Stabilizacja, i jej wpływ na ilość przedgonów i czystość ser

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
Awatar użytkownika
yaco26
70%
70%
Posty: 378
Rejestracja: 2008-06-04, 22:03
Lokalizacja: Z za Narwi

Post autor: yaco26 » 2014-07-13, 16:36

Można znacząco zmniejszyć ilość przedgonu w pierwszej destylacji przez nie wpuszczanie go do kolumny :D .
Odkryłem to w tym tygodniu przez przypadek.
Mam w kegu zawór ciśnieniowy który służy jako odpowietrznik przy nalewaniu nastawu.
Przy nalewaniu przez lejek nie robi wtedy poduszka powietrzna w beczce i można szybciej nalać.
Podłączyłem kolumnę jednak zapominałem przekręcić zawór tak by się zamknął.
Poza tym trochę się spóźniłem na "start", przychodzę a tam para ucieka przez zawór...
Kolumna do połowy gorąca na spokojnie przekręciłem zawór i poczekałem na odbiór.
Zdziwienie nastąpiło po odebraniu pierwszej 100, praktycznie nie wyczuwalne aromaty kwiatowe :shock:
Miałem jeszcze 2 nastawy i efekt jest taki sam.
Nie wiem ile w tym czasie alkoholu idzie w powietrze przez zawór...
Wiem że efekt czuć a ilość surówki wcale nie odbiega od standardu jaki uzyskuje, za to zyskuje na czasie.
Para ucieka przez jakieś 3 do 5min od momentu wrzenia w kotle.
Może ktoś powtórzy doświadczenie u siebie?, ciekawy jestem efektów :)
Alkoholik to człowiek który przekroczył granice na której my wszyscy balansujemy.
Najpierw czytaj potem pytaj;)

Sláinte,
Yaco26

Pirat
101%
101%
Posty: 503
Rejestracja: 2010-10-28, 20:20

Post autor: Pirat » 2014-07-13, 19:32

Kiedyś zbyszko opisywał podobny przypadek, tylko u niego poszło w kolumnę i opary leciały głowicą bez refluksu, bo wody nie odkręcił na czas. Przedgon chciał nie chciał musiał i tak odbierać w tej samej ilości.

wawaldek11
101%
101%
Posty: 1262
Rejestracja: 2010-04-05, 00:16
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska

Post autor: wawaldek11 » 2014-07-14, 02:21

Jak jestem w bimbroforni przy początkach gotowania, to celowo puszczam pierwsze pary w kosmos. Nie przykładam do tego większej wagi, bo to destylacja na spiralstillu i surówka idzie na rurki ponownie.
Pozdrawiam,
Waldek

Awatar użytkownika
berbelucha
101%
101%
Posty: 478
Rejestracja: 2008-01-18, 21:05

Post autor: berbelucha » 2014-07-16, 11:02

Tak się czasami potrafi zdarzyć, jak się przegapi porę włączenia chłodzenia, lub braku wody.
Nie zazdroszczę kolegom z palnikiem gazowym pod spodem.
....

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6988
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2014-07-16, 18:16

Nic się nie dzieje nawet w małym pomieszczeniu, warunek otwarte okno.

Awatar użytkownika
elofura
101%
101%
Posty: 495
Rejestracja: 2014-07-03, 14:23

Post autor: elofura » 2014-07-17, 00:35

Magik chyba koledze nie o to chodziło, tylko o zapłon skraplającego się etanolu na keg a później wiadomo co. Dziś próbowałem tego sposobu żeby chwilę pary wyleciały i nic to nie poprawiło. Ile miałem przedgonów to tyle miały. Ktoś coś tu kręci :nie_wiem

Awatar użytkownika
zbyszko
101%
101%
Posty: 1787
Rejestracja: 2009-11-10, 20:36
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post autor: zbyszko » 2014-07-17, 01:51

greg0004 pisze:Kiedyś zbyszko opisywał
Nie pamiętam, ale do dziś zdarza mi się "spóźnić", a przedgonu ile było tyle odebrałem :oops: .
Moja zasada to 0.3 l do pieca i 0,3 do następnej rektyfikacji i tego się trzymam.
czytam nie pytam

Pirat
101%
101%
Posty: 503
Rejestracja: 2010-10-28, 20:20

Post autor: Pirat » 2014-11-08, 21:22

A próbował ktoś odbierać przedgon jednocześnie po krótkiej stabilizacji 15-20min z LM i OOB? -kropelkowo oczywiście! Ciekaw jestem jak długo będzie wyczuwalny na obniżonym, wypróbuję przy najbliższej okazji.

