no... bo już myślałem że coś mnie ominęłoTofi pisze:Bo nie ma takich konstrukcji...
Hmm.. wytłumacz proszę jak to niby miałoby działać ,...co nie oznacza, iż rysunek nie jest prawidłowy.
i co ma dać mieszanie zacieru z wodą przed podgrzaniem?
no... bo już myślałem że coś mnie ominęłoTofi pisze:Bo nie ma takich konstrukcji...
Hmm.. wytłumacz proszę jak to niby miałoby działać ,...co nie oznacza, iż rysunek nie jest prawidłowy.
Cóż, każdy rozcieńcza, jak lubi. Ja zbieram surówkę, rozcieńczam do 50%, NaOH, KMnO4 i na aparat. Wsad 45l, 50%. Rozcieńczanie do 10% to ogromna strata czasu i energii. Nikt przemysłowo nie robi tego Twoim sposobem. Musisz wykonać 5 destylacji surówki w czasie, gdy ja robię jedną. Na jakość nie narzekam, ani ja, ani konsumenci, wprost przeciwnie Na wyjściu 95,4%, pomiar alkoholomierzem laboratoryjnym z rozdzielczością 0,2%.inżynier pisze:A dlaczego?????, ja zawsze rozcieńczm maksymalniegreg pisze: Tak, tyle, że przy drugim gotowaniu destylujesz surówkę rozcieńczoną do 50%, a nie 10%...
pozdrawiam
Ja nic podobnego nie zauważyłeminżynier pisze:zauważyłem, że zdecydowany wpływ na jakość ma maksymalne rozwodnienie wkładu.
Obawiam się, że jednak się mylisz.inżynier pisze:jak dolejesz do drugiego gotowania 40l. wody to rozpuszczasz go 100 razy, a przy ewentualnie następnym razie to będzie rozpuszczony 10 000 razy i dopiero to jest miodzio.
Sorry, u mnie po pierwszym tłoczeniu jest tylko 5l. do drugiego, jeszcze nie doszedłem do takich ilości, natomiast czy gotuję roztwór 10%, czy 50%, to przy kolumnie znaczenia na moc produktu końcowego to, nie ma, a na smak to i owszem.greg pisze: Wsad 45l, 50%.
nie przejmuj się rozwiej swoje obawy , jestem otwarty na krytykę moich pomysłów, ale opartą na czymś więcej niż obawachCitizen Kane pisze: inżynier napisał/a:
jak dolejesz do drugiego gotowania 40l. wody to rozpuszczasz go 100 razy, a przy ewentualnie następnym razie to będzie rozpuszczony 10 000 razy i dopiero to jest miodzio.
Obawiam się, że jednak się mylisz.
Sprawa jest bardziej skomplikowana niż się wydaje, wystarczy że wspomnę o azeotropach trójskładnikowych: woda - etanol - fuzle, czy:inżynier pisze:No to jak to właściwie jest?
Trochę o rektyfikacji poczytasz w pozycji "Gorzelnictwo i drożdżownictwo", w rozdziałach «Podstawy procesu odpędzania spirytusu» i «Podstawy procesu rektyfikacji spirytusu».Jarociński / Jarosz pisze:Zjawiska zachodzące w czasie odpędzania i rektyfikacji spirytusu są skomplikowane i nie zostały dotychczas w pełni wyjaśnione. Jedną z podstawowych trudności w obserwacji tych zjawisk jest brak metod analitycznych umożliwiających identyfikowanie i oznaczanie ilościowe poszczególnych zanieczyszczeń spirytusu w różnych miejscach kolumn odpadowych i rektyfikacyjnych.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 27 gości