Dziwny i śmierdzący nalot w buforze.

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
Awatar użytkownika
madmax67
40%
40%
Posty: 91
Rejestracja: 2016-10-17, 12:10

Dziwny i śmierdzący nalot w buforze.

Post autor: madmax67 » 2017-03-17, 17:53

Jak w temacie "Dziwny i śmierdzący nalot w buforze."
Dotyczy tylko cukrówek. (innych nie robiłem i nie mam punktu odniesienia)
Zaczęło się od dziwnego posmaku, nawet nie wiem jak to nazwać.
Coś mnie niepokoiło w smaku gotowego wyrobu.
Kolumna : keg 50l. - bufor AKAS`a 2litry- katalizator 20cm sprężynki miedziane - kolumna wypełnienie KO 180cm - OLM -Aabratek
Praktycznie zawsze do pierwszej tury korzystałem z katalizatora z miedzią(strach przed jajcem), druga zmiana na sprężynki z KO.
Od razu zaznaczę że sprężynki Cu trawione co drugi raz zgodnie ze sztuką. Czyściutkie i pachnące.
Zawsze coś w buforze mi nie pasowało z zapachem. Wiem że pogony z cukrówki śmierdzą ale smród był mocno "chemiczny".
Okazało się że powstał dziwny nalot. Tłusty i o paskudnym zapachu który zostawał na rękach.
Wczoraj wygotowałem bufor w garnku z tabletkami ze zmywarki i pozbyłem się zapachu i nalotu.
Wywaliłem miedź i dałem sprężynki z KO.
Dzisiejsze gotowanie przyniosło nieoczekiwane rezultaty.
Destylat po bardzo szybkim odebraniu do drugiego gotowania ładnie pachnie i w smaku o niebo lepszy od wcześniejszych.
Tak wiem: liczba półek się zwiększyła i to mogło poprawić smak.
Za kilka dni drugie gotowanie to się okaże jak końcowy produkt smakuje.
Oczywiście "jajco" się pojawiło!!!! Ale tylko przy głowicy było czuć przez 15 minut od zalania kolumny.
W produkcie nic nie czuć.
Żeby zobrazować słowo pisane kilka zdjęć bufora od góry.
Centralnie rozmazałem nalot palcem aby było widać różnicę.

Czy ktoś ma jakiś pomysł co to może być???
Ponoć nic nie powinno przedostać się do destylatu a u mnie się przeniosło!!
A może ktokolwiek miał lub ma podobny problem??
Załączniki
20170316_184124.jpg
bufor2.JPG
bufor3.JPG
bufor1.JPG

Drupi
40%
40%
Posty: 88
Rejestracja: 2016-09-07, 07:03

Post autor: Drupi » 2017-03-17, 19:26

Ja nie posiadam bufora, ale ten dziwny smak w produkcie końcowym u mnie, był spowodowany ciągłym dodawaniem pogonów do kolejnych cukrówek. Przez wielokrotne ich dolewanie doszło do ich kumulacji w kolejnych nastawach. Teraz tego nie dolewam wcale i jest dobrze.

Awatar użytkownika
madmax67
40%
40%
Posty: 91
Rejestracja: 2016-10-17, 12:10

Post autor: madmax67 » 2017-03-17, 19:52

Nie dodaję pogonów ani przedgonów do gotowania.
Nalot głównie powstawał przy drugim gotowaniu.

daniel257
40%
40%
Posty: 88
Rejestracja: 2011-02-16, 11:03

Post autor: daniel257 » 2017-03-17, 20:17

Nie mam teraz bufora i tak tylko gdybam, ale czy nie jest to efekt samoczyszczenia się miedzi? Przypomina to pływającą po powierzchni wody maź, jak czyściłem sprężynki w garnku z gotującą się wodą i kwaskiem cytrynowym. Około miesiąc temu, włożyłem na dno kolumny tylko 4 cm miedzi i przepuściłem zacier, co ciekawe to wcale nie było zapachu jajec, a smak i zapach się poprawił, wobec wcześniejszych na 20 cm miedzi. Do drugiego gotowania wyjąłem miedź i tu niespodzianka, sprężynki miedziane czyste jak po kąpieli z kwaskiem cytrynowym, więc chyba same się czyszczą. Bez miedzi próbowałem, ale czuć "jajo" i odpuściłem. Destylacja była prowadzona z obniżonym odbiorem pogonów systemu kolegi maria-n.
AABratek 110 cm, 68 mm wewnętrzna. OLM. Miedź 4 cm.

Akas
101%
101%
Posty: 667
Rejestracja: 2008-05-30, 01:05
Lokalizacja: Podlasie

Post autor: Akas » 2017-03-17, 20:30

Ta maź to prawdopodobnie oleje fuzlowe. Widocznie skoncentrowały się pomiędzy buforem, a katalizatorem.

Przy okazji powiem jak to wygląda aparatach jednokolumnowych do destylacji ciągłej.
Koncentracja alkoholi fuzlowych następuje w okolicy trzeciej półki ponad podawaniem zacieru.
Ogólnie gromadzą się tam gdzie flegma osiąga 40-45% i temperatura wynosi 83-84 C.
Można je odbierać w postaci pary, lub cieczy.
Fuzli w czystym składniku jest bardzo mało, około 0,3%.
Koncentracja fuzli w mieszaninie wynosi do 10%. Stosuje się specjalne urządzenia do ich odbierania. Jeżeli chcemy je odbierać w postaci cieczy potrzebujemy półkę bez barbotażu.
Musi mieć ona specjalny przelew dla flegmy z kapturkiem. Nie pozwala on zawiesinie oleistej przelewać się niżej. Otwór z boku rury do odbierania fuzli musi być na poziomie zawiesiny. Trafia ona następnie do odbieralnika, który posiada tzw. dekanter. Ma on za zadanie oddzielić etanol od fuzli. Robi się to przy pomocy wody. Wodę wprowadza się do dekantera która rozpuszcza się z etanolem, zaś fuzle wypychane są do góry, skąd przelewają się do naczynia magazynowego. Woda z etanolem jest z powrotem wprowadzana do kolumny.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Akas, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
madmax67
40%
40%
Posty: 91
Rejestracja: 2016-10-17, 12:10

Post autor: madmax67 » 2017-03-18, 00:59

Akas jak zawsze rzeczowo.
Musiałem 5 razy przeczytać żeby zrozumieć.
Teraz sprawdziłem po gotowaniu bez miedzi i nie ma smrodu i nalotu.
Smrod normalny, stężony pogon.

@daniel257
Wygląda na to że kwaśny dunder umył sprężynki.
Przy buforze tak długo nie chce mi się siedzieć.
Jak tylko opróżni się ze spirytusu kończę zabawę.


Tak czy inaczej będę teraz testował bez miedzi i zobaczymy co z tego wyniknie.
Jak na razie jestem mile zaskoczony zapachem i smakiem.
Wg. Lesgo58 "jajca" zostają w głowicy nad olm i chyba faktycznie tak jest.

grzes0202
0%
0%
Posty: 3
Rejestracja: 2016-10-15, 09:16

Post autor: grzes0202 » 2017-03-18, 07:51

Witam
A jak smakuje produkt po jednej destylacji? Pytam, bo mam taki sam problem też tak mój bufor wygląd. Mam za sobą już z 15 destylacji i nie mogę się pozbyć tego posmaku dziwnego. Pierwsze 10 ciul kolumna musi się ułożyć. Później już stwierdziłem, że tak już będzie i kupiłem tubę na węgiel aktywny. Ale gdy tydzień temu kolega z pracy przyniósł świeży towar (dwa dni wcześniej robiony bo myślałem że to może leży z pół roku i smak się zmienia :nie_wiem ) po jednym razie bez węgla to był towar dla którego sam kupiłem kolumnę tylko nie wiedziałem wtedy jak to ktoś robił. I tego samego dnia wszytko rozkręciłem z każdej części osobno wysypałem sprężynki i gotowałem z soda kaukastyczną. Miedź z kwaskiem i później woda utleniona. Bufor też zalałem wrzątkiem z soda kaukastyczna głowice też i dupa. Zero poprawy. A smak mam taki że najpierw tak jakby plastik silikon czy coś. Następnie jakby coś przypalonego gorzkiego nie bardo da się to pić bez węgla. Następna próba w przyszłym tyg bez miedzi zobaczymy czy coś da. Chyba że ktoś już miał taki problem i w inny sposób sobie z nim poradził?
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez grzes0202, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
madmax67
40%
40%
Posty: 91
Rejestracja: 2016-10-17, 12:10

Post autor: madmax67 » 2017-03-18, 08:19

@grzes takie posmaki miałem jak uszczelki z EPDM (czarne) były na łączeniach sms.
Gorzkawo-chemiczny.
Zmieniłem na silikonowe i jest ok.
Sprawdź wężyk silikonowy czy faktycznie taki jest.
I WODA!!!! Musi być smaczna.
Bez miedzi smak się zmienił na +.(oczywiście to jest moje subiektywne odczucie)
Muszę przeprowadzić więcej testów a brak czasu nie pomaga.

grzes0202
0%
0%
Posty: 3
Rejestracja: 2016-10-15, 09:16

Post autor: grzes0202 » 2017-03-18, 08:36

Akurat też mam czarne uszczelki. Wygotowalem je z kwaskiem cytrynowym później z 4 dni leżały w alkoholu i nie było żadnej reakcji ale może mają rzeczywiście wpływ na smak. Wężyk sprawdzałem jak się pali i jest ok. Też teraz leży w spirytusie . Jeszcze go wygotuje z wodzie z kwaskiem chyba że lepszy płyn do naczyń?
(nie zaszkodzi a będę pewny że nie wnosi żadnych smaków) a co do wody to będę musiał z jakiejś studni chyba ja czerpać bo w sieci smaczek wody nie ma :cry:
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez grzes0202, łącznie zmieniany 1 raz.

Akas
101%
101%
Posty: 667
Rejestracja: 2008-05-30, 01:05
Lokalizacja: Podlasie

Post autor: Akas » 2017-03-18, 09:27

Grzes powiedz jeszcze jak robisz fermentacje.

- czy drożdże są ciągle te same?
- czy cukier jest ciągle ten sam?
- czy fermentacja przebiega typowo?
- jakie naczynie stosujesz do fermentacji?

Czy twój znajomy z pracy mógłby Ci użyczyć swojego nastawu, lub odwrotnie?
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Akas, łącznie zmieniany 1 raz.

grzes0202
0%
0%
Posty: 3
Rejestracja: 2016-10-15, 09:16

Post autor: grzes0202 » 2017-03-18, 11:26

Drożdże za każdym razem są inne. Czuję w beczkach że one różnią się w zapachu i smaku ale po destylacji na pierwszy rzut czuć ten plastik i gorzko przypalony smak.
https://www.olx.pl/
http://allegro.pl/
Posiadam takie beczki. Na początku kupiłem ta wyżej ale brak uszów zmusił mnie do kupna tych niżej (mieszczą się do bagażnika z myślą o transporcie wody z studni :D ) beczki raczej nie mają wpływu na smak bo z jednej i drugiej problem występuje.
Rozpuszczam 12 kg cukru grzejąc to w garczku na kuchence (dopiero myślę kupić mieszadło nierdzewne) i do czystej beczki wlewam część wody później cukier i resztę wody która czyszczę garczek z cukru w sumie 42 litry wody. Nastaw ma mniej więcej 30 stopni. Wsypuję drożdże i wszystko mieszamy aż się rozpuści. Przykrywam deklem i następnego dnia wszystko pracuje. Po tyg jest blisko 0 blg a po półtora -3 blg. Wtedy wynoszę nastaw w zimne miejsce żeby się klarowal. Jak się wyklaruje przelewam do innej beczki (jak przenosiłem w tej samej to mi mętniało na spodzie) przelewam wężykiem grawitacyjne. I wlewam do kega 45 litrów i gotowe. Coś zostaje to wlewam do kega przy kolejnej cukrowce. Cukier też kupuję gdzie jest promocja. Raz Lidl raz Tesco biedronka ale na dzień dzisiejszy nie potrawie zauważyć różnić bo na pierwszy rzut czuć plastik i przypalono-gorzki smak. Dwa razy gotowałem tylko raz a to przez to że problem z tym smakiem dalej występował i kupiłem tubę na węgiel. Likwiduje ona smak plastiku i przypalenia ale gorzkość zostaje (dużo mniejsza ale jest). Mój produkt inaczej smakuje od tego co kolega robi. Przez to robię nowe nastawy jak tylko mam czas a cały produkt magazynuje aż naprawi się problem z tym co jest nie tak.
A co do kolegi z pracy to spytam czy ma to samo fi rur i skręcanie sms wtedy dam mu swoją kolumnę żeby na niej przeprowadził destylacje. Wtedy będę wiedział czy problem mam w beczce i buforze czy w kolumnie i głowicy :D ale wcześniej jeszcze katalizator wyrzucę i sprawdzę co wyjdzie (puszczę coś drugi raz).

_allegro
Ostatnio zmieniony 2017-03-18, 12:19 przez grzes0202, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5060
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Post autor: Citizen Kane » 2017-03-18, 12:15

madmax67 pisze:@grzes takie posmaki miałem jak uszczelki z EPDM (czarne) były na łączeniach sms.
Gorzkawo-chemiczny.
Zmieniłem na silikonowe i jest ok.
Mam takowe, obcych posmaków nie stwierdzam.

Awatar użytkownika
stratos
101%
101%
Posty: 682
Rejestracja: 2010-11-04, 20:18
Lokalizacja: Północne Mazowsze
Kontaktowanie:

Post autor: stratos » 2017-03-18, 13:26

@CK
Znaczy masz czarne, czy silikonowe?
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez stratos, łącznie zmieniany 1 raz.
"Błogosławieni Ci którzy nie patrzą na swiat poprzez pryzmat wiedzy wpojonej" - stratos
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein
aparatura do destylacji

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5060
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Post autor: Citizen Kane » 2017-03-18, 13:45

Czarne

Awatar użytkownika
drgranatt
100%
100%
Posty: 1411
Rejestracja: 2009-07-13, 11:13
Lokalizacja: 3-city

Post autor: drgranatt » 2017-03-18, 14:44

Ja też mam czarne uszczelki w SMS-ch i nic nieprzyjemnego nie przedostaje się.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 41 gości