Awatar użytkownika
zbynek
101%
101%
Posty: 2005
Rejestracja: 2007-07-26, 19:37

Post autor: zbynek » 2014-11-08, 21:36

O jaki OOB chodzi? Jeśli o OLM to nie raz i myślę że z dobrym skutkiem. Pisałem już o tym parę razy.
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam

Pirat
101%
101%
Posty: 503
Rejestracja: 2010-10-28, 20:20

Post autor: Pirat » 2014-11-08, 21:41

Właśnie w moim przypadku na OLM, nie spodkałem podobnych wpisów.

Awatar użytkownika
Emiel Regis
90%
90%
Posty: 656
Rejestracja: 2012-05-12, 14:56
Lokalizacja: Picardie, Żywiec

Post autor: Emiel Regis » 2014-11-08, 21:46

greg0004 pisze:A próbował ktoś odbierać przedgon jednocześnie po krótkiej stabilizacji 15-20min z LM i OOB? -kropelkowo oczywiście! Ciekaw jestem jak długo będzie wyczuwalny na obniżonym, wypróbuję przy najbliższej okazji.
Próbują nawet bez stabilizacji z całkiem dobrymi efektami, chromatograf;
http://alkohole-domowe.com/forum/post10 ... ml#p108751

Awatar użytkownika
radius
90%
90%
Posty: 822
Rejestracja: 2010-11-30, 14:39
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: radius » 2014-11-09, 10:52

Spiritus flat ubi vult

maria-n
100%
100%
Posty: 1365
Rejestracja: 2008-07-15, 14:52

Post autor: maria-n » 2014-11-09, 14:17

Cześć
Potwierdzam, tę metodę. Stosuję ją już od jakiegoś czasu. Ale "te" 27 min.........? U mnie wygląda to, jak następuje. Pary dochodzą do głowicy, przy otwartym na max. zaworze "przedgonowym" odbieram 50 ml (pierwsza rektyfikacja) 30 ml - druga. Następnie zalanie kolumny. Po zalaniu stabilizacja (moc na 1,5 kW) i jednoczesny odbiór przedgonu z prędkością 2-3 kropli na sek. To zajmuje ok. 20-25 min i daje jednocześnie 100-120 ml przedgonu. Następne 30 min. to dalszy odb. przedgonu. Tym razem, z prędkością 1 kropla na sek. Sumaryczna ilość, to z reguły 250 ml. W 60 - 70 min, nie przerywając odb. przedgonu, powtórne dłuższe (ok. 3 min.) zalanie, krótka stabilizacja (ok. 10 min) i zaczynam odbiór z "obniżonego". Od 95°C w kegu, przechodzę na odb. z głowicy. Druga rektyfikacja wygląda podobnie, niekiedy drobne modyfikacje, ale nie na tyle istotne, aby o nich wspominać. Pierwsze 500ml, po mimo OLM, nigdy nie nadaje się do dalszej obróbki. Dolewam je do następnego nastawu. Ja nie wierzę w długie, 1 czy 2 godz. stabilizacje i koncentracje przedgonów, to strata czasu. One "idą" przez PRAWIE cały proces i choćby nie wiem jak długo stabilizować kolumnę, to nie są do odebrania w całości, na raz. Potwierdza ten fakt pomiar temp. z rozdzielczością 0,01°C. Bo choć ustabilizowana temp. nawet nie drgnie, to organoleptycznie daje się wyczuć "to coś" co dyskwalifikuje całość urobku. Gdyby tak nie było, nie trzeba by było drugiej rektyfikacji, ona załatwia problem Mniemam, że podczas drugiej rektyfikacji dzieje się podobnie, ale przedgonu jest już, na tyle mało, że w "sercu urobku" jest on niewyczuwalny.

Rover
101%
101%
Posty: 224
Rejestracja: 2006-05-28, 15:54
Lokalizacja: warszawa

Post autor: Rover » 2014-11-09, 20:31

Podziwiam twoje doświadczenia z tą zabawą masz całkowitą rację w swoim opisie procesu. Ale z praktyki i długoletniego doświadczenia wiem (wykonałem trzy prawie jednakowe kolumny Aabratek ) i na każdej trzeba było uczyć się od nowa, nie jest tak 1:1 ale to wszystko w trakcie docierania się opanowało. Spoko.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Rover, łącznie zmieniany 1 raz.
Alkohol nie przyniesie ci odpowiedzi, ale może sprawić ,że zapomnisz jakie było pytanie

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6988
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2015-04-11, 19:12

Był dziś wklejony link do forum Koalaka (Pawła), wiem że wielu kolegów tam zagląda, czemu nikt nie napisał jak on odbiera przedgon, to bardzo fajny pomysł, ja bym go tylko lekko modyfikował, przez pierwsze 15 minut odbierał krople na sekundę, albo krople na 2 sekundy, a dopiero po kwadransie zwiększył do 2 kropel. Oczywiście teoretyzuje, ale po 30 minutach zwiększyłbym na 3 krople na sekundę i tak czekał na koniec przedgonu. Dodam, że nie mam obniżonego odbioru.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 44 gości