Pierwsza śliwowica i zmętnienie
: 2021-09-14, 23:06
Witam,
Ostatnio przepuściłem moją pierwszą śliwowicę na kolumnie rektyfikacyjnej, którą mam od niedawno i dopiero co ją poznaję.
Przez cały czas piękny zapach śliwek i krystaliczny produkt.
Niestety przez moją nieuwagę za bardzo przeciągnąłem gotowanie i końcowy urobek ok. 250ml po dolaniu do całości sprawił, że krystaliczny produkt zmętniał... Dopiero teraz dotarło, że warto jednak odlewać w kilka pojemników a nie do jednego.
Szukając rozwiązań w sieci natrafiłem na pomysł wstawienia do zamrażarki i później pozostawienie w temp. pokojowej, ale niestety bez zmian.
Ktoś pisał również o podgrzaniu do 60°C i rzeczywiście to pomogło, ale w momencie gdy stygnie, to robi się tak samo mętne.
Chciałbym uniknąć kolejnego przepuszczania aby nie stracić aromatu śliwek. Macie jakiś pomysł?
Z góry dziękuję za pomoc.
Na zdjęciu od lewej produkt z temp. pokojowej a z prawej podgrzany do 60°C
Ostatnio przepuściłem moją pierwszą śliwowicę na kolumnie rektyfikacyjnej, którą mam od niedawno i dopiero co ją poznaję.
Przez cały czas piękny zapach śliwek i krystaliczny produkt.
Niestety przez moją nieuwagę za bardzo przeciągnąłem gotowanie i końcowy urobek ok. 250ml po dolaniu do całości sprawił, że krystaliczny produkt zmętniał... Dopiero teraz dotarło, że warto jednak odlewać w kilka pojemników a nie do jednego.
Szukając rozwiązań w sieci natrafiłem na pomysł wstawienia do zamrażarki i później pozostawienie w temp. pokojowej, ale niestety bez zmian.
Ktoś pisał również o podgrzaniu do 60°C i rzeczywiście to pomogło, ale w momencie gdy stygnie, to robi się tak samo mętne.
Chciałbym uniknąć kolejnego przepuszczania aby nie stracić aromatu śliwek. Macie jakiś pomysł?
Z góry dziękuję za pomoc.
Na zdjęciu od lewej produkt z temp. pokojowej a z prawej podgrzany do 60°C