Zbite sprężynki tworzące gdzieś "korek"

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
Wrobello
40%
40%
Posty: 54
Rejestracja: 2012-11-26, 00:31

Zbite sprężynki tworzące gdzieś "korek"

Post autor: Wrobello » 2013-05-07, 00:47

Witam serdecznie wszystkich!

Mam problem natury sprężynkowej. Sprężynki do któregoś tam procesu działały poprawnie - tj poprawnie przepuszczały przez siebie pary alkoholu i właściwie przeprowadzałem proces rektyfikacji. Przy którymś procesie zalanie kolumny trwało bardzo długo (pod spodem wypisze dane techniczne kolumny) - około 30 min dłużej niż normalnie od włączenia grzania do zalania. I sprężynki w latarce zaczęły podskakiwać, co było słychać nawet bez przystawiania ucha do kolumny (zaizolowanej oczywiście ;) ) jak w środku sobie brykają. Kolumnę udało się zalać, ale po dłuższym czasie dopiero jednak cały czas te sprężynki skakały w środku, co było skutkiem tego że w kolumnie utworzył się gdzieś po drodze korek.
To mnie zdziwiło, bo było to po którymś, jak już wspomniałem procesie, gdzie wszystko było do tej pory okej, a nigdy sprężynek nie ubijałem stukając szczytem kolumny o podłogę, a ubijałem je opukując po bokach, żeby za bardzo się nie zbiły właśnie.
I teraz - gdy zauważyłem już, że mi brykają w wizjerze, zatrzymałem proces, poczekałem aż wystygnie, rozkręciłem i postukałem góra dół - żeby je trochę rozluźnić, a później takie rozluźnione opukałem po bokach, skręciłem kolumnę z powrotem i proces przebiegł prawidłowo, sprężynki już się nie zbiły. Od tamtej pory po każdym procesie rozluźniam w środku trochę sprężynki, żeby nie były takie ubite i by nie tworzyły się korki. I wszystko byłoby dobrze ... ale ....
Dzisiaj puściłem proces... Nastaw cukrówka o mocy około 17*, temp. w kegu doszła do 90*C, czyli o ponad 2*C za dużo jak na tą moc nastawu w środku a na kolumnie temp 81*C - termometr w 2/3 wypełnienia. I zaczęły te sprężynki znów strzelać, podskakiwać itp. Proces zatrzymałem, rozkręciłem, rozluźniłem, skręciłem, włączyłem ponownie, znów to samo, wyłączyłem, poczekałem aż ostygnie, rozkręciłem i wysypałem wszystkie sprężynki. Napełniłem kolumnę, opukałem, tak, żeby weszły wszystkie które wysypałem, skręciłem, puściłem proces na nowo ... i DUPA .... dokładnie to co wcześniej - sprężynki zaczęły strzelać, podskakiwać, pyrkać i nic ... musiałem zatrzymać i na tym dzisiaj skończyłem.
I teraz pytanie do Szanownych ;) Czy ktoś się orientuje dlaczego tak się działo i co może być przyczyną? Co robię źle?

Moja Kolumna:
Abratek
- keg 50
- wypełnienie sprężynkami pryzmatycznymi 120cm
- sprężynki kol. Pilipka ok: 4x2,8mm
- grzałka 3,4kW
- proces prowadzę na 175 V

Pozdrawiam i dziękuję za uwagę,

Wrobello.
Ostatnio zmieniony 2013-05-07, 08:55 przez Wrobello, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2013-05-07, 05:35

Sprawdzałeś poprawność funkcjonowania termometru?

Awatar użytkownika
inżynier
101%
101%
Posty: 1823
Rejestracja: 2006-11-14, 12:00

Post autor: inżynier » 2013-05-07, 10:02

A może przepełniony keg :?:
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez inżynier, łącznie zmieniany 1 raz.
pozdrawiam - inżynier

furman

Post autor: furman » 2013-05-07, 10:09

Masz gdzieś zwężenie? Jaka średnica rury?
Ostatnio zmieniony 2013-05-07, 11:15 przez furman, łącznie zmieniany 1 raz.

lupus1
20%
20%
Posty: 27
Rejestracja: 2011-12-22, 10:02
Lokalizacja: zielone płuca Polski

