż temperatura na kolumnie wzrasta
  • Godzina:23:10 Odbiór:10ml/min Moc:2000W Temp. keg:~95 Temp. kol.:98.4-98.5 Temp. głow.:83.8-84.0 Komentarz:Temperatura na kolumnie i głowicy wzrastają. Zmniejszam odbiór do ~4 kropli na sekundę
  • Godzina:23:34 Odbiór:10ml/min Moc:2000W Temp. keg:~98 Temp. kol.:97.5 Temp. głow.:96.8 Komentarz:Temperatura na głowicy powoli wzrosła do 90. Odbierany destylat pachnie nieładnie.
  • Godzina:23:55 Odbiór: Komentarz:Skończył mi się czas. Wyłączam grzałki i zaczynam sprzątanie.
Wynik to łącznie ponad 4L destylatu rozcieńczonego do ~50%
od 19:45 do 20:45 odebrałem jakieś 1.5L produktu o najwyższej mocy, potem przy odbiorze 50ml/min wyszły 4 niepełne słoiki (jednolitrowe) destylatu o mocy od 70% do 45%. Potem wyszło jeszcze trochę pogonów, które zlałem do ogólnego zbiornika na pogody do rektyfikowania w przyszłości.

Eksperyment nie do końca udany - O ile i produkt ozyskany przez rektyfikację i w eksperymencie 50ml/min miał ładny, słodkowo-kwiatowo-owocowy zapach, to byłem pewien, że ten uzyskany w 50ml/min będzie dużo bardziej intensywny, a może nawet śmierdzący - tak się nie stało. Smak alkoholu trochę rozczarowanie - smak wyczuwalny, ale słabszy niż spodziewany.
Część produktu z rektyfikacji dałem to spróbowania (oczywiście po rozcieńczeniu) paru znajomym, który potwierdzili moją obawę - czuć również delikatny smak chemiczny, ala rozpuszczalnik do paznokci. Próbka wzięta z drugiego litrowego słoja, który zaliczyłem do serc. Podobne próbki z cukrówki nie mają takich aromatów.
Co zrobiłem z otrzymanym produktem?
3.5L rozrobionego do ~45% produktu spirytusowego przelane do słoja z dębowymi kostkami po koniaku. 0.5L w osobnym słoju dla porównania wpływy kostek.
3.5L rozcieńczonego do ~45% produktu eksperymentu 50ml/min przelane do słoja z dębowymi kostkami po whisky. 0.5L w osobnym słoju dla porównania wpływy kostek.

Proszę o rady, uwagi i orzchan - nie obrażę się, puki odpowiedź mieć wartość merytoryczną :P

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5058
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Re: Jak prowadzę swój proces...

Post autor: Citizen Kane » 2021-04-15, 10:04

Masz możliwość sprawdzić na innych termomertach? Takie wahania nie powienny mieć miejsca.

Dudasz
60%
60%
Posty: 261
Rejestracja: 2020-07-11, 00:46
Lokalizacja: Słupsk

Re: Jak prowadzę swój proces...

Post autor: Dudasz » 2021-04-15, 12:12

Owen

Pierwsza sprawa to pisownia. :wink:
Druga to z tego co mi znajomy mówił, to jak robi "smakówki" lub chce pozostawić aromaty (na aabratku) to robi kompletnie bez wypełnienia lub zostawia tylko miedź i do tego skraca kolumnę. Musiał bym się dopytać jak mocno ją skraca dla dobrego efektu. Ale to mniej więcej tyle moich uwag. Do procesu się nie odniosę, gdyż nie mam doświadczenia w aabratku.

Pozdrawiam,
Dudasz. :jude

Szlumf
90%
90%
Posty: 629
Rejestracja: 2013-05-24, 00:54
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Jak prowadzę swój proces...

Post autor: Szlumf » 2021-04-15, 13:07

Ja po wypróbowaniu wielu wariantów konfiguracji kolumny rektyfikacyjnej do smakówek pracuję na pełnej kolumnie jak do spirytusu.
Musisz zmienić podejście przy destylacji smakówek. Tak w skrócie opisałem poniżej.
Po ruszeniu par z kotła puszczasz wodę na skraplacz głowicy i zmniejszasz moc do 1500W przy zamkniętym zaworze odbioru. Gdy pary dojdą do głowicy czekasz 15minut z zamkniętym odbiorem. Po tym czasie otwierasz odbiór na full i odbierasz pierwsze 100ml jako rozpałkę. Dalej odbierasz do małych buteleczek (100-200ml) - zawór w pełni otwarty. Jak zapach stanie się przyjemnie owocowy możesz odbierać do dużej butli ale cały czas kontrolujesz zapach. Szczególnie gdy w kotle będzie 97-98C. Jak zapach się pogorszy znowu odbierasz do małych butli. W między czasie temperatura głowicy będzie rosła. Gdy dojdzie do 90-92C zmniejszasz odbiór tak by pojawił się powrót do kolumny. Temperatura głowicy spadnie. Regulując odbiorem starasz się utrzymać temperaturę głowicy w widełkach 86-92C. Te widełki zależą od sprzętu i wsadu i wahają się od 82C do 94C. Podane 86-92C to dosyć bezpieczny przedział. Od 98C w kotle odbieraj do małych butli nawet jak zapach będzie dobry. Jeżeli starczy Ci cierpliwości to destyluj do końca czyli do 100C w kotle. Buteleczki z urobkiem zostaw nie domknięte na dzień lub dwa. Po tym czasie organoleptycznie sprawdzisz co dodać do serca.
W podanym opisie sprzętu brak informacji o średnicy kolumny i stopniu ubicia wypełnienia (ile i jakich zmywaków w rurze). Przydał by się też regulator mocy - umożliwi dłuższą pracę z dużym odbiorem.

owen
0%
0%
Posty: 3
Rejestracja: 2021-04-07, 22:29

Re: Jak prowadzę swój proces...

Post autor: owen » 2021-04-16, 18:57

Dziękuję za odpowiedzi.

Kol. @Citizen Kane, na pewno kupię jeszcze jeden termometr dla sprawdzenia czy zachowuje się tak samo.

Kol. @Dudasz, w planach mam też taki eksperyment, żeby zostawić samą miedź (30cm) i bezpośrednio na nią założyć głowicę

Kol. @Szlumf, na pewno spróbuję Twojej metody przy najbliższej destylacji wina : )

Na szczęście jeszcze wina agrestowego na conajmniej dwie destylacje po 30 litrów, więc spróbuję porównać te procesy i będę dawać znać co z tego wyjdzie :)

Pozdrawiam

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 30 gości