Zwiększenie efektywności filtrowania węglem

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
togas
0%
0%
Posty: 3
Rejestracja: 2010-11-24, 21:54

Post autor: togas » 2011-10-06, 21:07

No to wsypię do obu drzewny. Choć aż się skręcam z ciekawości dlaczego tak będzie lepiej. Myślałem, że oba węgle działają kapkę inaczej.
Dzięki!

bnp

Post autor: bnp » 2011-10-06, 21:20

Oba działają tak samo, różnią się jedynie wnoszonym smakiem zrób eksperyment.
Weź 2 x 0,5 l wódy, do każdej butelki dosyp taką sama porcję węgli np 100 g,
po kilku dniach sprawdź i wybierz lepszy .

pozdr

Vesper
10%
10%
Posty: 18
Rejestracja: 2012-03-03, 16:07
Lokalizacja: Złomowisko

Post autor: Vesper » 2012-03-22, 23:11

Wskrzeszę temat gdyż mam jedno pytanie.

Otóż zamierzam się z wykonaniem filtra. Będzie on wykonany z rury KO 60,3mm o długości 100cm zasilany oddolnie (siła grawitacji). Zarówno zbiornik podający jak i odbierający alkohol chcę mieć zamknięte ze względu na długi czas filtracji (24h).
W związku z tym, w którym miejscu musiałbym zastosować odpowietrzenie układu i czy może do tego służyć odpowietrznik jaki stosuje się przy grzejnikach?

Pozdrawiam.

wawaldek11
101%
101%
Posty: 1262
Rejestracja: 2010-04-05, 00:16
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska

Post autor: wawaldek11 » 2012-03-22, 23:34

Nie wiem dlaczego chcesz szczelnie zamknąć pojemniki?
Nie trzeba specjalnych odpowietrzaczy.
Wystarczy mikroskopijna nieszczelność, aby przy małym przepływie w zbiorniku wyrównywało się ciśnienie. Tak w górnym jak i w dolnym.
Pozdrawiam,
Waldek

Vesper
10%
10%
Posty: 18
Rejestracja: 2012-03-03, 16:07
Lokalizacja: Złomowisko

Post autor: Vesper » 2012-03-22, 23:52

Być może moja mania szczelności wynika z większych doświadczeń związanych z miodosytnictwem i winiarstwem aniżeli gorzelnictwem, w którym stawiam dopiero pierwsze kroki.

Sądziłem, że zamknięcie zbiorników zabezpieczy alkohol przed ulatnianiem przez ten czas filtracji. :roll:

Dzięki za radę.

wawaldek11
101%
101%
Posty: 1262
Rejestracja: 2010-04-05, 00:16
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska

Post autor: wawaldek11 » 2012-03-23, 00:54

Jak będzie zgodnie z zaleceniem mocno schłodzony i proces w chłodnym pomieszczeniu, to parowanie będzie minimalne.
Ja też nie lubie niepotrzebnie tracić % i trochę sie dziwię hobbystom, którym destylat kapie/ciurka z dużej wysokości do np. wiaderka. Toż tu można stracić pare procent urobku- szczególnie gdy destylat ciepławy.
Chociaż z drugiej strony, to może w ten sposób odbywa się wstępne uszlachetnianie/natlenienie spirytusu.
Pozdrawiam,
Waldek

Gladiator_86
30%
30%
Posty: 40
Rejestracja: 2012-02-06, 15:32
Lokalizacja: Turek

Post autor: Gladiator_86 » 2012-03-23, 09:00

A jeśli chcesz szczelnie to zastosuj rurkę fermetacyjną będzie najprościej ;)

Brzydal
101%
101%
Posty: 363
Rejestracja: 2010-04-03, 04:26
Lokalizacja: 52°3'2N, 20°26'47E

Post autor: Brzydal » 2012-03-23, 10:57

Oszczędności są wskazane, ale bez przesady. Co mają powiedzieć ci co wietrzą kilka dni dopiero co uzyskany urobek i jak piszą z dobrym skutkiem :wink:
Ostatnio zmieniony 2012-03-23, 18:48 przez Brzydal, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2012-03-23, 12:55

Jest i zdziwiłbyś się ile.
Ja wietrzę dwa tygodnie w stabilnym temperaturowo miejscu.
A później stawiam na słonecznym miejscu albo w okresie zimowym przy kaloryferze i dwa razy dziennie otwieram wieczko i wietrzę przez chwilę, po czym znowuż zamykam i wstrząsam i tak do następnego razu.

Awatar użytkownika
TeddyBeers
70%
70%
Posty: 326
Rejestracja: 2010-11-10, 10:25
Lokalizacja: UK

Post autor: TeddyBeers » 2012-03-23, 13:37

Ja tez wietrze, ale w otwartym 5l gasiorku.
jeszcze cieply urobek zostawiam w pokojowej temperaturze.
Wpadlem na to calkowicie przypadkiem, bo po prostu do jednego gasiarka nie mialem korka.
efekt jest, oczywiscie nie jakis ogromny, alw cos daje.
nawet w pomieszczeniu gdzie stoja otwarte gasiorki da sie wyczuc, zapach "czegos".

A wracajac do tematu wegla, opisze swoje spostrzezenia.

Wegiel alcotec, od 98%.

Przygotowalem go dokladnie wg zalecen gert strand (to co przetlumaczy CK)
Najpierw wsypalem go do gasiorka z wodka, bo nie mialem jeszcze filtra.
Po kilku tygodniach wstrzasania pojemnikiem efekt mizerny. Wyczuwalny, ale "szalu to nima".
Troche zrezygnowany odlalem alkohol, wegiel zalalem woda w gasiorku.

No i o nim zapomnialem.
Przypomnialem sobie niedawno.
Ponownie przygotowalem go wg przepisu, z tym, ze grzalem na max (~250'C w piekarniku przez ponad 3h.
Zrobilem filtr. 160cm, fi 40mm

Przepuscilem przez niego dobrej jakosci wodke. Efekt zauwazalny, na plus, ale smak sie zmienil. Bardziej w strone sklepowych wodek. Nie za bardzo mi sie to spodobalo - znajomi wychowani na sklepowych wodkach bardzo sobie chwalili.
Z ciekawosci przepuscilem jeden gasiorek 3 razy. Po pierwszym i kazdym kolejnym smak juz pozostal prawie taki sam

Przpuscilem gorszej jakosci wodke, z minimalna nutka jakby ogonow.
W smaku wyszla identyczna jak ta dobrej jakosci. Efekt spory, ale ciagle mi sie nie bardzo podobalo.

Cos mi do glowy strzello i przepuscilem 20l spirytusu, po jednym przebiegu (prosto z nastawu).
Spirytus dosc kiepski, bo drozdze pracowaly w wysokiej temperaturze.

BINGO

Efekt piorunujacy. Calkowicie zniknely zapachy ogonow i pogonow.
Co ciekawe 1l i 20l wyszly identyczne w smaku i zapachu.

Ponownie rektyfikowalem ten spirytus. Rozrobilem na 40%, wodka swietna w smaku. Cokolwiek co ma zwiazek z pogonami zniknelo calkowicie.


Zainteresowany wydajnoscia wegla, przepuscilem mieszanku niedogonow i ogonow, znowu 20l.
Efekt prawie identyczny jak przy spirytusie, z tym, ze zniknely prawie calkowicie zapachy ogonow, ale niedogon nadal czuc.
Przy 1 i 20l mala roznica w zapachu.
Czyli juz wegiel do regeneracji.

Cale "doswiadczenie" prowadzone w temperaturze otoczenia jak i produktu w okolicach 17-20'C

Wnioski.
- Wegiel dziala glownie na pogony (olej fuzlowy ??)
- praktycznie nie dziala na przedgony
- smialo mozna filtrowac 96%
- nie warto filtrowac wiele razy. Marne efekty po kolejnych filtracjach.
- nie warto filtrowac dobrej jakosci wodki - "dziwne" efekty.
- najwieksze efekty daje filtracja spirytusu z pierwszego przebiegu
- 2l odpowiednio przygotowanego wegla wystarcza na okolo 50l. Duzo zalezy od tego jakiej jakosci jest filtrat.

[ Dodano: 2012-03-23, 12:41 ]
Wegiel zmienia smak produktu finalnego. To fakt.

Ciagle niestety nie wiem, czy cos dodaje od siebie, czy po prostu cos usuwa.
Jedyny sposob aby to sprawdzic, to labolatorium. W domowych warunkach chyba sie nie da.
Aabratek, V=50l, ø76mm, H=150cm, sprężynki by karp55, P=4.1kW, 4m karbowanej DN16

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2012-03-23, 13:56

To jest to co zauważyłem także u siebie.
Na początku "kariery" gdy byłem zadowolony z destylatu po pierwszym przebiegu, przeczytałem w pewnym momencie o węglu i jego cudownych właściwościach. A więc spróbuję i ja.
Efekt przeszedł moje oczekiwania.Zrobiła się "czysta wódka".
Z Biegiem czasu gdy już "...zajarzyłem w którym kościele dzwonią..." i zacząłem destylować zgodnie z regułami sztuki najpierw na dwa razy, a później doszedł trzeci raz - przepuszczałem tak zrobiony destylat, oczywiście rozcieńczony i zmrożony, przez węgiel.
No i tu okazało się, że nic to nie wniosło, a jeszcze wyczuwałem jakieś inne niezbyt sprzyjające posmaki.
W pierwszej chwili pomyślałem, że coś nie tak zrobiłem.
A więc przygotowałem jeszcze raz węgiel (zgodnie z instrukcją) i powtórzyłem całą operację już na innym destylacie.
I co?
I nico!!! To samo.
A więc zarzuciłem ten sposób oczyszczania destylatu.
Myśląc, że może to moja wina - nie wychylałem się tez z tym na forum, bo przy tylu opisywanych zaletach filtrowania węglem byłem przekonany, że zostanę zjechany - jak to na forum bywa.
A tu masz - znalazł się następny co potwierdza teorię iż węgiel z dobrze zrobioną wódką może ją tylko zamienić w "złą wódkę"...

Awatar użytkownika
TeddyBeers
70%
70%
Posty: 326
Rejestracja: 2010-11-10, 10:25
Lokalizacja: UK

Post autor: TeddyBeers » 2012-03-23, 14:01

Jeszcze jedna ciekawostka.

Wegiel skutecznie likwiduje "mleko" - spirytus ktory zmetnial po rozrobieniu kiepska woda, z duza ilosc kamienia.


Zaraz po regeneracji przeprowadze test, czy usunie kamien z bardzo kiepskiej wody.
Aabratek, V=50l, ø76mm, H=150cm, sprężynki by karp55, P=4.1kW, 4m karbowanej DN16

Awatar użytkownika
inżynier
101%
101%
Posty: 1823
Rejestracja: 2006-11-14, 12:00

Post autor: inżynier » 2012-03-23, 14:27

@lesgo58
O niekorzystnym wpływie węgla na smak wódki było na forum pisane na 100%, ja tez dokładałem tam swoje 3 grosze, niestety nie pamiętam kiedy i gdzie dokładnie to było poruszane :cry:
pozdrawiam - inżynier

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2012-03-23, 16:28

Było, było...Teraz sobie przypominam. Ale to było jeszcze w takim okresie, gdzie nie zwracałem na pewne rzeczy uwagi.
A póżniej jak zaczynałem jarzyć to brakło odwagi na opisywanie wyciągniętych wniosków. Jeszcze nie wszystkich moich spostrzeżeń byłem w stanie obronić.
Teraz juz tak.

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2012-03-23, 18:59

lesgo58 pisze: [...] Z Biegiem czasu gdy już [...] zacząłem destylować zgodnie z regułami sztuki najpierw na dwa razy , a póżniej doszedł trzeci raz - przepuszczałem tak zrobiony destylat , oczywiście rozcieńczony i zmrożony , przez węgiel.
No i tu okazało się ,że nic to nie wniosło, a jeszcze wyczuwałem jakieś inne niezbyt sprzyjające posmaki.[...]
Witaj w klubie. :mrgreen:

Coraz więcej osób ma bardzo podobne spostrzeżenia na temat filtrowania przez węgiel.


pzdr

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 92 gości