Strona 1 z 3

Druga tura

: 2015-09-20, 23:57
autor: fofol
Siemka :)
Mam takie pytanko. Ile maksymalnie Waszym zdaniem % może mieć wsad żeby bezpiecznie przegonić drugi raz.
Sprzęt to Aabratek z grzałkami 2x2kW.

: 2015-09-21, 00:26
autor: Citizen Kane
50%

: 2015-09-21, 07:28
autor: fofol
Czyli nie bać, że że na Podlasie przyleci "błękitny 24" do rozchrzanionego budynku? ;)
A tak na serio, to dotychczas rozcieńczałem tak do trzydziestu kilku, góra czterdziestu. I wiecie jak to się tłukło? Takie pojedyncze walnięcia w beczce, że podłoga drżała; ale tylko podczas podgrzewania do temp roboczej.
A że to prace jakby nocne, to machinę musiałem przestawić na miękką podkładkę tłumiącą.
Wam też tak tłucze?

: 2015-09-21, 09:46
autor: karol1410
Witam, ja wczoraj robiłem pierwszy raz drugą ture to też strzelało trochę w kotle. Pod koniec grzania na dwóch grzałkach (2kW i 1,4kW) i po zalaniu kolumny jak włączyłem grzałkę 2kW. Potem było cały czas cicho do końca. Pod kocioł dobrze jest coś dać dla ocieplenia i wygłószenia.

: 2015-09-21, 10:20
autor: wawaldek11
Koledzy gdzieś pisali, że jak się rozcieńcza surówkę bezpośrednio przed gotowaniem, to kocioł hałasuje. Natomiast jak się "przegryzie" przez min. dobę, to strzałów nie ma.

: 2015-09-21, 10:22
autor: Legion
fofol pisze:... I wiecie jak to się tłukło? Takie pojedyncze walnięcia w beczce, że podłoga drżała; ale tylko podczas podgrzewania do temp roboczej...
karol1410 pisze:...robiłem pierwszy raz drugą ture to też strzelało trochę w kotle...
Chłopaki, przed "drugim przebiegiem" rozcieńczcie sobie urobek dzień wcześniej, a nie przed samym procesem i nie będzie żadnych wystrzałów.
Wszystko to jest spowodowane nie dostatecznym "przegryzieniem" się spirytusu z wodą.

Ps. Widzę, że Waldek mnie ubiegł :1st

: 2015-09-21, 10:35
autor: Citizen Kane
Waldek i Legion, potwierdziliście to co od dawna obserwowałem u siebie :wink:
Rozcieńczenie dzień wcześniej wydatnie zmniejsza odgłosy wydobywające się z kotła przy podgrzewaniu.

: 2015-09-21, 10:37
autor: karol1410
Ja zastanawiałem się jak duży odbiór zastosować żeby za długo nie zeszło i za często nie latać i sprawdzać, a także na jakości nie stracić. Przy swoim wsadzie 30% ustawiłem ok 32ml/min. W ten sposób 10l zleciało w 5godz do pierwszego skoku temperatury. Jaki właściwie odbiór byłby odpowiedni? Normalnie to wsad po Turbo48 odbiór ustawiam 25ml/min i przez ok. 3,5 godz mam spokój.

: 2015-09-21, 11:16
autor: Citizen Kane
karol1410 pisze:żeby za długo nie zeszło i .... a także na jakości nie stracić.
Niestety te dwie rzeczy stoją względem siebie w przeciwfazie.

: 2015-09-21, 11:19
autor: Legion
Citizen Kane pisze:...potwierdziliście to co od dawna obserwowałem u siebie...
Déjà vu :mrgreen:

: 2015-09-21, 16:30
autor: zbyszek1281
Naprawdę wydajność aparatury do wytwarzania spirytusu min 95% zależy tylko od sprawności kotła /przenoszona moc/, oraz konstrukcji kolumny. W mniejszym stopniu odgrywa rolę φ kolumny i minimalna wysokość.
Kocioł 50 l i stabilny odbiór 15- 4l/godzinę :slinka
Więcej nie wyrabiają deflegmatory

: 2015-09-21, 16:51
autor: Citizen Kane
Jaką więc jest konstrukcja kolumny, zakładam najpopularniejsze średnice 60-63mm aby zapewnić stabilny odbiór 4l/h? Moc kotła to raczej nie problem bo wystarczy dołożyć tylko kolejny / większy element grzejny.

: 2015-09-21, 19:03
autor: Pirat
jak się rozcieńcza surówkę bezpośrednio przed gotowaniem, to kocioł hałasuje.
Hałasuje jak się nie wymiesza, jeśli wleje się do kotła wodę i surówkę, to trzeba to chwilę pomieszać bujając kegiem i nic nie powinno strzelać. Strzela jeśli się nie miesza, samo zalanie cieczy to za mało do wymieszania.

: 2015-09-21, 20:11
autor: Citizen Kane
Przetestujemy...

: 2015-09-21, 21:52
autor: wiking
Potwierdzam przypadek strzelania w kotle, a zwłaszcza przy sposobie 2,5 znanego kolegi, no może gdybym pomieszał i odczekał, to by nie strzelało. Ratunkiem było grzanie mniejszą mocą wtedy była cisza.