Aparatura do destylacji ciągłej

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
Awatar użytkownika
Aabratek
101%
101%
Posty: 1395
Rejestracja: 2006-02-05, 16:20

Post autor: Aabratek » 2006-12-12, 18:23

Tofi pisze:Bo nie ma takich konstrukcji...
no... bo już myślałem że coś mnie ominęło :lol:
...co nie oznacza, iż rysunek nie jest prawidłowy.
Hmm.. wytłumacz proszę jak to niby miałoby działać :roll: ,
i co ma dać mieszanie zacieru z wodą przed podgrzaniem?
... a Goździkowa przypomina - na ból głowy walnijcie klina !

greg
60%
60%
Posty: 221
Rejestracja: 2006-05-17, 23:21

Post autor: greg » 2006-12-12, 19:02

inżynier pisze:
greg pisze: Tak, tyle, że przy drugim gotowaniu destylujesz surówkę rozcieńczoną do 50%, a nie 10%...
A dlaczego?????, ja zawsze rozcieńczm maksymalnie 8)
pozdrawiam
Cóż, każdy rozcieńcza, jak lubi. Ja zbieram surówkę, rozcieńczam do 50%, NaOH, KMnO4 i na aparat. Wsad 45l, 50%. Rozcieńczanie do 10% to ogromna strata czasu i energii. Nikt przemysłowo nie robi tego Twoim sposobem. Musisz wykonać 5 destylacji surówki w czasie, gdy ja robię jedną. Na jakość nie narzekam, ani ja, ani konsumenci, wprost przeciwnie :) Na wyjściu 95,4%, pomiar alkoholomierzem laboratoryjnym z rozdzielczością 0,2%.

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5058
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Post autor: Citizen Kane » 2006-12-12, 19:12

inżynier pisze:zauważyłem, że zdecydowany wpływ na jakość ma maksymalne rozwodnienie wkładu.
Ja nic podobnego nie zauważyłem :roll:
inżynier pisze:jak dolejesz do drugiego gotowania 40l. wody to rozpuszczasz go 100 razy, a przy ewentualnie następnym razie to będzie rozpuszczony 10 000 razy i dopiero to jest miodzio.
Obawiam się, że jednak się mylisz.

Awatar użytkownika
inżynier
101%
101%
Posty: 1823
Rejestracja: 2006-11-14, 12:00

Post autor: inżynier » 2006-12-13, 00:23

greg pisze: Wsad 45l, 50%.
Sorry, u mnie po pierwszym tłoczeniu jest tylko 5l. do drugiego, jeszcze nie doszedłem do takich ilości, natomiast czy gotuję roztwór 10%, czy 50%, to przy kolumnie znaczenia na moc produktu końcowego to, nie ma, a na smak to i owszem.
Citizen Kane pisze: inżynier napisał/a:
jak dolejesz do drugiego gotowania 40l. wody to rozpuszczasz go 100 razy, a przy ewentualnie następnym razie to będzie rozpuszczony 10 000 razy i dopiero to jest miodzio.

Obawiam się, że jednak się mylisz.
nie przejmuj się rozwiej swoje obawy :), jestem otwarty na krytykę moich pomysłów, ale opartą na czymś więcej niż obawach :wink:
Moje wyliczanki oparłem o matematykę i zmysł organoleptyczny, ale n/t tego drugiego to dyskusja jest bez sensu, jeden lubi śledzie, a drugi babę gajowego.
pozdrawiam - inżynier

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5058
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Post autor: Citizen Kane » 2006-12-13, 01:18

Rozwiewam...
To, że rozcieńczysz surówkę, tak aby zawartość składników niepożądanych zmalała w ogólnej objętości 100-u krotnie, nie przekłada się wprost na to, że po destylacji produkt będzie 100 razy czystszy. Matematyka oparta na dzieleniu, nie ma w tym przypadku zastosowania.

Awatar użytkownika
Tofi
100%
100%
Posty: 1863
Rejestracja: 2006-01-05, 00:36
Lokalizacja: zDolny Śląsk
Kontaktowanie:

Post autor: Tofi » 2006-12-13, 02:19

Potwierdzam słowa CK, rozcieńczenie nie spowoduje spadku zawartości syfu, będzie go mniej w jednej jednostce, ale objętościowo bez zmian, a przecież destylacja obejmuje cały nastaw niezależnie czy rozcieńczony czy też nie.

@AAbratek
na początek olej do podgrzewacza przepływowego (może być na pączki, wtedy sąsiad nie będzie miał co kablować że mu spirytem jedzie :P). Grzanie trochę czasu, a następnie powoli odkręcamy zawór z wodą. Prędkość wody powinna być dostosowana do zdolności ogrzewacza, tak aby cała woda dostawała po przepływie i schłodzeniiu na krótkim odcinku temperaturę wrzenia, lub bliską, a następnie stopniowo odkręcamy zacier, który grawitacyjnie spływa do strumienia wody. Stopniowo, aby pilnować jak najwyższej temperatury w kolumnie. Woda jest użyta jako medium transportowe do zacierów, zwłaszcza tych gęstych, przy okazji na samym początku pełni role testera działania układu. I trzecie zastosowanie to rozpuszczanie tego co zostało w kolumnie i przesyłanie tego dalej aby zrobić miejsce na kolejne porcje zacieru. Przy rzadkich zacierach, można by było ją po uruchomieniu (w kolumniie jest 100°C na czujniku) skręcić do niezbędnego minimum (tak aby usuwała nam wywar z kolumny, i tak aby ten wywar nie zatykał ewentualnej pompy).

Awatar użytkownika
inżynier
101%
101%
Posty: 1823
Rejestracja: 2006-11-14, 12:00

Post autor: inżynier » 2006-12-13, 09:10

Prawidłowa odpowiedź zależy od tego z czym chętniej etanol tworzy azeotrop?
Z wodą, czy z syfem, jeśli bardziej z syfem to, CK i Tofi przyznaję wam rację, jeżeli tak samo to rację mam ja, jeżeli z wodą to tym bardziej rację mam ja. 8)
A jeśli w ogóle nie tworzy azeotropu z syfem, to rację też muszę przyznać CK i Tofi, bo gotując nastaw o większym stężeniu obniżamy temperaturę wrzenia, a więc obniżamy prężność par syfu.
No to jak to właściwie jest? :?:
pozdrawiam - inżynier

Awatar użytkownika
Tofi
100%
100%
Posty: 1863
Rejestracja: 2006-01-05, 00:36
Lokalizacja: zDolny Śląsk
Kontaktowanie:

Post autor: Tofi » 2006-12-13, 09:31

Azeotrop nie ma tu nic do znaczenia, bo w warunkach normalnych istnieje koło 96,8%, poniżej tej wartości alkohol nie będzie wciągał wody, chyba, że wlejemy. Obecność fuzli i innych śmieci w destylacie wynika z procesu fermentacji, a nie na w skutek wchłaniania ich z atmosfery. Skoro sporej ilości syfu pozbyliśmy się w pierwszym przebiegu, to oznacza, że ten syf nie wiąże sie w sposób trwały z alkoholem i można się go pozbyć w kolejnych rektyfikacjach, co się w praktyce dzieje. Prościej już nie potrafię uzasadnić swojego stanowiska. Acha, przy drugiej destylacji trochę rozcieńczam, ale wynika to z pragmatyzmu - pozostałości po procesie czyszczenia musi gdzieś pozostać, a najlepiej jak by można było to wylać (destylowałem razem z węglem).

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5058
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Post autor: Citizen Kane » 2006-12-13, 11:13

inżynier pisze:No to jak to właściwie jest? :?:
Sprawa jest bardziej skomplikowana niż się wydaje, wystarczy że wspomnę o azeotropach trójskładnikowych: woda - etanol - fuzle, czy:
Jarociński / Jarosz pisze:Zjawiska zachodzące w czasie odpędzania i rektyfikacji spirytusu są skomplikowane i nie zostały dotychczas w pełni wyjaśnione. Jedną z podstawowych trudności w obserwacji tych zjawisk jest brak metod analitycznych umożliwiających identyfikowanie i oznaczanie ilościowe poszczególnych zanieczyszczeń spirytusu w różnych miejscach kolumn odpadowych i rektyfikacyjnych.
Trochę o rektyfikacji poczytasz w pozycji "Gorzelnictwo i drożdżownictwo", w rozdziałach «Podstawy procesu odpędzania spirytusu» i «Podstawy procesu rektyfikacji spirytusu».

jarek
40%
40%
Posty: 93
Rejestracja: 2006-03-15, 22:04
Lokalizacja: BXL

Post autor: jarek » 2006-12-26, 21:49

małe pytanko:co się dzieje z "papką ze zmielonego zboża"podczas gotowania, chodzi mi o to czy nie powstaje z tego ciasto, czy fermentacja zmienia właściwości klejące mąki

Awatar użytkownika
inżynier
101%
101%
Posty: 1823
Rejestracja: 2006-11-14, 12:00

Post autor: inżynier » 2006-12-27, 09:57

Tofi pisze: (destylowałem razem z węglem).
Czy sprawdzałeś różnicę w jakości destylatu, gotując z węglem i z odfiltrowaniem węgla?
Zastanawiam się, czy w trakcie gotowania, część fuzla zabsorbowanego nie jest przypadkiem oddawana z powrotem. :?:

Awatar użytkownika
Tofi
100%
100%
Posty: 1863
Rejestracja: 2006-01-05, 00:36
Lokalizacja: zDolny Śląsk
Kontaktowanie:

Post autor: Tofi » 2006-12-27, 11:11

akurat takiego porównania nie robiłem, ale sądze że ta papka która szła do wucetu raczej nie oddała tego co trzymała, aby mikropory oddały uwięzione cząsteczki musiały by się rozpękać na większe, a stokilka stopni to zdecydowanie za mało aby ze szlamu zrobić pył

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5058
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Post autor: Citizen Kane » 2006-12-27, 12:19

@ jarek
Pytanie nie jest związane z tematem wątku więc...
...odpowiedź znajdziesz w pozycji wymienionej cztery posty wyżej.

jarek
40%
40%
Posty: 93
Rejestracja: 2006-03-15, 22:04
Lokalizacja: BXL

Post autor: jarek » 2007-02-17, 09:31

@footman
poczyniłeś jakieś nowe doświadczenia, projekty??Z niecierpliwością każdego dnia przeglądam forum oczekując pogłębienia tego tematu, który moim zdaniem jako jedyny pozostał "nie rozgryziony"
Pozdrawiam i życzę powodzenia.

Obelix
0%
0%
Posty: 1
Rejestracja: 2007-12-14, 20:07
Lokalizacja: wieś

Post autor: Obelix » 2007-12-18, 20:56

A może by tak do budowy aparatu do destylacji ciągłej wykorzystać wkłady kominowe z nierdzewki
Zacieranie srebrem... a pędzenie złotem

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości