Problemy z zalewaniem kolumny

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
Keram
50%
50%
Posty: 119
Rejestracja: 2009-02-01, 17:34
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Keram » 2013-12-09, 21:17

Obecnie mam dwa termometry w kolumnie na wysokości 1/3 oraz 2/3.
Kolumna z płaszczem próżniowym. Miałem też kolumnę z termometrami
na 1/4 i 3/4 oraz bez termometrów. Zalanie wyglądało zawsze tak samo.

Dodam jeszcze, że poprzednie usytuowanie termometrów bylo lepsze
ale szklarzowi coś się pomieszało.

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5060
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Post autor: Citizen Kane » 2013-12-09, 21:22

Na jakiej podstawie stwierdzasz, że nastąpiło poprawne zwilżenie?

Keram
50%
50%
Posty: 119
Rejestracja: 2009-02-01, 17:34
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Keram » 2013-12-09, 21:41

Jestem zdania, że zwilżona jest każda kolumna, w której pary dotarły na szczyt
kolumny do głowicy. Ważniejsza i dłuższa jest stabilizacja kolumny, czyli ustabilizowanie
temperatur na całej długości kolumny.

Kiredyś zalewałem kolumnę poprzez zwiększenie a następnie obniżenie mocy oraz
przelewanie kolumny etanolem. Nie zauważyłem wartości dodanej więc zaprzestałem
zwilżania/zalewania.

Może to wynik niskiej wrażliwości moich zmysłów....

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5060
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Post autor: Citizen Kane » 2013-12-09, 21:55

Keram pisze:Jestem zdania, że zwilżona jest każda kolumna, w której pary dotarły na szczyt
kolumny do głowicy.
Cytując, jesteś w mylnym błędzie. Termometr, mówi wszystko o efektywności pracy wypełnienia, przez i po zwilżeniu - prawidłowym zwilżeniu. I to jest dla mnie tzw. wartość dodana. Nie po to ładujemy w kolumnę dobre wypełnienie, żeby jechać na przysłowiowe pół gwizdka.

maria-n
100%
100%
Posty: 1365
Rejestracja: 2008-07-15, 14:52

Post autor: maria-n » 2013-12-09, 22:10

Może jeszcze kilka zdań w temacie. Wydaje się, że ważniejszym od samego "zalania", jest późniejsza praca, TUŻ pod progiem zalania. Niewątpliwie, zalanie inicjuje warunki szybszego i efektywniejszego przejścia do stanu normalnej pracy, ale nic z niego nie będziemy mieć, jeżeli następnie zdejmiemy z grzałek zbyt wiele mocy, przez co za bardzo od tego progu się odsuniemy. U mnie ten próg to ok. 50 W. Jeżeli mamy stosunkowo nisko pomiar temperatury w kolumnie, to łatwo i dokładnie, można ten próg wyznaczyć. Oczywiście czym większa rozdzielczość pomiaru, tym szybciej i dokładniej wartość ową znajdziemy. Należy tylko pamiętać, by zdejmowanie mocy następowało stosunkowo łagodnie w czasie. Bo inercja układu jest dość spora i można łatwo "załapać się na huśtawkę". Każda kolumna ma swoje parametry graniczne i gdy raz tę wartość określimy, to w następnych przypadkach doregulować się do niej będzie łatwo. Jeszcze jedna uwaga; wpływ na ten parametr ma też (bo nie tylko) wielkość odbioru i to też należy brać pod uwagę podczas szukania interesującej nas wartości.

andrzejg11
90%
90%
Posty: 771
Rejestracja: 2009-03-03, 18:32

Post autor: andrzejg11 » 2013-12-09, 22:19

I tutaj się nie zgodzę. Podaję wykres zaczerpnięty z podręcznika Krella dotyczący ilości półek teoret. bez zalania wstępnego i z uwzględnieniem tego zalania
Załączniki
pre-flooding.jpg
W kolumnie znajdują się półki, a reszta jest opinią.
pozdrawiam - andrzejg11

Keram
50%
50%
Posty: 119
Rejestracja: 2009-02-01, 17:34
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Keram » 2013-12-09, 22:26

Chciałbym się dowiedzieć czym jest "prawidłowe" zwilżenie poprzez zalanie?
Co to oznacza fizycznie? Dlaczego powrót nie jest w stanie wystarczająco
zwilżyć wypełnienia? Dlaczego stabilizacja przy odpowiedniej mocy nie zapewnia
odpowiedniego zwilżenia?

