Katalizator miedziany

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
polar
50%
50%
Posty: 132
Rejestracja: 2011-04-29, 14:22

Post autor: polar » 2013-01-05, 14:59

Witam kolegów po długiej nieobecności na forum i wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
Chciałbym abyście rozwiali moje wątpliwości w temacie stosowania perhydrolu do wytrawiania miedzi. Już kiedyś pytałem o to ale nie zostało to skomentowane.
Mianowicie dlaczego używacie perhydrol? Przecież jest to substancja silnie utleniająca czyli tworząca warstwę tlenku na powierzchni miedzi. Ceglany odcień pochodzi właśnie od koloru tlenku miedzi(I). Czysta miedź zaraz po rafinacji ma kolor złotawy a nie ceglany.
Ja tu chyba czegoś nie rozumiem. :cry:
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez polar, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
OLO 69
100%
100%
Posty: 1593
Rejestracja: 2009-11-23, 14:01

Post autor: OLO 69 » 2013-01-05, 16:00

Po destylacji zacieru zbożowego samo wytrawienie miedzi kwaskiem i wodą nie wystarcza. Trzeba użyć kwasku, wody najlepiej gorącej i perhydrolu. Potem wypłukać i jeszcze raz dodać już tylko kwasku i wody.
Dlatego właśnie perhydrol jest miedzy innymi potrzebny.
Pzdr.
OLO 69

Awatar użytkownika
starowar
101%
101%
Posty: 262
Rejestracja: 2011-04-11, 11:38
Lokalizacja: Halinów
Kontaktowanie:

Post autor: starowar » 2013-01-06, 09:19

Najlepiej o stężeniu 3% tak jak apteczna woda utleniona

Awatar użytkownika
Legion
-#Admin
-#Admin
Posty: 1870
Rejestracja: 2009-01-24, 11:03

Post autor: Legion » 2013-01-06, 14:17

Ostatnio trawiłem miedź w gotującej się wodzie z dodatkiem elektrolitu.
Efekt był zadowalający.
Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo

Awatar użytkownika
OLO 69
100%
100%
Posty: 1593
Rejestracja: 2009-11-23, 14:01

Post autor: OLO 69 » 2013-01-06, 14:57

Ja zamiast kwasku cytrynowego używam odrdzewiacza firmy Dragon.
http://www.dragon.biz.pl/product.php?ca ... 20a04756cd

Łyżeczka, dwie na litr wody wystarcza.
Pzdr.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez OLO 69, łącznie zmieniany 3 razy.
OLO 69

Awatar użytkownika
Legion
-#Admin
-#Admin
Posty: 1870
Rejestracja: 2009-01-24, 11:03

Post autor: Legion » 2013-01-06, 15:03

Dokładnych proporcji nie znam, gotowałem miedź w garnku z wodą i dolewałem po trochu elektrolitu aż zaczęły się pojawiać efekty. Dawka raczej nie przekroczyła 100-200ml na około 2l wody.
Elektrolit dostałem w sklepie z oponami i akumulatorami.
Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo

Wrobello
40%
40%
Posty: 54
Rejestracja: 2012-11-26, 00:31

Post autor: Wrobello » 2013-01-09, 13:18

Witam,
Wydaje mi się, że elektrolit to niebezpieczna sprawa jednak - chyba zbyt niebezpieczna, skoro można to zrobić w bardziej przystępny sposób. Ja swoje sprężynki czyszczę max co 2 procesy, mam ich 30cm w rurze 60,3mm. Po kazdych dwóch procesach wsypuję sprężynki do słoika 0.9L wypełnionego do połowy ciepłą wodą z dodatkiem łyżki stołowej kwasku cytrynowego. Zostawiam na dzień, dwa, albo jak zapomnę to do następnego procesu i nawet po jednym dniu są czyściutkie. Robię tylko cukrówki.
pozdrawiam,
Wrobello

furman

Post autor: furman » 2013-01-11, 09:49

Legion pisze:Dziś skończyłem kręcić sprężynki z drutu 0,5mm, nawijałem na rdzeniu 1,6mm.

Obrazek

Średnica pojedynczej sprężynki to 2,6mm. Z 2,5m drutu nawijałem 20cm sprężynkę którą rozciągałem do około 30cm.
Do rury fi zew. 70mm weszło ciasno 500szt takich sprężynek. Taki 30 centymetrowy pakiet waży 2kg.
Koszt materiału - 25zł/kg (cena dobrej jakości złomu miedzianego, w tym przypadku kabel linka)
Wykonanie własne.
Zakup miedzianych sprężynek o tej wadze kosztował by pewnie majątek.
Legion testowałeś to do smakówek?

Awatar użytkownika
Legion
-#Admin
-#Admin
Posty: 1870
Rejestracja: 2009-01-24, 11:03

Post autor: Legion » 2013-01-11, 12:20

Tak używam do wszystkiego.
Ostatnio całkowicie wysypałem sprężynki KO z zestawu i grappa była robiona wyłącznie na tym wypełnieniu, dołożyłem jedynie jeszcze trochę miedzi.
Nigdy nie udało mi się tego pakietu zalać.
Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo

furman

Post autor: furman » 2013-01-11, 12:25

Właśnie myślałem taki pakiet cyknąć do rury Φ 50 mm i jechać tylko smakówki i zboża. Teraz mam 25 cm spr. miedzianych + 25 cm spr. z kwa. i wydaje mi się, iż za bardzo czyści mi to. Ciągnę bez refluksu do 82° C stabilizuje i tak w koło Macieju. Końcówka na spiryt 1:4.

Awatar użytkownika
Legion
-#Admin
-#Admin
Posty: 1870
Rejestracja: 2009-01-24, 11:03

Post autor: Legion » 2013-01-11, 13:02

Tutaj masz ocenę Grappy, która z pierwszego była odessana na pot - stillu do spodu. Drugim razem na kolumnie fi 70mm bez wypełnienia KO tylko ten pakiet i jeszcze upchany z 1-2kg kabla miedzianego zwiniętego w spiralę. Przedgon był odebrany dwukrotnie (dwie stabilizacje) razem 400ml. Odbiór do 88 stopni w głowicy (destylat miał wtedy 68%). Destylat po stabilizacji nie był mieszany z głównym.
Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo

tor2tor
0%
0%
Posty: 2
Rejestracja: 2013-01-14, 16:14

Post autor: tor2tor » 2013-01-14, 18:08

Howgh

Kompletuję sprzęt bo mi strumyk wysechł, a właśnie to przeniósł się do innej mieściny i mam pytanie do szacownego grona, gdzie prawidłowo umieszczać katalizator miedziany ? Myślę o sprężynkach od gościa z alledrogo, on twierdził, że na dole lepiej, tu i na AD widzę, że ludzie mają również na górze i zgłupiałem. Jak tylko na górze to się mniej brudzą ale czy nie znaczy to, że po prostu mniej pracują? A może dać po pół litra góra i dół? Kolumna będzie ze stali kwasoodpornej 304.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez tor2tor, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Wpływ procesu destylacyjnego na utlenianie sprężynek

Post autor: lesgo58 » 2013-04-30, 14:56

Postanowiłem sprawdzić jaki wpływ na sprężynki miedziane ma proces destylacyjny.
Próby przeprowadzałem podczas pierwszego gotowania trzech nastawów cukrowych o tym samym stężeniu 13% - dobrze przefermentowanych i wyklarowanych. Katalizator długości 30cm.
Dla ułatwienia wyjmowania sprężynek po każdym gotowaniu katalizator umieściłem u góry kolumny. Po zrobieniu zdjęć wkładałem je po wymieszaniu z powrotem.
Mieszałem je za każdym razem gdyż w katalizatorze na górze były jaśniejsze od tych na dole. Na dole już po drugim gotowaniu była warstewka sprężynek zupełnie czarnych. I po każdym następnym gotowaniu pogrubiała się.
Na zdjęciach przestawiłem te same sprężynki od świeżo wyczyszczonych aż po sprężynki po trzech gotowaniach. Po drugim gotowaniu sprężynki w 1/3 wypełnienia były już prawie całkiem czarne.
Wnioski jakie można wyciągnąć z tego doświadczenia to to, że nawet do gotowania czystych sklarowanych cukrówek wypadałoby zmieniać, bądż czyścić sprężynki raz na 2 gotowania. Ewentualnie jak to robię ja. Mam drugi zestaw miedzi w rezerwie. Po każdym gotowaniu wymieniam wypełnienie i wkładam je do butelki wypełnionej wodą z łyżeczką kwasku. Po kilku godzinach sprężynki są czyste. Pozostawiam je w tej kąpieli aż do następnego użycia.
Przy gotowaniu owocówek obowiązkowo - co gotowanie to "nowe" sprężynki.
Załączniki
Sprężynki miedziane.jpg
Sprężynki miedziane 2.jpg

Awatar użytkownika
kula
101%
101%
Posty: 575
Rejestracja: 2010-08-16, 10:00
Lokalizacja: z pod lasu
Kontaktowanie:

Post autor: kula » 2013-04-30, 18:31

Przydała by się waga laboratoryjna i pomiar ile ubywa sprężynek po ich odnowieniu.
Ciekawe po ilu odnowieniach sprężynki "znikną".
Kula

www.StalowkaSklep.pl - destylatory, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2013-04-30, 18:41

Sprężynki miedziane posiadam od początku zabawy tj. od dwóch lat. Nie zauważyłem żeby coś się z nimi działo. Jednak właśnie z myślą, że kiedyś może "znikną" zrobiłem drugi zestaw z rurki miedzianej, która ma grubośc ścianki 1mm.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 38 gości