Na czym polega to jawne zaśmiecanie?

lesgo58 pisze:...Myślę, że normą już jest wyciągnięcie z 10kg cukru minimum 6 litrów alkoholu. ...

Chciałbym przypomnieć, że teotetyczna wydajność akloholu wynosi: http://bimber.ovh.org/przemyslowo2.html

Gdzie i w jakiej sieci sklepów można kupić cukier po 2,49 lub 2,60?

Wczoraj widziałem reklamę ale nie pamietam jaki to hiper ale było na pewno 2,49, a 2,58 to chyba w Biedronce.
A co do oszczędności, to jak ktoś bardzo oszczędny to przysłowiową sukę za złotówke do Pacanowa bedzie gonił , i jeśli się chce tracić dwie godziny (plus prąd i woda) za 10-15zł (tyle wynosi cena 1l wyrobu), to jego sprawa i jego czas, ja osobiście nie mam go w nadmiarze, więc pogony odbieram szybko do 99,5 w kegu (do nastepnej rektyfikacji) i przerywam proces.

61gaw pisze:Chciałbym przypomnieć, że teotetyczna wydajność akloholu wynosi: http://bimber.ovh.org/przemyslowo2.html

Czyli co? Nie można otrzymać takiej ilości o jakiej piszę?

61gaw pisze:Chciałbym przypomnieć, że teotetyczna wydajność akloholu wynosi: http://bimber.ovh.org/przemyslowo2.html ....... Przy odpowiednim przeliczeniu, ze 100g dwucukru otrzymuje się 53,8g alkoholu......

No to porachujmy:
uzysk ze 100g = 53,80 g
gęstość = 0,79 g/cm3
objętość ze 100 g = 68,10cm3
objętość z 1000 g = 681,01cm3
z 1000 g z uwzgl. stężenia objętościowego 97% = 702,07cm3
z 1000g uwzgl. 10% strat na drożdże = 631,87 cm3
ilość kg sacharozy zużytych do nastawu =13,00kg/50 l
uzysk brutto z 13 kg = 8 214,28cm3
uzysk po uwzględnieniu 20 % strat (przedgony, pogony i inne) =6 571,42cm3

@ Lesgo58- Czytać ze zrozumieniem proszę, teoretyczna ilość czystego (azeotrop) alkoholu to 0,681-10%= 0,613l/kg- i nic więcej.
Czyli Twoją wydajność można bez problemu pobić, czyli się da.

@61gaw
Oczywiście. A czy ja kiedykolwiek pisałem, że nie można. Sam przecież napisałem;

...Myślę, że normą już jest wyciągnięcie z 10kg cukru minimum 6 litrów alkoholu. ...

Napisałem też;

Powiem Ci jeszcze jedno. Taki wynik jest w stanie osiągnąć każdy kto ma przysłowiowego Aabratka wypełnionego dobrym wypełnieniem o długości czynnej rury 150cm (wiesz co oznacza czynna rura?) z dołożonym obniżonym odbiorem i kontrolą wody na chłodzeniu. Czyli standard. Do tego trochę cierpliwości i znajomości zasad rektyfikacji.

Nie rozumiem więc Twojego postu. Co chcesz przez to zasugerować?


P.S. @Andrzejg11 praktycznie wyliczyłeś mój uzysk. Skąd go znasz? . Tak naprawdę to oscyluje w granicach 0,55l/kg cukru.

Dziwię się że tak doświadczeni forumowicze sprzeczają się w tak prostym i oczywistym temacie.
Wydajność brutto zależy tylko i wyłączenie od "cukru w cukrze" i na ile drożdże "przerobiły" cukier na alkohol, od niczego więcej. Nie ma na to wpływ ani sprzęt ani operator. Zaś jeśli chodzi o wydajność netto to co destylator to inny wynik. Jeden destyluje raz drugi pięć razy, jeden odbiera 2000ml przedgonu drugi 50ml i tak dalej w nieskończoność można by wymieniać. Więc rozważania na ten temat nie mają sensu. Ja nawet nie wiem jaką mam wydajność nigdy nie liczyłem, mam taką jaka mi "smakuje i odpowiada".
Pozdrawia.

ryba82 pisze:Ja nawet nie wiem jaką mam wydajność nigdy nie liczyłem, mam taką jaka mi "smakuje i odpowiada".

Też popieram Kol @ryba82, lecz z drugiej strony warto wiedzieć ile udoju przeciętnie daje maszyna z jednego przebiegu. Pozwala to choćby na analizę własnych błędów, jeżeli uzysk rażąco odbiega od tego, co otrzymuje się zazwyczaj.

Ja strat alkoholu zacząłbym się już doszukiwać na poziomie fermentacji, podczas tej potrafi też sporo wyparować.
Druga rzecz, to możliwe straty podczas samej destylacji, np: niedokręcony śrubunek, za wysoka temperatura chłodzenia.
Trzecia to, jak to ktoś określił "zagęszczenie przedgonów", inaczej i nieco przewrotnie można to nazwać zanieczyszczenie przedgonów spirytusem .
Ziarnko do ziarnka i zbiera się miarka . A różnice są w sumie nie tak wielkie, aby takie szczegóły nie miały na to wpływu.

lesgo58 pisze: ...Tu mało kogo interesują - tak zauważyłem - takie sprawy jak możliwości jakie można osiągnąć na kolumnie. Czy też porównanie osiągów bądź sposobów prowadzenia destylacji dla wyeliminowania swoich błędów...

Masz racje ale tylko częściową jeśli chodzi osiągi.
Gdy ktoś prowadzi jakąś działalność produkcyjną, to interesuje go jak najwyższy wskaźnik wykorzystania półproduktów, a w naszym wypadku jest to hobby więc ten wskaźnik idzie na plan dalszy i nie ma o co kopii kruszyć.
Na forum wiatrówkowym (nie będę przytaczał jakim), dywagują goście o skupieniu na 50m, jeden ma 10mm c-t-c, drugi 8 lub jeszcze mniej, a jak przyjadą na zawody to w pierwszej dwudziestce trudno ich znaleźć, a ci co są czesto na podium nawet w te dyskusje się nie włączają, po po pierwsze jest to hobby a po drugie wyniki mówią z siebie.

61gaw pisze:
Gdy ktoś prowadzi jakąś działalność produkcyjną, to interesuje go jak najwyższy wskaźnik wykorzystania półproduktów, a w naszym wypadku jest to hobby więc ten wskaźnik idzie na plan dalszy i nie ma o co kopii kruszyć.

Pojechałeś po bandzie. Nie mierz innych swoją miarą.

A co powiesz, że producenci nie dbają o minimalizacje kosztów?
Przykład- kup sobie szynkę, gdzie kilogram wyrobu produkuje się z o,5 kg mięsa
A jeśli Ty nie traktujesz tego jako hobby, tylko jako podratowanie budżetu domowego, to już wyłącznie Twoja sprawa.