Czym uszczelnić połączenia szklane?

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
kaczor
20%
20%
Posty: 27
Rejestracja: 2007-02-10, 22:57

Czym uszczelnić połączenia szklane?

Post autor: kaczor » 2007-02-13, 21:18

Witajcie,

jest to mój pierwszy post więc krótko o sobie: od piętnastu lat robię w domu wina owocowe, miody i piwa. Te ostatnie niestety na razie tylko z gotowych koncentratów. A że dawno temu, jeszcze w podstawówce interesowałem się chemią postanowiłem zająć się też destylacją. Skompletowałem sprzęt szklany (butla 5l + kolumna Vigreux i chłodnica, połączenia szklane "na szlif" - tak się chyba mówi?). Moim celem jest zachowanie smaku półproduktów w produkcie docelowym więc chyba to powinno wystarczyć? Tyle o sobie, teraz pytania:
-czy trzeba uszczelniać szklane "szlifowane" połączenia pomiędzy kolbą a kolumną? Jeśli tak to czym?
-gdzie kupić porządny alkoholomierz? Kupiony w Biowinie w czystej wodzie w temp. 20°C pokazuje 20% alkoholu :-(

Pozdrawiam

K.

Awatar użytkownika
Aabratek
101%
101%
Posty: 1395
Rejestracja: 2006-02-05, 16:20

Post autor: Aabratek » 2007-02-13, 21:31

do uszczelnień szlifów stosuje się specjalne pasty silikonowe, zabezpieczają one dodatkowo szlify przed zapieczenieniem.
a porządny sprzęt kupisz w sklepach z akcesoriami laboratoryjnymi
... a Goździkowa przypomina - na ból głowy walnijcie klina !

Awatar użytkownika
Astemio
101%
101%
Posty: 2144
Rejestracja: 2006-12-28, 12:29

Post autor: Astemio » 2007-02-13, 22:16

Witam!
Znajomy kupował podobny, tani smar silikonowy chyba na stacji benzynowej albo w sklepie motoryzacyjnym w 1kg opakowaniu, ale muszą być też mniejsze. Nie ma zapachu, nie wysycha i prawie nie wcale nie rzednie w wyższej temperaturze.
Takie specjalne próżniowe smary wysokiej jakości wytwarza f/ma Wacker albo Rhodorsil.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.

kaczor
20%
20%
Posty: 27
Rejestracja: 2007-02-10, 22:57

Post autor: kaczor » 2007-02-13, 23:13

HEj,

dzięki za szybkie odpowiedzi. Mam nadzieję, że uda mi się kupić do soboty smar silikonowy. W weekend planuję zrobić rozruch sprzętu. Zastanawiam się tylko, czy gotować na kuchence gazowej przez płytkę (szklana butla), czy lepiej włożyć do garnka i zrobić "łaźnię wodną"? No i jak dobrać tempo przepływu wody przez chłodnicę? Czy kierować się temperaturą czynnika chłodzącego na wylocie czy też braćcoś jeszcze pod uwagę?

Awatar użytkownika
ojciecdyrektor
50%
50%
Posty: 125
Rejestracja: 2006-05-07, 02:09

Post autor: ojciecdyrektor » 2007-02-14, 01:58

heh na laboratorium to do tego zawsze wazeliny się używało...

arsen99
40%
40%
Posty: 86
Rejestracja: 2006-11-01, 22:04
Lokalizacja: Łódź

Post autor: arsen99 » 2007-02-14, 16:05

Szczerze powiedziawszy to takie uszczelnienie jest Ci zupełnie niepotrzebne. Jeżeli będziesz rozkładał aparaturę w celu przeczyszczenia to szlify sie nie zapieką. Są one same z siebie na tyle szczelne że nic też nie będzie przez nie wylatywać.
Smar natomiast przyda Ci się wtedy kiedy będziesz chciał destylować coś pod obniżonym ciśnieniem, wtedy należy przesmarować wszystkie szlify, natomiast w Twoim przypadku wręcz bym tego nie robił. Istnieje duże prawdopodobieństwo że podczas destylacji opary alkoholu wymyją smar ze szlifów i zanieczyści sobie produkt, lub tez podczas operowania aparaturą sam zabrudzisz produkt smarem.
W razie gdybyś się jednak na smarowanie zdecydował, smaruj tylko połowę szlifu, tak żeby po zaciśnięciu smar znajdował się u góry szlifu.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
winiarek5
101%
101%
Posty: 1814
Rejestracja: 2006-04-09, 15:02
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: winiarek5 » 2007-02-14, 16:28

arsen99 pisze:Szczerze powiedziawszy to takie uszczelnienie jest Ci zupełnie niepotrzebne.
Pozdrawiam
Tu bym się nie zgodził. Mam kolbę szklaną i osadzaną na niej chłodnicę z kolumną i deflegmatorem. Połączenie jest na szlif. Przy pierwszych destylacjach nie używałem smarowania i chociaż powierzchnie szlifów zawsze były starannie wyczyszczone to po destylacji nie było wcale tak łatwo połączenia rozłączyć.
Takie połączenia mają naturalną tendencję do samozakleszczania i np. gdyby połączenie "żeńskie" wykonano z materiału o większym współczynniku rozszerzalności termicznej od połączenia "męskiego" to po ostygnięciu połączenie może się stać całkowicie nierozbieralne a nawet może ulec zniszczeniu w przypadku twardych/kruchych materiałów: tu dodatkowo połączenie pracuje w pozycji pionowej i aparat (odstojnik-kolumna-chłodnica z wodą) jest grawitacyjnie wciskany w szlif "żeński". W dodatku długotrwałe "mikrodrgania" od gotującej się cieczy jeszcze skuteczniej wciskają części połączenia w siebie.

Pozdrawiam

Winiarek

Awatar użytkownika
miki
50%
50%
Posty: 102
Rejestracja: 2006-03-10, 11:54
Lokalizacja: Roztocze

Post autor: miki » 2007-02-14, 18:33

Róznego rodzaju smary silikonowe do połączen szlifowych stosuje sie nie po to aby połączenie uszczelnic, tylko właśnie po to aby połączenia sie zbytnio nie zakleszczały. Połączenia na szlif same w sobie są bardzo szczelne i wytrzymują bez przepuszczania duże podcisnienia w układzie. Bez takiego smaru mogą byc problemy z rozłączeniem tego tak jak pisał winiarek, nie raz męczyłem sie po gotowaniu z rozłączeniem sprzętu bo nie uzywałem zadnego smaru, więc warto sobie cos takiego sprawic.
pzdr

bnp

Post autor: bnp » 2007-02-14, 18:57

@miki

„Połączenia na szlif same w sobie są bardzo szczelne i wytrzymują bez przepuszczania duże podcisnienia w układzie.”

Kolego, podciśnienie nie występuje w trakcie normalnej pracy zestawu do destylacji.

Zgadzam się z przedmówcami smar sylikonowy jest zalecany do szlifów, ale na studiach pracowaliśmy także na zwykłej wazelinie kosmetycznej. Najgorszy dla szlifów jest roztwór zasady która jak obmyje szlif to prawie koniec, następuje odparowanie wody + CO2 i cementacja takiego szlifu, ale to u nas chyba nie wystąpi.

Awatar użytkownika
miki
50%
50%
Posty: 102
Rejestracja: 2006-03-10, 11:54
Lokalizacja: Roztocze

Post autor: miki » 2007-02-14, 19:44

Nie napisałem ze podciśnienie wystepuje podczas gotowania. Mówię ze wytrzymują duże podciśnienia bo w laboratoriach często rózne aparaty pracyją w próżni i produkując złącze na szlif własnie pod kątem podcisnienia sie je sprawdza.

arsen99
40%
40%
Posty: 86
Rejestracja: 2006-11-01, 22:04
Lokalizacja: Łódź

Post autor: arsen99 » 2007-02-15, 12:25

Pamiętam jak jeszcze na studiach poszedłem do szklarza i zrobił mi kolumnę ze szkła. Miała jakieś 120 cm a średnica wewnętrzna może 35 mm. Dorobił mi wtedy szlify 29. Szczerze powiedziawszy nigdy nie smarowałem tych szlifów i nie miałem z nimi najmniejszych problemów. Rzeczywiście smarowanie mogło by być wskazane dlatego, że zawsze dorabiałem surówkę z NaOH. Ale moim zdaniem jest to zbytek, który przy naszych destylacjach można było pominąć. Gdybym np. destylował nieustannie przez 5 dni w tygodniu to szlify bym nasmarował. W każdym razie brak silikonu nie musi powstrzymać przed destylacją, nie jest to składnik obowiązkowy.
Pozdrawiam

kaczor
20%
20%
Posty: 27
Rejestracja: 2007-02-10, 22:57

Post autor: kaczor » 2007-02-15, 22:43

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Nie chcę ryzykować "zapieczenia" złącza bo sprzęt trochę kosztował. Na pierwszy raz spróbuję nasmarować cieńką warstwą wazeliny - nie mam niestety w tej chwili smaru silikonowego a trochę mi się śpieszy ;-)

Pozdrawiam

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 78 gości