Dodam jeszcze, że wypełnienie w szklanej kolumnie bez zwilżenia (poprzez
zalanie kolumny) i ze zwilżeniem wyglada tak samo.

Pirat
101%
101%
Posty: 503
Rejestracja: 2010-10-28, 20:20

Post autor: Pirat » 2013-12-09, 22:33

Keram Być może stabilizacja przy odpowiedniej mocy zapewnia
odpowiednie zwilżenie, ale będzie to trwać kilkukrotnie dłużej-o wiele dłużej co można zaobserwować na termometrze umieszczonym na wysokości około 50cm nad kegiem lub w okolicach 10-12 półki jak kto woli.
Ostatnio zmieniony 2013-12-09, 23:15 przez Pirat, łącznie zmieniany 2 razy.

Pirat
101%
101%
Posty: 503
Rejestracja: 2010-10-28, 20:20

Post autor: Pirat » 2013-12-09, 22:47

maria-n

Znalazłem coś takiego na forum Koalaka...

"Praca na pełnej rozdzielczości to taka praca w której wykorzystujemy całą kolumnę. Czyli trzeba tak prowadzić proces aby cała kolumna była poukładana w półki teoretyczne, (od góry do samego dołu) Początkujący i nie tylko zresztą...mylą to pojęcie z pracą pod progiem zalania o której wspomniałeś.
W czasie pracy pod progiem zalania (na dużej mocy grzania) tracimy dół kolumny i jedziemy na mniejszej ilości pólek. Dokładnie to można zaobserwować jak ktoś ma termometr na dole kolumny.
Jak robisz na mniejszej mocy grzałek i wolniej odbierasz to masz kolumnę w pełni wykorzystaną, czytaj pracujesz na pełnej rozdzielczości."

Ja osobiście prowadzę rektyfikację pod progiem zalania, ale jakie Wy macie zdanie na ten temat?

maria-n
100%
100%
Posty: 1365
Rejestracja: 2008-07-15, 14:52

Post autor: maria-n » 2013-12-09, 23:17

Oczywiście, wykres przedstawiony przez Andrzeja, "mówi" wszystko. Ja pisząc "ważniejszym", chciałem tylko zwrócić uwagę jak ważnym, jest późniejsza praca tuż pod progiem zalania. Użyłem złego słowa, myśląc o czym innym. Sam zalewam kolumnę, i to dwukrotnie. Raz przed stabilizacją i ponownie po przedgonach. Tylko powtórzę, co da dwu czy nawet kilkukrotne zalanie, jak później ją skutecznie "osuszymy" zbyt obniżając moc.

Szlumf
90%
90%
Posty: 629
Rejestracja: 2013-05-24, 00:54
Lokalizacja: mazowieckie

Post autor: Szlumf » 2013-12-10, 01:14

maria-n pisze:Oczywiście, wykres przedstawiony przez Andrzeja, "mówi" wszystko. Ja pisząc "ważniejszym", chciałem tylko zwrócić uwagę jak ważnym, jest późniejsza praca tuż pod progiem zalania. Użyłem złego słowa, myśląc o czym innym. Sam zalewam kolumnę, i to dwukrotnie. Raz przed stabilizacją i ponownie po przedgonach. Tylko powtórzę, co da dwu czy nawet kilkukrotne zalanie, jak później ją skutecznie "osuszymy" zbyt obniżając moc.
A co w przypadku gdy z obniżeniem mocy zmniejszymy też odbiór? Z doświadczeń opisanych na Forum (z tego co pamiętam to kolegi Akasa) wynikało, że obniżając moc do połowy mocy zalania też osiągniemy dobre jak nie lepsze efekty. Z moich osobistych doświadczeń organoleptycznych też to wynika.
Też mam szklaną rurę jak Keram i pewnie podobnie jak on obserwuję wędrówkę orosienia (jak pisał Maria-n) przy starcie procesu i potem etapy zalania. Początkowo prowadziłem proces bez zalania (dla bezpieczeństwa) potem pokusiłem się na eksperymentowanie z zalaniem i nie stwierdziłem znaczących różnic - były na poziomie 0,1-0,2% - i nie zawsze na korzyść zalania. Zwalałem to na brak powtarzalności (różne wsady lub konfiguracje kolumny czy niewielkie doświadczenie) ale coraz bardziej skłaniam się ku opinii Kerama, że wystarczy początkowe orosienie i refluks przy stabilizacji kolumny by prawidłowo zwilżyć wypełnienie (cokolwiek by to miało znaczyć). Kłaniam się Spirytowi i proponuję by ubił zmywaki do 320g minimum a podejdzie pod 97% bez zalewania. Prawdopodobnie jak pisze greg0004 zalanie daje szybszą stabilizację ale niestety muszę poczekać z dalszymi doświadczeniami do wiosny (nieogrzewany garaż).
Przy okazji chciałbym zwrócić uwagę na kilka elementów.
Zalanie pojawia się w zwężeniach przekroju (gęstość wypełnienia, termometry , OLM itp.). Może to być u góry ale tez gdziekolwiek indziej np. przy trudnych do jednolitego ułożenia zmywakach (ja je stosuję). Z obserwacji wynika, że może wystąpić więcej niż jeden punkt zalania. Obserwowałem zalanie 30cm pod głowicą (poziom OLM) z postępującym zalaniem 0,5m (ubite zmywaki) niżej i początkami zalania 30cm nad kotłem (też pewnie ubite zmywaki). Przy zastosowaniu zamiast całkowitego wyłączenia obniżenia mocy do likwidacji zalania nie wszystkie punkty znikają w rozsądnym czasie. Dla posiadających nieprzeźroczyste kolumny znaczy to, że obniżając tylko nieco moc mogą pracować z częściowo zalaną kolumną nawet przez cały proces. Zgodnie z panującymi obecnie opiniami tracą w ten sposób półki. Nie pokrywa się to z moimi (i nie tylko po lekturze czarnego Forum) obserwacjami. Ostatnie moje doświadczenia dały +0,1% przy około 30cm zalaniu 50 od LM. Wiem, że to mieści się w granicach błędu. Na wiosnę powtórzę na krótszej rurze gdzie różnice powinny być większe.

wajzer

Post autor: wajzer » 2013-12-10, 01:56

Nikt tu się nie wypowiada mającego pakiety w rurze szklanej, jestem więcej niż pewny że orosienie jest na całej wysokości wypełnienia w przeciwieństwie do wypełnienia sprężynkami czy zmywakami. Pakiety maja większa przewiewność a co zatem idzie, większą wymianę para ciecz. Dlatego sprężynki czy zmywaki w normalnej postaci przegrywają z pakietami.

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5060
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Post autor: Citizen Kane » 2013-12-10, 09:39

Szlumf pisze:potem pokusiłem się na eksperymentowanie z zalaniem i nie stwierdziłem znaczących różnic - były na poziomie 0,1-0,2% - i nie zawsze na korzyść zalania.
Zasyp 12 centymetrów wypełnienia. Odbierz próbkę przed zalaniem i po. Podaj jakie otrzymałeś wyniki.

Akas
101%
101%
Posty: 667
Rejestracja: 2008-05-30, 01:05
Lokalizacja: Podlasie

Post autor: Akas » 2013-12-10, 10:43

Co do propozycji CK, to dodałbym jeszcze, aby próbę przeprowadzić w następujący sposób:

Zasyp 12-15 cm.
1. Próba bez zalewania z 60 min stabilizacją
2. Próba z dwukrotnym zalaniem z 10 min stabilizacją.

Oczywiście po pierwszej próbie kocioł należy uzupełnić taką samą (za w czasu przygotowaną) ilością spirytusu. Pamiętać o identycznych parametrach mocy grzewczej, prędkości odbioru, temperatury (przepływu wody chłodzącej).
Próbki, menzurkę i alkoholomierz zostawić na kilka godzin w stałej pokojowej temperaturze i wykonać pomiar alkoholomierzem jeśli to możliwe o zakresie 90- 100% .
Ostatnio zmieniony 2013-12-10, 10:46 przez Akas, łącznie zmieniany 1 raz.

wawaldek11
101%
101%
Posty: 1262
Rejestracja: 2010-04-05, 00:16
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska

Post autor: wawaldek11 » 2013-12-10, 10:50

Jaką moc wsadu polecacie do takich prób?
Pozdrawiam,
Waldek

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości