Tak jak napisał A_priv, problem z przygasaniem eliminujemy przez dosłownie kilkumilimetrowe przesunięcie do przodu(w stronę paleniska) i przygięcie (niżej) czujki termoelektrycznej (ten niby termometr zawieszony w okolicy ceramiki i połączony z zaworem rurką miedzianą).
producent daje z reguły około 3 obrotów tylnej śruby kontrującej (tej od strony regulatora) zapasu, to (odkręcenie kontry na przedostatni zwój gwintu) plus przesunięcie i przygięcie z wyczuciem czujnika w stronę paleniska z jednoczesnym zakontrowaniem luźną srubą załatwia problem przygasania.
celem jest szybsze nagrzanie czujnika, do temperatury uruchamiającej mały magnesik utrzymujący sprężynowy zaworek posmarowany grafitem w pozycji otwartej (po wciśnięciu pokrętła regulacyjnego).
popsułem ze 3 promienniki zanim się nauczyłem o co w tym chodzi więc warto się posłuchać. Radzę też samemu nie otwierać komory zawora bo lubi się potem nie złożyć
mniej cierpliwi mogą to (czujkę, termoparę i zawór) w ogóle usunąć tracąc gwarancję i zaczopować dziurę czymś (sylikon, korek gwintowany etc.).
bardziej zapobiegliwi mogą zmienić małe nity, które sie luzują po kilku grzaniach na śrubki (5-8mm) oraz dodać kątowniki po obu węższych stronach palnika (ostatnie próby z 30cm-owymi szynami pozwalają w pełni stabilizować 2m kolumny 3''-owej).
żeby dodać szyny trzeba rozwiercić nity zdjąć reflektor i kruchą ceramikę (bardzo ostrożnie żeby nie pękła), odłożyć sznurek z waty szklanej a potem wepchnąć i poluzować płytkowy rozpylacz gazu i po kilku ruchach wyjąc go uzyskując dostęp do dolnej części korpusu (gdzie wiercimy dziurki i przykręcamy szyny). potem wciskamy z powrotem rozpylacz (zwykła blaszka zgrzana z rurką prowadzącą gaz z dyszy) sprawia wrażenie przymocowanego oryginalnie "na lakier" de facto jest tam lekko przygrzana ale wraca na swoją pozycję "na wcisk" bez konieczności profilowania (pozycję wyznaczają puste ślady bez farby).
Potem wszystko skręcamy i voila promiennik gotowy. jeszcze tylko podkładka pod doniczkę z obi (w leroy są szersze do szerszych kegów ale cienkie i lubią się popsuć przy modelowaniu), dłuższy wąż ok 2 m zamiast oryginalnego 30 cm i mamy źródło ciepła.
pozdrawiam
[ Dodano: 2007-07-14, 04:05 ]
potwierdzam opinię A_priv powyższe tylko stosować z promiennikami z blachy!!
- nie mam ŻADNYCH problemów, jedynie kilka sekund dłużej trzeba przytrzymać zawór podczas odpalania
)
)
