Płaszcz wodny?
Dobra proszę o opinie. Chce zrobić płaszcz wodny ciśnieniowy. Z tym że, chce umieścić w dość nie typowy grzałkę.
W swoim płaszczu mam takie rozwiązanie ale pod spodem. W rurce. Tu było by w profilu kwadratowym. Chodzi o to żeby można było również grzać gazem. Oraz o jak najmniejszą pojemność płaszcza. Zastanawiam się również nad zamontowanie płomieniówek ( około 10 szt) fi 10-12 mm w płaszczu po obwodzie. Ale znacząco to zwiększy pojemność.
Teraz odległość miedzy ściankami kega a płaszczem wynosi około 1 cm. Wzmocnienia w dnie będą, spust z boku.
Zastanawia mnie rozkład temperatur w płaszczu przy takim rozmieszczeniu grzałki.
W swoim płaszczu mam takie rozwiązanie ale pod spodem. W rurce. Tu było by w profilu kwadratowym. Chodzi o to żeby można było również grzać gazem. Oraz o jak najmniejszą pojemność płaszcza. Zastanawiam się również nad zamontowanie płomieniówek ( około 10 szt) fi 10-12 mm w płaszczu po obwodzie. Ale znacząco to zwiększy pojemność.
Teraz odległość miedzy ściankami kega a płaszczem wynosi około 1 cm. Wzmocnienia w dnie będą, spust z boku.
Zastanawia mnie rozkład temperatur w płaszczu przy takim rozmieszczeniu grzałki.
-
- 101%
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-05-12, 22:49
Witam
Płomieniówki spełnią swoje zadanie jeżeli łączna powierzchnia pól przekroju rurek pomieści spaliny.Można przyjąć w przybliżeniu pole przekroju rury spalinowej typowego pieca gazowego CO np. Φ120mm. Tak rozwiązałem konstrukcję mojego kotła ciśnieniowego.
Grzałki elektryczne patronowe bezpośrednio w płaszczu na obwodzie płomieniówek
Tylko te połączenia zasilania, zabezpieczenia itp.
Płomieniówki spełnią swoje zadanie jeżeli łączna powierzchnia pól przekroju rurek pomieści spaliny.Można przyjąć w przybliżeniu pole przekroju rury spalinowej typowego pieca gazowego CO np. Φ120mm. Tak rozwiązałem konstrukcję mojego kotła ciśnieniowego.
Grzałki elektryczne patronowe bezpośrednio w płaszczu na obwodzie płomieniówek
Tylko te połączenia zasilania, zabezpieczenia itp.
Dzięki Zbyszku za podpowiedzi. Nie wpadł bym na to jak wyliczyć ilość płomieniówek . Grzałki patronowe - rozwiązanie idealne, ale podniosą znacząco koszt. Również pojawi się problem z podłączeniem, tak jak zauważyłeś. Dlatego byłbym za rozwiązaniem w profilu zwykłej grzałki 6 kW z gwintem 5/4 cala. Całość wsadu i tak będzie mieszana mieszadłem w kegu więc w tym miejscu chyba się nie przypali.
Zanim rozpocząłem budowe swojego płaszcza, po obejrzeniu rozwiązania kol. Zbyszka, pomyślałem o zastosowaniu na obwodzie kilku grzałek z korkami 1', takie znalazłem w Jt Mikro. Również chodziło mi o zwiększenie powierzchni grzewczej grzałek. Ale pozostało na tradycyjnym rozwiązaniu- pod dnem. A co do przypalania, to ostatnio grzałem tak gęsty wsad wieloowocowy, że prawie łyżka stała, a po skończeniu to musiałem górą opróżniać. Zadnego przywarcia czy przypalenia.
Nic co obce mi nie jest obce...A tak w ogóle to nie robie nic bo nic mi sie nie chce...
Ano prościej by było tylko jest jedno ale-w trakcie procesu spust się korkuje. 5/4 jednak ciut za mały. Ale planuje dorobić jeszcze podłączenie powietrza pod ciśnieniem, by móc opróżnić kocioł do innego pojemnika, bo teraz tak czy siak jest strasznie niewygodnie grawitacyjnie nawet cukrówki. A jak każdy cm na wagę złota to nie da rady wyżej podnieść zbiornika.
Nic co obce mi nie jest obce...A tak w ogóle to nie robie nic bo nic mi sie nie chce...
Płaszcz wodny
Witam kolegów.
Popełniłem płaszcz wodny typu keg w kegu. W 30l Euro jest włożony 30l Din. Dodatkowo jest dołożony 8 cm szerokości pas blachy, tak że keg wewnętrzny jest otulony do górnego przetłoczenia a więc do ok. 70- 80% jego pojemności. Klasyka, myślę że wielu kolegów korzysta z takich rozwiązań. Dziś robiłem próbę rozruchową grzania … i się przestraszyłem.
Płaszcz posiada pojemność całkowitą 12,72 litra. Opierając się na forumowej dyskusji (nie mogę jej w tej chwili odnaleźć) przyjąłem bufor powietrzny (ponoć bezpieczny) na 10% czyli 1,27 litra. Zalałem więc płaszcz 11,45 litrami wody. Do wewnętrznego wlałem wody ok 50% pojemności. Rozgrzewanie 3x1,4kW. Mam pomiar temp. w płaszczu i w „nastawie”, zawór bezpieczeństwa 1,5 bar, manometr o zakresie 2,5 at w parach. Od ok.95 0C grzałem mocą ok. 1,2-1,4kW. Tak dojechałem do 108 0C w płaszczu, 99 0C w „nastawie” (woda wrzała) i nadciśnieniu 1,8at. Wtedy wyłączyłem grzanie. Ciśnienie wg mnie miało nadal tendencje wzrostową, zawór bezpieczeństwa co ciekawe lub nieciekawie nie zadziałał. Ponadto nie zarejestrowałem dokładnie, ale tak od ok. 90-95 0C zbiornik zaczął wydawać dźwięk, takie mało ciekawe wysokotonowe buczenie. Panowie chodziłem koło niego grubo ubrany, w goglach, kominiarce i byłem z lekka posr…y.
Czy to jest w normie? Jakieś uwagi, sugestie.
Pozdrawiam
Popełniłem płaszcz wodny typu keg w kegu. W 30l Euro jest włożony 30l Din. Dodatkowo jest dołożony 8 cm szerokości pas blachy, tak że keg wewnętrzny jest otulony do górnego przetłoczenia a więc do ok. 70- 80% jego pojemności. Klasyka, myślę że wielu kolegów korzysta z takich rozwiązań. Dziś robiłem próbę rozruchową grzania … i się przestraszyłem.
Płaszcz posiada pojemność całkowitą 12,72 litra. Opierając się na forumowej dyskusji (nie mogę jej w tej chwili odnaleźć) przyjąłem bufor powietrzny (ponoć bezpieczny) na 10% czyli 1,27 litra. Zalałem więc płaszcz 11,45 litrami wody. Do wewnętrznego wlałem wody ok 50% pojemności. Rozgrzewanie 3x1,4kW. Mam pomiar temp. w płaszczu i w „nastawie”, zawór bezpieczeństwa 1,5 bar, manometr o zakresie 2,5 at w parach. Od ok.95 0C grzałem mocą ok. 1,2-1,4kW. Tak dojechałem do 108 0C w płaszczu, 99 0C w „nastawie” (woda wrzała) i nadciśnieniu 1,8at. Wtedy wyłączyłem grzanie. Ciśnienie wg mnie miało nadal tendencje wzrostową, zawór bezpieczeństwa co ciekawe lub nieciekawie nie zadziałał. Ponadto nie zarejestrowałem dokładnie, ale tak od ok. 90-95 0C zbiornik zaczął wydawać dźwięk, takie mało ciekawe wysokotonowe buczenie. Panowie chodziłem koło niego grubo ubrany, w goglach, kominiarce i byłem z lekka posr…y.
Czy to jest w normie? Jakieś uwagi, sugestie.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez peterx, łącznie zmieniany 1 raz.
Chyba nie miałeś ocieplonego płaszcza, bo różnica temp. zbyt duża. Stąd to nadciśnienie, co jest normą - w końcu masz płaszcz zamknięty - czy się mylę? Zresztą w/g mnie to nadciśnienie jest niegroźne. U mnie temperatury nigdy nie przekraczają 3 stopni. Tylko przy rozgrzewaniu różnica sięga ok. 10*C. Ale to normalne bo grzeję podwójna mocą. Jeśli zawór bezpieczeństwa jest sprawny to nigdy nie wystrzeli tylko najpierw zacznie kapać. Nie jestem techniczny w tych sprawach, ale chyba tak musi być. Przynajmniej u mnie tak jest.
Jesli chodzi o buczenie - to dziwna sprawa. Ja z czym taki u siebie się nie spotkałem.
Wspominałeś o wrzeniu wody. Co masz na myśli - wodę w płaszczu czy w kotle? Bo że wrze tu i tam to normalne. Temperatury na to wskazują.
Jesli chodzi o buczenie - to dziwna sprawa. Ja z czym taki u siebie się nie spotkałem.
Wspominałeś o wrzeniu wody. Co masz na myśli - wodę w płaszczu czy w kotle? Bo że wrze tu i tam to normalne. Temperatury na to wskazują.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez zdzichu, łącznie zmieniany 1 raz.
"...cogito ergo sum..."
- berbelucha
- 101%
- Posty: 478
- Rejestracja: 2008-01-18, 21:05
Być może płaszcz masz za nisko zalany i dlatego miałeś w nim tak wysoką temperaturę. Ja zalałbym go do pełna i rozgrzewał. Zawór bezpieczeństwa powinien powoli wypuścić nadmiar wody. Możesz to z daleka kontrolować. Robiłbym to na wszelki wypadek na zewnątrz w bezpiecznym miejscu. Dobrym patentem jest puszczenie nadmiaru do kotła.
....
Płaszcz wodny
Faktycznie płaszcz miałem nie ocieplony, ale to celowo dla prób i kontroli szczelności. Przy rozgrzewaniu miałem różnicę temperatur nawet ponad 20 stopni. Potem ta róźnica lekko się "spłaszczała".
Mówiąc o wrzeniu miałem na myśli ciecz jako nastaw. Co dzieje się w płaszczu, tego nie widać.
Czy Wy rozgrzewacie układ pełną dysponowaną mocą, czy jednak z umiarem?
Muszę dodatkowo sprawdzić zawór bezpieczeństwa przy jakim ciśnieniu sie otworzy.
To buczenie przypomina trochę dźwięk jaki czasem słyszałem od pracującego czajnika.
Pozdrawiam
Mówiąc o wrzeniu miałem na myśli ciecz jako nastaw. Co dzieje się w płaszczu, tego nie widać.
Czy Wy rozgrzewacie układ pełną dysponowaną mocą, czy jednak z umiarem?
Muszę dodatkowo sprawdzić zawór bezpieczeństwa przy jakim ciśnieniu sie otworzy.
To buczenie przypomina trochę dźwięk jaki czasem słyszałem od pracującego czajnika.
Pozdrawiam
Czyli wszystko OK. Bez obaw możesz używać.
Poduszkę powietrza też masz OK. Ja rozgrzewam mocą 3,8kW. A pojemność płaszcza to 18Litrów. Po rozgrzaniu i zalaniu kolumny przełączam na 1,9 kW. Wsad 50 litrów rozgrzewa mi od 12*c do zagotowania w 80min.
A jesli chodzi o wrzenie to u mnie zaczyna gdy termometr w kegu pokazuje ok. 75*C. I potem słychać tylko szum (czasami bulgnięcie) charakterystyczny dla gotującego się płynu.
Poduszkę powietrza też masz OK. Ja rozgrzewam mocą 3,8kW. A pojemność płaszcza to 18Litrów. Po rozgrzaniu i zalaniu kolumny przełączam na 1,9 kW. Wsad 50 litrów rozgrzewa mi od 12*c do zagotowania w 80min.
A jesli chodzi o wrzenie to u mnie zaczyna gdy termometr w kegu pokazuje ok. 75*C. I potem słychać tylko szum (czasami bulgnięcie) charakterystyczny dla gotującego się płynu.
"...cogito ergo sum..."
"...Dodatkowo przykładowe ciśnienia pary wodnej nasyconej w zależności od temperatury, tj. przy jakim ciśnieniu woda wrze.
100C: 1 bar
105C: 1,18 bar
110C: 1,45 bar
115C: 1,66 bar
120C: 1,96 bar
125C: 2,29 bar
130C: 2,67 bar
135C: 3,11 bar
140C: 3,60 bar..."
Coś nie do końca masz w porządku odczyt ciśnienia w płaszczu. Nadciśnienie 1,8 odpowiada temperaturze 130 i paru °C. Sądzę że chodziło Ci raczej o ciśnienie bezwzględne, ale to też trochę za dużo wychodzi. A próby podgrzewania bez poduszki powietrznej raczej bym nie robił. Chwila nie uwagi i się rozczelni, co prawda jest to bezpieczne, ale trzeba będzie od nowa popracować na płaszczu.
100C: 1 bar
105C: 1,18 bar
110C: 1,45 bar
115C: 1,66 bar
120C: 1,96 bar
125C: 2,29 bar
130C: 2,67 bar
135C: 3,11 bar
140C: 3,60 bar..."
Coś nie do końca masz w porządku odczyt ciśnienia w płaszczu. Nadciśnienie 1,8 odpowiada temperaturze 130 i paru °C. Sądzę że chodziło Ci raczej o ciśnienie bezwzględne, ale to też trochę za dużo wychodzi. A próby podgrzewania bez poduszki powietrznej raczej bym nie robił. Chwila nie uwagi i się rozczelni, co prawda jest to bezpieczne, ale trzeba będzie od nowa popracować na płaszczu.
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam
- zbynek, pozdrawiam
- berbelucha
- 101%
- Posty: 478
- Rejestracja: 2008-01-18, 21:05
Kocioł był zalany do połowy pojemności, więc przekazywanie przez płaszcz ciepła było mniej efektywne. Stąd ta "duża" różnica temperatur pomiędzy płaszczem, a wsadem.
Przy bardzo gęstych wsadach, potrafię mieć różnice nawet do 18°C. Podczas gdy przy rzadkich, nie dochodzi ona do 5 stopni.
Przy bardzo gęstych wsadach, potrafię mieć różnice nawet do 18°C. Podczas gdy przy rzadkich, nie dochodzi ona do 5 stopni.
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam
- zbynek, pozdrawiam
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 98 gości