Katalizator miedziany
Katalizator miedziany
Ok. Dzięki za podpowiedź.
Tez myślę że nie ma większego znaczenia gdzie katalizator jest umieszczony. Pozdrawiam.
Tez myślę że nie ma większego znaczenia gdzie katalizator jest umieszczony. Pozdrawiam.
Wypełnienie miedziane jako reagent w kolumnie rektyfikacyjnej powinno być umieszczone w dolnej części. Panuje tam podczas trwania procesu temperatura o kilkanaście stopni Cel. wyższa niż na górze kolumny co zgodnie z prawem Arrheniusa zwiększa (przyspiesza) ponad dwukrotnie jej (miedzi) reaktywność.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Posiadanie własnych zgłoszonych patentów nie wyklucza możliwości bycia patentowanym głupcem.
Wszystkich zainteresowanych destylacją oraz akcesoriami zapraszam do sklepu internetowego HELICA.
Wszystkich zainteresowanych destylacją oraz akcesoriami zapraszam do sklepu internetowego HELICA.
@Mario
pewnie masz rację, ale trzeba brać pod uwagę z czym ta miedź ma reagować, czy interesuje nas cały syf, który odparowywuje z kega, czy oczyszczenie par idących na chłodnicę, gdzie występują śladowe ilości związków siarki.
Biorąc pod uwagę, że miedź umieszczona na dole kolumny prawie natychmiast pokrywa się nalotem i jej reaktywność spada prawie do zera, to umieszczenie jej na szczycie kolumny może zmniejsza jej reaktywność, ale poprawia skuteczność.
pewnie masz rację, ale trzeba brać pod uwagę z czym ta miedź ma reagować, czy interesuje nas cały syf, który odparowywuje z kega, czy oczyszczenie par idących na chłodnicę, gdzie występują śladowe ilości związków siarki.
Biorąc pod uwagę, że miedź umieszczona na dole kolumny prawie natychmiast pokrywa się nalotem i jej reaktywność spada prawie do zera, to umieszczenie jej na szczycie kolumny może zmniejsza jej reaktywność, ale poprawia skuteczność.
pozdrawiam - inżynier
@inżynier
Spadek reaktywności wypełnienia miedzianego to wynik pożądany(znaczy się że działa) zaś jego poziom zależy od ilości i stosunku P/V. Konieczna częstotliwość aktywacji zależy tylko od naszej organoleptyki i chęci.
Pozdrawiam.
Spadek reaktywności wypełnienia miedzianego to wynik pożądany(znaczy się że działa) zaś jego poziom zależy od ilości i stosunku P/V. Konieczna częstotliwość aktywacji zależy tylko od naszej organoleptyki i chęci.
Pozdrawiam.
Posiadanie własnych zgłoszonych patentów nie wyklucza możliwości bycia patentowanym głupcem.
Wszystkich zainteresowanych destylacją oraz akcesoriami zapraszam do sklepu internetowego HELICA.
Wszystkich zainteresowanych destylacją oraz akcesoriami zapraszam do sklepu internetowego HELICA.
Szukałem lecz nie znalazłem. Czy możecie mi powiedzieć jak pomiedziować stal kwasoodporną?. Nie chodzi mi akurat o zmywak lecz o rurkę do fittingu.bnp pisze:Niestety nie pomiedziowałem w ten sposób zmywaka, będzie trzeba przez elektrolizę.
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami....
Może to się przyda
Sekowski Stefan - Galwanotechnika Domowa
http://rapidshare.com/files/800148/Seko ... _1_MB_.pdf
z chomika
http://chomikuj.pl/Stan_Hendrix/Dokumen ... 557924.pdf
Sekowski Stefan - Galwanotechnika Domowa
http://rapidshare.com/files/800148/Seko ... _1_MB_.pdf
z chomika
http://chomikuj.pl/Stan_Hendrix/Dokumen ... 557924.pdf
Witam!
@Spiryt: Nie przedstawiłeś szczegółów problemu, ale czy nie lepiej i prościej (ponieważ we własnym zakresie, korzystając z podstawowych maszyn i znanych technologii) będzie wykonać tą rurkę fittingu z miedzi lub wcisnąć w już istniejącą rurkę KO cienkościenną rurkę miedzianą?
Można też wprasować/rozsaterować/wlutować rurkę miedzianą i następnie delikatnie rozwiercić ją, już obsadzoną, aby uzyskać większy przelot - jeśli to jest mała średnica i każda dziesiąta milimetra średnicy otworu jest ważna.
Oczywiście to miałoby zastosowanie do "pokrycia" miedzią otworu (gwint odpada, ale miedziowanie gwintu ? )
@Spiryt: Nie przedstawiłeś szczegółów problemu, ale czy nie lepiej i prościej (ponieważ we własnym zakresie, korzystając z podstawowych maszyn i znanych technologii) będzie wykonać tą rurkę fittingu z miedzi lub wcisnąć w już istniejącą rurkę KO cienkościenną rurkę miedzianą?
Można też wprasować/rozsaterować/wlutować rurkę miedzianą i następnie delikatnie rozwiercić ją, już obsadzoną, aby uzyskać większy przelot - jeśli to jest mała średnica i każda dziesiąta milimetra średnicy otworu jest ważna.
Oczywiście to miałoby zastosowanie do "pokrycia" miedzią otworu (gwint odpada, ale miedziowanie gwintu ? )
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.
To zupełnie co innego: po prostu kup FOSOL, oczyść płótnem ściernym końcówkę KO i cienko ją pobiel SnCu używając FOSOLU jako topnika, opłucz wodą, oczyść.
Potem dostaw miedziany element, zwilż miedż i styk obu części znowu odrobiną FOSOLU i lutuj.
Wystarczającym topnikiem do KO, a jednocześnie wprost doskonałym do miedzi i jej stopów, jest kwas ortofosforowy H3PO4; to podstawowy składnik FOSOLU, oprócz etanolu technicznego i inhibitora korozji.
Lepszy jest oczywiście czysty stężony H3PO4, ale na upartego FOSOLEM też się da to zrobić. Jeśli w jakimś miejscu na KO lut się ładnie nie rozpłynie, oczyść je i ponownie zwilż FOSOLEM - pobielaj aż do skutku. Są specjalnie dedykowane topniki do KO, ale kto dla wypicia jednego piwa kupuje cały browar?
Poza tym najlepiej byłoby wcisnąć pobieloną rurkę miedzianą w również pobielony otwór i oblutować połączenie - wytrzymałość mechaniczna tak wykonanego złącza byłaby najwyższa, pomijając oczywiście połączenie wykonane lutowaniem twardym, lutem srebrnym.
W przypadku galwanicznego pokrycia miedzią KO w celu łatwiejszego wykonania lutowania wytrzymałość złącza ograniczona byłaby przyczepnością warstewki miedzi do podłoża.
Potem dostaw miedziany element, zwilż miedż i styk obu części znowu odrobiną FOSOLU i lutuj.
Wystarczającym topnikiem do KO, a jednocześnie wprost doskonałym do miedzi i jej stopów, jest kwas ortofosforowy H3PO4; to podstawowy składnik FOSOLU, oprócz etanolu technicznego i inhibitora korozji.
Lepszy jest oczywiście czysty stężony H3PO4, ale na upartego FOSOLEM też się da to zrobić. Jeśli w jakimś miejscu na KO lut się ładnie nie rozpłynie, oczyść je i ponownie zwilż FOSOLEM - pobielaj aż do skutku. Są specjalnie dedykowane topniki do KO, ale kto dla wypicia jednego piwa kupuje cały browar?
Poza tym najlepiej byłoby wcisnąć pobieloną rurkę miedzianą w również pobielony otwór i oblutować połączenie - wytrzymałość mechaniczna tak wykonanego złącza byłaby najwyższa, pomijając oczywiście połączenie wykonane lutowaniem twardym, lutem srebrnym.
W przypadku galwanicznego pokrycia miedzią KO w celu łatwiejszego wykonania lutowania wytrzymałość złącza ograniczona byłaby przyczepnością warstewki miedzi do podłoża.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.
Drut nawojowy
Siema, miał ktoś do czynienia z taki drutem.
Drut nawojowy
Jest on pokryty warstwą emaliową pojedynczą. Grubość 0,31 mm. Brat mi przywiózł szpulę i chciałbym się dowiedzieć czy mogę go wykorzystać jako katalizator. Znalazłem też aukcję allegro gdzie podaja że wytrzymuje on temperaturę 200° C. Jest jakiś iiny sposób na ściągnięcie emalii niż rozgrzanie go do czerwoności i zanurzenie w alkoholu? Myślałem nad przewinięciem go na inną szpulę i podczas przewijania docisnąć papier ścierny tak żeby zetrzeć częściowo lakier. A może jakiś kwas otrzymany domowym sposobem ( nie jestem chemikiem) co by rozpuścił...
Drut nawojowy
Jest on pokryty warstwą emaliową pojedynczą. Grubość 0,31 mm. Brat mi przywiózł szpulę i chciałbym się dowiedzieć czy mogę go wykorzystać jako katalizator. Znalazłem też aukcję allegro gdzie podaja że wytrzymuje on temperaturę 200° C. Jest jakiś iiny sposób na ściągnięcie emalii niż rozgrzanie go do czerwoności i zanurzenie w alkoholu? Myślałem nad przewinięciem go na inną szpulę i podczas przewijania docisnąć papier ścierny tak żeby zetrzeć częściowo lakier. A może jakiś kwas otrzymany domowym sposobem ( nie jestem chemikiem) co by rozpuścił...
Sam nie wiem czy to nie jest idiotyczny pomysł - ale kto sie pyta - wstydzi się tylko raz :
kiedyś moja dziewczyna bawiła się w robienie własnych ozdób, przypadkowo trafiłem na szufladowy skarb 120 kulek srebrnych o średnicy 3mm z malenikim otworem przez środek, na opakowaniu napisane jest ,,srebro pr.925'' - może to dosypać do miedzianego katalizatora.
Na szyję sobie tego nie zawieszę - dresu nie mam o bemce nie wspomnę.
kiedyś moja dziewczyna bawiła się w robienie własnych ozdób, przypadkowo trafiłem na szufladowy skarb 120 kulek srebrnych o średnicy 3mm z malenikim otworem przez środek, na opakowaniu napisane jest ,,srebro pr.925'' - może to dosypać do miedzianego katalizatora.
Na szyję sobie tego nie zawieszę - dresu nie mam o bemce nie wspomnę.
Witam. Jestem na etapie budowy kolumny, typowy aabratek z ARC. Chcę umieścić katalizator miedziany w redukcji fi4/fi2 cale, która zamontowana będzie bezpośrednio na kegu 30l. W/w redukcja przy swojej wysokości 18cm ma objętość około 977cm³, chcąc uzyskać podobną obiętość katalizatora umiejscowionego w rurze 60,3mm potrzeba jest około 42cm takowej rury. Daje nam to "zysk" na wysokości kolumny. Dzięki temu resztę kolumny, 160cm rury 60,3mm chcę wypełnić zmywakami. I teraz moje pytanie do wtajemniczonych kolegów, czy takie rozwiązanie katalizatora nie będzie sprzeczne z jakimiś zasadami o których nie mam pojęcia, czy jest szansa na stabilną pracę całości itp.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości