Porównanie kolumny i pot still
Stratos uprawiasz semantykę. Pokazujesz garnek i twierdzisz po razie jest lux Ok. Badania wstawiasz z przed roku z kolumny co było 2 razy gonione? Zaraz wyjdzie, że spiryt otrzymany z kolumny destylujemy w postaci par przez to garnkowo rurowe cudo? Ja już przestałem wierzyć ludziom na chromatograf językowy. A myślałem, że jakiś przełom jak OLM czy bufor a tu środki masowej pozoracji na tą chwilę szkoda czasu spawam normalnie kolumne.
- stratos
- 101%
- Posty: 682
- Rejestracja: 2010-11-04, 20:18
- Lokalizacja: Północne Mazowsze
- Kontaktowanie:
Ja rozumiem że możesz nie wierzyć.arcii111 pisze: Pokazujesz garnek i twierdzisz po razie jest lux Ok.
Ale zdaje się że masz blisko aby to sprawdzić "namacalnie".
Wpadnij, a zademonstruje działanie.
Dostaniesz też wynik w ilości testowej, aby łatwo porównać go z tym co kapie z innych maszyn.
"Błogosławieni Ci którzy nie patrzą na swiat poprzez pryzmat wiedzy wpojonej" - stratos
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein
aparatura do destylacji
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein
aparatura do destylacji
Ja się pogubiłem, to do szybkowara lejesz spirytus rozwodniony, czy nastaw bezpośrednio po fermentacji Lubię cię stratos, mimo uszczypliwości czasem, nazywając cię kosmitą, to jesteś naszym kosmitą, po prostu jesteś nasz. Lubię twoje posty, twoje rakiety, nawet ukradnę ci jak założę swoją legalną destylarnię napis ,,destylowane 350 godzin" bo to fajny chwyt marketingowe, ale proszę cię, napisz, że do szybkowara lejesz spirytus rozwodniony do 40% i to ci węgiel tak oczyszcza, bo jak napiszesz, że nastaw to ja wymięknę.
Wiking, jak będziesz jechał zabierz mnie ze sobą, mam nawet nastaw gotowy będzie co puszczać.
Trochę daleko do kolegi ale może warto.
Trochę daleko do kolegi ale może warto.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez mlody, łącznie zmieniany 1 raz.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w największych ilościach
- stratos
- 101%
- Posty: 682
- Rejestracja: 2010-11-04, 20:18
- Lokalizacja: Północne Mazowsze
- Kontaktowanie:
Radośnie się uśmiechnąłem po przeczytaniu postu @magasa.
Szczególnie zwróciło moją uwagę stwierdzenie iż jestem Waszym kosmitą.
Miło mi i dziękuje.
Zacier z 6kg cukru, paczki drożdży i 25l wody.
Może opowiem jak to było. Skąd się wziął pomysł.
Przyjechał do mnie klient po maszynę o nazwie handlowej MIDI. Chciał smakówkę z mirabelek robić i coś tam jeszcze. Zaproponowałem mu żeby z kolumny wyrzucił sprężynki pryzmatyczne a zamiast nich włożył kilka zmywaków miedzianych.
Za kilka dni zadzwonił z wiadomością o tym że śliwowica "pycha psze Pani" i że teraz, to on by chciał coś czystego i czy może wsypać węgiel do chłodnicy, bo mu po starej maszynie parę torebek zostało.
A syp. I w tym momencie mi się rozjaśniło.
Po kilku dniach, gdy nowy zacier był już gotowy, wepchałem do chłodnicy wygotowany zmywak 40g z kwasówki, a na górę wsypałem węgiel.
Destylacja i SZOK !
Przez tydzień chodziłem w euforii. Bo przecież to przełom. Sam się w głowę stukałem, czemu ja tego wcześniej nie zrobiłem. Starsi no forum pamiętają za pewne część zabiegów jakich się dopuszczałem:
. Dziury w stropie budynku.
. Kolumna wysoka na 7m.
. Destylacja w podciśnieniu.
. I wiele innych doświadczeń.
I to wszystko psu na budę . .
Od jakiegoś czasu próbuje przekazać Wam, tu na forum tą wiedzę.
Żeby otrzymać w domu perełkę, wystarczy przepuścić nie stężone pary etanolu przez rurę z węglem z góry na dół.
A miast z uwagą, spotykam się uwagami.
[ Dodano: 2017-01-02, 20:51 ]
Szczególnie zwróciło moją uwagę stwierdzenie iż jestem Waszym kosmitą.
Miło mi i dziękuje.
Tak jak to zacytował @wiking - do szybkowaru leje nastaw.magas pisze: bo jak napiszesz, że nastaw to ja wymięknę.
Zacier z 6kg cukru, paczki drożdży i 25l wody.
Może opowiem jak to było. Skąd się wziął pomysł.
Przyjechał do mnie klient po maszynę o nazwie handlowej MIDI. Chciał smakówkę z mirabelek robić i coś tam jeszcze. Zaproponowałem mu żeby z kolumny wyrzucił sprężynki pryzmatyczne a zamiast nich włożył kilka zmywaków miedzianych.
Za kilka dni zadzwonił z wiadomością o tym że śliwowica "pycha psze Pani" i że teraz, to on by chciał coś czystego i czy może wsypać węgiel do chłodnicy, bo mu po starej maszynie parę torebek zostało.
A syp. I w tym momencie mi się rozjaśniło.
Po kilku dniach, gdy nowy zacier był już gotowy, wepchałem do chłodnicy wygotowany zmywak 40g z kwasówki, a na górę wsypałem węgiel.
Destylacja i SZOK !
Przez tydzień chodziłem w euforii. Bo przecież to przełom. Sam się w głowę stukałem, czemu ja tego wcześniej nie zrobiłem. Starsi no forum pamiętają za pewne część zabiegów jakich się dopuszczałem:
. Dziury w stropie budynku.
. Kolumna wysoka na 7m.
. Destylacja w podciśnieniu.
. I wiele innych doświadczeń.
I to wszystko psu na budę . .
Od jakiegoś czasu próbuje przekazać Wam, tu na forum tą wiedzę.
Żeby otrzymać w domu perełkę, wystarczy przepuścić nie stężone pary etanolu przez rurę z węglem z góry na dół.
A miast z uwagą, spotykam się uwagami.
[ Dodano: 2017-01-02, 20:51 ]
I @magasa weźcie.mlody pisze:Wiking jak będziesz jechał zabierz mnie ze sobą
"Błogosławieni Ci którzy nie patrzą na swiat poprzez pryzmat wiedzy wpojonej" - stratos
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein
aparatura do destylacji
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein
aparatura do destylacji
-
- 101%
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-05-12, 22:49
Koledzy, szoku nie ma w tym sposobie nazwijmy to separacją /chromatografia preparatywna/
Na ten temat pisałem wcześniej na Forum. Polega to na tym, że ciecz mieszanina przepływając przez kolumnę wypełnioną np krzemionka, węgiel itp na skutek oddziaływania sił molekularnych ulega pewnemu uszeregowaniu w przepływie. Można odbierać kolejno poszczególne składniki na podstawie szerokości piku z detektora. Nasz geniusz pewnie występuje w roli detektora, albo dużo się naczytał. Mnie interesuje długość chłodnicy / kolumny/ to może wyjdą jakieś wnioski jakościowe
Na ten temat pisałem wcześniej na Forum. Polega to na tym, że ciecz mieszanina przepływając przez kolumnę wypełnioną np krzemionka, węgiel itp na skutek oddziaływania sił molekularnych ulega pewnemu uszeregowaniu w przepływie. Można odbierać kolejno poszczególne składniki na podstawie szerokości piku z detektora. Nasz geniusz pewnie występuje w roli detektora, albo dużo się naczytał. Mnie interesuje długość chłodnicy / kolumny/ to może wyjdą jakieś wnioski jakościowe
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez zbyszek1281, łącznie zmieniany 1 raz.
Przedgony idą przez węgiel, serce i pogony, przez ten sam węgiel kilka procesów jak pisał stratos, a z węgla nadal wypływa wódka 40% jakości bardzo dobrej czystej, Zbyszek i ty niczym Brutus przeciwko mnie, chcesz mi zniszczyć to czego nauczyłem się od 2009r, że o wcześniejszych doświadczeniach nie wspomnę, kiedy to jak kolega Stratos używałem prawie refluxu.
- stratos
- 101%
- Posty: 682
- Rejestracja: 2010-11-04, 20:18
- Lokalizacja: Północne Mazowsze
- Kontaktowanie:
Było już o tym, ale powtórzę.Drupi pisze:Stratos. A dlaczego para z góry na dół możesz wytlumaczyć
Zakładamy że mamy rurę wypełnioną węglem i wpuszczamy parę od dołu.
Na ściankach rury para zacznie się skraplać, a powstała ciecz flegma/reflux zacznie spływać w dół. Węgiel pokryty spływającą cieczą i parą wędrującą do góry zacznie działać analogicznie jak wypełnienie w postaci sprężynek, tyle że znacznie bardziej skutecznie, gdyż przewiewność węgla jest znacznie mniejsza niż sprężynek.
Skutkować to będzie nie stabilną pracą (może zalewać) i wzrostem mocy destylatu.
Wzrost mocy powoduje utratę właściwości sorbcyjnych węgla. Otrzymany destylat jest niezły ale w ślepej próbie łatwo odróżnia się go jako "swójkę".
"Błogosławieni Ci którzy nie patrzą na swiat poprzez pryzmat wiedzy wpojonej" - stratos
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein
aparatura do destylacji
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein
aparatura do destylacji
- stratos
- 101%
- Posty: 682
- Rejestracja: 2010-11-04, 20:18
- Lokalizacja: Północne Mazowsze
- Kontaktowanie:
Dobrze było by je odebrać nie przez węgiel, tylko inną chłodnicą bez wypełnienia, tak żeby nie potrzebnie nie zanieczyszczać węgla.
Jak pokazały doświadczenia węgiel jako pierwszych nie "utrzymał" właśnie przedgonów.
Ich zapach wyszedł w destylacie przy czwartym szybkowarze.
Mi węgiel w doświadczeniach wystarczał na 40 do 45l zacieru, gdzie szło na niego wszystko jak leci razem z przedgonami.
Wiadomo, jeśli odbierzemy przedgony oddzielnie, to żywotność węgla wzrośnie.
Czy warto odbierać oddzielnie przedgony, czy może lepiej po każdej destylacji wymienić węgiel?
Nie mam na to pytanie jasnej odpowiedzi.
Jak pokazały doświadczenia węgiel jako pierwszych nie "utrzymał" właśnie przedgonów.
Ich zapach wyszedł w destylacie przy czwartym szybkowarze.
Mi węgiel w doświadczeniach wystarczał na 40 do 45l zacieru, gdzie szło na niego wszystko jak leci razem z przedgonami.
Wiadomo, jeśli odbierzemy przedgony oddzielnie, to żywotność węgla wzrośnie.
Czy warto odbierać oddzielnie przedgony, czy może lepiej po każdej destylacji wymienić węgiel?
Nie mam na to pytanie jasnej odpowiedzi.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez stratos, łącznie zmieniany 1 raz.
"Błogosławieni Ci którzy nie patrzą na swiat poprzez pryzmat wiedzy wpojonej" - stratos
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein
aparatura do destylacji
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein
aparatura do destylacji
Przecie, to logiczne że zostaną u góry- na początku. W kolumnie wędrują do góry, bo mają najniższą temp. parowania (są jakby najlżejsze) Frakcje będą się układać po kolei od góry, w całym zasypie węglowym. Na samym dole, to już skropliny. I tu zaczyna się problem. Kiedy przerwać odbiór? Od temp. X należałoby selekcjonować po "ileś tam", LUB, ale to już mój PATENT!
PS
Wyszły z rury przy czwartej, bo siłą grawitacji spływały - po każdym przebiegu - w dół, i zanieczyszczały coraz bardziej węgiel.
PS
Wyszły z rury przy czwartej, bo siłą grawitacji spływały - po każdym przebiegu - w dół, i zanieczyszczały coraz bardziej węgiel.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez maria-n, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości