Stabilizacja, i jej wpływ na ilość przedgonów i czystość ser

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6988
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2014-06-25, 22:16

Powiedz proszę, a może zostaw przez chwilę dolny termometr, a przejdźmy na górny przy odbiorze przedgonów, do której minuty podczas stabilizacji widzisz zmiany w głowicy?

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2014-06-25, 22:27

Do połowy rektyfikacji, a nawet i dłużej. Praktycznie wystarczy zatrzymać odbiór w głowicy i termometr spada o kilka setnych stopnia. Po wznowieniu odbioru przedgonów z powrotem rośnie. Gdy wahania są tylko rzędu 0,01*C uznaję, że przedgonów już nie ma. Piszę o sytuacji w której odbieram przedgon równolegle z sercem. Odbiór na poziomie 1kropla/2-3 sek.

Miły
80%
80%
Posty: 471
Rejestracja: 2007-09-26, 20:35
Lokalizacja: Południe

Post autor: Miły » 2014-06-25, 22:27

Temperatura temperaturą, ale istnieją pewnie jeszcze inne czynniki powodujące, że w destylacie czujemy jeszcze zapach przedgonów. Np. rurka odbioru z pozostałością przedgonowych zapachów, chłodnica czy nawet górna część wypełnienia. Dlatego należy używać również nosa.

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2014-06-25, 22:30

@magas
Wybacz - źle doczytałem Twoje pytanie. Bezpośrednia odpowiedź na twoje pytanie jest - cały czas.

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5060
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Post autor: Citizen Kane » 2014-06-25, 22:31

Poruszamy się bardzo cienkiej linie, więc dużo możemy sobie (niechcąco) wmówić... Nie przekreślam tu oczywiście subiektywnych odczuć eksperymentatorów, ale w związku z 'cienkością' tej liny, podkreślam po raz któryś - wszelkie testy powinny być robione na ślepo.

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6988
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2014-06-25, 22:33

Jakie to są różnice?
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez magas, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2014-06-25, 22:39

@Magas
Nie rozumiem pytania. Różnice względem czego?

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6988
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2014-06-25, 22:47

By łatwiej było zrozumieć, to zapytam tak, ile stopni potrafi ci zejść w dół temperatura na głowicy podczas stabilizacji, dokładnie chodzi mi jaką temperaturę masz przy stabilizacji 45 minut, a 60minut, oczywiście nie odbierając kropelkowo nigdzie.

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2014-06-25, 23:01

Trudno mi to określić w bezposrednich wartościach gdyż jest to proces dynamiczny. Musiałbym wrzucić jakiś dokładny log, ale takowego nie posiadam.
Na początku po zalaniu temp jest w miarę wysoka i dość szybko opada. Później od początku stabilizacji do jej końca opada gdzieś w granicach - jak dobrze pamiętam - o ok. 0,1*C.
Między np. 45 minutą a 60 różnica wynosi w setnych częściach.
Jutro poszperam w notatkach to Ci opiszę - jeśli chcesz - dokładniej.

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6988
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2014-06-25, 23:26

Dzięki, dla mnie nie szukaj, jeśli nie masz kolego spadków temperatury więcej niż 0,1 podczas całej stabilizacji, to znaczy, że jest późno i trzeba iść spać.

Awatar użytkownika
wiking
100%
100%
Posty: 1419
Rejestracja: 2011-04-27, 01:52
Lokalizacja: Z międzyświatów

Post autor: wiking » 2014-06-26, 00:07

@magas, przecież Ty nie masz tak wypasionego termometru jak kolega, zresztą ja też :lol:. Na moim zwykłym tablicowym po 1h stabilizacji (wsad nastaw) temperatura spada o 0,4-0,5 przy drugiej stabilizacji (rektyfikacji) już tylko 0,1-0,2. Przy metodzie 2,5 wygląda, to u mnie tak 0,4-0,5/0,2-0,1/00-0,1, ale gdzie mi tam do 2 miejsc po przecinku :nie_wiem , za cienki jestem :furious .
Armia baranów, której przewodzi lew, jest silniejsza od armii lwów prowadzonej przez barana.
— Napoleon Bonaparte

jurii
90%
90%
Posty: 644
Rejestracja: 2010-04-06, 22:55
Lokalizacja: Parczew

Post autor: jurii » 2014-06-26, 01:17

jeśli nie masz kolego spadków temperatury więcej niż 0,1 podczas całej stabilizacji, to znaczy, że jest późno i trzeba iść spać.
Ot, albo te termometry wcale tak dobrze nie pokazują albo pamięć zawodzi. Nawet na filmikach widać, że temperatura spada znacznie więcej- o ile, zależy od wsadu i ilości przedgonu.

alvid
80%
80%
Posty: 485
Rejestracja: 2011-01-31, 08:33

Post autor: alvid » 2014-06-26, 07:17

@lesgo58
Jaką mocą stabilizujesz ( te 60min), a przy jakiej mocy odbierasz? Z tego co pamiętam masz rurę fi60.
aabratek fi50 , 170cm sprężynki , OLM , regulacja odbiorem , 4 termometry , regulator mocy , wziernik , u-rurka, rotametr na wyjściu ...

Awatar użytkownika
Spirit
100%
100%
Posty: 2303
Rejestracja: 2008-03-01, 18:30
Lokalizacja: Ostrołęka.

Post autor: Spirit » 2014-06-26, 09:20

Od pewnego czasu odbieram przedgon w ten sposób że gdy już w jeziorku które ma pojemność 200 ml zagęści się przedgon, podmieniam go na czysty etoh.
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami....

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2014-06-26, 11:02

jurii pisze:
jeśli nie masz kolego spadków temperatury więcej niż 0,1 podczas całej stabilizacji, to znaczy, że jest późno i trzeba iść spać.
Ot, albo te termometry wcale tak dobrze nie pokazują albo pamięć zawodzi. Nawet na filmikach widać, że temperatura spada znacznie więcej- o ile, zależy od wsadu i ilości przedgonu.
Ot i cała prawda o tej dyskusji.
No to sobie pojeździliście po mnie. :D
A teraz Panowie uzgodnijmy warunki dyskusji (oczywiście jeśli jeszcze kogoś interesuje ten temat i dalszy ciąg dyskusji):
- o jakim wsadzie rozmawiamy( bo ja cały czas pisałem o gotowaniu surówki rozcieńczonej do 18% jak z pierwszego postu)
- od jakiego momentu przyjmujemy, że zaczyna się stabilizacja ( dla mnie od momentu gdy flegma po zalaniu spłynie do kotła)
- w jakim przedziale czasowym jest ta stabilizacja ( u mnie od momentu o którym piszę w poprzednim podpunkcie przez 60min)
Wtedy możemy porozmawiać w sposób porównawczy. Inaczej są to tylko opinie i obserwacje.
Jest jasnym, że inaczej będzie pokazywać zmiany temperatur termometr gdy będziemy gotować nastaw (i to jeszcze zależy z czego zrobiony), a inaczej gdy będziemy rektyfikować surówkę.
I dopóki nie uzgodnimy o czym rozmawiamy to ciągle dyskusje będą przebiegać jak wczoraj.
U mnie przy gotowaniu nastawu termometr potrafi spaść nawet o 0,9*C. Ale zazwyczaj o 0,3-0,5*C.
Z kolei przy gotowaniu surówki nigdy nie spada więcej niż o 0,1*C. A najczęściej o kilka setnych. Prawdopodobnie zależy to od tego jak dokładnie odebrałem przedgon przy odpędzie. Dane te podaję z zapisków z przed roku.
Druga sprawa to nigdy ta część destylacji mnie nie interesowała aż do tego stopnia, żeby robić jej dokładne zapiski. Stabilizacja dla mnie to tylko czas 60 minut, gdyż taki sobie przyjąłem. W tym czasie kolumna osiąga stan mnie zadowalający. Nic nowego i odkrywczego, bo zapewne wszyscy tak robią. Pomijając czas, bo ten to każdy obiera sobie inny.
Tak po prawdzie zastanawiam się do czego ta wiedza może być przydatna? Magas widząc Twoje zainteresowanie możesz mi podpowiedzieć? Być może coś mi umyka a tego nie zauważam, a jest ważne dla rektyfikacji?
Jeszcze rok temu robiłem szczegółowe zapiski, ale je zarzuciłem. Gdyż wszystko przebiega bardzo powtarzalnie.
Gdy jednak uda mi się spowodować, że będę mógł śledzić destylację przy pomocy kompa z możliwością bezpośredniego zapisu - to na pewno powrócę do dokładnych zapisków.
Na dzień dzisiejszy mnie interesuje najbardziej przedział od końca stabilizacji do końca odbioru przedgonu. A także od końca odbioru przedgonu do końca rektyfikacji.
alvid pisze:Jaką mocą stabilizujesz ( te 60min), a przy jakiej mocy odbierasz? Z tego co pamiętam masz rurę fi60.
Zalewam mocą 3500W (informacja dla tych co weryfikują każde moje słowo - grzałka została kilka miesięcy temu wymieniona).
Po czym przełączam na moc roboczą 2200W. W ten sposób stan zalania trwa do 10-15 minut ( w zależności od rodzaju wsadu) Kiedyś po zalewaniu wyłączałem grzałki całkowicie i po spłynieciu flegmy włączałem moc roboczą.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości