Termometr cyfrowy na układzie DS1820

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
kitkat
30%
30%
Posty: 47
Rejestracja: 2006-03-11, 14:38

Post autor: kitkat » 2006-04-01, 17:57

Serdeczne dzięki

[ Dodano: 2006-04-01, 18:41 ]
Wracając do sprawy ogrzewania przy pomocy grzałek elektrycznych przemówił do mnie tylko jeden argument który podał Citizen Kane. Mianowicie mała powierzchnia grzałek umieszczonych w Kegu co może ale niemusi skutkować przypaleniem zacieru. Powód jest wystarczający, chyba że np. maszynka elektryczna lub rodzaj innego promiennika ciepła umieszczonego pod kegiem. Maszynka miała by nawet ten plus jeżeli dobierzemy odpowiednią moc, że ze względu na wolne stygnięcie i nagrzewanie można ją sterować przekaźnikiem połączonym z termometrem. Grzałki umieszczone w kegu nie zapewniają już tak w miarę stabilnego utrzymania temperatury szybko się nagrzewają i stygną.

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5060
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Post autor: Citizen Kane » 2006-04-01, 19:15

@Tofi

Wytłumacz mi proszę, po co wszystkie grzałki mają mieć płynną regulację. Zakładam, że do głównej destylacji potrzebna mi moc 1800 W. Mam w kegu trzy grzałki: 2x1kW i 1,8 kW. Uruchamiam grzanie, wszystko idzie ma maksa (uwaga na domową instalację elektryczną!). Dochodzę do temperatury np. 85°C, wyłączam dwie grzałki po 1 kW, a zostawiam jedną 1,8 kW. Prowadzę destylację... ...kończę destylacją, finito! Gdzie tu może wystąpić jakieś zaburzenie?! Jak widać nie potrzebuję regulatora lepszego jak moja ręka do wyjmowania wtyczek, aby wszytko działało jak należy (celowo, dla uproszczenia, pominąłem fazę zalewania wstępnego).

W praktyce, zastosowałbym jednak regulację grzałki głównej, a to z tej prostej przyczny, że zaczynając zabawę w destylację nie ma się za bardzo doświadczenia, np. z dobraniem odpowiedniego stopnia upakowania wypełnienia. Zbyt ciasne zmywaki i przy danej mocy, która u kogoś jest właściwa, mamy zalaną kolumnę. Czyli jedna grzałaka regulowana jak najbardziej... ale wszystkie!
kiedy przerwać destylacje, ponieważ układ bedzie podtrzymywał na szczycie kolumny 78,6°C. W
Napisz jak zachowa się wg. ciebie układ w takiej sytuacji.

I ostatnia sprawa, mała dokładność czujników rezystancyjnych. Nie piszesz o jakie wartości ci chodzi, ale chyba dokladność i rozdzielczość czujnika, jak najbardziej oporowego, PT100 na poziomie 0,1°C nie jest chyba mała.

[ Dodano: 2006-04-01, 19:21 ]
[ Dodano: 2006-04-01, 19:20 ]

@kitkat

Zapomij o włączaniu i wyłączaniu grzałek, czy to płynnym czy skokowym, podczas destylacji, bo dopiero to da ci zaburzenia procesu. Moc ma być cały czas na jednakowym poziomie! Nie utrzymasz stałej temperatury w KEGu, a temperatura na szczycie ustabilizuje się sama po osiągnieciu przez urządzenie odpowiedniego powrotu!

Awatar użytkownika
Aabratek
101%
101%
Posty: 1395
Rejestracja: 2006-02-05, 16:20

Post autor: Aabratek » 2006-04-01, 19:40

coraz bardziej przekonuję się że nie wszyscy rozumieją zasadę działania kolumny :? ,niestety
Polacy to przekorna nacja i czasem łopatologia nie pomaga.
Już czekam z niecierpliwością na wyniki pracy tych super regulatorów :wink: ...
wybaczcie panowie ten ton, ale miałem ciężki dzień i nie wytrzymałem
... a Goździkowa przypomina - na ból głowy walnijcie klina !

