Wężyk silikonowy
@bimbelek
Rozumiem Cię doskonale, bo sam wyskrobałem ostatnie grosze na skompletowanie aparatury. Na szczęście żona rozumie męskie potrzeby (lepiej niech się bawi w garażu w te swoje zaciery i kapania niż chodzi nie wiadomo gdzie i z kim po nocach). Ponadto wg przysłowia, raz wydane pieniądze na coć porządnego w końcu i tak się zwracają, czy cóś takiego.
Pozdrawiam
Miły
Rozumiem Cię doskonale, bo sam wyskrobałem ostatnie grosze na skompletowanie aparatury. Na szczęście żona rozumie męskie potrzeby (lepiej niech się bawi w garażu w te swoje zaciery i kapania niż chodzi nie wiadomo gdzie i z kim po nocach). Ponadto wg przysłowia, raz wydane pieniądze na coć porządnego w końcu i tak się zwracają, czy cóś takiego.
Pozdrawiam
Miły
Bimbelek
Jesli nie pomaga Tobie wezyk silikonowy, to kup gumowy wezyk do sokownika. Moj kolega tez jest wyczulony na silikon, nie wiem jak on to wyczuwa, kupil wezyk z gumy spozywczej i juz nie marudzi
Taki wezyk ma okolo 10 cm dlugosci, to powinien starczyc.
Ja uzywam silikonu z euro-winu i jest okiej.
Acha, czytajac o chlodnicy z KO zamyslilem sie na chwile (miewam czasem takie"zaniki napiecia") i wybieglem umyslem daleko w przyszlosc... Zdegradowane srodowisko, klopoty z woda...
Zobaczylem w muzeum jedna z kolumn destylacyjnych, a przewodnik mowi:
-Juz w tamtych czasach w gospodarstwach domowych powszechnie stosowano urzadzenia do odzyskiwania wody
To tak z innej beczki, jak to was nie rozweseli, to posmiejcie sie z mojej glupoty
Jesli nie pomaga Tobie wezyk silikonowy, to kup gumowy wezyk do sokownika. Moj kolega tez jest wyczulony na silikon, nie wiem jak on to wyczuwa, kupil wezyk z gumy spozywczej i juz nie marudzi
Taki wezyk ma okolo 10 cm dlugosci, to powinien starczyc.
Ja uzywam silikonu z euro-winu i jest okiej.
Acha, czytajac o chlodnicy z KO zamyslilem sie na chwile (miewam czasem takie"zaniki napiecia") i wybieglem umyslem daleko w przyszlosc... Zdegradowane srodowisko, klopoty z woda...
Zobaczylem w muzeum jedna z kolumn destylacyjnych, a przewodnik mowi:
-Juz w tamtych czasach w gospodarstwach domowych powszechnie stosowano urzadzenia do odzyskiwania wody
To tak z innej beczki, jak to was nie rozweseli, to posmiejcie sie z mojej glupoty
ENERGA - bezplatny internet w Twoim gniazdku
Witam!
Wężyki "silikonowe" z WinoHobby są takie tylko z nazwy. Nie kupujcie tego.
To jest tylko PCV imitujące wyglądem silikon. Tak było przynajmniej rok temu, ale nie sądzę, żeby teraz było inaczej - na stronie dalej jest ta sama nazwa i (zbyt) niska cena.
Kupiłem u nich kiedyś to dziadostwo i sprawdziłem, opisywałem to już wcześniej, potem kupiłem na Elektoralnej w Warszawie i teraz jest OK.
Wężyki "silikonowe" z WinoHobby są takie tylko z nazwy. Nie kupujcie tego.
To jest tylko PCV imitujące wyglądem silikon. Tak było przynajmniej rok temu, ale nie sądzę, żeby teraz było inaczej - na stronie dalej jest ta sama nazwa i (zbyt) niska cena.
Kupiłem u nich kiedyś to dziadostwo i sprawdziłem, opisywałem to już wcześniej, potem kupiłem na Elektoralnej w Warszawie i teraz jest OK.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.
Nie sądzę żeby samo wypełnienie było źródłem tego smrodu. Stawiam raczej na proces (coś z grzaniem), albo zacier.anulek pisze:....Jeśli smród dalej będzie nie znośny wezmę się za wypełnienie...
Spróbuj dać kilka cm wypełnienia miedzianego w celu usunięcia związków siarki z destylatu. Powinno pomóc.
pzdr
WITAM WSZYSTKICH JA TAK SKROMNIE MOŻE MIAŁEM PROBLEM Z ZAPACHEM W DESTYLACIE , COŚ WŁAŚNIE JAK NO NIE WIEM GUMOLIT ,PLASTIK MIAŁEM WĘżYK OD SOKOWNIKA 3ZŁ SZT.NIBY ODPORNY NA TEMPERATURE A JEDNAK ,ZMIENIŁEM NA SILIKON 29 ZŁ METR ZAKUPIONY W ;TUBUSIE ;WĘżE I ZŁACZKI DLA PRZEMYSŁU I OD TEJ PORY JEST OK.JEDNAK COŚ KOŁO 3 DYSZEK TRZEBA DAĆ POZDRAWIAM
Ostatnio zmieniony 2008-09-14, 12:26 przez ZIELAK, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 29 gości