Aparatura do destylacji ciągłej
@ Mietek
To jest aparatura do destylacji CIĄGŁEJ, w której w ogrzewanym zbiorniku pod kolumną gromadzi się WYCZERPANA surówka. Świeża surówka napływa do kolumny od góry i podążając ku dołowi oddaje zawarty w sobie alkohol unoszącym się w przeciwprądzie parom wytwarzanym przez zbiornik pod kolumną (to spore uproszczenie procesu ale oddaje jego istotę). Surówka pozbawiona alkoholu opada w końcu do zbiornika, a z tamtąd rurką pod jego spodem trafia (poprzez nagrzewnicę surówki wejściowej - nr 12) do zbiornika surówki wyczerpanej (na rysunku jako nr 5). Tak więc odpływ zużytej surówki z bojlera to zwykła fizyka i zasada naczyń połączonych.
Uważam też, że podawanie świeżej surówki będzie płynne. Na jakiej podstawie sądzisz, że pływak nie ustabilizuje się na jednym poziomie? Czy napewno dobrze odczytałeś schemat i zasadę pracy regulatora?
To jest aparatura do destylacji CIĄGŁEJ, w której w ogrzewanym zbiorniku pod kolumną gromadzi się WYCZERPANA surówka. Świeża surówka napływa do kolumny od góry i podążając ku dołowi oddaje zawarty w sobie alkohol unoszącym się w przeciwprądzie parom wytwarzanym przez zbiornik pod kolumną (to spore uproszczenie procesu ale oddaje jego istotę). Surówka pozbawiona alkoholu opada w końcu do zbiornika, a z tamtąd rurką pod jego spodem trafia (poprzez nagrzewnicę surówki wejściowej - nr 12) do zbiornika surówki wyczerpanej (na rysunku jako nr 5). Tak więc odpływ zużytej surówki z bojlera to zwykła fizyka i zasada naczyń połączonych.
Uważam też, że podawanie świeżej surówki będzie płynne. Na jakiej podstawie sądzisz, że pływak nie ustabilizuje się na jednym poziomie? Czy napewno dobrze odczytałeś schemat i zasadę pracy regulatora?
@TomQ
Oglądam te pomysły, podziwiam desperację kolegów, ale sam w to nie wchodzę, u mnie sprawa się rozbija o ilość zacieru, chyba nigdy nie będę miał go tyle, żeby budowa takiego monstrum miała sens.
Jedyne uwagi, które mi się nasuwają to:
1. wymiennik 13 powinien być przed 12, bo ma niższą temperaturę
2. całość będzie działać tylko dla rzadkich i klarownych zacierów, dla zbożówek mogą być problemy.
3. podawanie zacieru na szczyt kolumny jakoś mi organoleptycznie nie pasuje.
pozdrawiam - inżynier
Oglądam te pomysły, podziwiam desperację kolegów, ale sam w to nie wchodzę, u mnie sprawa się rozbija o ilość zacieru, chyba nigdy nie będę miał go tyle, żeby budowa takiego monstrum miała sens.
Jedyne uwagi, które mi się nasuwają to:
1. wymiennik 13 powinien być przed 12, bo ma niższą temperaturę
2. całość będzie działać tylko dla rzadkich i klarownych zacierów, dla zbożówek mogą być problemy.
3. podawanie zacieru na szczyt kolumny jakoś mi organoleptycznie nie pasuje.
pozdrawiam - inżynier
footman
Myślę że rozumiem schemat. Ilość odpływającej zużytej surówki musi być jakoś regulowana zgodnie z założoną wydajnością kolumny. W miarę ubywania zużytej, kolumna automatycznie będzie uzupełniana świeżą. Jeżeli chcesz wypływ zużytej regulować na zasadzie naczyń połączonych to istotna będzie wysokość końca rurki idącej z wymiennika 12 do zbiornika 5 w stosunku do poziomu surówki w boilerze (regulacja trudna bo mogą występować pewne wzrosty i spadki ciśnienia w samym boilerze spowodowane nierównomiernym wrzeniem surówki) .
Jeżeli chodzi o pracę regulatora dopływu świeżej surówki to przy zbyt małym przekroju
leżącej U rurki z silikonu i jej odpływu do kolumny zajdzie niekontrolowane lewarowe przelewanie się świeżej surówki do kolumny niezależnie od pionowego położenia U rurki.
Myślę że rozumiem schemat. Ilość odpływającej zużytej surówki musi być jakoś regulowana zgodnie z założoną wydajnością kolumny. W miarę ubywania zużytej, kolumna automatycznie będzie uzupełniana świeżą. Jeżeli chcesz wypływ zużytej regulować na zasadzie naczyń połączonych to istotna będzie wysokość końca rurki idącej z wymiennika 12 do zbiornika 5 w stosunku do poziomu surówki w boilerze (regulacja trudna bo mogą występować pewne wzrosty i spadki ciśnienia w samym boilerze spowodowane nierównomiernym wrzeniem surówki) .
Jeżeli chodzi o pracę regulatora dopływu świeżej surówki to przy zbyt małym przekroju
leżącej U rurki z silikonu i jej odpływu do kolumny zajdzie niekontrolowane lewarowe przelewanie się świeżej surówki do kolumny niezależnie od pionowego położenia U rurki.
@ inżynier
[ Dodano: 2008-02-29, 00:25 ]
@ Mietek
Tak, masz rację. Temperatura surówki wyczerpanej to 80-90°C, a destylatu napewno mniej. Druga możliwość jest taka, że należałoby dać ten wymiennik (lub dołożyć szeregowo drugi) przy samym wejściu surówki do kolumny - gdyby okazało się to zasadne po sprawdzeniu temperatury surówki w tym miejscu.wymiennik 13 powinien być przed 12, bo ma niższą temperaturę
Tak, to prawda. Ten projekt jest przewidziany dla rzadkich zacierów.całość będzie działać tylko dla rzadkich i klarownych zacierów, dla zbożówek mogą być problemy
Co przez to rozumiesz? Czy uważasz, że taki sposób destylacji może być gorszy od "tradycyjnego"?podawanie zacieru na szczyt kolumny jakoś mi organoleptycznie nie pasuje
[ Dodano: 2008-02-29, 00:25 ]
@ Mietek
Nie do końca tak jest. Wydajność kolumny zależy głównie od jej średnicy oraz mocy grzania. Dlatego mówiąc o regulatorze, niczego tu nie musimy zakładać - on sam dba o napływ świeżej surówki, odpowiedni do stałego poziomu surówki wyczerpanej.Ilość odpływającej zużytej surówki musi być jakoś regulowana zgodnie z założoną wydajnością kolumny.
Oczywiście. Na schemacie zwróć uwagę na zieloną strzałkę po prawej stronie zbiornika surówki wyczerpanej. Właśnie to ona sygnalizuje.istotna będzie wysokość końca rurki idącej z wymiennika 12 do zbiornika 5 w stosunku do poziomu surówki w boilerze
Teoretycznie masz rację ale trzeba by to sprawdzić empirycznie. Mam nadzieję, że problem nie wystąpi.regulacja trudna bo mogą występować pewne wzrosty i spadki ciśnienia w samym boilerze spowodowane nierównomiernym wrzeniem surówki
Na razie nie wypowiadam się o przekrojach i parametrach stricte roboczych. Ten schemat to koncepcja rozwiązania, które poddaję pod osąd. Ale dobrze, że zwracasz uwagę na takie rzeczy.Jeżeli chodzi o pracę regulatora dopływu świeżej surówki to przy zbyt małym przekroju leżącej U rurki z silikonu i jej odpływu do kolumny zajdzie niekontrolowane lewarowe przelewanie się świeżej surówki do kolumny niezależnie od pionowego położenia U rurki.
Ja mam stare przyzwyczajenia i dla mnie wyczerpana surówka to ma ok. 100°Cfootman pisze:Temperatura surówki wyczerpanej to 80-90°C,
kwestia odbioru przedgonów to jedno, a i upapranie wypełnienia od góry całym syfem z zacieru też może mieć wpływ na smak destylatu (to są tylko moje przypuszczenia, nigdy takiej metody nie próbowałem)footman pisze:Co przez to rozumiesz? Czy uważasz, że taki sposób destylacji może być gorszy od "tradycyjnego"?podawanie zacieru na szczyt kolumny jakoś mi organoleptycznie nie pasuje
pozdrawiam - inżynier
PS a może pójść na całość i kupić jakiś POLMOS
inżynier
Myślę, że pomysł na aparaturę do ciągłej destylacji ma swoje plusy i niekoniecznie musi oznaczać możliwość przerabiania setek litrów surówki. Dzięki ciągłej destylacji prawdopodobnie można by zmniejszyć bojler do 15 góra 20 litrów zachowując przyzwoitą wydajność. Mając ilości na więcej niż jedno zalanie boilera zyskujemy na czasie (nie ma kolejnego rozruchu kolumny).Problemem zawsze będą przedgony i pogony. Dlatego i tak trzeba przeprowadzić kolejną klasyczną destylację na kolumnie z oddzieleniem niewskazanych frakcji.
Myślę, że pomysł na aparaturę do ciągłej destylacji ma swoje plusy i niekoniecznie musi oznaczać możliwość przerabiania setek litrów surówki. Dzięki ciągłej destylacji prawdopodobnie można by zmniejszyć bojler do 15 góra 20 litrów zachowując przyzwoitą wydajność. Mając ilości na więcej niż jedno zalanie boilera zyskujemy na czasie (nie ma kolejnego rozruchu kolumny).Problemem zawsze będą przedgony i pogony. Dlatego i tak trzeba przeprowadzić kolejną klasyczną destylację na kolumnie z oddzieleniem niewskazanych frakcji.
Nie sądzę aby była potrzeba powtórnej destylacji klasycznej. Zwróć uwagę, że przedgony i pogony powstają wtedy, gdy temperatura procesu jest niższa od docelowej. W przypadku uruchamiania destylacji ciągłej, problem przedgonów możemy prawie wyeliminować, wlewając do bojlera (pod kolumną) samą wodę i wstępnie wygrzewając kolumnę. Dopiero potem puszczamy surówkę, tak, że trafia ona na prawie optymalne warunki pracy. Piszę "prawie" bo surówka wyczerpana to nie czyta woda więc i temperatury wrzenia będą nieco się różnić. Ale różnica kilku °C, to nie prawie sześćdziesięciu - dlatego przedgonów powinno być tyle co kot napłakał. Z pogonami jest jeszcze lepiej, bo można ich w ogóle uniknąć. Wystarczy zamontować czujnik poziomu świeżej surówki w zasobniku (3) i w sytuacji, gdy jej zabraknie, czujnik automatycznie wyłączy grzanie i da sygnał do zakręcenia zaworu odbioru destylatu (4).Problemem zawsze będą przedgony i pogony. Dlatego i tak trzeba przeprowadzić kolejną klasyczną destylację na kolumnie z oddzieleniem niewskazanych frakcji.
@Footman
z przykrością , ale tutaj całkowicie nie zgadzam się z twoją wypowiedzią, przedgony, jako frakcje lżejsze powstaną natychmiast po podaniu świeżej surówki na kolumnę, po czym zostaną skroplone i odebrane, pogony z kolei faktycznie możemy ograniczyć poprzez "niską" temperaturę w kegu, ale wiąże się to ze stratami
Jest to moja ostatnia wypowiedź w tym temacie, jak dla mnie jest to typowa akademicka dyskusja, ale w pozytywnym znaczeniu, bo rozwijająca kreatywność
pozdrawiam - inżynier
z przykrością , ale tutaj całkowicie nie zgadzam się z twoją wypowiedzią, przedgony, jako frakcje lżejsze powstaną natychmiast po podaniu świeżej surówki na kolumnę, po czym zostaną skroplone i odebrane, pogony z kolei faktycznie możemy ograniczyć poprzez "niską" temperaturę w kegu, ale wiąże się to ze stratami
Jest to moja ostatnia wypowiedź w tym temacie, jak dla mnie jest to typowa akademicka dyskusja, ale w pozytywnym znaczeniu, bo rozwijająca kreatywność
pozdrawiam - inżynier
@ inżynier
To podobnie jak ja.
Dwa napełnienia dużego KEG'a na sesję to 8-9 litrów czystego etOH. Wystarczy.
@ all
Pomysł frapujący.
Warto go rozwijać jako system produkcji paliwa.
IMHO do celów spożywczych może być z powodzeniem wykorzystany jako źródło
surowego spirytusu do dalszej obróbki w klasycznej kolumnie.
Inżynier już pisał o przedgonach, które zawierają między innymi metanol.
W paliwie nie przeszkadzają, a tu ich oddzielenie będzie bardzo trudne, jeśli nie niemożliwe.
Pozdrawiam,
To podobnie jak ja.
Dwa napełnienia dużego KEG'a na sesję to 8-9 litrów czystego etOH. Wystarczy.
@ all
Pomysł frapujący.
Warto go rozwijać jako system produkcji paliwa.
IMHO do celów spożywczych może być z powodzeniem wykorzystany jako źródło
surowego spirytusu do dalszej obróbki w klasycznej kolumnie.
Inżynier już pisał o przedgonach, które zawierają między innymi metanol.
W paliwie nie przeszkadzają, a tu ich oddzielenie będzie bardzo trudne, jeśli nie niemożliwe.
Pozdrawiam,
TomQ
footman
W pełni zgadzam się z inżynierem odnośnie przedgonów i pogonów.
Jeśli chodzi o komplikację aparatury to zastanawiam się nad takim prostym rozwiązaniem:
założenia:
-głowicą Aabratek lub podobna
-kolumna łamana z trójnikiem przy boilerze w celu odbioru zużytej surówki (Ktoś już o tym pisał).
Świeżą surówkę można by wprowadzić rurką włożoną poprzez chłodnicę od góry i sięgającą do połowy wypełnienia. Myślę, że przepływająca surówka powinna zdążyć sie nagrzać i to do właściwej temperatury. Trzeba by tylko rozwiązać regulację dozowania świeżej, zużyta byłaby usuwana w całości.
W pełni zgadzam się z inżynierem odnośnie przedgonów i pogonów.
Jeśli chodzi o komplikację aparatury to zastanawiam się nad takim prostym rozwiązaniem:
założenia:
-głowicą Aabratek lub podobna
-kolumna łamana z trójnikiem przy boilerze w celu odbioru zużytej surówki (Ktoś już o tym pisał).
Świeżą surówkę można by wprowadzić rurką włożoną poprzez chłodnicę od góry i sięgającą do połowy wypełnienia. Myślę, że przepływająca surówka powinna zdążyć sie nagrzać i to do właściwej temperatury. Trzeba by tylko rozwiązać regulację dozowania świeżej, zużyta byłaby usuwana w całości.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 92 gości