Aparatura do destylacji ciągłej
Cytat i resunek pochodzi z forum na stronie Qby: http://alkohole-domowe.com/forum/viewto ... ?f=11&t=75
"Ciągła destylacja; słowo "Ciągła" musi tu być rozumiane jako destylacja, w czasie której nie zabraknie nam zacieru, zbiorników na destylat, ciepła i nie zmorzy nas wreszcie sen... bo obecność jest konieczna.
Aparatura do ciągłej destylacji, w warunkach domowych, może być używana tylko do ciągłego, zgrubnego 'zdzierania' (tak jakoś tłumaczę ang. 'stripping') alkoholu jakości = takiej jak po jednym gotowaniu. Zbudowanie urządzenia, które będzie nam dawało możliwość 'wielkich pędów' (200-300L na raz) spirytusu 96% jest trudne i drogie bo trzeba połączyć ciągłą destylację z systemem reflux'owym a taki wymaga wielu punktów kontroli i kombinacji. Ale jest możliwe.
Rysunek 'pożyczyłem' z sieci ze strony homedistiller i zamieszczam tu należny kredyt autorstwa oryginalnemu autorowi/konstruktorowi. Opisy są po angielsku więc poniżej słowniczek."
"Słowniczek:
Wash in - wpływ zacieru.
Water exit - odpływ wody chłodzącej
Water in - napływ wody chłodzącej
Distilate collection - Odbieranie destylatu
3 Way valve - zawór trójkierunkowy [myślę, że nie potrzebny
Steam - para wodna
Element - grzałka
Na szkicu jest kilka niedociągnięć ale to tylko ogólny szkic: nie umieszczono termometru przy odbiorze oparów (szczyt kolumny). Dobrze byłoby też znać temperaturę w połowie wysokości upakowania (tu pakowanie kulkami, rurkami, które nie zapchają się wysychającymi drożdżami - o tym później), z pewnością temperaturę pary w kociołku ; nie zaszkodziłoby znać temperaturę wpływającego zacieru zacieru (przy kraniku u góry - powinien być nagrzany wstępnie do około 40C).
Na szkicu mamy urządzenie do 'ciągłego' destylowania większych ilości zacieru.
Pierwsza zasadnicza różnica to brak kociołka do gotowania zacieru jest zaś mały np. 4L kociołek do gotowania wody na parę.
Zasada działania -obsługi:
1. Odkręcamy wodę do chłodzenia (dolna chłodnica).
2. Odkręcamy kranik rurki przelewowej z dolnej chłodnicy do kociołka (ten w lewo od górnego, lewego rogu kociołka).
3. Gdy poziom wody w chłodnicy podniesie się do poziomu rurki przelewowej, woda zaczyna spływać i napełniać kociołek aż do momentu gdy zacznie wypływać rurką przelewową - aż dojdzie do poziomu kreski w kociołku (potrzebny poziom wody) i zaczyna się przelewać podwójnym trójnikiem. Kociołek jest napełniony zamykamy tymczasowo wodę.
4. Włączamy grzałkę lub palnik gazowy. Otwieramy dopływ zacieru do górnej nagrzewnicy ale kranik zacieru do kolumny mamy zamknięty. Górna 'chłodnica' ma podwójną rolę: chłodzi wstępnie destylat i nagrzewa wstępnie zacier czyli ta chłodnica zanurzona jest w zacierze.
5. Czekamy aż temperatura wody w kociołku będzie 100C i zacznie się destylować - kapać z chłodnicy - w tej chwili destylowana woda zamiast destylatu.
6. Otwieramy lekko zawór zacieru, kolumna, kulki mają około 100C, zacier kapie na kulki (na środek kolumny) w drodze w dół zacier jest odparowany. Chłodny zacier zmniejsza temperaturę góry kolumny ale ciągle powyżej 78.2C - paruje alkohol. Para wodna skrapla się i opada na dól.
Ponieważ pary alkoholu są lżejsze od par wody lecą do góry do ujścia, system wchodzi w balans, temperatura góry kolumny ustala się w okolicach 78C-80C - na dole pozostaje 100C (bo tu wchodzi para wodna z kociołka). Odparowany zacier ma wyższą temperaturę wrzenia i skroplony spływa na dno kolumny i wypływa do ścieku.
7. Wysoki alkohol (75%-80%) chłodzi się wstępnie, ogrzewając zacier w górnej chłodnicy, a potem skrapla kompletnie w niższej chłodnicy.
8. Zaraz po otwarciu zaworu wlotu zacieru do kolumny otwieramy lekko zawór napełniania kociołka aby powoli uzupełniać wyparowaną wodę, która częściowo spływa razem z wyrobionym zacierem.
To urządzenie może działać bez przerwy aż wyczerpie się zbiornik zacieru. Wydajność regulujemy przez doświadczenie i regulację zaworów. To urządzenie - chyba wszyscy zgodzicie się ze mną - jest piękne i można się w nim 'zakochać'.
UWAGI:
Zawór trójdrożny nie jest tu potrzebny bo nie jest zalecane odgotowywanie wyczerpanego już zacieru. Nie jest to mój pomysł i nie mój rysunek ale tak myślę, że taka oszczędność nie jest opłacalna ze względu na jakość wyrobu - bo gotujemy dodatkowo martwe drożdże a one nieładnie cuchną (coś jakbyśmy gotowali zdechłe dafnie). Lepiej jest mieć w kociołku czystą wodę.
Zachęcam do filtrowania z aparatem, do dyskusji i nowych pomysłów.
Juliusz"
Zamieszczam to bez zgody autora ale myślę że nie będzie On miał nic przeciwko temu jeśli dyskusja na temat takiego aparatu przeniesie się również i na nasze forum.
"Ciągła destylacja; słowo "Ciągła" musi tu być rozumiane jako destylacja, w czasie której nie zabraknie nam zacieru, zbiorników na destylat, ciepła i nie zmorzy nas wreszcie sen... bo obecność jest konieczna.
Aparatura do ciągłej destylacji, w warunkach domowych, może być używana tylko do ciągłego, zgrubnego 'zdzierania' (tak jakoś tłumaczę ang. 'stripping') alkoholu jakości = takiej jak po jednym gotowaniu. Zbudowanie urządzenia, które będzie nam dawało możliwość 'wielkich pędów' (200-300L na raz) spirytusu 96% jest trudne i drogie bo trzeba połączyć ciągłą destylację z systemem reflux'owym a taki wymaga wielu punktów kontroli i kombinacji. Ale jest możliwe.
Rysunek 'pożyczyłem' z sieci ze strony homedistiller i zamieszczam tu należny kredyt autorstwa oryginalnemu autorowi/konstruktorowi. Opisy są po angielsku więc poniżej słowniczek."
"Słowniczek:
Wash in - wpływ zacieru.
Water exit - odpływ wody chłodzącej
Water in - napływ wody chłodzącej
Distilate collection - Odbieranie destylatu
3 Way valve - zawór trójkierunkowy [myślę, że nie potrzebny
Steam - para wodna
Element - grzałka
Na szkicu jest kilka niedociągnięć ale to tylko ogólny szkic: nie umieszczono termometru przy odbiorze oparów (szczyt kolumny). Dobrze byłoby też znać temperaturę w połowie wysokości upakowania (tu pakowanie kulkami, rurkami, które nie zapchają się wysychającymi drożdżami - o tym później), z pewnością temperaturę pary w kociołku ; nie zaszkodziłoby znać temperaturę wpływającego zacieru zacieru (przy kraniku u góry - powinien być nagrzany wstępnie do około 40C).
Na szkicu mamy urządzenie do 'ciągłego' destylowania większych ilości zacieru.
Pierwsza zasadnicza różnica to brak kociołka do gotowania zacieru jest zaś mały np. 4L kociołek do gotowania wody na parę.
Zasada działania -obsługi:
1. Odkręcamy wodę do chłodzenia (dolna chłodnica).
2. Odkręcamy kranik rurki przelewowej z dolnej chłodnicy do kociołka (ten w lewo od górnego, lewego rogu kociołka).
3. Gdy poziom wody w chłodnicy podniesie się do poziomu rurki przelewowej, woda zaczyna spływać i napełniać kociołek aż do momentu gdy zacznie wypływać rurką przelewową - aż dojdzie do poziomu kreski w kociołku (potrzebny poziom wody) i zaczyna się przelewać podwójnym trójnikiem. Kociołek jest napełniony zamykamy tymczasowo wodę.
4. Włączamy grzałkę lub palnik gazowy. Otwieramy dopływ zacieru do górnej nagrzewnicy ale kranik zacieru do kolumny mamy zamknięty. Górna 'chłodnica' ma podwójną rolę: chłodzi wstępnie destylat i nagrzewa wstępnie zacier czyli ta chłodnica zanurzona jest w zacierze.
5. Czekamy aż temperatura wody w kociołku będzie 100C i zacznie się destylować - kapać z chłodnicy - w tej chwili destylowana woda zamiast destylatu.
6. Otwieramy lekko zawór zacieru, kolumna, kulki mają około 100C, zacier kapie na kulki (na środek kolumny) w drodze w dół zacier jest odparowany. Chłodny zacier zmniejsza temperaturę góry kolumny ale ciągle powyżej 78.2C - paruje alkohol. Para wodna skrapla się i opada na dól.
Ponieważ pary alkoholu są lżejsze od par wody lecą do góry do ujścia, system wchodzi w balans, temperatura góry kolumny ustala się w okolicach 78C-80C - na dole pozostaje 100C (bo tu wchodzi para wodna z kociołka). Odparowany zacier ma wyższą temperaturę wrzenia i skroplony spływa na dno kolumny i wypływa do ścieku.
7. Wysoki alkohol (75%-80%) chłodzi się wstępnie, ogrzewając zacier w górnej chłodnicy, a potem skrapla kompletnie w niższej chłodnicy.
8. Zaraz po otwarciu zaworu wlotu zacieru do kolumny otwieramy lekko zawór napełniania kociołka aby powoli uzupełniać wyparowaną wodę, która częściowo spływa razem z wyrobionym zacierem.
To urządzenie może działać bez przerwy aż wyczerpie się zbiornik zacieru. Wydajność regulujemy przez doświadczenie i regulację zaworów. To urządzenie - chyba wszyscy zgodzicie się ze mną - jest piękne i można się w nim 'zakochać'.
UWAGI:
Zawór trójdrożny nie jest tu potrzebny bo nie jest zalecane odgotowywanie wyczerpanego już zacieru. Nie jest to mój pomysł i nie mój rysunek ale tak myślę, że taka oszczędność nie jest opłacalna ze względu na jakość wyrobu - bo gotujemy dodatkowo martwe drożdże a one nieładnie cuchną (coś jakbyśmy gotowali zdechłe dafnie). Lepiej jest mieć w kociołku czystą wodę.
Zachęcam do filtrowania z aparatem, do dyskusji i nowych pomysłów.
Juliusz"
Zamieszczam to bez zgody autora ale myślę że nie będzie On miał nic przeciwko temu jeśli dyskusja na temat takiego aparatu przeniesie się również i na nasze forum.
Zastanawiam się:
Jeśli to co podał Spiryt: http://homedistiller.org/cont.htm działa, to po co ludzie kombinuję jakieś wynalazki z pompkami?
Po 2 czy już ktoś z Was to testował?
Jakie powinno być grzanie dla kolumny 2calowej, jaki napływ zacieru?
Jeśli to co podał Spiryt: http://homedistiller.org/cont.htm działa, to po co ludzie kombinuję jakieś wynalazki z pompkami?
Po 2 czy już ktoś z Was to testował?
Jakie powinno być grzanie dla kolumny 2calowej, jaki napływ zacieru?
Myślę, że nikt ci nie udzieli odpowiedzi na pytanie jakie powinno być grzanie. Z pewnością większe niż przy destylacji okresowej, chociaż też nie koniecznie bo zależy jaką temperature będzie miał doprowadzany zacier (nastaw). Jednak wartość tą trzeba wyznaczyć doświadczalnie.
Są dwa główne problemy przy destylacji ciągłej. Pierwszy to spora, wymagana ilość zacieru do destylacji, żeby ta zabawa miała jakikolwiek sens. Większość z nas nieprzerabia takich ilośći, a ci co przerabiają raczej niepochwalą sie tym na forum.
Drugi problem to odbiór przedgonów (na podanej przez Ciebie stronie, opisane w ostatnim akapicie). Na szczycie kolumny znajdować będzie się etanol z małymi zawartościami metanolu i innych przedgonów. Prawdopodobnie będzie ich zbyt mało by odbierać alkohol kilka(naściecie) cm poniżej górnej granicy wypełnienia. W przemyśle, gotowy destylat, będący produktem rektyfikacji ciągłej, kierowany jest do tzw kolumn metanolowych* gdzie następuje odbiór przedgonów.
* Nie jestem pewien czy ta nazwa jest poprawna w każdym bądź razie została użyta na stronie internetowej jednego z polskich producentów vódek.
pozdrawiam
Są dwa główne problemy przy destylacji ciągłej. Pierwszy to spora, wymagana ilość zacieru do destylacji, żeby ta zabawa miała jakikolwiek sens. Większość z nas nieprzerabia takich ilośći, a ci co przerabiają raczej niepochwalą sie tym na forum.
Drugi problem to odbiór przedgonów (na podanej przez Ciebie stronie, opisane w ostatnim akapicie). Na szczycie kolumny znajdować będzie się etanol z małymi zawartościami metanolu i innych przedgonów. Prawdopodobnie będzie ich zbyt mało by odbierać alkohol kilka(naściecie) cm poniżej górnej granicy wypełnienia. W przemyśle, gotowy destylat, będący produktem rektyfikacji ciągłej, kierowany jest do tzw kolumn metanolowych* gdzie następuje odbiór przedgonów.
* Nie jestem pewien czy ta nazwa jest poprawna w każdym bądź razie została użyta na stronie internetowej jednego z polskich producentów vódek.
pozdrawiam
-
- 101%
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-05-12, 22:49
Szanowny Kolega 61gaw napisał;
Pozdrawiam.
Wygląda na to że te plastikowe rury to sprytne wymienniki ciepła typu rura w rurze i zacier/nastaw płynie cieńszą rurką metalową (wygląda na miedzianą).A czy te rury z tworzywa nadają się do kontaktu z gorącym zacierem?
Pozdrawiam.
Posiadanie własnych zgłoszonych patentów nie wyklucza możliwości bycia patentowanym głupcem.
Wszystkich zainteresowanych destylacją oraz akcesoriami zapraszam do sklepu internetowego HELICA.
Wszystkich zainteresowanych destylacją oraz akcesoriami zapraszam do sklepu internetowego HELICA.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 68 gości