Aparatura do destylacji ciągłej

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
jarek
40%
40%
Posty: 93
Rejestracja: 2006-03-15, 22:04
Lokalizacja: BXL

Post autor: jarek » 2006-12-10, 15:28

mam taki piec ale pompki posiadaj tylko te do CO a nie przepływowe a to już inny koszt

zbyszek1281
101%
101%
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-05-12, 22:49

Post autor: zbyszek1281 » 2006-12-10, 21:24

Witam
Jeżeli masz piec to zastosuj grawitacyjny przepływ. Piec niżej beczka wyżej. Przepływ reguluj zaworem.
Pozdrawiam

jarek
40%
40%
Posty: 93
Rejestracja: 2006-03-15, 22:04
Lokalizacja: BXL

Post autor: jarek » 2006-12-11, 09:01

z tym piecem to wcale nie takie proste on ma czujniki i raczej nie zadziała bez odpowiedniego ciśnienia, a na tyle dobry nie jestem aby przerabiać aparaty gazowe wiec grzałka wydaje się najlepsza a poza tym ja nie dysponuje tak wysokim pomieszczeniem aby zamontowac piec nad kolumną

zbyszek1281
101%
101%
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-05-12, 22:49

Post autor: zbyszek1281 » 2006-12-11, 16:07

Witam
@Jarek
Kolego czytaj dokładnie post, beczka to nie kolumna. Niepotrzebne zawory można odłączyć praca pieca musi być w układzie otwartym. Tak działa typowa wytwornica pary. Inny temat to para przegrzana i ciśnienie.
Pozdrawiam

Cocacolatl
50%
50%
Posty: 149
Rejestracja: 2006-04-17, 18:21

Post autor: Cocacolatl » 2006-12-11, 16:46

Panowie, wybijcie sobie ten piec z glowy. Tu wystarczy niewielka modyfikacja typowego sprzetu. Przerobka pieca bedzie was kosztowac duzo wiecej niz przerobka kega.

C.

jarek
40%
40%
Posty: 93
Rejestracja: 2006-03-15, 22:04
Lokalizacja: BXL

Post autor: jarek » 2006-12-11, 18:19

Piec a właściwie kocioł, to tylko jeden z wielu możliwości podgrzania zacieru i ewentualne rozwiązanie jednego problemu moim zdaniem najmniejszego. Ja osobiście do podgrzania użył bym zacieru przerobionego a dalej do właściwej temu procesowi temperatury użył grzałki z jakimś termostatem lub bardziej zaawansowanym technicznie rozwiązaniem.

Cocacolatl
50%
50%
Posty: 149
Rejestracja: 2006-04-17, 18:21

Post autor: Cocacolatl » 2006-12-11, 21:32

Ale tu nie ma potrzeby robic zadnej zaawansowanej techniki, termostatow, grzalek czy kotlow. Tu potrzeba tylko dwie rury - jedna do doprowadzania swiezego towaru, druga do odprowadzania towaru wygotowanego. Odprowadzenie powinno byc na pewnej wysokosci od dna kociolka (powiedzmy 4/5 - taki poziom bedzie utrzymywany w kotle) i zasyfonowane (zeby para nie uciekala). Jedyny zawor regulacyjny jest potrzebny na doprowadzeniu. Ustawiamy go tak, zeby temperatura w chlodnicy byla maksymalna akceptowalna (dla pot still powiedzmy 97°C) - do daje gwarancje odpowiedniego wygotowania zacieru. Problem moze byc przy kolumnie, bo wtedy mamy nadcisnienie w kociolku, ale to pewnie załatwią odpowiednie wysokosci - syfonu na odprowadzeniu i stołka pod zbiornikiem ze swiezyzną.

C.

Awatar użytkownika
Tofi
100%
100%
Posty: 1863
Rejestracja: 2006-01-05, 00:36
Lokalizacja: zDolny Śląsk
Kontaktowanie:

Post autor: Tofi » 2006-12-11, 23:08

W przemysłowych aparaturach zacier jest podawany do strumienia pary i wraz z tym strumieniem płynie przez aparature, gdzie jest podgrzewany do 104°C. Temperatura ta gwarantuje odparowanie całego etanolu z zacieru, a reszta to tylko rektyfikacja w kolumnie. Rozwiązaniem do zastosowania w domowych warunkach było by skonstruowanie przepływowego podgrzewacza wody (ponieważ te fabryczne mogły by się nie sprawdzić w kontakcie z zacierem, nie mówiąc o zagrożeniu wybuchem od iskry po paru miesiącach użytkowania).
Załączniki
przeplywowa.jpg
przykład realizacji

Awatar użytkownika
bielok
101%
101%
Posty: 607
Rejestracja: 2006-06-30, 09:17
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: bielok » 2006-12-12, 08:48

cześć :)

geniuszem techniki nie jestem ........ może dało by się zaadoptować expres do kawy?


Admin: post edytowany (usunięto zbędny cytat)
pozdrawiam
bielok

Alkohol nie rozwiąże twoich problemów...
A z drugiej strony, mleko w sumie też nie..

Awatar użytkownika
Aabratek
101%
101%
Posty: 1395
Rejestracja: 2006-02-05, 16:20

Post autor: Aabratek » 2006-12-12, 14:03

Tofi pisze:W przemysłowych aparaturach zacier jest podawany do strumienia pary i wraz z tym strumieniem płynie przez aparature, gdzie jest podgrzewany do 104°C. Temperatura ta gwarantuje odparowanie całego etanolu z zacieru, a reszta to tylko rektyfikacja w kolumnie.
Tofi, podaj proszę źródło opisujące taką aparaturę (najlepiej z rysunkiem), bo Twój opis, a tym bardziej rysunek :shock: , nijak się ma do konstrukcji które znam :|
... a Goździkowa przypomina - na ból głowy walnijcie klina !

Awatar użytkownika
inżynier
101%
101%
Posty: 1823
Rejestracja: 2006-11-14, 12:00

Post autor: inżynier » 2006-12-12, 14:19

Wydaje mi się, że cała róznica w podejściu naszym od Polmosu tkwi w otrzymaniu surówki, oni jadąc na skale przemysłową musza to zrobić szybko i wydajnie, stąd później w kupnej gorzale tyle syfu. Nasze działanie to rzemiosło, możemy pozwolic sobie na mniej wydajny proces, trochę bardziej powolny, ale jaki efekt. :mrgreen:
Pójscie w metody przemysłowe to tak jak w Konopielce,
"Czy w robocie to chodzi, o to, żeby ją zrobić szybko???" :roll:
Odpowiedź na to pytanie pozostawiam każdemu z Was. :wink:
pozdrawiam - inżynier

Awatar użytkownika
Tofi
100%
100%
Posty: 1863
Rejestracja: 2006-01-05, 00:36
Lokalizacja: zDolny Śląsk
Kontaktowanie:

Post autor: Tofi » 2006-12-12, 14:48

@AAbratek
Bo nie ma takich konstrukcji - właśnie przewertowałem "skrócony kurs gorzelnictwa..." i po prostu pomylił mi sie obrazek w pamięci i parnik o działaniu ciągłym został sklasyfikowany w moim mózgu pod pojęciem destylator o działaniu ciągłym, co nie oznacza, iż rysunek nie jest prawidłowy.

@inżynier
zgadzam się z tobą, jednak taka szybka destylacja może sie przysłużyć przy etapie surówki - z pięciu przygotowanych beczek zacieru można by było uzyskać w jeden weekend beczke surówki do zabawy na długie tygodnie. Surówki tą metodą bał bym się już destylować - nie ma sensu destylować po raz drugi jak dalej będą syfy, tu już trzeba sprawdzonej aparatury, no chyba że by przerobić ten rysunek na wersje dwulufową wtedy syfy zbierały by się w drugiej w odstojniku, a odstojnik podgrzewany elektrycznie z regulacją PID, wtedy wystarczyło by odpowiednio dobrać przepływ chłodziwa woków wężownicy pomiedzy dwoma kolumnami aby za dużo pary nie szło w gwizdek, a raczej prądu w ogrzewanie zbyt schłodzonego destylatu.

Awatar użytkownika
inżynier
101%
101%
Posty: 1823
Rejestracja: 2006-11-14, 12:00

Post autor: inżynier » 2006-12-12, 16:29

@Tofi
zauważyłem, że zdecydowany wpływ na jakość ma maksymalne rozwodnienie wkładu.
Już podawałem to w temacie dyskusji nad podwójną kolumną, uważam, że przy kegu 50l. z pierwszego tłoczenia dostajesz 5l. 92%, czyli 400ml. syfu, jak dolejesz do drugiego gotowania 40l. wody to rozpuszczasz go 100 razy, a przy ewentualnie następnym razie to będzie rozpuszczony 10 000 razy i dopiero to jest miodzio.
pozdrawiam

greg
60%
60%
Posty: 221
Rejestracja: 2006-05-17, 23:21

Post autor: greg » 2006-12-12, 16:43

inżynier pisze:z pierwszego tłoczenia dostajesz 5l. 92%, czyli 400ml. syfu, jak dolejesz do drugiego gotowania 40l. wody to rozpuszczasz go 100 razy
Tak, tyle, że przy drugim gotowaniu destylujesz surówkę rozcieńczoną do 50%, a nie 10%...

Awatar użytkownika
inżynier
101%
101%
Posty: 1823
Rejestracja: 2006-11-14, 12:00

Post autor: inżynier » 2006-12-12, 17:18

greg pisze: Tak, tyle, że przy drugim gotowaniu destylujesz surówkę rozcieńczoną do 50%, a nie 10%...
A dlaczego?????, ja zawsze rozcieńczm maksymalnie 8)
pozdrawiam

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 34 gości