Post autor: lupus1 » 2013-05-07, 10:53

Właśnie z takich samych przyczyn wróciłem na razie do zmywaków, muszę odpocząć od sprężynek i wiecznych z nimi problemów. U mnie nie pomogło partycjonowanie, rozluźnianie wypełnienia oraz inne podpowiedzi kolegów. Co 1-2 procesy problemy nawracały i gdzieś przytykało. Kolega inżynier ma jednak świętą rację- przelany keg bardzo często skutecznie podniesie ciśnienie ...operatorowi :cry: . Czasem wystarczy dosłownie 3-4 litry więcej i już się cuda dzieją. Przy sprężynkach, przynajmniej u mnie trzeba się nalatać, cały czas doglądać, przy zmywakach zdecydowanie mniej.

Wrobello
40%
40%
Posty: 54
Rejestracja: 2012-11-26, 00:31

Post autor: Wrobello » 2013-05-07, 13:26

Dziękuję za zainteresowanie,
lesgo58 pisze:Sprawdzałeś poprawność funkcjonowania termometru?
W stanie spoczynku w domu pokazuje +/- 20*C więc pokazuje dobrze, poza tym akurat ostatnio faktycznie zmieniłem termometr - jednak na identyczny i kilka procesów już było na nim. Więc jest okej.
inżynier pisze:A może przepełniony keg :?:
Cholera, to jest możliwe, zazwyczaj wlewam do niego 44-45 litrów, tym razem zostało wlane o około 2 litry więcej. Co prawda palcem nie dotykam jak włożę do beczki, ale to może być faktycznie ta przyczyna.
furman pisze:Masz gdzieś zwężenie? Jaka średnica rury?
Zwężeń brak, średnica rury 60,3mm
lupus1 pisze:U mnie nie pomogło partycjonowanie, rozluźnianie wypełnienia oraz inne podpowiedzi kolegów. Co 1-2 procesy problemy nawracały i gdzieś przytykało.
Właśnie mam na połowie zrobione tzw. zęby kobry i tam też jest zmywak zainstalowany.
Ale mimo to co kilka procesów, raczej tak co 2 się przytykało gdzieś i podnosiło faktycznie ciśnienie ... operatorowi ..

Tak czy inaczej, upuszczę z kega te 2-3 litry i spróbuję - i tak jak sobie myślę teraz to faktycznie powinno to pomóc, bo mogła być taka sytuacja, że do pewnego momentu w kolumnie doszedł nastaw w postaci cieczy i po prostu bulgotał. Sprawdzę to pewnie jutro i na pewno poinformuję. Dzięki za cenne rady

Awatar użytkownika
berbelucha
101%
101%
Posty: 478
Rejestracja: 2008-01-18, 21:05

Post autor: berbelucha » 2013-05-07, 13:36

Weź pod uwagę jeszcze to, że gorąca zawartość kega zwiększa swoją objętość.
....

Wrobello
40%
40%
Posty: 54
Rejestracja: 2012-11-26, 00:31

Post autor: Wrobello » 2013-05-07, 13:39

To oczywista sprawa, dlatego wlaśnie odleję te 2 może 3 litry i wtedy faktycznie może się poprawi - jedyna opcja - bo wszystkie okoliczności procesu do tej pory były takie same. Raz jak przepełniłem keg, tak że wkładając w niego palec był mokry, ale wtedy poszedł nastaw górą. Teraz jest wyraźnie mniej, ale najprawdopodobniej też jest za dużo, sprawdzę.

Awatar użytkownika
Rikmen
30%
30%
Posty: 49
Rejestracja: 2009-03-09, 20:53
Lokalizacja: Wa-wa WA

Post autor: Rikmen » 2013-05-07, 20:57

berbelucha pisze:Weź pod uwagę jeszcze to, że gorąca zawartość kega zwiększa swoją objętość.
Około 4%.
Pozdrawiam Rikmen

lupus1
20%
20%
Posty: 27
Rejestracja: 2011-12-22, 10:02
Lokalizacja: zielone płuca Polski

Post autor: lupus1 » 2013-05-07, 21:29

Być może w tym przypadku winowajcą jest przepełniony keg, jednak u mnie - biorąc już poprawkę na tą możliwość zalałem mniej i problem był taki sam. Jedynym sposobem na skończenie procesu bez nerwów było przejście na minimalną moc grzania(ok. 2000W) i odbiór 20-15 ml/min. Co przy rurze 70mm myślę że jest nikczemnie mały :cry: . Alkohol uzyskany tą metodą jest bardzo dobry, jednak wydłuża proces do 7-miu godz. lub dłużej.

Pirat
101%
101%
Posty: 503
Rejestracja: 2010-10-28, 20:20

Post autor: Pirat » 2013-05-07, 21:43

Pewnie zależy to od konstrukcji sprzętu, ale u mnie bez żadnych zwężeń, rura 63,5-również sprężynki i kiedyś zalałem dokładnie 28L do kega 30L i żadnych nieprawidłowości nie zauważyłem. U mnie zasyp zaczyna się około 6-8 cm od fitingu, zaraz nad fitingiem zrobione jest krzesełko z wygiętych drutów i na to podpora Plipka i zasyp. U mnie może nic się nie działo bo pewnie jeszcze mało przebiegów i chyba sprężynki nie zdążyły się zbić.

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2013-05-07, 22:05

Trochę dziwią mnie posty powyżej pisane o problemach z pracą kolumny - a to z powodu wypełnienia czy też z powodu zbyt zapełnionego zbiornika.
U mnie nie zauważyłem powyższych zjawisk. No chyba, że jak zwykle mam szczęście.
Zacytuję post napisany kilka dni temu w związku z inną sprawą...
Wysłany: 2013-04-30, 18:47
Właśnie u mnie te wahania są ostatnio rzędu nie więcej jak 1-1,5cm. Ja mam keg 60l. Sprawdzałem oscylacje gdy miałem napełniony do 25l ,40 l i do pełna (dosłownie do rantu korka było zaledwie 3-4cm). Nie zauważyłem różnic w w ciśnieniu. w czasie destylacji różnica w U-rurce wynosiła 14-15cm, a oscylacje były ciągle takie same. Oscylacje uspokajały się całkowicie w okolicach 96*C.
Te dane pochodzą z ostatnich 6 destylacji, kiedy to prowadziłem skrupulatnie dokumentację.
P.S. Zbiornik oczywiście w płaszczu.
P.S. A-ha nie dodałem, że grzałem mocą od 1860-2050W....
Może przyczyny problemów o których piszą koledzy trzeba poszukać gdzie indziej...

Freitag
10%
10%
Posty: 13
Rejestracja: 2011-11-30, 15:55

Post autor: Freitag » 2013-05-08, 07:17

Witam,
Ostatnio rozmawiałem z kolegą przez Skypa. I opowiadał mi o podobnym zjawisku. W jego przypadku były to końcówki sprężynek które kruszą się w czasie cięcia i pozostały w wypełnieniu. W czasie paru gotowań opadły na podparcie i zrobiły piękną tamę (zakorkowały kolumnę)... i szaleństwo zamiast porządnej i grzecznej pracy. Moja propozycja, wyciągnij wszystkie podparcia i sprawdź, może u Ciebie jest podobnie.
pozdrawiam Irek
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Freitag, łącznie zmieniany 1 raz.

Wrobello
40%
40%
Posty: 54
Rejestracja: 2012-11-26, 00:31

Post autor: Wrobello » 2013-05-08, 21:22

Witajcie ponownie, zgodnie z zapowiedzią sprawdziłem dzisiaj co było przyczyną ... i Faktycznie jak kolega Inżynier podsunął pomysł - Keg był przepełniony, odlałem około 3 litrów i poszło jak z płatka ;) Dziękuję za zainteresowanie!

Akas
101%
101%
Posty: 667
Rejestracja: 2008-05-30, 01:05
Lokalizacja: Podlasie

Post autor: Akas » 2013-05-15, 00:42

Niestabilną pracę, oraz niekontrolowane zalewanie powoduje również bardzo mały przeciek wody z nieszczelnego skraplacza.
Inną częstą przyczyną jest zaklejenie osadem najniżej umieszczonego wypełnienia. Powoduje to piana podczas gotowania. Dobrze robi włożenie na dole trochę przewiewnych wiórów z tokarki. Wychwytują lepkie zanieczyszczenia.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 81 gości