Czy z pogonów owocowych można zrobić spiryt?

[jabcok]

Mam pot-stilla, po każdej destylacji owoców lub zbóż zostaje mi dość dużo pogonów "za źle smakują żeby pić, za dobrze pachną żeby wylać".
Być może przerobię sobie tego potstilla na kolumne półkową do zbóż i owoców, zakładam że wtedy też będę miał takie pogony.

Czy jest sens tracić czas i pieniądze żeby dodatkowo dorobić (dokupić) sobie kolumnę rektyfikacyjną, żeby te uzbierane pogony przerabiać?
Czy na kolumnie rektyfikacyjnej da się z takich pogonów w miarę łatwo uzyskać "czystą", czy też zanieczyszczenie wkładu fuzlami jest tak duże że i tak pozostanie smrodek?


Dodam jeszcze że zabawy z cukrówkami na razie mnie nie interesują

[magas]

Dobra droga, z łatwością zrobisz czysty spirytus, pogony zostaną w kotle, przedgony też się pojawią choć teoretycznie ktoś może pomyśleć, że nie będzie, ale zapewniam, że będą, w czystym spirytusie zostanie też troszkę estrów smakowo-zapachowych z owocówek o podobnej temperaturze wrzenia do etanolu, może to być wadą lub zaletą zależy od gustu, które można wyczyścić powtórzeniem procesu zmieniając % wsadu do kotła. To tak ogólnikowo, ale kolumna rektyfikacyjna do odzysku śmieci to dobry pomysł. Dolewanie niby pogonów śliwkowych np do kolejnej porcji surówki śliwkowej to też jest dobry sposób, twoja śliwowica nie straci na jakości, a nawet zyska, to się tyczy wszystkich surowców jeśli pracujesz na prostym aparacie. Oczywiście trzeba wlewać śliwki do śliwek, a nie mix różności.

[fuutro]

Owszem, jak zbiera Ci się takich odpadów sporo to jest to niczego sobie wsad dla kolumny. Kolumna pomoże odłowić naprawdę sporo spirytusu. Co więcej taki owocowy wg mnie naprawdę urzekające łągodnością znamiona aromatyczno smakowe, pomimo iż wydawać by się mogło, że spiryt z kolumny jest skrajnie pozbawiony znamion surowca z jakiego jest.

[jabcok]

No i dzięki. Tak więc będę pewnie sobie dłubał jesienią kolumnę jak wyląduję na kwarantannie covidowej (a prędzej czy później tak się stanie).

[NeRWuS]

No i dzięki. Tak więc będę pewnie sobie dłubał jesienią kolumnę jak wyląduję na kwarantannie covidowej (a prędzej czy później tak się stanie).

Tylko sobie załatw wszystkie "elementy układanki" bo ciężko będzie potem coś dokupić

[Egon777]

Kurier dostarczy gdy sie kupi przez neta.

[jabcok]

No i od 2 dni jestem na kwarantannie (wcześniej niż się spodziewałem), szwagier dał lutownicę i flexa, zamówiłem na Allegro miedziane rurki i czekam. Błagam żonę żeby przywiozła z hurtu 60ok dowolnych owoców do produkcji w/w pogonów ale się wymawia że ma pracę...