Duża Kolumna-bodzio.1974

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
Awatar użytkownika
Emiel Regis
90%
90%
Posty: 656
Rejestracja: 2012-05-12, 14:56
Lokalizacja: Picardie, Żywiec

Post autor: Emiel Regis » 2014-01-11, 23:14

bodzio.1974 pisze: @Emiel Regis :D
To już pytanie do tych co robią testy... :slinka
Pytanie bardziej retoryczne, wiadomo że odpowiedź będzie zależała od kilku czynników.
Pomyślałem, że posiadając rurę 104mm i kpl. złączy sms, a nie mając warunków na pełne wykorzystanie dobrodziejstwa takiego przekroju, użyję jednak tej rury do zrobienia czterech elementów 50cm i w każdym umieszczę demontowalny bufor z rury 76mm.
Szkopuł w tym, że napełnienie tych buforów trochę potrwa.

Awatar użytkownika
bodzio.1974
90%
90%
Posty: 978
Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
Lokalizacja: Czy to ważne ?

Post autor: bodzio.1974 » 2014-01-12, 00:35

Zakładając że bufor będzie miał 100 cm wysokości przy wewnętrznych wymiarach rury 104 mm i środkowa 76 mm to pojemność zalania całkowita tej tamki wyniesie ok 3,95 litra flegmy.
Tak mi wyszło z wyliczenia.

Akas
101%
101%
Posty: 667
Rejestracja: 2008-05-30, 01:05
Lokalizacja: Podlasie

Post autor: Akas » 2014-01-12, 13:18

Wracając do wydajności chłodnic.
andrzejg11 pisze: Moim zdaniem to stanowczo za dużo. Ja mam 50-60 cm DN16 na efektywny kilowat mocy. (schładzam efektywną moc do 6,5 kW) i jest to wystarczające, a nawet nadmiarowe.
Andrzeju piszesz, że masz rurkę karbowaną DN16 , ten wymiar w normach niektórych producentów oznacza średnicę zewnętrzną 20 mm.
np. tutaj
http://karbowane.pl/rura-karbowana-dn-1 ... -p-70.html

Ja budując dużą kolumnę zastosowałem 5,5 m karbowanki DN12 o średnicy zewnętrznej 16 mm. Spirala została podwójnie zwinięta. Woda z kanalizacji miejskiej napływała (zewnętrznym uzwojeniem), wracała wewnętrznym. Czyli można uznać, że przy takiej konstrukcji był to przepływ najbardziej zbliżony do przeciwprądu.
Przetestowałem sprawność tej chłodnicy przy mocy 5,5 kW. Przy temperaturze wody wychodzącej 65C zaczynała przepuszczać pary. Nie jest to nadzwyczajny wynik ponieważ chłodnice zrobione z tej samej rurki o długości 2,3m i grzaniu 2,3kW mają pogranicze chłodzenia nieco powyżej 70C wody wychodzącej.
Faktem jest, że inaczej są zwijane, mają tylko jedno uzwojenie. Są to typowe głowice Aabratek zrobione z rury 60,3 mm.
To wszystko daje do myślenia, ponieważ w jednym i drugim wypadku na 1kW mocy przypada jeden metr rurki DN12.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Akas, łącznie zmieniany 1 raz.

andrzejg11
90%
90%
Posty: 771
Rejestracja: 2009-03-03, 18:32

Post autor: andrzejg11 » 2014-01-12, 17:07

Andrzeju, ja mam rurę karbowaną o długości 3,8 m, która nawinięta jest jednowarstwowo na rdzeń rurowy 1" i umieszczona jest w rurze fi 76.
Mierzona po średnicy zewnętrznej ma 14/17 mm (kupowałem ją jako DN16). Znamionowa moc zainstalowanych grzałek to 8kW, efektywnie 6-6,5kW (pomiar TRMS-3fazy) w zależności od pory dnia :). Zasilana z miejskiej sieci wodociągowej, przeciwprądowo - w kierunku rdzenia
Nigdy w warunkach normalnej pracy, czy też przy maksymalnej mocy grzania nie zdarzyło się wyjście par na zewnątrz.
Być może spory udział w chłodzeniu ma rdzeń, długość którego wynosi 41 cm.
Podczas normalnej pracy - (grzanie 4,6-4,8 kW) przepływy są minimalne, do tego stopnia, że chłodnica słabo nadaje się do regulacji temperatury refluksu, w związku z tym na potrzeby takiej regulacji zamierzam ją przerobić jako układ połączonych równolegle rurek impulsowych o długości maksymalnie 20 cm.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez andrzejg11, łącznie zmieniany 1 raz.
W kolumnie znajdują się półki, a reszta jest opinią.
pozdrawiam - andrzejg11

Awatar użytkownika
kermit64
80%
80%
Posty: 423
Rejestracja: 2008-02-10, 19:45
Lokalizacja: małopolskie

Post autor: kermit64 » 2014-01-12, 18:10

Osobiście nie miałem okazji testować chłodnicy z karbowanki więc nie mam porównania do obecnej typu shotgun, ale ta zachowuje się nadzwyczaj dobrze. Przy 18cm długości ma zapakowane 470cm rurki 12x1. Spokojnie chłodzi teoretyczne 3x2kW. Pojemność wody chłodzacej to ok. 900cm3.
Nic co obce mi nie jest obce...A tak w ogóle to nie robie nic bo nic mi sie nie chce...

Awatar użytkownika
bodzio.1974
90%
90%
Posty: 978
Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
Lokalizacja: Czy to ważne ?

Post autor: bodzio.1974 » 2014-01-12, 21:55

Mam pytanie?
Po zakończonej destylacji z buforem pozostaje ciecz w nim. Jaką ona ma % i czy wylewacie w kanał, a może do kolejnej destylacji cukrówki?
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez bodzio.1974, łącznie zmieniany 1 raz.

daniel257
40%
40%
Posty: 88
Rejestracja: 2011-02-16, 11:03

Post autor: daniel257 » 2014-01-12, 22:11

Jak wycisłem raz wszystkie pogony na zewnątrz (tylko na test), to w buforze pozostała śmierdząca woda i miała około 5 %. Tych pogonów nie wlewam i nie polecałbym wlewać do następnej pierwszej destylacji, gdyż to jest skumulowane śmierdziastwo. Nie sugeruj się moim buforem, bo u mnie to akurat działa i dobrze się wygrzewa, ale o innych wymiarach, innej średnicy to polecałbym wg patentu Akas-a, tak aby był podgrzewany od dołu.
EDIT: a tak mnie naszła myśl. Przecież do bufora można by włożyć grzałke, a jaką i o jakiej mocy to nie wiem.
AABratek 110 cm, 68 mm wewnętrzna. OLM. Miedź 4 cm.

Akas
101%
101%
Posty: 667
Rejestracja: 2008-05-30, 01:05
Lokalizacja: Podlasie

Post autor: Akas » 2014-01-13, 00:21

W kwestii wydajności chłodnic ja też nie narzekam na tą w dużej kolumnie, jednak przyzwyczaiłem się ustawiać alarmy na termometrach przy 70°C wody wychodzącej. Tutaj jednak byłem zaskoczony, że głowica zaczęła wypuszczać pary przy 65°C. Być może centralne uzwojenie mające przepływ w tym samym kierunku co pary to powoduje?

Co do pytania Bodzia, to trudno dokładnie powiedzieć jaki procent zostaje w buforze po destylacji. Kiedyś próbowałem to (oczywiście po wystudzeniu) ocenić na język i nie czułem żadnej procentowości poza parszywym smakiem :).
Mierzyłem też temperatury w różnych poziomach bufora i pamiętam, że wyraźnie przekraczały 90°C.

Różne bufory na różnych kotłach, różnie się zachowują w końcowym etapie destylacji. Chodzi mi głównie o różnice w dynamice tych zmian. W większości przypadków jest moment kiedy widzimy w wzierniku bufora silne wrzenie i dość szybkie obniżanie się poziomu spirytusu. Następnie poziom się zwiększa i zmętnia. Wówczas bufor ma już małą procentowość i jest spokojny.
Inaczej zachowywał się bufor w dużej kolumnie. Np. przy zalewie kega niesklarowaną glukozówką. Na początku bufor jest pusty. Można go wypełnić w dość szybkim czasie poprzez potrójne zalewanie kolumny. Poprzez wziernik widać, że na początku płyn nie jest klarowny tylko mętnawy.
W dalszym czasie jego klarowność się poprawia. Ciekawym zjawiskiem jest to, że dolna jego cześć jest bardziej mętna, środkowa osiąga jakiś błękitny odcień, a wierzchnia jest idealnie klarowna. Pierwszy raz to zauważyłem przy dużym buforze. Po jakimś czasie widać, że zalew bufora zaczyna lekko wrzeć tak jakby małymi stróżkami bąbelków z niektórych miejsc dna. Później to zjawisko się nasila, ale nie dochodzi do jak zwykle bardzo silnego wrzenia i dużego spadku poziomu. Jest to wszystko bardziej łagodne. Pod koniec procesu dochodzi do zmętnienia bufora i jego uspokojenia. Tak jest w dużej kolumnie.

Wziernik jest nie tylko przydatny do podglądu pracy bufora. Miałem już kilka sytuacji kiedy pokazał mi awarię kolumny.
Najczęściej jest to zbyt mocno zalany keg. Podczas gotowania piana wdziera się do kolumny i trafia do bufora. Dobrze to widać podczas rozruchu kolumny.
Innym przypadkiem było tzw. dolne zalanie kolumny pod koniec procesu.
Objawia się to silnym, mlecznym zapienieniem bufora. Pomaga wówczas zmniejszenie mocy grzewczej.
Od czasu tych awarii buduję bufory tylko już z wziernikami. Ma to głównie na celu zwiększenie bezpieczeństwa procesu.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Akas, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
bodzio.1974
90%
90%
Posty: 978
Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
Lokalizacja: Czy to ważne ?

Post autor: bodzio.1974 » 2014-01-13, 12:59

Czy takie cudo będzie działać poprawnie:
Obrazek

Akas
101%
101%
Posty: 667
Rejestracja: 2008-05-30, 01:05
Lokalizacja: Podlasie

Post autor: Akas » 2014-01-13, 14:49

Uwagi do projektu:
1. Dla OLM wystarczy, że będzie miał 3 cm słupa zalania. Przelot dla par nie może mieć mniejszej powierzchni niż 2,5 cm² na 1 kW mocy grzewczej. Dużo łatwiej wykonać półkę opierając się na pomyśle Spirita.
http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... 57&start=0
Należałoby dla sprężynek zachować około 3 cm odstępu od dołu i góry. Może to być w formie dość przewiewnego kłębka z wiórów KO. Mogą to być podwójne podparcia druciane, lub pojedyncze pogrubione o kłębki z drutu miedzianego itp. Ogólna zasada jest taka, że zabezpieczenia powinny być na tyle gęste i sztywne, aby nie przepuszczały sprężynek. I na tyle przewiewne, aby na styku z półką nie powodowały dławienia par i zalewania.
2. Dolny segment kolumny ma na rys. mniejszą średnicę niż górny. Jeżeli miałoby tak być w praktyce, należałoby go zasypać bardziej przewiewnym wypełnieniem np. sprężynkami miedzianymi. Należałoby też zrobić język powrotu centrujący flegmę na środek rury. Może to być kawałek wciskanej lub wkręcanej lekko pochylonej rurki fi 12 mm.
3. Przy dolnym buforze tak samo należy zrobić centrowanie spływu flegmy.
4. bufory powinny mieć możliwość spuszczania wody odwarowej po zakończeniu destylacji.
5. Polecam wziernik w dolnym buforze, oraz gniazdo tempr.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Akas, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
bodzio.1974
90%
90%
Posty: 978
Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
Lokalizacja: Czy to ważne ?

Post autor: bodzio.1974 » 2014-01-13, 21:05

Naniosłem poprawki:
Obrazek

Proszę uwagi pisać i swoje spostrzeżenia co dodać co ująć :D
Kolumna zewnętrzna fi 116 a wewnętrzna fi 101 mm.
Płaszcz 1,5 cm w obwodzie co daje na 10 cm 0,256 litra flegmy.

alvid
80%
80%
Posty: 485
Rejestracja: 2011-01-31, 08:33

Post autor: alvid » 2014-01-13, 21:35

Jak Ty to wszystko ogarniesz? :nie_wiem
aabratek fi50 , 170cm sprężynki , OLM , regulacja odbiorem , 4 termometry , regulator mocy , wziernik , u-rurka, rotametr na wyjściu ...

Awatar użytkownika
bodzio.1974
90%
90%
Posty: 978
Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
Lokalizacja: Czy to ważne ?

Post autor: bodzio.1974 » 2014-01-13, 22:12

Na samej górze chcę dać stabilizator przedgonu. Dzięki temu znaczna część przedgonu powinna się odseparować od etanolu właściwego oraz można będzie odbierać bardziej skondensowane i więcej % zaoszczędzić właściwego urobku w szybszym czasie. Tak myślę. :|

alvid
80%
80%
Posty: 485
Rejestracja: 2011-01-31, 08:33

Post autor: alvid » 2014-01-13, 22:44

Pomyśl jak zrobić te bufory aby nie zawężać wewnętrznej średnicy bo przy jednolitym wypełnieniu będzie Ci w tych miejscach punktowo zalewało. Możesz rozżedzić wypełnienie, ale nie wiadomo ile a i HEPT Ci się pogorszy.
aabratek fi50 , 170cm sprężynki , OLM , regulacja odbiorem , 4 termometry , regulator mocy , wziernik , u-rurka, rotametr na wyjściu ...

Akas
101%
101%
Posty: 667
Rejestracja: 2008-05-30, 01:05
Lokalizacja: Podlasie

Post autor: Akas » 2014-01-14, 01:09

Ten górny bufor będzie działał tak, że najlżejsze frakcje będą na jego szczycie. Aby akumulacja przedgonów była szybsza należy wymusić, aby strumień powrotu był zasysany z jego dna. Mogą wystarczyć do tego trzy rurki fi 6. Zmieszczą się między ściankami. Ich górne odcinki muszą być zaspawane pod kątem prostym i przestrzelone przez rurę do środka jako języki powrotu.
Kranik na dnie nie może wówczas służyć do kropelkowego odbioru przedgonów. Można go użyć do jednorazowego opróżnienia przy wstępnej stabilizacji. Kropelkowy odbiór przedgonów powinien być z głowicy.
W głowicę wcisnąłbym jeszcze trochę zmywaków, dla poprawy separacji.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 79 gości