Zwiększenie efektywności filtrowania węglem
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
darod
Zalecana filtracja składa się w dwóch etapów. W pierwszym węgiel moczy się przez pewien czas z w alkoholu, potrząsając naczyniem raz, kilka razy dziennie. Drugi to kolumna filtracyjna wypełniona węglem granulowanym. O kolor się nie martw, osad z węgla osiada na dnie. Można go też dobrze oddzielić np. za pomocą bawełnianych płatków lub, jak wspomniano, filtrów do kawy.
Zalecana filtracja składa się w dwóch etapów. W pierwszym węgiel moczy się przez pewien czas z w alkoholu, potrząsając naczyniem raz, kilka razy dziennie. Drugi to kolumna filtracyjna wypełniona węglem granulowanym. O kolor się nie martw, osad z węgla osiada na dnie. Można go też dobrze oddzielić np. za pomocą bawełnianych płatków lub, jak wspomniano, filtrów do kawy.
Drogi "adminie" czy nie to samo opisałem
Można to różnie stosować, ale to co Ty popisujeszwęgiel działa wtedy gdy cząsteczki filtrowanych cieczy uderzają o mikro pory zawarte w węglu aktywowanym
Musi zwalać z nóg (nie chodzi mi o % ) ja stosowałem te etapy zawsze oddzielnie, ale już niebawem...filtracja składa się w dwóch etapów
Lubie robić to co lubie...
-
- 20%
- Posty: 25
- Rejestracja: 2006-10-13, 19:50
w wodzie czy w ałkocholu
Pytanko, węgiel do kolumny moczymy w wodzie czy w spirytusie bo na samym początku jest napisane gotować w wodzie a teraz moczyć w alkoholu?
Do wszystkich
Mylicie pojęcia!
Jaka filtracja? Macie na myśli adsorpcję!
Filtracja to co innego a adsorpcja to co innego! Proponuje doczytać w literaturze fachowej np. ,,Adsorpcja’’ Ościka , wiele cennych informacji o tym cudownym zjawisku, o regeneracji węgla aktywowanego itp. Polecam także jak ktoś ma możliwość wybrać się do biblioteki wydziału chemii UMCS w Lublinie i poszukać książki ,, Węgiel aktywowany” o ile tytuł dobrze pamiętam, książka jest super, jest tam rozdzialik o zastosowaniu węgla do naszych celów. A i co najważniejsze jest tam podział węgli różniących się strukturą a co za tym idzie właściwościami, w zależności co chcemy zaadsorbować np. aldehydy jest podany rodzaj węgla oraz jego oznaczenia. Stosując mieszaninę kilku takich węgli można bez problemu oczyścić specyfik z zanieczyszczeń.
Ja jadę na węglu z pocha za ok. 100 za kg który mam z laboratorium z pracy cysty do analizy.
poz bnp
Mylicie pojęcia!
Jaka filtracja? Macie na myśli adsorpcję!
Filtracja to co innego a adsorpcja to co innego! Proponuje doczytać w literaturze fachowej np. ,,Adsorpcja’’ Ościka , wiele cennych informacji o tym cudownym zjawisku, o regeneracji węgla aktywowanego itp. Polecam także jak ktoś ma możliwość wybrać się do biblioteki wydziału chemii UMCS w Lublinie i poszukać książki ,, Węgiel aktywowany” o ile tytuł dobrze pamiętam, książka jest super, jest tam rozdzialik o zastosowaniu węgla do naszych celów. A i co najważniejsze jest tam podział węgli różniących się strukturą a co za tym idzie właściwościami, w zależności co chcemy zaadsorbować np. aldehydy jest podany rodzaj węgla oraz jego oznaczenia. Stosując mieszaninę kilku takich węgli można bez problemu oczyścić specyfik z zanieczyszczeń.
Ja jadę na węglu z pocha za ok. 100 za kg który mam z laboratorium z pracy cysty do analizy.
poz bnp
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
bnp pisze:Jaka filtracja? Macie na myśli adsorpcję!
Co prawda aktywator w węglu może działać chemicznie na przepływające medium, ale główna filtracja polega, moim zdaniem, na mechanicznym wyłapywaniu niechcianych związków w porach. Dowodzi tego między innymi fakt, że do skutecznej filtracji potrzeba jest odpowiednia budowa strukturalna węgla (fizyczna). BTW, skoro masz dostęp do fachowej literatury (a nie każdy ma ten luksus), napisz artykuł streszczający problem. Użytkownicy forum na pewno będą ci wdzięczni za informacje o adsorpcji, regeneracji itp...Adsorpcja — to proces wiązania się cząsteczek, atomów lub jonów na powierzchni lub granicy faz fizycznych, powodujący lokalne zmiany stężenia. Adsorpcji nie należy mylić z absorpcją, która jest procesem wnikania do wnętrza fazy. Adsorpcję, absorpcję i wymianę jonową przyjęło się wspólnie nazywać procesami sorpcji.
leszekpiotrek
Węgiel przed filtracją moczymy w wodzie, nie w alkoholu.
darod
Pomroczność jasna, jakoś uleciało mi to twoje drugie zdanie.
-
- 20%
- Posty: 25
- Rejestracja: 2006-10-13, 19:50
Do wszystkich
Wg. Wikipedii ,,Filtracja metoda oddzielania substancji stałych od cieczy i gazów, poprzez mechaniczne zatrzymanie jednego ciała stałego w przegrodach porowatych (filtrach) przy użyciu odpowiednich aparatów. Ciecz lub gaz otrzymywane po filtracji nazywa się filtratem.
Jeśli mamy trzymać się pojęć to przepuszczanie specyfika przez węgiel nie można nazwać filtracją, bo nie ma przecież w destylacie substancji stałych. Proces ten zwany jest adsorpcją. Najprościej rzecz ujmując jest to zmiana stężenia na granicy faz. Wyobraźmy sobie układ dwu fazowy trój składnikowy (woda+etanol+zanieczyszczenia np. fuzle= jedna faza, węgiel aktywowany = druga faza). W takim układzie w skutek zrównoważenia nadmiarowej energii powierzchni węgla aktywnego będzie następowało nagromadzanie się na powierzchni węgla cząsteczek, w naszym wypadku fuzli(selektywność). Każda powierzchnia ma pewien nadmiar energii, który musi być zrównoważony, jak wiemy węgiel akt. ma bardzo dużą powierzchnie właściwą bo rzędu 1000 m2/g dlatego ma tak dobre właściwości adsorpcyjne.
Ilość zaadsorbowanej substancji ściśle zależy od temperatury i ciśnienia, metody aktywacji węgla a co za tym idzie od struktury węgla oraz od samej adsorbowanej substancji, np. na węglu lepiej adsorbuje się kwas octowy a niżeli metanol. Dlatego tak ważne jest dobranie odpowiedniego węgla do naszych potrzeb.
Uwagi praktyczne
Wg. Literatury równowaga adsorpcyjna ustala się po 24 h. Czyli maksymalna ilość zaadsorbowanej substancji na ilość adsorbentu(węgla) ustala się po24h. Mówimy o procesie statycznym.( moczenie węgla z destylatem). W trakcie przepuszczania destylatu przez kolumnę adsorpcyjną równowaga ta jest osiągana znacznie szybciej, oczywiście w zależności od wymiarów kolumny ilości węgla, wielkości granulatu oraz tempa przepływu destylatu. Im dłuższa droga, mniejszy granulat, im wolniej przepływa destylat tym dłuższy kontakt zanieczyszczeń z porami węgla, tym lepsze oczyszczenie.
Nie moczymy węgla w wodzie, chyba że destylowanej, w wodzie znajdują się sole i inne substancje także adsorbowane przez węgiel, przez co zmniejszają się właściwości adsorpcyjne węgla.
Regeneracja węgla
1 sposób
Wypłucz węgiel na kolumnie wrzącą destylowaną wodą, na blachę do piekarnika na 1-2 godz. Regeneracja w ok. 99%
2 sposób
Desorpcja zaadsorbowanych substancji parą wodną, np. umieszczasz zużyty węgiel w rurze do której dostarczasz parę wodną. Para powinna przechodzić przez węgiel minimum 30 min.
Ja stosuję metodę 2 + prażenie w piekarniku. I to jest najlepsze kilo węgla na całe życie!
Taki wielokrotnie regenerowany węgiel jest dla mnie najlepszy ponieważ ma już wypłukane wszystkie sole, których smak jest obecny w destylacie i którego nie cierpię.
Pozdrawiam bnp
Wg. Wikipedii ,,Filtracja metoda oddzielania substancji stałych od cieczy i gazów, poprzez mechaniczne zatrzymanie jednego ciała stałego w przegrodach porowatych (filtrach) przy użyciu odpowiednich aparatów. Ciecz lub gaz otrzymywane po filtracji nazywa się filtratem.
Jeśli mamy trzymać się pojęć to przepuszczanie specyfika przez węgiel nie można nazwać filtracją, bo nie ma przecież w destylacie substancji stałych. Proces ten zwany jest adsorpcją. Najprościej rzecz ujmując jest to zmiana stężenia na granicy faz. Wyobraźmy sobie układ dwu fazowy trój składnikowy (woda+etanol+zanieczyszczenia np. fuzle= jedna faza, węgiel aktywowany = druga faza). W takim układzie w skutek zrównoważenia nadmiarowej energii powierzchni węgla aktywnego będzie następowało nagromadzanie się na powierzchni węgla cząsteczek, w naszym wypadku fuzli(selektywność). Każda powierzchnia ma pewien nadmiar energii, który musi być zrównoważony, jak wiemy węgiel akt. ma bardzo dużą powierzchnie właściwą bo rzędu 1000 m2/g dlatego ma tak dobre właściwości adsorpcyjne.
Ilość zaadsorbowanej substancji ściśle zależy od temperatury i ciśnienia, metody aktywacji węgla a co za tym idzie od struktury węgla oraz od samej adsorbowanej substancji, np. na węglu lepiej adsorbuje się kwas octowy a niżeli metanol. Dlatego tak ważne jest dobranie odpowiedniego węgla do naszych potrzeb.
Uwagi praktyczne
Wg. Literatury równowaga adsorpcyjna ustala się po 24 h. Czyli maksymalna ilość zaadsorbowanej substancji na ilość adsorbentu(węgla) ustala się po24h. Mówimy o procesie statycznym.( moczenie węgla z destylatem). W trakcie przepuszczania destylatu przez kolumnę adsorpcyjną równowaga ta jest osiągana znacznie szybciej, oczywiście w zależności od wymiarów kolumny ilości węgla, wielkości granulatu oraz tempa przepływu destylatu. Im dłuższa droga, mniejszy granulat, im wolniej przepływa destylat tym dłuższy kontakt zanieczyszczeń z porami węgla, tym lepsze oczyszczenie.
Nie moczymy węgla w wodzie, chyba że destylowanej, w wodzie znajdują się sole i inne substancje także adsorbowane przez węgiel, przez co zmniejszają się właściwości adsorpcyjne węgla.
Regeneracja węgla
1 sposób
Wypłucz węgiel na kolumnie wrzącą destylowaną wodą, na blachę do piekarnika na 1-2 godz. Regeneracja w ok. 99%
2 sposób
Desorpcja zaadsorbowanych substancji parą wodną, np. umieszczasz zużyty węgiel w rurze do której dostarczasz parę wodną. Para powinna przechodzić przez węgiel minimum 30 min.
Ja stosuję metodę 2 + prażenie w piekarniku. I to jest najlepsze kilo węgla na całe życie!
Taki wielokrotnie regenerowany węgiel jest dla mnie najlepszy ponieważ ma już wypłukane wszystkie sole, których smak jest obecny w destylacie i którego nie cierpię.
Pozdrawiam bnp
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Do garnacha
Na początku na średnim ogniu aż odparuje woda a później na maksa
Do Citizen Kane
Całkiem możliwe że zmienia się w pewnym stopniu porowatość węgla ale na pewno w niewielkim. Temperatura wygrzewania węgla ok. 250-300 ma na celu zdesorbowanie lotnych substancji zaadsorbowanych w trakcie przepływu destylatu i na pewno nie zmienia w drastyczny sposób porowatości węgla, na pewno dużo bardziej zmniejszy się porowatość przez moczenie węgla w kranówie, lub oczyszczany destylat nie był klarowny. Zmiana struktury węgla następuje powyżej 500°C tak wiec w piekarniku nie da rady, może przesadziłem z tym na całe życie, ale na ładnych parę lat wystarczy. Mój węgiel przeszedł już ok. 10 regeneracji i nie zauważyłem żadnych niekorzystnych zmian, tylko dobre, jak wspomniałem wypłukały się sole co znacznie poprawiło smak.
Panowie czy wy nie macie podobnego problemu z waszym węglem?
Pozdrawiam kap kap kap...
Na początku na średnim ogniu aż odparuje woda a później na maksa
Do Citizen Kane
Całkiem możliwe że zmienia się w pewnym stopniu porowatość węgla ale na pewno w niewielkim. Temperatura wygrzewania węgla ok. 250-300 ma na celu zdesorbowanie lotnych substancji zaadsorbowanych w trakcie przepływu destylatu i na pewno nie zmienia w drastyczny sposób porowatości węgla, na pewno dużo bardziej zmniejszy się porowatość przez moczenie węgla w kranówie, lub oczyszczany destylat nie był klarowny. Zmiana struktury węgla następuje powyżej 500°C tak wiec w piekarniku nie da rady, może przesadziłem z tym na całe życie, ale na ładnych parę lat wystarczy. Mój węgiel przeszedł już ok. 10 regeneracji i nie zauważyłem żadnych niekorzystnych zmian, tylko dobre, jak wspomniałem wypłukały się sole co znacznie poprawiło smak.
Panowie czy wy nie macie podobnego problemu z waszym węglem?
Pozdrawiam kap kap kap...
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
A zobacz, Firefox nie podkreśla mi tego na czerwonogarnacha pisze:Tym razem chyba się zdemaskowałaś
@ bnp
Całkiem możliwe, że zmiana w strukturze porów może być stosunkowo niewielka. Nie mogę wygooglać wspomnianej strony, ale z tego co pamiętam, to regeneracja zachodziła tam właśnie przy temperaturze znacznie przekraczającej tą uzyskiwana w piekarniku. BTW możesz podać jakieś parametry węgla, którego używasz?
Nie wiem jaki jest mój węgiel (używają go w farmakologii do jakiegoś tam oczyszczania ) ale to prawie pył, jak sadza. Wsypuję szklankę/4L. Co jakiś czas zamieszam - i tak przez dwa dni, potem do lejka, filtruje się ok. 20 godzin.
Poprawa smaku nie podlega dyskusji, ale może da się go lepiej wykorzystać?
No i odzyskanie go do ponownego użytku chyba niemożliwe?
Poprawa smaku nie podlega dyskusji, ale może da się go lepiej wykorzystać?
No i odzyskanie go do ponownego użytku chyba niemożliwe?
,,Niech moc (%) będzie z wami"
witam !!
Mam filtr fi 60,3 dł.100cm wewnątrz 1kg od 98%, destylat raczej z gorszych
Przepuszczałem stopniowo po 5L
Pierwsze 5L "ekstaza"
Prugie 5L "jak wódka"
Trzecie 5L "lekki polotek"
Czwarte 5L "mocniej zalatuje"
Dziś wymieszałem filtracje 2,3,4 (bo niestety pierwszej już nie ma tak smakowała...) jutro wymienię węgiel iiiii znów "ekstaza"
No to sam sobie odpowiem!! przede wszystkim JAKOść DESTYLATU...a tak przy okazji co ile literków wymieniacie węgiel... chodzi mi stosunek kilogramy/litry?
Mam filtr fi 60,3 dł.100cm wewnątrz 1kg od 98%, destylat raczej z gorszych
Przepuszczałem stopniowo po 5L
Pierwsze 5L "ekstaza"
Prugie 5L "jak wódka"
Trzecie 5L "lekki polotek"
Czwarte 5L "mocniej zalatuje"
Dziś wymieszałem filtracje 2,3,4 (bo niestety pierwszej już nie ma tak smakowała...) jutro wymienię węgiel iiiii znów "ekstaza"
Lubie robić to co lubie...
Do darod
Spróbuj regeneracji jak pisałem, i podziel się spostrzeżeniami szkoda wyrzucać węgiel.
Do Citizen Kane
Już wiem o co Ci chodziło z tą wyższą temperaturą desorpcji, doczytałem i się wyjaśniło, info z strony producenta węgli, ale tam była inna sytuacja, tam na węglu zachodził proces adsorpcji i filtracji ciał stałych, dlatego do usunięcia tych zanieczyszczeń stosowano temp 800°C, zanieczyszczenia te po prostu się spalały, u nas nie ma potrzeby stosować tak wysokich temperatur, wystarczy teoretycznie ok. 20° więcej od temp. wrzenia składnika i sprawa załatwiona. Nie wiem dlaczego jesteś tak sceptycznie nastawiony do regeneracji, to działa.
Powody do niezadowolenia może mieć tylko 98%, hehe
Spróbuj regeneracji jak pisałem, i podziel się spostrzeżeniami szkoda wyrzucać węgiel.
Do Citizen Kane
Już wiem o co Ci chodziło z tą wyższą temperaturą desorpcji, doczytałem i się wyjaśniło, info z strony producenta węgli, ale tam była inna sytuacja, tam na węglu zachodził proces adsorpcji i filtracji ciał stałych, dlatego do usunięcia tych zanieczyszczeń stosowano temp 800°C, zanieczyszczenia te po prostu się spalały, u nas nie ma potrzeby stosować tak wysokich temperatur, wystarczy teoretycznie ok. 20° więcej od temp. wrzenia składnika i sprawa załatwiona. Nie wiem dlaczego jesteś tak sceptycznie nastawiony do regeneracji, to działa.
Powody do niezadowolenia może mieć tylko 98%, hehe
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 45 gości