Dziwny i śmierdzący nalot w buforze.

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
Szlumf
90%
90%
Posty: 629
Rejestracja: 2013-05-24, 00:54
Lokalizacja: mazowieckie

Post autor: Szlumf » 2017-03-19, 00:45

madmax67 pisze: Szkoda że Ci którzy gotują bez miedzi nie opisują swojej kolumny i nastawu który przygotowują.
Bez miedzi obywam się od prawie 3 lat zarówno przy cukrówkach jak i owocówkach. Cukrówki robię na piekarniczych (40dkg drożdży/12kg cukru) lub jeżeli zależy mi na czasie to szybkich gorzelnianych ale nastaw 2x powiększony w stosunku do przepisu na drożdżach. Nastawu nie klaruję. Do kotła idzie prawie wszystko. Zostaje może z 1l syfu na dnie.
Aktualna kolumna to szkło bez ocieplenia 80/75mm ze zmywakami w postaci kłaczków. Kocioł 66l. Bufor zwykle 3l w kotle. Głowica typu "miska" (UFO?) z regulowanym jeziorkiem. OLM z zasypem 30cm do głowicy. Do OLM 160cm wypełnienia.
Przy cukrówkach nigdy nie czułem "jaj" w żadnej formie - ani "jaj na twardo" ani "zbuków".
Może u Ciebie to kwestia prowadzenia procesu. Ja stabilizuję zwykle około 30minut (stała temp. przez 5 min. na 10-tej półce), zrzucam jeziorko. Zwykle 200ml. Ponownie stabilizuję do stałej temp. na "10-tej" półce przez 5min. Uruchamiam kropelkowy z LM, płuczę OLM (~100ml) i odbieram serce.
"Jaja na twardo" miewam przy nie dopilnowanych owocówkach. Ale tu wystarczy wietrzenie.

Awatar użytkownika
madmax67
40%
40%
Posty: 91
Rejestracja: 2016-10-17, 12:10

Post autor: madmax67 » 2017-03-19, 01:10

@Szlumf dziękuję.
Praktycznie to samo robię tylko dłuższą stabilizacja i wtedy jajami daje z głowicy.
Babunich nigdy nie używałem. Nastaw powiększony,paczka na 11 kg i 40 litrów.
Wygląda na to że u mnie nastaw coś wniósł do smordku.
Jutro wrażenia organoleptyczne z bufora.

Akas
101%
101%
Posty: 667
Rejestracja: 2008-05-30, 01:05
Lokalizacja: Podlasie

Post autor: Akas » 2017-03-19, 09:58

@madmax67

Wracając do twojego pierwszego postu.
Twoje nastawy mogą mieć sporo siarkowodoru z powodu jakiegoś stresu dla drożdży.
Przeczytaj co podaje wiki.piwo.org
http://www.wiki.piwo.org/Siarkowod%C3%B3r
Ja może popytam kogoś z wydziału wina aby rozszerzyć wiedzę.

Środki zaradcze:
- Spróbuj mocniej napowietrzać nastawy przed dodaniem drożdży.
- Może trochę daj mniej cukru.
- Można spróbować dodać węgla w płynie.
- Można też wrzucić do beczki trochę miedzi (blacha , a może sprężynki w podziurawionej butelce)

Wracając do bufora.
Twój system prowadzenia końcówki destylacji jest rozsądny, ale doszło chyba do zbiegu kilku okoliczności niekorzystnych.
Twój katalizator redukuje związki siarkowodorowe, powstają więc inne substancje po reakcji.
Gdy kończysz proces bufor wypycha fuzle z swojego wnętrza do katalizatora. Ty wówczas kończysz grzanie aby ich nie pchać wyżej w kolumnę. Fuzle zostają na sprężynkach. Zachodzą wówczas następne reakcje chemiczne, na styku miedzi, związków posiarkowych i fuzli. Ścieka to powoli do bufora i nalepia się na ściankach. Później udziela się podczas następnej rektyfikacji.
Co się udziela i co przechodzi wyżej do odbioru nie wiadomo. Potrzebne byłby badania naukowe.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Akas, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
madmax67
40%
40%
Posty: 91
Rejestracja: 2016-10-17, 12:10

Post autor: madmax67 » 2017-03-19, 13:23

@Akas
Poczytałem.
O higienę dbam bardzo.
Nastaw napowietrzam wlewając wodę pod ciśnieniem.
Spróbuję dać następnym razem mniej cukru.
Miedzi do fermentatora boję się wrzucać bo środowisko kwaśne
i nie wiadomo jak będzie reagowała miedź.
Zaraz pojawią się pewnie głosy ze miedź nie szkodzi bo od stuleci jest wykorzystywana.
Moim zdaniem nie było technologii produkcji KO i miedź była łatwa w obróbce.

Dzisiaj otworzyłem bufor po trzech odpędach.
Żadnego nalotu a zapach lekko pogonowy.
Brak gryzącego smrodu.
Zapach destylatu zmienił się na lekko słodko/kwaśny, inaczej nie potrafię opisać.
Smak po odpędzie(a to tylko surówka ) bardzo dobry bez tego "czegoś" co mi przeszkadzało.
W tym momencie jestem bardzo zadowolony z eksperymentu.
Pod koniec tygodnia pewnie będę miał chwile żeby rektyfikować surówkę to pokaże jaki będzie efekt końcowy.

Za każdym razem podczas stabilizacji czuć jajko z głowicy przez kilka minut.
Destylat nie śmierdzi.
............
edycja: literówka/poprawianie przez androida.
Ostatnio zmieniony 2017-03-20, 12:11 przez madmax67, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6990
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2017-03-19, 15:10

Zapachy siarkowodoru też trafiają się na nowym sprzęcie, z czasem znikają.

Awatar użytkownika
madmax67
40%
40%
Posty: 91
Rejestracja: 2016-10-17, 12:10

Post autor: madmax67 » 2017-03-22, 07:42

Nie wytrzymałem i wczoraj odbyło się drugie gotowanie metodą 2.5.
Zapach łagodny spirytusowy inny trochę od tego co na CU.
I teraz smak. Nie wytrzymałem i na szybko zrobiłem wódkę z kranówką przelaną przez filtr Brita.
Jeszcze ciepłe bez posmaków! :clap :clap
Nie ma tego "czegoś ".
Po rozcieńczeniu do 20% tez niczego niepokojącego nie ma.
Trochę zapach jest inny ale bardzo delikatnie zmienił się pod koniec rektyfikacji ale za sprawą troszkę za szybkiego odbioru.

Po wszystkich przejściach ze smrodem i innych cudach na razie kończę z miedzią. :twisted:
Bufor bez tłustego nalotu i oczywiście w idealnym kolorze.
Liczyłem że pojawi się tłuszczyk pogonowy ale nic nie ma.
Czyste i suche nawet z ładnym smrodkiem pogonów.
Później postaram się wrzucić zdjęcie.
Ostatnio zmieniony 2017-03-22, 10:26 przez madmax67, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
madmax67
40%
40%
Posty: 91
Rejestracja: 2016-10-17, 12:10

Re: Dziwny i śmierdzący nalot w buforze.

Post autor: madmax67 » 2017-03-30, 22:51

Po kilku procesach bez miedzi nadal nie mam zamiaru jej używać.
Chociaż zapachy z głowicy nadal mnie prześladują.
Ale jak bym nie prowadził proces i wolno odbierał a nawet stabilizował (próbowałem) pół dnia to po pierwszym razie jest dziwny zapach spirytusu.
Taki jak by kwaśny, oczywiście leci to jeszcze raz i pozbywam się tego.
Takich smrodów w głowicy jeszcze nie czułem.
Naprawdę śmierdzi dziwnie.
Nalotu żadnego nie ma w buforze ani w żadnym innym miejscu.
Bufor nawet ładnie pachnie pogonami.
Szkoda że nikt więcej nie podjął tematu.
A może nawet miedź wziął w obronę.
Jest szansa że się mylę i bez miedzi truję się bardziej. Może miedź faktycznie wyłapuje jakieś związki które później znalazłem w buforze.
Zdjęcie dla potwierdzenia:
Załączniki
20170320_175553.jpg
20170320_175555.jpg

laurentp
100%
100%
Posty: 1368
Rejestracja: 2013-07-08, 22:08
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Dziwny i śmierdzący nalot w buforze.

Post autor: laurentp » 2017-03-30, 23:02

Przejrzałem odpowiedź Akasa o fuzlach + miedź,
jak masz możliwość, wywal na 1-2 procesy BUFOR, za to wstaw miedź (ale po przygotowaniu, jakby była nowa).

I napisz, co wyszło.
https://nowyekran24.com/ prawda 24h, POLSKIE forum poza zasięgiem "głównego ścieku", taki informacyjny "DETOX"!
Nienawidzę.mechaniki.Za to przemiany fazowe zaczynają mnie fascynować

Awatar użytkownika
madmax67
40%
40%
Posty: 91
Rejestracja: 2016-10-17, 12:10

Re: Dziwny i śmierdzący nalot w buforze.

Post autor: madmax67 » 2017-03-30, 23:15

Bez bufora już było.
Smrodek był w zbiorniku.
Również przeniesiony "smak" do spirytusu.
Mam próbki praktycznie od pierwszych rektyfikacji.
Chyba że jestem przewrażliwiony. Ale to coś mi przeszkadza i udało się usunąć po przez wywalenie miedzi.
Kiedyś prawie płakałem przed monitorem jak czytałem że ktoś czuje różne smaki w wódce (typu, pieczone ziemniaki itp.), prawie oplułem monitor ze śmiechu.
Teraz aż tak bardzo nie jest mi do śmiechu jak zaczynam rozróżniać więcej. :oops

laurentp
100%
100%
Posty: 1368
Rejestracja: 2013-07-08, 22:08
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Dziwny i śmierdzący nalot w buforze.

Post autor: laurentp » 2017-03-30, 23:20

Rzut na taśmę: "Chińska miedź" w której "coś jeszcze" jest?
Źródło sprężynek pewne?

Mi miedź w miarę procesów czernieje, ale to normalne, po to jest, żeby przejmować siarkę. (której nigdy na "wyjściu" nie uświadczyłem). Poza tym mam zmywaki, więc d... nie urywa.
https://nowyekran24.com/ prawda 24h, POLSKIE forum poza zasięgiem "głównego ścieku", taki informacyjny "DETOX"!
Nienawidzę.mechaniki.Za to przemiany fazowe zaczynają mnie fascynować

Awatar użytkownika
madmax67
40%
40%
Posty: 91
Rejestracja: 2016-10-17, 12:10

Re: Dziwny i śmierdzący nalot w buforze.

Post autor: madmax67 » 2017-03-30, 23:40

Źródło pewne.
Chyba że kolegę @Kula do tablicy trzeba wywołać. :abaras
W tym momencie poddaję się. :white_flag

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 75 gości