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5060
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Post autor: Citizen Kane » 2006-04-01, 20:19

@AAbratek

Dla poprawienia humoru zajrzyj do Hyde Parku.

Awatar użytkownika
Tofi
100%
100%
Posty: 1863
Rejestracja: 2006-01-05, 00:36
Lokalizacja: zDolny Śląsk
Kontaktowanie:

Post autor: Tofi » 2006-04-03, 02:01

@AAbratek
Rozumieją, tylko badają w sposób analityczny różne możliwości. W moim "projekcie" ukłądu regulacji temperatury ukłąd będzie dostarczał tylko niezbędną energię do utrzymania na szczycie niezbędnej temperatury, co prawdopodobnie będzie oznaczało to samo co grzanie non stop, chociaż nie mam przewidzianego końca procesu (czyli, nie wyobrażam sobie jak on może się zakończyć), ale wiem napewno że taki układ ograniczy, lub wręcz nawet odetnie pogon.

@CK
prawdopodobnym zakończeniem procesu przy tym układzie będzie ostatnia kropla eth wykapana z aparatury o wartości ok dwudziestu paru %, na pewno nie może być mnie niż wartość zacieru, ale też nie może pozostać bez echa to, że jednak powstała ona z oparów, dlatego stawiam na dwadziescia pare procent. w kolumnie pozostanie jeszcze troche pary,a ale cisnienie, a raczej brak cisnienia spowoduje że para nie zostanie wtłoczona na chłodnice, sytuacja przypominająca opary benzyny w baku. Pogonu nie będzie, ponieważ temp. na szczycie kolumny ma 78°C.

@all
Jako podsumowanie mozna przyjąć nazwe tego układu jako układ ograniczający destylacje. W założeniu miał pomóc w stworzeniu bezobsługowej kolumny, po prostu wkładasz zacier do boilera, załączasz power i rano wstajesz. Przydało by się też sterowanie zaworami odcinającymi, aby można było odseparować przedgon. Tutaj proponuje czujnik zanurzeniowy w naczyniu do któreo bdzie spływał przedgon. Po jego załaczeniu zawór odcinający zamyka do niego dopływ, a destylat znajduje sobie drogę po przez ujście położone tuż nad zaworem odcinającym, które to ujście kieruje go do zbiornika właściwego.

@CK
Juz 10 lat nie mialem stycznosci z elektroniką. Z tego co piszesz (posługujesz się faktami i terminologią nie używaną wczesniej przez nikogop z tego forum, ani w potocznych rozmowach o elektronice), to całkiem niedawno się tym zajmowałeś lub zajmujesz takimi rzeczami. Może byś opracował schemat. Jak masz dostęp do programów to nawet płytke. Kiedyś to pamitam był taki program na amige (chyba Ami Lab się nazywał) i w nim upraszczaliśmy sobie schematy aby narysować płytke. Ale wracając do tematu - 10 lat temu większość dostępnych czujników temperatury była albo kosmicznie droga, albo niewyobrażalnie niedostępna, a wiedza na ich temat ograniczałą się do stwierdzenia że mają bardzo nieliniowe charakterystyki, które w dodatku różnią sie dla dwóch elementów z tej samej serii, stąd wynika twierdzenie o małej dokładności, po prostu przy czujnikach rezystancyjnych obawiam się obarczenia pomiaru zbyt dużym błędem.

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5060
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Post autor: Citizen Kane » 2006-04-03, 11:08

@ Tofi

Wiesz jak będzie to działało! Mierząc temperaturę na szczycie i wykrywając jej wzrost, układ zmiejszy moc grzania, a moc ta powinna pozostać na niezmiennym poziomie, ewentualnie powinna nieco wzrosnąć. Ja w takiej sytuacji nie reguluję grzania, ale zwiększam lekko powrót na wypełnienie.
W założeniu miał pomóc w stworzeniu bezobsługowej kolumny, po prostu wkładasz zacier do boilera, załączasz power i rano wstajesz
Pisałem już niejednokrotnie, nie potrzeba żadnej wyrafinowanej elektroniki ani wyrafinowanego sterowania aby proces zachodził sam, bez jakiejkolwiek ingerencji obsługującego. Czytałeś robola, jak po nastawieniu aparatu wychodził i wracał na sam koniec :!: Tylko nie pisz, że on ma gaz, bo chodzi o dostarczanie energii bez względu w jakiej jest ona postaci. Robienie ukladów elektronicznych, sterowanie PCetem itd uważam za strzelanie z armaty do wróbla. Po co to robić, po co komplikowac sobie życie, skoro rozwiązanie dużo prostsze sprawdza się doskonale :!:
Przydało by się też sterowanie zaworami odcinającymi, aby można było odseparować przedgon. Tutaj proponuje czujnik zanurzeniowy w naczyniu do któreo bdzie spływał przedgon
No rozbrajasz mnie całkowicie 8) ... czyli trzeba zaopatrzyć się w zawory elektromagnetyczne, cewki... Z wielką przyjemnością, zapewne nie tylko ja, obejrzę fotki, działającego z tą automatyką urządzenia.

Co się tyczy czujników oprowych, to zareagowałem na twoje stwierdzenie, bo wynikało z niego dla czytelnika, że jeśli oporowy, to mało dokładny itd. Nie dodałeś, że masz na myśli technologię z czasów odległych o 10 lat. Ja podałem ci przykład, że wcale tak być nie musi, więc twoje obawy, co do stosowania w/w elementów są nieusazadnione.

BTW Amiga moja druga miłość po C64 :D

Awatar użytkownika
Tofi
100%
100%
Posty: 1863
Rejestracja: 2006-01-05, 00:36
Lokalizacja: zDolny Śląsk
Kontaktowanie:

Post autor: Tofi » 2006-04-03, 14:45

Citizen Kane pisze:@ Tofi
Wiesz jak będzie to działało! Mierząc temperaturę na szczycie i wykrywając jej wzrost, układ zmiejszy moc grzania, a moc ta powinna pozostać na niezmiennym poziomie, ewentualnie powinna nieco wzrosnąć. Ja w takiej sytuacji nie reguluję grzania, ale zwiększam lekko powrót na wypełnienie.
Kiedy mnie właśnie nie interesuje destylowanie czegoś, co paruje po zwiększeniu temperatury. Pozatym, jeżeli ktoś ma luzem 350 zł to może taki układ wykorzystać do sterowania RR, a konkretniej zaworem sterowanym silnikiem elektrycznym.
Co do ryzyka zaburzenia procesu to bym się nie martwił, ponieważ spadek mocy będzie proporcjonalny do wzrastającej temperatury, więc różnica 0,1°C nie wpłynie znacznie na proces, jeżeli wogóle wpłynie, ponieważ nie ma tu próbkowania jak w układach cyfrowych tylko układ działa w sposób ciągły, więc minimalne obniżenie temperatury powinno zniwelować to po przez podwyższenie temperatury. Oczywiśnie będzie istniało tętnienie, ale będzie ono wynikało z bezwładności układu destylacyjnego, którą to zniwelowała niemalże w 100% płynna regulacja grzałek (mała różnica temperatury, małe różnice w poziomach grzania grzałek, zamiast skokowego załączania grzałek). Jedyna co bym zmienił w tym układzie to ustawienie asymptoty temperatury na poziomie 80-82°C, lub dobrał bym element, który przekształci wykres działania układu z paraboli na linie prostą, ponieważ podgrzanie z 70°C na 78°C trwało by wieki.

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5060
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Post autor: Citizen Kane » 2006-04-03, 20:34

Tofi pisze:Kiedy mnie właśnie nie interesuje destylowanie czegoś, co paruje po zwiększeniu temperatury
Wcześniej pisałeś, że chcesz destylować do ostatniej kropli, a od momentu kiedy temperatura zaczyna iść do góry w zacierze jest jeszcze trochę etanolu.

Widzę, że na siłę chcesz komplikować sobie życie. Cóż życzę, ci aby twoja aparatura, sterowana zaworami elektromagnetycznym, silnikami, czujnkami poziomu, PCetem i co tam jeszcze sobie wymyślisz ujrzała światło dzienne, a przede wszystkim, aby udało ci się zgrać całość tak aby działała bez zarzutu. IMO ta druga część będzie ma pewno 1k% trudniejsza od pierwszej...

Awatar użytkownika
Aabratek
101%
101%
Posty: 1395
Rejestracja: 2006-02-05, 16:20

Post autor: Aabratek » 2006-04-03, 21:12

Tofi - nie obraź się , ale wytrzymać nie mogę i muszę Ci zadać pytanie - czy kiedykolwiek destylowałeś za pomocą kolumny ? ( w sensie naszych konstrukcji )
... a Goździkowa przypomina - na ból głowy walnijcie klina !

Awatar użytkownika
Tofi
100%
100%
Posty: 1863
Rejestracja: 2006-01-05, 00:36
Lokalizacja: zDolny Śląsk
Kontaktowanie:

Post autor: Tofi » 2006-04-04, 02:21

@aabratek
jezeli kolumną nazwiesz deflegmator z biowinu...

Awatar użytkownika
Etanol
40%
40%
Posty: 78
Rejestracja: 2006-02-17, 17:59
Lokalizacja: Bielska destylarnia

Post autor: Etanol » 2006-04-04, 11:32

Sama idea wymyslania nowych rozwiazan i ulepszen jest jak najbardziej pozytywna.Nawet jesli koszty takiej konstrukcji sa wielokrotnie wyzsze od sprawdzonych i wysluzonych maszynek.w koncu wymyslanie takich rzeczy daje duzo satysfakcji. Historia nam pokazala ze najwieksze odkrycia byly poprzedzone takim tokiem myslenia.Ale jak to powiedzial nasz polski mamtematyk "pomysl to tylko 1% a 99% to jego realizacja".

@Tofi
Mysle ze twoj pomysl na taka machinerie zostanie tylko pomyslem. No chyba ze masz
bardzo duzo motywacji i to wykonasz (dzialajaco). Napewno staniesz sie wtedy naszym wodzem
Ostatnio zmieniony 2006-04-04, 20:38 przez Etanol, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypić czy nie wypić - Jesce po klopelce

Awatar użytkownika
Aabratek
101%
101%
Posty: 1395
Rejestracja: 2006-02-05, 16:20

Post autor: Aabratek » 2006-04-04, 15:13

Tofi pisze:jezeli kolumną nazwiesz deflegmator z biowinu...
nooo... nie nazwę - proponuję Ci abyś przed budową elektroniki , kilka razy zapoznał się osobiście z pracą kolumny - zapewne zobaczysz wtedy bezsens sterowania automatycznego (opisywanego w tym temacie)
- uwierz, regulację prowadzisz powrotem (reflux wew. lub zawor. ) , nie grzaniem - jak pisał CK czasem trzeba zwiększyć moc - w przeciwnym wypadku lipa z prawidłowej pracy
... a Goździkowa przypomina - na ból głowy walnijcie klina !

Awatar użytkownika
truteen
40%
40%
Posty: 67
Rejestracja: 2006-07-31, 21:55

hmmmm

Post autor: truteen » 2006-08-07, 22:58

@ Tofi ... cos w poprzednim poście było o tranzystorach o zgrozo - podczas gdy do sterowania gro urzadzeń od przemysłowych do domowych i samochodowych używa się ...triaków... tyrystorowy ściemniacz światła, tyrostorowy zapłon w Fiacie 125p itd. Układy sterowania proste - triaki w miare niedorgie i sterowanie też liniowe o ile pamietam bo załaczane częstotliwoscią - sterowanie przez bramkę i zapłon przy odpowienich napięciach na bramce oraz elektrodach - przy f= 50Hz załączanego prądu - szło by tę moc jednej grzałki płynnie regulować....regulować - nie znaczy WYregulowac i dostowowac do warunków reakcji!!... izolacja od sieci na jakichs optoelementach np. optotraiakach i mamy beapieczny sterownik - sam mam w domu projekt gotowy z Elektroniki Praktycznej z przed kilku lat - ośmiokanałowy...czyli osiem grzałek - MOŻNA by zamontować......;)

@kitkat - druga strona medalu jest taka jak pisze CK i aabratek że to trochę nie tedy droga, moze i uda Ci się tak tę osatnią grzałkę właczona wysterować że bedzie dostarczałą tyle mocy ile idzie na aktualne parownaie + straty ale sądzę że o wiele trudniej "złapiesz" ten punkt niż robiłbys to na gazie...
Z mojego "pseudo" chemicznego doświadczenia - destylacja, czy synteza czegoś biegła zawsze tak że zatrzymywała sie temperatura na jakims okreslonym poziomie - to była temp. reakcji - i wtedy troche zmniejszało sie gzranie np. przez podniesienie kolby badź obniżenie płaszcza grzejnego grzałki elektrycznej ale nigdy nie regulowalismy pokrętłem choc takie były!...za duza bezwładność a w chemii to wazne bo można wylecieć :D... i to był finał czyli stabilizacja warunków reakcji.... układ sam pobierał tyle ciepła ile potrzebował - temp. przeważnie stała w miejscu i dopiero jak układ zmienił paramerty (wydestylowanie produktu, brak substratów ---> całkowite przereagowanie) temp zaczynała rosnąc i sie to wszytsko wyłączało i zostawiało do schłodzneia... jesli kojarzysz o czym piszę to mimo iz wystepuje tu grzałka - to mechanizm grzania w takich chemicznych reakcjach tez jest "czysto" konwekcyjny bo kolbę ogrzewa powietrze z płaszcza gzrejnego...równomiernosć gzrania i inne bajery...
nie wspominam o regulacji jakiegokolwiek refluksu temp. w garze bo to wg mnie awykonalne... temp. w garze na refluks ma o tyle wpływ co by dostarczyła tyle gorących par aby te same pozostały parami i jeszcze podgrzały to co jest zawracane na wypełnienie (utrzymywały odpowienią do dalszego parowania temp. wypełnienia na całej jego objętości)...

Zycze Ci bys zbudował taki układ choc tutaj stosunek roboty i dłubania jest niewspółmierny do efektów....

A już całkiem na marginesie....przecież gazem chyba taniej grzac niż prądem, a i grzałka jak się upali to koszta..

arsen99
40%
40%
Posty: 86
Rejestracja: 2006-11-01, 22:04
Lokalizacja: Łódź

Post autor: arsen99 » 2006-11-14, 22:30

Witam
na układach elektronicznych nie znam się zbyt dobrze, dlatego zanim zacznę montaż chciałem się zapytać o parę rzeczy:
1. Czy w punktach oznaczonych u mnie na rysunku numerami 1 i 2 należy coś wlutować, albo przewody te przedłużyć, gdyż na schemacie są czarne kropki wskazujące na jakies łączenie.
2. W punkcje 3 i 4 według schematu są te same diody, Zenera, różniące się woltażem, to dlaczego jeden symbol narysowany jest z falka a drugi z linią prostą?
3. Po czym poznam którą stroną taka diodę należy wlutować? Gdyż podejrzewam ze ma ona dwie nie równocenne strony.
4. W środku wtyczki, w obudowie, jest na zdjęciu jakaś miniaturowa płytka, ma której zamontowane są elementy. Z czego mogę wykonać taką płytkę? Czy może to być kawałek jakiegoś plastiku, np z butelki "pet"
5. Czy dodatkowy kondensator mogę wlutować po której chce stronie diody?
Pozdrawiam
Załączniki
ds_schemat.gif
(5.22 KiB) Pobrany 355 razy

marian_mk
40%
40%
Posty: 67
Rejestracja: 2006-02-10, 10:40
Lokalizacja: śląskie

Post autor: marian_mk » 2006-11-15, 00:35

Ja płytkę zrobiłem z karty tlf. (startera - bo grubszy)
punkty 1 i 2 to dołączenie przewodu
diody mają na obudowie pasek z jednej strony który odpowiada paskowi na schemacie
samo wykonanie jest bardzo proste, płytkę wcisnąłem pomiędzy rzędy pinów co bardzo ułatwiło mi lutowanie.
Załączniki
wtyczka.JPG
wtyczka 1.JPG

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 50 gości