Mój Cyklop
Re: Mój Cyklop
Jak to mówił pewien kapral:
"Jesteście jak dzieci, tylko wódka i dziwki wam w głowie"..
"Jesteście jak dzieci, tylko wódka i dziwki wam w głowie"..
Pozdrawiam
Darek
Darek
Re: Mój Cyklop
Rzeczywiście, to dziecinada jakaś jest...
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.
Re: Mój Cyklop
Profesjonalne kolumny do produkcji armaniaku - jak zauważyłem - mają papugi i te papugi są wykorzystywane. Są one jednak tak duże, że mieszczą areometr i termometr. Do tego tabela korekcyjna i problemu nie ma. Na bieżąco widać jakiej mocy destylat leci i ten wynik nie musi być precyzyjny. Papuga to areometr dynamiczny, który podobnie jak waga dynamiczna, wynik określa z pewną tolerancją. I to wystarczy na wstępnym etapie. Licznik samochodowy też precyzyjnie prędkości ani odległości nie mierzy, ale nikomu do głowy nie przyszłoby, by się go pozbywać.
Róbmy Swoje
Re: Mój Cyklop
Terni Armaniak to nie spirytus rektyfikowany tylko smakówka i do smakówek jak najbardziej papuga,w prostych aparatach i w kolumnie też się przydaje papuga, ale wtedy gdy robisz alkohol z dużą ilością zanieczyszczeń (czytaj smaku i zapachu), wtedy gdy % pomaga ustalić ci co robić, natomiast przy czystej co robi alkoholomierz, od początku do końca procesu powinien stać w miejscu, jak temperatura w głowicy.
Re: Mój Cyklop
@ magas
I to jest sos tego dania!
I to jest sos tego dania!
Re: Mój Cyklop
A mnie jest smutno, że kolega chce od nas odejść.
Re: Mój Cyklop
Masz Magas rację. Ja na wszystko przez pryzmat smakówek patrzę. Spirytus tego nie wymaga, ale myślę że nie stanie się nic złego jeśli ta papuga będzie sobie siedzieć. Mimo że nie potrzebna. Tu termometr jest niezastąpiony.
Róbmy Swoje
Re: Mój Cyklop
kmarian A mnie tam wszystko jedno, jeśli ma JAJA to zostanie bo jakieś doświadczenie jednak ma, (zachłysnoł się chłopak swoimi wynikami i błędów żadnych nie zauważa), natomiast jeśli nie ma to niech spada do innej piaskownicy.
Nam trzeba twardych a nie miętkich, takich co z byle powodu zabierają swoje zabawki bo poklasku nie dostali tutaj nie potrzeba - takie życie.
Jak widzicie na tym forum nikogo nasi Admini nie banują a tym bardziej nie wyrzucają z byle powodu, tym bardziej prośby o usunięcie konta nie są nigdy rozpatrywane, by tak się jednak stało to delikwent musi sobie nie źle zapracować na zbanowanie.
Jak sięgam pamięcią taka sytuacja się zdarzyła lecz wspomniani userzy tak zaszli nam za skórę że wszyscy mieli ich dość.
Nam trzeba twardych a nie miętkich, takich co z byle powodu zabierają swoje zabawki bo poklasku nie dostali tutaj nie potrzeba - takie życie.
Jak widzicie na tym forum nikogo nasi Admini nie banują a tym bardziej nie wyrzucają z byle powodu, tym bardziej prośby o usunięcie konta nie są nigdy rozpatrywane, by tak się jednak stało to delikwent musi sobie nie źle zapracować na zbanowanie.
Jak sięgam pamięcią taka sytuacja się zdarzyła lecz wspomniani userzy tak zaszli nam za skórę że wszyscy mieli ich dość.
"Inteligentni ludzie są często zmuszeni do picia by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami."
- Ernest Hemingłej-
- Ernest Hemingłej-
Re: Mój Cyklop
@ Kawo
Jest jedno takie forum tematyczne gdzie prym wiedzie jego założyciel, reszta się nie liczy
Może założysz swoje, skoro na najlepszym na świecie forum destylerskim Ci nie pasi .
Zanim podejmiesz pochopną decyzję zajrzyj na http://siedestyluje.pl/
Jest jedno takie forum tematyczne gdzie prym wiedzie jego założyciel, reszta się nie liczy
Może założysz swoje, skoro na najlepszym na świecie forum destylerskim Ci nie pasi .
Zanim podejmiesz pochopną decyzję zajrzyj na http://siedestyluje.pl/
czytam nie pytam
Re: Mój Cyklop
Zbyszko, a to forum jest Pawła Koalaka?
- Bimbrownikni
- 50%
- Posty: 190
- Rejestracja: 2016-12-26, 13:09
- Lokalizacja: NI
Re: Mój Cyklop
A mi sie cyklopik podobal szczegolnie samodzielnie zrobiony sterwoniko- termometr
Sent from my SM-T580 using Tapatalk
Sent from my SM-T580 using Tapatalk
Re: Mój Cyklop
A komu się nie podobał, wszystkim się podobał i tak naprawdę nie wiadomo o co chodzi.
Re: Mój Cyklop
Dobra, przepiłem tą małą goryczkę przegryzioną już pierwszym destylatem o niewiadomym procencie i wybaczam Wam i sobie, i...nie wracajmy na razie do tego pod tematu. Na razie, gdyż przy kolejnym razie pozwolę sobie wstawić kolejna relacje.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 81 gości