Regulator temperatury par w głowicy

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
Awatar użytkownika
Aabratek
101%
101%
Posty: 1395
Rejestracja: 2006-02-05, 16:20

Post autor: Aabratek » 2007-05-21, 22:50

zbyszek1281 pisze:Czy to pomaga w procesie destylacji.Chyba tak skoro montuje sie fabrycznie w kolumnach np. z wirującą wstegą
Zbyszku - tam chodzi o coś innego, choć nie przeczę że u Ciebie to nic nie daje
... a Goździkowa przypomina - na ból głowy walnijcie klina !

Awatar użytkownika
Avo
50%
50%
Posty: 155
Rejestracja: 2006-09-02, 21:20
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Avo » 2007-05-21, 22:55

wirująca wstęga w kolumnie ma na celu zastąpienie wypełnienia, rozbija spływającą flegmę na mgiełkę co daje lepszy kontakt par i zawracanego destylatu czyli więcej półek :) tak jak w mechanicznej kolumnie Fenola
Czasem delektuję się głupotą własnych myśli:)

zbyszek1281
101%
101%
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-05-12, 22:49

Post autor: zbyszek1281 » 2007-05-21, 23:15

Koledzy wirujaca wstęga czy cylinder wszystko jest OK.Natomiast w kotle grzewczym jest oddzielne mieszadło mające naped z przedłużonej osi wstęgi.Z opisu wynika ,że jego zadaniem jest intensyfikacja parowania. Ja mieszadło mam do ważenia piwa i zacierów zbożowych.Zastosowanie przy destylacji to temat do dalszych badań, które są przedemną
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
inżynier
101%
101%
Posty: 1823
Rejestracja: 2006-11-14, 12:00

Post autor: inżynier » 2007-05-22, 00:06

zbyszek1281 pisze: Problemy o ,których myślę to:
etap1 trudny dobór mocy. aby uzyskać stabilny odbiór
Czy w twojej konstrukcji jesteś w stanie utrzymać temperaturę głowicy na poziomie 77°C :?:
zbyszek1281 pisze: etap2 rolę stabilizatora przejmuje kolumna.Temp. głowicy zależna od ilości półek
Zależność od ciśnienia atmosferycznego
etap3 temp. par głowicy zaczyna rosnąć, ale tu PID zmniejsza moc
Płynna regulacja HETP
To jest dla mnie nie zrozumiałe i można to rozważać czysto teoretycznie.
Dla mnie kolumna jest stałą konstrukcją o określonej ilości półek,które podczas całej destylacji.
Ilość półek teoretycznych NIE JEST WIELKOŚCIĄ STAŁĄ, zależy od współczynnika refluxu i mocy grzania, co można regulować w trakcie procesu, natomiast zależność temperatury w głowicy od ciśnienia atmosferycznego jest dokładnie wpływem ciśnienia na temperaturę wrzenia, jeżeli tego nie widzisz, to znaczy, że masz marny termometr.

Pamiętaj o złotej zasadzie: "to, że coś działa dobrze, nie znaczy, że nie może działać lepiej"

pozdrawiam - inżynier

zbyszek1281
101%
101%
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-05-12, 22:49

Post autor: zbyszek1281 » 2007-05-22, 18:47

Witam Jnżynier
Przy regulacj temperatury nad deflegmatorem, przy pomocy chłodzenia nie występuje
problem stabilności.Ja od razu ustawiam krecac zaworem wody na78,3 st odczytując wartość
na termometrze bimetalicznym , oraz w drugim równoległym punkcie pomiarowym dwufunkcyjnym termometrem elektronicznym.Jeden stopień mniej to żaden problem

Napisałeś kolego że ilość półek nie jest stała.Całkowicie się z tobą zgadzam, ale tylko w twojej
metodzie regulacji procesu destylacji.Powiem nawet ,że w kolumnie przemysłowej też można zalać zatkać półki zacierem z wiadomym skutkiem.Trzeba pamiętać że naszym celem jest osiągnięcie MAX% i nie można sobie balansować półkami kosztem jakości.Zmniejszając moc
możesz doprowadzić do sytuacji ,w której wypełnienie nie będzie nawilżane z braku pary, a tym samym brak rektyfikacji.Sytuacja odwrotna to zalanie duża ilością pary.Praktycznie tylko
przy złej konstrukcji kolumny/Duże opory/ extremalne grzanie.Moja metoda polega na dostarczaniu w sposób stabilny określonej ilości pary.Max wykorzystanie półek kolumny poprzez uzyskanie max steżenia destylatu.Moja regulacja nie zakłóca ilości podawanej pary.Zwię ksza jedynie reflux co korzystnie wpływa na %
Jeśli chodzi o wpływ ciśnienia atmosferycznego.Różnicę we wrzeniu poznałbym gdybym z nizin przeniósł się w góry.Na razie pędze po nizinach.W moim kotle ciśnienie wzgledne to 0,00 układ otwartyPodmuchy wiatru nie mają wpływu na stabilność porocesu destylacji przy grzaniu gazem. Nadmiar ciepła palnika otula kocioł.Kolumna jest zaizolowana
Moja obecna filozofia zakłada wykorzystywanie w mikro skali sprawdzonych zasad w przemyśle co sprawdziło sie w badaniu jakosci destylatu
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
inżynier
101%
101%
Posty: 1823
Rejestracja: 2006-11-14, 12:00

Post autor: inżynier » 2007-05-22, 19:19

@Zbyszek
Nadal się nie rozumiemy, w stanie ustalonym też problemów ze stabilnością nie mam, problemem jest uzyskanie stabilnej pracy kolumny przy odbieraniu przedgonów, stawiam dolary przeciwko orzechom, że nie jesteś w stanie ustabilizować kolumny na temperaturze poniżej 77,5 °C, w celu dokładnej separacji przedgonów.
Sprawą drugą jest możliwość wyboru, czy chcę jechać z prędkością 3l. na godz. i mocą 90%, czy 1l. nq godz. z mocą 95% z możliwością wyboru wszystkich stanów pośrednich.
Garnacha ma kolumnę 2m wysoką, a moc 95,6% osiągnął dopiero po zastosowaniu mojego regulatora.
Myślę, że dalsza dyskusja będzie już tylko biciem piany, a ostateczne wnioski można wyciągnąć tylko przy bezpośrednim porównaniu obu układów.
pozdrawiam - inżynier

zbyszek1281
101%
101%
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-05-12, 22:49

Post autor: zbyszek1281 » 2007-05-22, 21:46

@ Jnżynier
Właśnie ,wlaśnie STAN USTALONY to podstawa. Ustalamy stała moc grzania,ciśnienie pary w aparatach odpedowych dobrane dla konkretnej kolumny.Co do min. temperatury w punkcie pomiaru to ok.55st przy normalnej mocy grzania przenosi sie po ruże kolumny.Deflegmator chłodzi na max.Destylatu brak.Mój popsuty deflegmator, w którym jest 1m rury fi8mm zatrzymywał spirytus z drugiego odpedu.W kolumnie Garnachy trzeba poszukać usterki 2m wypełnienia to powinno iść konkursowo.Proponowałbym sprawdzić ciśnienie w kotle..Może cos dławi przejście z kotła do kolumny.Wypełnienie nie może dotykać do deflegmatora.Sprawa upchnięcia zmywaków Smiało upycham w granicy sprezystości zmywakowDeflegmator MUSI równomiernie rozprowadzać reflux po pow . wypełnienia.
Sam reflux zaworowy też nie do końca wystarcza.Przy wewnętrznym i zaworowym mamy możliwośc dodatkowej separacji temperaturowej.Mianowicie częsć par przepuszcza wewnętrzny deflegmator, a doprecyzować mozna zaworem wypływu. Ta sytuacja dotyczy głowicy NS. Głowica musi być otwarta
Jnżynier byłoby to mistrzostwo swiata gdyby Twoj regulator zamiast do grzałki podłaczyc do zaworu wody sterowanego proporcjonalnie. Dla kotła moc skokowo: rozruch , regulacja kolumny, oraz ustalona optymalna moc destylacji
Pozdrawiam[/i]

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5058
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Post autor: Citizen Kane » 2007-05-22, 23:12

inżynier pisze:Garnacha ma kolumnę 2m wysoką, a moc 95,6% osiągnął dopiero po zastosowaniu mojego regulatora.
Zdanie powyższe sugeruje, że osiągniecie takiego stężenia bez regulatora nie jest możliwe... a z tym bym polemizował. BTW jak dokładny był sprzęt, którym wykonano pomiar?

zbyszek1281
101%
101%
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-05-12, 22:49

Post autor: zbyszek1281 » 2007-05-26, 21:28

Witam
Mój ostatni odped z cukrówki czyli pierwsza rektyfikacja zacieru wykonana na wypełnieniu 1,5m dała
odpęd 95-96% z predkością 50ml/min.Regulacja moc wstepnie ręcznie, reszta deflegmatorem.
O czystosci destylatu świadczy wykonanie miareczkowania na uzycie NAOH w ilości nieco powyzej 0,1g/l destylatu.Taka sytuacja wystepowała w poprzednich destylacjach
Niebawem wykonam przy pomocy kolumny nalewke z truskawek.Mam już technicnie przygotowany sprzet
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Astemio
101%
101%
Posty: 2144
Rejestracja: 2006-12-28, 12:29

Post autor: Astemio » 2007-08-29, 08:39

Witam!
Chcę trochę odświeżyć temat, opisując (za zgodą Inżyniera, chwała mu za to opracowanie) budowę, a raczej uruchamianie regulatora PID, którego schemat opublikował – tak, aby Koledzy bez większego doświadczenia w pracach z elektroniką (pewien poziom jest jednak konieczny!) mogli sami go wykonać.
To jest doskonale działający układ i jest to konkretna, prawdziwa praca projektowa, wykonana przez Kolegę Inżyniera, a nie żadna gadanina - w dodatku udostępniona publicznie dla wszystkich chętnych - dziękuję.
Ponieważ opis Konstruktora (w temacie ARC) jest dość lakoniczny, chcę dodać trochę szczegółów.
Układ oryginalny opublikowany na str. 3 w/w tematu służy do grzania zaworu, dlatego grzałka (o małej mocy, ok. 25-50W) jest umieszczona za bezpiecznikiem 0,5A – przy wykorzystaniu układu do sterowania głównej grzałki 2-4 kW trzeba oczywiście bezpiecznik zabezpieczający układ sterujący przenieść ZA grzałkę, uwzględniłem to na poprawionym schemacie. Można go zmniejszyć do 0,25A.
Podczas uruchamiania (a głównie po konsultacjach z Autorem) okazało się, że dwa rezystory muszą mieć inne wartości, niż na schemacie ze str. 3 tematu ARC – a mianowicie R7 w pętli sprzężenia zwrotnego, odpowiedzialny za wzmocnienie U2 = 470 kOhmów, oraz R5 w bazie tranzystora Q1 = 1 kOhm. Na poprawionym schemacie (zamieszczam poniżej) jest to również uwzględnione. Może okazać się, że wartość R7 trzeba będzie dobrać indywidualnie w granicach 240 – 560kOhmów.
Rozmawiałem z Inżynierem i u niego ta wartość wynosi tylko 240kOhmów. Zwrócił uwagę, że jeżeli musi być większa, to może znaczyć, że czujnik nie trzyma charakterystyki lub pojawiają się jakieś wysokoczęstotliwościowe oscylacje w obwodzie zasilania. Blokowanie zasilania dodatkowymi kondensatorami ceramicznymi 10 do100 nF, umieszczonymi jak najbliżej układów scalonych powinno ten problem rozwiązać.
To b. ważne – inaczej może źle działać (niemożność skalibrowania 100st C) układ pomiaru temperatury i nie będzie pracować generator podstawy czasu – u mnie po zmianie rezystorów układ zadziałał poprawnie – ufffff… :D .
Regulator trzeba wyskalować dwupunktowo: dla 0 stC = P1 – czujnik umieszczony w topniejącym lodzie i dla 100 stC = P2 – czujnik zanurzony we wrzącej wodzie (ale chyba trzeba zwrócić uwagę na ciśnienie atmosferyczne, to wpływa na temperaturę wrzenia wody).
Przy stosunkowo dużej mocy grzałki i małej pojemności baniaka (np. 2kW/16l, ja taki mam) może okazać się korzystna zmiana rezystora R8 z 330 kOhmów na 220 kOhmów – to sugestia Inżyniera, zmieni to stałą całkowania regulatora, ale to wyjdzie ewentualnie w „praniu” i można zawsze zrobić.
Do pomiaru temperatury najlepiej zastosować tani (chiński) cyfrowy, panelowy woltomierz o zakresie 10V. Może to też być najprostszy bazarowy emulator multimetru cyfrowego za 15zł. Trzeba go włączyć (najlepiej za dwupołożeniowym przełącznikiem, wtedy jednym ruchem palca zmienić można punkt pomiaru napięcia = temperatury) w następujących miejscach:
1) do pomiaru temperatury rzeczywistej w głowicy - między wyjście wzmacniacza U2 (nóżka 6) i masę,
2) do dokładnego odczytu temperatury zadawanej - między suwak potencjometru P3 i masę. Jest to napięcie ujemne, ale znak nie ma znaczenia - ważna jest wartość bezwzględna.
Układ jest „cwany” – jeżeli nastawimy potencjometrem P3 temperaturę w głowicy ( a ściśle, tam gdzie jest umieszczony czujnik) 78 st , to grzałka grzeje pełną mocą do ok. 74 st, potem układ zaczyna płynnie ograniczać dostarczaną moc, podając coraz krótsze impulsy prądu – tym krótsze, im bardziej mierzona temperatura rzeczywista zbliża się do temperatury zadanej. Widać to doskonale, bo zrobiłem sobie sygnalizację pracy grzałki na diodzie LED. To musi dobrze działać!

Może to też być jednocześnie wadą przy grzaniu gęstych zacierów (duża koncentracja mocy na powierzchni grzałki podczas rozgrzewania i w konsekwencji przypalanie), ale w moim przypadku będę grzał cukrówkę, może kiedyś kukurydzę – a podobno ona jest dość rzadka i nie przypala się za szybko.

Zastosowałem optoizolator z detekcją zera MOC3083, po prostu miałem taki (ok. 2,5 zł) i płytka jest opracowana pod ten właśnie element. Jeżeli będzie zastosowany inny, trzeba upewnić się czy będzie pasował do druku – jeżeli nie, trzeba zmienić prowadzenie ścieżek. Karty katalogowe dowolnych elementów można pobrać (.pdf) np. ze strony www.alldatasheet.com
Użyłem triaka BTA 16 (16A/800V) do grzałki 2kW, przy większych mocach należy użyć triaka 25 lub 40-amperowego (od 4 do 10zł). Przy takich mocach trzeba triak bezwzględnie umieścić na radiatorze.
Kondensatory C3 i C4 w oryginale są bezbiegunowe ( niestety 10-mikrofaradowe mają duże wymiary, na opracowanej płytce mogą się nie zmieścić), ale mogą być elektrolityczne o dużej stałości pojemności, np. tantalowe.
Kondensatory blokujące stabilizatory napięcia, C6 i C9, ceramiczne lub ferroelektryczne, 10 do 100 nF – równolegle do nich można dać bezindukcyjne tantalowe elektrolity 2,2 mikrofarada.
Napięcia diod Zenera są opisane, moc dowolna (mała), diody krzemowe opisane jako 1N3600 to dowolne impulsowe diody krzemowe małej mocy, ja dałem stare BA157, mogą być inne podobne.
Potencjometr P3 może być liniowym potencjometrem dziesięcioobrotowym z głowicą-licznikiem dokładnie wskazującym ilość obrotów (helipot, helitrim) o rezystancji 10kOhmów, wtedy należy pominąć (zewrzeć) rezystory R18 i R21, a temperaturę można zadawać w całym zakresie od zera do 100 stopni.
W aktualnym układzie (P3 = 2kOhmy, liniowa charakterystyka) można nastawiać temperaturę w zakresie od ok. 65 do ok. 85 stC.
Pożądane jest, aby rezystory mostka pomiarowego ( R1, R2, R3 ) oraz rezystor R7 były specjalnymi, precyzyjnymi rezystorami wysokostabilnymi, ale ze zwykłymi też będzie działać – chociaż stabilność temperaturowa układu mostka pomiarowego będzie na pewno gorsza. Warto poszukać tych lepszych.
Czujnik temperatury (Pt1000 w pancerzu KO fi 4mm, kablowy, wskazane aby miał małą średnicę/masę, to skutkuje mniejszą bezwładnością cieplną) w firmach kosztuje niestety od ok. 70-80zł w górę - ja kupiłem w źródle, które podałem w dziale „Gdzie robić zakupy”, za 40zł. Trzeba szukać.

Zamieszczam rysunek płytki drukowanej ( brak tego „drobiazgu” dla większości chętnych jest powodem zniechęcenia i porzucenia pomysłu wykonania upatrzonego układu elektronicznego) oraz rozmieszczenie komponentów (widok od strony elementów , kolor czerwony to ścieżki obwodu drukowanego, biały to obrys elementów, zielone kreski to zwory ze srebrzanki – nie można o nich zapomnieć!).
Rysunek druku można przenieść bezpośrednio na miedź precyzyjną i najwygodniejszą w warunkach amatorskich metodą termotransferu, po wydrukowaniu drukarką laserową (przy największym możliwym nasyceniu i kontraście) na folii do przeźroczy lub specjalnej folii do tego celu, ale nie warto – specfolia jest droga, a zwykła spełnia swoją rolę tak samo dobrze. Prasuje się następnie wydruk żelazkiem po umieszczeniu na płytce, ta czynność przenosi toner na powierzchnię miedzi. Po delikatnym oderwaniu folii i po korekcji specjalnym pisakiem kwasoodpornym lub choćby lakierem NITRO (ścieżki mogą być trochę „poszarpane”) należy płytkę wytrawić np. w wodnym roztworze chlorku żelazowego Fe2Cl3, to jeden z łagodnych środków do trawienia obwodów drukowanych. Po wytrawieniu trzeba sprawdzić, czy nie ma przypadkowych zwarć i pocynować cały druk dla niezawodności i wygodniejszego lutowania.
Szczegóły n/t techniki termotransferu np. na stronie: www.audioton.republika.pl./plytka-druk.html
Ponieważ jest to urządzenie stacjonarne, płytka drukowana jest dosyć duża i ma wymiary 106x143 mm, ta informacja jest ewentualnie potrzebna do ustawienia skali podczas drukowania (starałem się, aby zamieszczony plik .pdf miał odpowiednią skalę i dał od razu właściwą wielkość wydruku, ale czy mi się udało – nie jestem pewien), inaczej mogą nie pasować otwory pod układy scalone, są to np. popularne wzmacniacze operacyjne uA741 (ok. 1zł/szt). Warto użyć podstawek pod scalaki.

UWAGA: Mimo, że zastosowano optotriak sprzęgający i do samego układu sterującego nie przedostaje się dzięki temu napięcie sieci, to jest to jednak urządzenie, w którym występuje napięcie zmienne 230V, radiator triaka może być pod napięciem, trzeba odizolować go od obudowy i szczególnie przy uruchamianiu ostrożność jest niezbędna.
Kocioł grzany elektrycznie powinien być poza tym podłączony do zera instalacji (wtyk sieciowy z bolcem zerowym), czyli dwa przewody zasilające + jeden zerujący we wtyku grzejnym, potrzebny jest wobec tego kabel zasilający trójprzewodowy (najlepiej o przekroju min. 2,5mm2), albo może być też po prostu uziemiony oddzielnym przewodem baniak.
Jeśli grzałka się przegrzeje (np. przez przypalony, gęsty zacier) i w konsekwencji uszkodzi i przebije, na baniaku może pojawić się napięcie sieci, wtedy zadziała główne zabezpieczenie instalacji zasilającej.
Miałem raz coś takiego w domu – co prawda w wiekowej pralce – rozerwał się pancerz obrośniętej syfem, a przez to przegrzewanej stale grzałki i napięcie pojawiło się na obudowie, zerowanie zapobiegło możliwej tragedii, bo zadziałał natychmiast bezpiecznik automatyczny w instalacji domowej.
Sugestia Inżyniera: bardzo dobrze byłoby też zastosować jakieś proste dodatkowe, niezależne zabezpieczenie kolumny (a nawet dwa, tak zrobił) działające w wypadku uszkodzenia automatyki i przegrzania – to bardzo podniosłoby bezpieczeństwo i niezawodność. Podpisuję się pod tym obiema rękami, i coś takiego sobie również zrobię.

Na razie układ działa „na sucho” ( mokro :P ) przy sprzężeniu czujnik-grzałka przez grzaną wodę, kolumna jest w zasadzie gotowa, ale jeszcze dziewicza, ciągle nieodpalona (przedsięwzięcie jest cały czas rozwojowe, teraz nie schodzi mi z celownika chłodzenie w obiegu zamkniętym - nie ma końca upgrade’owi :D ) i nie wiem jak to będzie w rzeczywistych warunkach pracy, ale z logicznego punktu widzenia „to jest to”, bo układu nie obchodzą żadne warunki zewnętrzne i wewnętrzne, czyli przeciągi, zmienne ciśnienie wody chłodzącej, zmienna temperatura destylatu powrotnego, spadające stężenie zacieru - oprócz jednego: zmieniając płynnie moc grzania stara się stabilizować temperaturę par azeotropu w miejscu ich wejścia do kondensora czy chłodnicy.
Może tylko trzeba będzie zaopatrzyć się w barometr i korygować nastawę temperatury w zależności od aktualnego ciśnienia :) .
Chcę na koniec jeszcze raz bardzo podziękować Inżynierowi za opublikowanie tego układu ku pożytkowi nas wszystkich i za bezcenną pomoc udzieloną mi podczas uruchamiania, bez jego rad byłoby nieciekawie…
Załączniki
regulator mod.jpg
REGULATOR PID ELEMENTY.rar
(30.2 KiB) Pobrany 223 razy
REGULATOR PID PŁYTKA.rar
(37.75 KiB) Pobrany 235 razy
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.

Awatar użytkownika
damian2b2
20%
20%
Posty: 21
Rejestracja: 2007-11-11, 22:42
Lokalizacja: LKS Trzciana !!!

Post autor: damian2b2 » 2008-01-17, 00:20

mnie jedno zastanawia co ma być na schemacie w miejscu Q1 bo w Q2 jest BC107BP
a jeszcze jedno niee jestem wstanie zdobyć potencjometru o wartości 200ohm co muszę pozmieniać aby móc wmontować potencjometr 220ohm
Alkohol sie nigdy nie skończy ;d;d;d

Awatar użytkownika
Astemio
101%
101%
Posty: 2144
Rejestracja: 2006-12-28, 12:29

Post autor: Astemio » 2008-01-17, 08:26

Witam!
Q1 to BC177, w zasadzie dowolny krzemowy pnp małej mocy, w tym przypadku to "lustrzany" odpowiednik typu BC107 (npn)
220 Ohm potencjometr może być wlutowany bez żadnych przeróbek.

Zresztą wartości obu potencjometrów kalibracyjnych można przy próbach zmniejszyć (może okazać się do tego konieczna zmiana szeregowych, współpracujących rezystorów stałych, ale niekoniecznie), da to bardzo zauważalne zwiększenie precyzji kalibracji, im węższy zakres regulacji - tym dokładniej i wygodniej można skalibrować układ dla 0 i 100st C.
Ja np. dałem P2 = 22kOhm.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.

Awatar użytkownika
inżynier
101%
101%
Posty: 1823
Rejestracja: 2006-11-14, 12:00

Post autor: inżynier » 2008-07-02, 10:44

Witam,
po wielu dyskusjach na temat regulacji temperatury par w głowicy poprzez reflux postanowiłem zmierzyc się z tym tematem i wczoraj zakończyłem testy prototypu uwieńczone pełnym sukcesem. Konstrukcja głowicy to zmodyfikowany Aabratek z rozdzielonym układem chłodzenia, osobno kondenser do skroplenia gotowego destylatu i osobno deflegmator o sterowanym przepływie wody. Konstrukcja deflegmatora zapewnia 100% powrót przy pełnym przepływie wody i 0% powrotu przy zamknięciu wody.
Czujnik temperatury umieszczony w miejscu gdzie występuje najbardziej wzbogacona para w największej ilości. Rurka silikonowa w obwodzie powrotu służy do podglądu procesu.
Do sterowania przepływem wody wykorzystałem zmodyfikowany regulator temperatury, po modyfikacji uzyskałem dokładność regulacji 0,01°C.
Efektem jest uzyskanie zmiennego refluxu w zależności od zawartości etanolu w parach, im mniej, tym większy reflux, aż do pełnego. co daje niesamowitą łatwość odbierania poszczególnych frakcji. Dodatkowym efektem, jest możliwość płynnej regulacji ilości półek poprzez zadanie wyższej temperatury w celu uzyskania destylatów smakowych.
pozdrawiam - inżynier
PS. Zainteresowanych szcegółami konstrukcji zapraszam na P.W.
Załączniki
zlozenie1.jpg

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2008-07-02, 12:26

Rozumiem, że regulator przepływu wody jest sterowany przez zmodyfikowany reulator temp.
A jaki jest zastosowany sam regulator przepływu? Jakie urządzenie zwiększa lub zmiejsza przeływ wody w deflegmatorze?
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Tofi
100%
100%
Posty: 1863
Rejestracja: 2006-01-05, 00:36
Lokalizacja: zDolny Śląsk
Kontaktowanie:

Post autor: Tofi » 2008-07-02, 18:12

@kifateria W prototypie i to jeszcze eksperymentalnym to urządzenie zapewne nazywa się inżynier, ale najprościej to silnik krokowy i przekładnia ślimakowa.
@inżnier
dlaczego powrót bokiem, zamiast pionowo w dół?
Konstytucja RP - Art. 54. 1. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 27 gości