Zwiększenie efektywności filtrowania węglem

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
Awatar użytkownika
darod
50%
50%
Posty: 119
Rejestracja: 2006-04-13, 20:05

Post autor: darod » 2006-11-19, 14:31

Dzięki @bnp za podpowiedź (nie widziałem wcześniej twojego postu).
Na początek wypróbuje sposób "1" bo wydaje się wygodniejszy ale myślę nad wyjęciem druciaków z kolumny zostawiając 2-3szt i zasypaniem jej węglem do bojlera 10L wody i heja!
Lubie robić to co lubie...

Awatar użytkownika
inżynier
101%
101%
Posty: 1823
Rejestracja: 2006-11-14, 12:00

Post autor: inżynier » 2006-11-23, 13:41

@all
Kochani bardzo proszę o konkretne odpowiedzi na nast. pytania:
1. czy można zastosować węgiel pylisty z orzechów to tuby filtracyjnej.
2. jak długo trwa proces filtracji 1l.
3. Czy mozna taki węgiel regenerowć
4. Co Wasze Osoby Towarzyszące Wam mówią, kiedy próbujecie zrobić coś z węglem pylistym w kuchni.
w oczekiwaniu na odpowiedź - pozdrawiam

Awatar użytkownika
flesz103
60%
60%
Posty: 294
Rejestracja: 2006-04-02, 20:21
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: flesz103 » 2006-11-23, 19:19

@inżynier
1. Nie. Brak przepływu. (no może jakiś tam jest, ale człek prędzej się zestarzeje niż jakąś sensowną ilość przepuści).
2. Jak wyżej.
3. Nie w domowych warunkach.
4. Teoretycznie proces do opanowania bez strat w wyposażeniu. W praktyce chwila nieuwagi i efektowny pióropusz wzbija się w górę osiadając na wszystkim dookoła. Nie wszystkie kobiety mogą zrozumieć nasze hobby i tolerować upaćkaną kuchnię. Próby samodzielnego doprowadzenia kuchni do stanu używalności (czytaj - "na błysk"), mogą przynieść jeszcze gorsze efekty.
Moim zdaniem najlepiej przesypać to do pojemników(a) i delikatnie nabierać jakąś "podawaczką", uważając aby węgiel nie wystawał ponad krawędź "podawaczki".

PS. Pisałem Ci w mailu jak wyglądałem po rozdzieleniu tego węgla na paczki.
"Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego w słowa!"

Awatar użytkownika
inżynier
101%
101%
Posty: 1823
Rejestracja: 2006-11-14, 12:00

Post autor: inżynier » 2006-11-23, 22:07

@flesz103
Dzięki,
wyczerpująco i dokładnie
pozdrawiam

bnp

Post autor: bnp » 2007-01-25, 23:56

Przetestowałem już chyba na maksa węgiel aktywny od 98%, mam małą kolumnę a w niej ok. 450 g węgla, regeneruje po 3 -4 litrach surówki i już takich 5 cyklów przetrwał i działa jak nówka. Dziś znów miałem regeneracje, i postanowiłem ją prześledzić organoleptycznie (węchem) - wygrzewanie w piekarniku: jako pierwsze desorbują z węgla:
- estry, aceton
- etanol
- fuzle
- kwas octowy
Jako ostatni usuwany jest kwas octowy, po 40 minutach w piecu, nadal wydobywał się z węgla ostry zapach octu, regeneracie zakończyłem po ok. 1 godz. gdy już zapach ten był słabo wyczuwalny.

Awatar użytkownika
wieniu26
60%
60%
Posty: 206
Rejestracja: 2006-08-05, 15:05

Post autor: wieniu26 » 2007-01-26, 08:38

witam
Ja również jestem po regeneracji węgla zarówno sklepowego jak i od 98% :)
i mogę stwierdzić, jak kolega wcześniej, że po wygrzewaniu w piekarniku (u mnie trwało to jakieś 3 godziny) węgiel jest jak nowy.
Z drugiej strony myśląc cena węgla u 98% jest tak niska :D, że zastanawiam się czy w ogóle opłaca sie to wygrzewanie :) - trzeba mieć wolny piekarnik a z tym różnie :P no i kasę na prąd bo przy takim zabiegu jednak piekarnik pracuje kilka godzin przy najwiekszym poborze mocy :(

pozdrawiam

Awatar użytkownika
Tofi
100%
100%
Posty: 1863
Rejestracja: 2006-01-05, 00:36
Lokalizacja: zDolny Śląsk
Kontaktowanie:

Post autor: Tofi » 2007-01-26, 10:23

Ktoś używał mikrofalówki?
Konstytucja RP - Art. 54. 1. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.

Awatar użytkownika
khaki
40%
40%
Posty: 79
Rejestracja: 2006-08-27, 20:36

Post autor: khaki » 2007-01-26, 11:31

@Tofi

Kuchenka mikrofalowa nie nadaje się do tego celu - taka już jest istota jej działania, że ciepło wytwarza się tylko w produktach wilgotnych. A węgiel, nawet gdy zapakujesz wilgotny, po rozgrzaniu do ok 100 stopni straci wilgoć i dalej jego temperatura będzie się stopniowo obniżać.
Polecam: http://pl.wikipedia.org/wiki/Kuchenka_mikrofalowa
Pozdrawiam
Żyję by pić, piję by paść, padam by wstać, wstaję by pić, piję by żyć ...

Paluch
101%
101%
Posty: 722
Rejestracja: 2006-06-10, 21:54
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Paluch » 2007-01-26, 13:18

Nooo nie do końca.
Mikrofale rozgrzewają materiały przewodzące prąd.
Wszystko co zawiera wodę przewodzi.
Przewodzą metale - to oczywiste i wystarczy włożyć strzęp folii aluminiowej - OSTROŻNIE - bo iskrzy. Ale węgiel jest przewodnikiem i to w stanie suchym.
Muszę w domu zrobić próbę bo to są moje rozważania czysto teoretyczne ale byłbym zdziwiony gdyby było inaczej.

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2007-01-26, 13:38

khaki pisze:....że ciepło wytwarza się tylko w produktach wilgotnych....
:shock: :shock: :shock: Są sytuacje w których naczynia potrafią sie mocniej nagrzać niż ich wilgotna zawartość.
Paluch pisze:....Mikrofale rozgrzewają materiały przewodzące prąd....
Już bliżej, ale nie do końca. Wstaw do kuchenki pusty talerz ceramiczny. Nagrzeje się dość szybko.

Prawda jest taka, że kuchenka nagrzewa wszystko, w czym może zaindukować się prąd - nie musi to być przewodnik. Metalowe wsadzone do kuchenki iskrzą, bo tam indukuje się jak w specjalnej "antenie", a dodatkowo sa przewodnikami (bo są metalowe i przewodzą).

pzdr
PS Z węglem warto popróbować, tylko żeby nie było jak z jakiem albo pomidorem w kuchence mikrofalowej. :lol: :lol: :lol:

Awatar użytkownika
Tofi
100%
100%
Posty: 1863
Rejestracja: 2006-01-05, 00:36
Lokalizacja: zDolny Śląsk
Kontaktowanie:

Post autor: Tofi » 2007-01-26, 15:58

Chyba wywołałem burze w szklance wody. Nie ma się co pieklić, bo przytoczony artykuł z wikipedii, za który dziękuję, oraz oddośnik na jego końcu dokładnie wyjasniają wszelkie aspekty związane z tym urządzeniem. Może aż za bardzo wyjaśniają, bo aż mnie kusi by zamiast kuchenki mikrofalowej użyć trascivera.
Konstytucja RP - Art. 54. 1. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.

Awatar użytkownika
degustator
40%
40%
Posty: 67
Rejestracja: 2006-07-14, 08:27
Lokalizacja: zachodniopomorskie

filtrowanie

Post autor: degustator » 2007-01-26, 20:08

Witam !

Postanowiłem, że należy w końcu przejść na wyższy poziom i zacząć w końcu filtrować destylaty (wcześniej myślałem, Ze to co mi wychodzi to już szczyt możliwości). Zaopatrzyłem się u kolegi "98%" w konieczny węgiel ok. 2,2 kg i przygotowałem go wg. metody opisanej przez Citizen Kane (powyżej) i wpakowałem to do rury fi 38 o dł ok 190 cm.

Zmieściła mi się tylko połowa przygotowanego węgla(kiepsko obliczyłem pojemność rury)- cóż mogłem dać grubszą rurę. Wreszcie przystąpiłem do filtrowania (zostało mi około 3 litrów kiepskiego winiaku- nie oddzieliłem pogonu) i jakież było moje zaskoczenie gdy po ok godzinie z dołu leciała przedniej jakości wódeczka (ech tylko westchnąłem ile to wcześniej mogło jej być).
A przecież rur ci u mnie zawsze był dostatek wystarczyło skręcić cóż "mądry Polak po szkodzie". A co wypłynie gdy dam w rurę lepszy towar? Kończę więc apelem do braci kapiącej (niefiltrującej) F I L T R U J C I E - naprawdę warto.

Pozdrawiam
Załączniki
Zdjęcie(24).jpg
Zdjęcie(24).jpg (7.54 KiB) Przejrzano 4002 razy
degustator
________________________________________

Doświadczenie powiększa naszą mądrość nie zmniejsza jednak naszej głupoty.

AdamC
30%
30%
Posty: 43
Rejestracja: 2007-02-07, 20:46

Post autor: AdamC » 2007-02-11, 11:51

Po przeczytaniu, chcę sprawdzić, czy dobrze zrozumiałem.
punkt : 1 ; 2 ; 3 jednoznaczny
Pytanie; czy po punkcie trzecim, nasz produkt jest finalny, czy jest półproduktem? (w kwestii filtrowani czy adsorpcii )
punkt ;4 jeśli po finalnym to węgiel do regeneracji?
punkt 5; kolumna filtracyjna gotowa do pracy - jeszcze raz przefiltrować produkt i to dopiero będzie finał i wtedy powtórzyć punkt 4?
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 2007-02-11, 12:09 przez AdamC, łącznie zmieniany 1 raz.

AdamC
30%
30%
Posty: 43
Rejestracja: 2007-02-07, 20:46

Post autor: AdamC » 2007-02-11, 12:06

darod pisze:dzięki @bnp za podpowiedź (nie widziałem wcześniej twojego postu)
na początek wypróbuje sposób "1" bo wydaje sie wygodniejszy ale myśle nad wyjęciem druciaków z kolumny zostawiając 2-3szt i zasypaniem jej węglem do bojlera 10L wody i heja!

korekta: kowal
Czy już próbowałeś i z jakim efektem, bo chcę właśnie tak robić. Po filtracji przepłukać, na keg, i grzałki na max przez 0,5 godz.

bnp

Post autor: bnp » 2007-02-11, 21:30

@AdamC

Nie jest to najlepszy pomysł, para musi przepływać w ten sposób aby powstałe skropliny i zdesorbowane z węgla składniki mogły swobodnie (grawitacyjnie) opuścić kolumnę desorpcyjną. W przytoczonym przykładzie kolumna szybko się zapluje.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 46 gości